Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kiwi1988ldz

Zdeterminowane i pewne swego celu na rozsądne 1000kcl:)

Polecane posty

No pewnie zobaczysz 87 :) mi waga skacze (wiem bo kiedyś wlazłam) i pokazała kg więcej buu ale może to dlatego że mi się @ zbliża hmmm kto wie. No nic zobaczymy rano :) a Ty o której pobudka do maluchów? ja pewnie między 6-7 wstanę do bąbla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ptyśka84 obecnie sie maluchami nie zajmuje :( nie dochodze prawie do nich:( znaczy do tej mniejszej bo ja na antybiotykach, starsza tez a ta młodsza podłapywała a to kaszel a to katar i moja mam sie nia zajmuje bo przyjechała :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ptyśka84 ja na antybiotykach, starsza tez wiec ta młodsza sie nie zajmuje bo juz podłapywała choróbsko od nas, mama przyjechała i sie nią zajmuje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj to zdrówka życzę - oby tylko malutka nie złapała Coś jest w powietrzu my też zasmarkani :( mały już tydzień choruje. Dobra zmykam spać :) odezwe sie jak tylko bede mogła. Miłej nocki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej hej. To ja moze z poprzedniego topiku co umarł zaraz skopiuje co dzisiaj pojadłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie równy kg w dół, to mi troche energii dało bo już zaczynałam wątpić. Właśnie odbębniłam swoje 50 minutek na rowerku. Dzisiaj na śniadanie zjadłam jabłko, na obiad miałam kasze gryczaną z warzywami i wątróbką. Na kolacje ryż z papryką, pomidorem, groszkiem i krewetkami. Mam pracowitą noc przed sobą to do rana pewnie jeszcze zjem sałatke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość udamisie
dołączę też :) ja na diecie wątrobowej limit 1000-1200 :) wagi teraz nie mam więc nie znam startowej, nieistotne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny ciesze sie ze jest nas coraz wiecej :-) tak jak ustalilysmy sobotnie wazenie tak sie rano zwazylam i mile zaskoczylam :-) waga pokazala 75.7 kilo mniej :-) niedawno wstalam i zaraz biore sie za cwiczenia; sniadania jeszcze nie jadlam; chce sprobowac cwiczenia na czczo; dziewczynki wczoraj mialam dostac okres a nie ma; jak do jutra nie dostane to chyba zaczne sie bac :-( niewiem czemu sie spoznia; a wy jak kochane? wstalyscie juz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam!!! Dołączam do Was dziewczyny. Ja również mam do zgubienia jakieś 13- 15 kg które zostały mi po ciąży. Urodziłam 21 listopada, a więc 10 miesięcy mam za sobą. Nadszedł czas aby zacząć coś robić z tym balastem bo bardzo źle się z tym czuję. Obecnie ważę 73 kg. Oczywiście niezdrowe jedzenie (brak czasu na cokolwiek :) ) Podjadanie słodyczy i siedzący tryb życia (praca) nie dają szans na samoistne gubienie kilogramów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na spacery z synkiem chodzę rzadko robią to za mnie babcie kiedy jestem w pracy :) chwała im za to ale dla mnie zostają tylko weekendy. Niestety nie ćwiczę w domu bo mi się nie chce, po pracy pranie sprzątanie, prasowanie gotowanie obiadu, zabawa z małym i jestem wykończona. Miała być prawda to piszę prawdę :) Jednak chyba czas to zmienić!!! Mój mały też ma katarek i kaszelek od tygodnia ale byliśmy u Pani Doktor i powiedziała, że na szczęście nic groźnego się nie dzieje. Jest to moje pierwsze baby, ale mam zamiar urodzić jeszcze jedno dlatego do czasu zajścia w kolejną ciążę planuję trochę schudnąć, nawet niech to będzie 5 kg. ale zawsze to mniej a nie więcej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie do końca