Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Paranoja00

MŻ od 01.10.2012r

Polecane posty

Czesc Kochanie Moje chudzinki :D Sam - kierownik powiedzial, ze moge spać spokojnie. Od grudnia powinnam już byc zatrudniona. Troche sie stresuje,bo ogolnie to stresujaca praca iodpowiedzialna, zwłaszcza, ze mam zupełnie inne wykształcenie i inne doswiadczenie. Anulcia- bardzo mi zaimponowalas. Ostatnio dałam ciała, zawaliła,ale wracam do żywych :) Zważe się 1 listopada zgodnie z umową. Elka- zgadzam sie z przedmówczyniami. Potraktuj to, jako sposob na zycie. Pomysl,ze jesli tak przyzwyczaisz swoj organizm bedziesz najpiekniejsza i najdluzej, bedziesz kiedys seksi tesciowa ;) Tylko to wymaga pracy. Rozumiem Cie- kompleksy, kto z nas ich nie ma? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Głównym powodem dla którego chcę/muszę schudnąć jest to, że źle się czuję z tą wagą, jest mi ciężko i wiem, że wyglądam po prostu brzydko. Dwa - zdrowie. Zaczynają mnie boleć kolana. Trzy - właśnie opinia innych ludzi, to jaką mnie widzą - grubą, zaniedbaną. Ostatnio moja mama poprosiła mnie, bym pokazała jej archiwum GG mojej mlodszej siostry, bo boi się, że wpadła w jakieś złe towarzystwo. Pokazałam jej, a tam moja siostra pytała swojego kolegę/ przyjaciela/chłopaka?? czy: "zostawiłby żonę, gdyby się roztyła po porodzie?" I wiem, że to na bank chodziło o mnie. Okropnie się poczułam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Noo Paranoja witamy wkoncu jestes:) zaraz sie ode mnie ta pozytywna energią;) wkoncu wszystkie mamy taki sam cel, pozbyc sie kg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elka a jak maz? czy z jego strony jest zrozumienie??? jak wygladalas przed ciaza?? ile lat razem?? Niech maz Cie wspiera w tej walce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie faceci różni są. Mój po pierwszej ciąży jak ważyłam 83 kilo nic nie mówił, dopiero, jak schudłam 20kilo powiedział : bałem się, że już zawsze taka zostaniesz". Teraz po drugiej ciąży, a startowałam z 71 też nic nie mówił, no a po schudnięciu jeszcze mnie nie widział, mam nadzieję,że też zaniemówi :). Jesteśmy razem 17 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
za miedzą :) Dlatego też chcę podnieść kwalifikacje, żeby nie musiał ciągle wyjeżdżać. Paranoja to czym się zajmujesz? Anka Ciebie też o to pytałam,ale mnie olałaś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
za miedzą :) Dlatego też chcę podnieść kwalifikacje, żeby nie musiał ciągle wyjeżdżać. Paranoja to czym się zajmujesz? Anka Ciebie też o to pytałam,ale mnie olałaś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
za miedzą :) Dlatego też chcę podnieść kwalifikacje, żeby nie musiał ciągle wyjeżdżać. Paranoja to czym się zajmujesz? Anka Ciebie też o to pytałam,ale mnie olałaś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zamiedzą? Nie kumam :P tępak ze mnie. Ja od par miesiecy jestem na stazu. Ucze sie planwania produkcji w firmie produkujacej skrzynie drewniane, to niemiecka firma. Stresuje sie, mam pojebanych "kolegow" w biurze. A z wykształcenia jestem pracowniiem socjalnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli chodzi o mojego męża to tu akurat jest wszystko okej. Odkąd zaczęłam tyć w ciąży, albo jak ktoś mi mówił niby pieszczotliwie, że jestem grubasek, to mąż prostował: nie jest grubaskiem tylko w ciąży. Swoją drogą, że faktycznie jestem gruba, ale on to widzi jako skutek ciąży. Może nawet nie skutek tylko coś, co towarzyszy ciąży i jest normalne. Powtarza mi, że skoro 9 miesięcy przybywało mi tych kilogramów to oczywiste jest, że teraz nie stracę ich w dwa miesiące. Przed ciążą może nie byłam gruba, ale szczupła też nie. Zawsze byłam zaokrąglona tu i ówdzie. Mąż taka mnie poznał, takiej mi się oświadczył, taką mnie poślubił i z taką mną jest od 7 lat. A po porodzie nawet przez chwilę nie dał mi do zrozumienia, że już mu się nie podobam czy coś w ten deseń. Wręcz przeciwnie, dotyka mnie, przytula, wszystko tak samo jak przed ciążą. Także na tej płaszczyźnie zmartwień nie mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sam ok,prosze:P : Śn. Bułka razowa z serkiem białym i marmoladą, kawa czarna ze słodzikiem II Śn. Jogurt naturalny ze slonecznikiem, platkami owsianymi, siemieniem lnianym i rodzynkami(w pracy marchew na przekąskę pozniej do 14) III Ob. Dwie podsmazone kielbaski śląskie(wiem, powinny byc gotowane), sałatka(pekińska, ogorek surowy, czosnek, jogurt nat) IV Grzech ---- naleśnik z dżemem. Chyba musze jesc wiecej wegli do poludnia, bo mi brakuje pod wieczor. Jutro do obiadu dorzuce makaronu razowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paranoja jak dla mnie oki, ale ten naleśnik, to już była kolacja? Na tym koniec? Prawda?Jak ja kocham ten moment, jak mi mały usypia i mam chwilę dla siebie :) Ja jutro na obiad trzeci dzień leczo. Babcia dała mi dynię, dorzuciłam paprykę, kukurydzę pomidory, marchew, wszystko co miałam. Wyszedł tego cały gar. Mi smakuje,ale nie wiem co na to jutro powie mój syn:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elka- masz w takim razie wspanialego meza.. :) samguaro- przepraszam, nie doczytalam, ja pracuje w rachunkowosci od roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Młody Ty raczej też nie masz wyjścia, jak być tylko wytrwałym.Zrób to teraz i nie marnuj najlepszych lat życia. OOOOOOOOoo szczęnieca młodości, kiedy to było?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sam- tak, to była kolacja, pozniej padłam o 21 z kasiazka w lozku :P Barti- pamietam, zalozyles watek i widzialam,ze garnie Cie do nas ;) Fajnie,ze sie wziales za siebie. Właśnie jadlam snaidanie w pracy. Jestem geniuszem, wzielam bulke, ale dzem zostal w domu. Zjadlam z maslem i popilam kawa...brrrr :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A dnośnie facetów, to moj nie wie, ze si eodchudzam :) Ja o tym nie mowie nawet, bo on sie kwurza zaraz,ze mi moj okragly tylek zmaleje :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczescie, szczescie. Tylko ze moj jest wysoki(204cm) i szczupły bardzo. Nie chce przy nim byc kulka ;) Choc nie jestem,ale w lustrze zawsze widze sie jak berte :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. Anka widzę, że odnosisz to "szczęście do facetów" do siebie, pewnie analizujesz. Weź się zajmij sobą, inwestuj w siebie, nabędziesz mega pewności siebie, wyzbędziesz się kompleksów, po prostu rozpieszczaj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anka, jeszcze troche i bedzie przebieraaaaać :P Jak tam Wasze sniadania? Ja juz drugie zasuwam, jogurt nat z ziarnami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×