Zmieniam swój wygląd, żeby w końcu czuć się dobrze w swoim ciele

Tak pozytywnie się nastawiła na to bieganie, a tu proszę pada i pewnie nici z tego. Ale muszę zastąpić to innym wysiłkiem fizycznym. Skoro 2 miesiące to nie ma co się obijać;) Śniadania dziś lekkie i pożywne. Rano razowiec z serem i szynką, potem kubek owsianki na wodzie z jabłkiem i cynamonem, teraz jogurt i jabłko. Leniwa jak u ciebie z piciem wody? Tyle się o tym słyszy, a ja muszę przyznać, ze nie piję jej prawie cale. Najwięcej w moim menu do tej pory było czarnej herbaty i 3 duże kawy. Teraz już to zredukowała. Piję mniej herbaty czarnej i jedną kawę. Ale czytając o tym zbawiennym piciu wady mineralnej chyba podejmę się tego wyzwania i od dziś zacznę.

Ja także robię co mogę, by byc zadowolona z mojego ciała. Czasami jednak udaje się do pewnych sztuczek ;) Szukając wielu informacji na temat tricków "odchudzających" znalazłam parę istotnych infromacji. I już np wiem, jak wyszczuplić sobię talię ;) (dla zainteresowanych : http://e-swiatmody.pl/jak-wyszczuplic-talie/ )

no wlasnie co do picia kawy to zwykle pijam 2 razy dziennie, musze to ograniczyc do 1 razu. W ciagu dnia pijam duzo herbaty zwyklej, teraz zaczelam do niej dolewac sok. Pijam tez herbate zielona, pokrzywe albo skrzyp polny (skrzyp najbardziej lubie). Wode mineralna mam zawsze kolo lozka wiec taka butelka mi starcza na kilka dni. Ogolnie dobrze by tez bylo ograniczyc zawykla herbate. Chyba przyniose sobie do pracy jakies ziolowe herbatki.

wysilek fizyczny u mnie odpada dzisiaj, boli mnie brzuch od okresu:(

U mnie też wysiłek fizyczny odpadł- z LENISTWA- :( Mam jakieś depresyjne dni. Miejsca znaleźć sobie nie mogę i do roboty zabrać też nie. Wczoraj tylko odzywka na paznokcie. Nie przejadłam się na szczęści. Chociaż coś. Czytałam, że woda ujędrnia skórę i poprawia jej wygląd więc pora zaopatrzyć się w kilka litrów;) Dzięki za link. Poczytam

witam, wczoraj byl peeling kawowy i olej na twarz. dzisiaj na pewno bedzie masaz bankami, a co jeszcze to sie okaze. Sa, takie depresyjne dni chyba sa nieuniknione, mi juz na szczescie przeszlo. Na pewno wkrotce bedziesz miec lepsze samopoczucie:)

Moje bańki w szufladzie leżą:(

masaz bankami i olej na twarz byly:) na dzisiaj nic nie przewiduje bo nie bede miec czasu.

witam, byl tylko olej na twarz i przymusowy spacer:)

witam, olej na twarz byl i przymusowy spacer:)

U mnie nic:( Byłam u lekarza, bo już mnie denerwował ten ból zatok.Póki co to większość czasu w łóżku spędzam. Jak tylko mi się polepszy to wracam pełna parą;)

witam, sa mam nadzieje, ze juz sie lepiej czujesz. Ja kazdego dnia olejowalam twarz i zrobilam masaz bankami, ale dopiero w niedziele.

leniwa ona,olejowałaś twarz,a po co???

to jest forma demakijazu zwana ocm, jest o tym wczesniej albo wpisz ocm w google

0 ćwiczeń i 0 diwty. Wczoraj olejowanie twarzy.

u mnie tez, 0 cwiczen, diety a i olejowania nawet nie bylo:(

Dziś czuję się lepiej więc muszę poćwiczyć i dietę trzymać! Napisałam to z samego rana, bo to pewnego dla mnie rodzaju motywacja. Nie lubię być niesłowna, dlatego mi się uda;)

Wracam do zdrowia więc nie mogę się obijać. Skórki przy paznokciach pościnane i odżywka nałożona. jakieś 5 min na rowerze, kilkanaście brzuszków, skłonów i przysiadów. I UWAGA UWAGA przeprosiłam steper odkurzyłam i 600 kroków. Pot się lał. Jutro 700 musi być.

fajnie, ja mialam tylko goraca kapiel, no i niewiele dzisiaj zjadlam. poza tym nadal 0 cwiczen.