jest przecież tak, że człowiek ciągle siedzi ale najwyraźniej to wszystko jeszcze za mało. Teraz jestem w trakcie gotowania obiadu miała być zupa ogórkowa, piersi z kurczaka z frytkami i surówką, ale dobrze że weszłam na to forum i was znalazłam, bo zmienię menu :) dla męża bez zmian a sobie nie nałożę frytek tylko ugotuję normalnych ziemniaczków albo bez tylko z samą surówką na śniadanie zjadłam 2 kromki chleba z szynką drobiową no i oczywiście 2 ciasteczka do kawy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość udamisie
moja misja to nie przytyć bo będę 2 tygodnie przykuta do łóżka ze względu na chorobę, i mam wprowadzoną dietę lekkostrawną. dołożyłam się do topicu bo jak już mam jeść bezsmakowy rozgotowany ryż i ziemniaki, to żebym chociaż ich nie jadła w jakiś wielkich ilościach moim celem jest nie przytyć, albo schudnąć ok 1kg-2kg. ale z racji tego że leżę myślę że jedzenie 1000ca kalorii mnie nie odchudzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam dziewczynki ja juz po cwiczonkach,poltorej godziny :-) a teraz zjadlam sniadanko 3 kromeczki chlebka ciemnego z wedlina z kurczaka i rzodkiewka i kawa z mlekiem ok 300 kcl; jakos tak teraz fajnie sie czuje , te cwiczenia jednak daja swoje :-) dziewczny fajnie ze dolanczacie :-) kaja77 a sprobuj wstac z pol godzinki wczesniej i przed praca sie pogimnastykowac; to zawsze cos i wydaje mi sie ze duzo da; ja tez w ciagu dnia nie mam czasu rano dziecko do przedszkola pozniej odrazu do pracy wracam o 16 zabierajac po drodze corcie pozniej obiad sprzatanie i reszta obowiazkow domowych; pozatym mam fizyczna prace wiec czasami naprawde styrana wracam; dlatego od jakiegos czasu wstaje o 6 rani i cwicze przed sniadaniem :-) sprobuj moze akurat ci sie spodoba; wiadomo z poczatku bedzie trudno wstac ale z kazdym dniem coraz lepiej :-) kiwi gdzie sie podziewasz? jak tam poranne wazenie ? :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny :) U mnie waga bez zmian- od dłuższego czasu się taka sama utrzymuje 78,8 kg :( może w przyszłą sobotę będzie 77 byłoby fajnie. Póki co zjadłam: jogurt naturalny+ musli, 5 plasterków szynki drobiowej+ oczywiście kawa i czerwona herbata :) Miłego dnia. Ja zmykam pucować mieszkanie no i o obiedzie czas pomyśleć co tu zrobic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
udamisie PAULA 86 kajka77 witam nowe dziewczyny:) te które wczoraj się dołączyły również :) Ja dzis od rana zabiegana, ale to dobrze bo wiecej ruchu:) na sniadanko szybko w locie zjadłam różyczkę kalafiora i wypiłam troche kefirku, potem zjadłam brzoskwinie a teraz mysle nad obiadem:) Zaraz biore sie za sprzątanie :) Z wagą u mnie bez zmian w dół nic nie poszło:( nie wiem może to dlatego że dziś mam okres :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzis już muszę liczyć tylko na Siebie, mama od Poniedziałku do pracy więc do domu pojechała, ale już biorę tyle antybiotyk że raczej już małej nie zarażę:) Ja małej robię dziś na obiad kopytka, sos z mięskiem i buraczki plus wycisnę jej soczek jakiś smaczny:) Ja na początku bardzo na diecie popadłam w skrajnosci:) liczyłam kcl ważyłam, liczyłam ile razy gryzę i td :D wiem wariatka ze mnie :P Teraz tak myśle że nie ma co przesadzac z tym wszystkim, w końcu chyba jak raz na 2tyg zjemy np pieroga to chyba sie nic nie stanie :) zaraz kilo nie przytyjemy:) ja jak gotowałam dla męża i córki to nawet nie próbowałam ziemniaka ani mięska:) teraz normalnie próbuje i juz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do tej pory zjadłam jeszcze oprócz tego co na śniadanie jajko i pstrąga :) i to chyba tyle bedzie na dzień dzisiejszy.. kiwi masz rację nie ma co przesadzać- wszystko jest dla ludzi tylko z umiarem np. jutro na pewno zjem naleśniki ze szpinakiem mniam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ptyśka84no ja dzis zjadłam śniadanie różyczka kalafiora i parę łyków kefirku:D potem brzoskwinie na obiad troszkę buraczków i troszkę kalafiora:) jakoś mam dziś taki dzień że jem w locie bez przemyślenie niestety:( na kolację może makrele zjem chociaż aż tak nie przepadam:( ale jak mus to mus :) Posprzątałam juz całe mieszkanie, dzieciaki śpią:( dziwna cisza ogarneła domek:(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pęseta na biurku
dziewczyny jak włączyć ruch jak nie ma czasu? macie może jakieś pomysły co można robić w miedzyczasie tak żeby nawet nie odczuć że się cwiczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem juz dziewczynki; na sniadanko 3 kromki ciemnego chlebka z wedlina i rzodkiewka pozniej jablko, pozniej jeszcze jedno jablko, 3 prazynki kieliszek wodki (nie przepadam ale szefowej glupio bylo odmowic ) no i kolacja 3 kromeczki z rzodkiewka i wedlina; wyszlo ok 1000 kcl; nie zaciekawy jadlospis ale taki dzien ; kiwi ja tez kiedys tak mialam ze nawet na czubek jezyka nie wzielam nic zakazanego z obiadu zeby sprobowac i to byla lekka przesada bo pozniej poprostu rzucilm sie na jedzenie i tylam kilo dziennie :-( i wszystkie kilogramy tak ciezko stracone wrocily; teraz mam zamiaz bardziej urozmaicac sobie jedzenie i tak jak mowisz od pieroga raz na jakis czas nie przytyjemy; nie mozna na raz tak wszystkiego odstawic; penseta na biurku (ciekawy nick) tak jak pisalam jak w dzien brak czasu na cwiczenia to mozna zorganizowac cos rano; ja tak robie i pozniej mi z tym fajnie w ciagu dnia ze cwiczenia juz mam zaliczone; i szkoda mi ich zaprzepascic przejadaniem sie; jestem bardziej zmotywowana :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pęseta na biurku
tyle ze ja juz wstaje o 4.30 :(rano nie ma szans po prostu.myslalam ze w ciagu dnia da sie zakamuflowac jakies cwiczenia typu spiecia posladkow czy cos ale nie wiem co wiecej.poki co ratuje mnie tylko chodzenie ale moj organizm jest przyzwyczajony i nie to przynosi efektow w postaci ubytku cm. jak wracam z pierwszej pracy to jem cos na szybko wychodze z psem i pedze do drugiej roboty.po tej drugiej powtorka z rozrywki plus jakies pranie, sprzatanie czy nauka. spie ok 5 godzin dziennie.mam tylko jeden weekend na 2 tygodnie wolny i wtedy z reguly odsypiam i nadrabiam zaleglosci w nauce. jakies pomysly?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nicOletta31
Hej!Jak mozna to i ja sie wlacze w walke:D Mam 174 cm i waze 70 kg:( Staram sie schudnac i tak naprawde to przez wakacje zrzucilam juz 8 kilo z czego 3 wrocily a od polowy sierpnia mam chyba jesienna depresje i zero mobilizacji.Ostatni miesiac jadlam jak szalona wiec i tak cud ze nie odzyskalam reszty kilosow:) Zawsze katowalam sie durnymi dietami typu:Kopenhaska,amerykanska itd,chudlam a potem rzucalam sie na zarcie i zawsze wszystko odzyskiwalam wiec od dzisiaj powiedzialam sobie STOP! Cchialabym dojsc do wagi z przed dwoch ciaz-58 kilo wiec czeka mnie dluga i pewnie wyboista droga:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny:) Kajka 77 witaj w naszym gronie:) pisze dopiero teraz bo niedawno wrocilam z pracy wiec zwazyc sie nie zdazylam ale wejde na wage jutro rano i wpisze w stopke z jaka waga zaczynam. Napisze jutro wieczortem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×