Jak napisałam tak zrobiłam :) dziś 700 kroków.

witam, ja niestety dalej bez cwiczen, dieta tak sobie, paznokcie zrobione, olej na twarz byl i depilacja. Sa ja kiedys wlasnie myslalam zeby kupic sobie stepper, jakie on efekty daje?

Osobiście nie mogę powiedzieć jakie bo nigdy nie ćwiczyłam systematycznie. Ale z tego co czytałam to powinno być mniej w biodrach, udach i łydkach (choć te akurat mogą się rozbudować), waga nie koniecznie przez same ćwiczenia spada ale poprawia się wygląd. Spala się tłuszcz i powstają mięśnie. Dziś też mam w planach stepper, ale już nie tak delikatnie. 1000-1500 kroków muszę zrobić.

Fajną stronkę znalazłam. Mniej fajnie jest to, że obliczyłam dzięki niej, ze mam 10 kg do zrzucenia:( http://www.cwiczenia.org/

no ja mam za duzo 3kg, ale mimo to planuje zrzucic 5kg. fajna stronka, moze w koncu zaczne cwiczyc. i musze pomyslec o tym steperze, w koncu juz zima idzie to nie bedzie mi sie chcialo wychodzic z domu. A bo bym zapomniala, wczoraj byl spacer, krotki, ale byl:)

Żeby schudnąć to chyba musiałabym na radykalną dietę przejść. Biorę leki hormonalne i czuję się dosłownie spuchnięta. Odejmę sobie trochę od ust i zobaczę. Wczorajszy wieczór nawet udany. Z braku czasu wykonałam tylko 800 kroków na steperze, ale pot się lał. Późnym wieczorem miałam trochę czasu więc kilka ćwiczeń na uda i posladki wykonałam. Potem prysznic z peelingiem kawowo mleczno miodowo cynamonowym. Do tego odżywka na włosy. Zapomniałam olejowania, ale za to nałożyłam maseczkę głęboko oczyszczającą Avon. Oby dzisiejszy dzień nie był gorszy.

Ja ostatnio też postanowiłam zmienic fryzurę Kolor który nosiłam od 15lat! Do tej pory nie wiem czy dobrze zrobiłam choć fajnie było przez pierwsze 4dni widziec w lustrze inną twarz ale teraz znów jestem znudzona i chce sobie doczepić długie włosy ale nie będa mi pasowały do kurtki/ Może w płaszczu zaczne chodzić?

Co do fryzur to kolor zmieniam często, z obcięciem jestem jednak ostrożna- może niepotrzebnie

śa -ty chyba nie masz dzieci? Robisz rzeczy na które przy dzieciach raczej nie ma sie ochoty. Ja jak ich nie miałam zabierałam tego typu kosmetyki ze sobą z domu i najpierw aerobik lub siłownia i basen do wyboru dwa razy w tyg sauna sucha raz parowa-i w parowej robiłam te wszystkie zabiegi na ciało i włosy-sauny wynajmowałam na wyłącznośc bo taki fajny klub był w moim mieście że możnabyło tanio. To był okres w moim życiu tak od 17roku do 30roku życia -wyglądalam kwitnąco a terz przy dziecku już tak nie biegam po kosmetyczkach basenach sunach siłowniach itp. nawet w domu mi sie nie chce nic robic bo do drzwi łazienki dobija się dziecko-mamusiu wpuść mnie słyszysz!

Dawniej raz na rok potrafiłam wyrwac się do spa na tydzień a teraz wiem że na takie rzeczy będe chyba musiała poczekac do emerytury

Ja włosy pierwszy raz pofarbowałam w wieku 17lat i do 20stki zmieniłam kolory z 14razy potem miałam już jeden ale w różnych odsłonach a teraz mam znowu inny.