Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Rengie

Start 03.10, kto zaczyna?

Polecane posty

głód - uwierz mi, że to nie jest prawda :D Białko Ci może rozbuduje jak ćwiczysz solidnie na siłce z ciężarami, ale jeśli nie, niczego ci nie rozbuduje. Co ci może rozbudować serek wiejski ? albo tuńczyk? No proszę Cię ;) Ja już kiedyś byłam na diecie 1200 i w ciągu 2 miesięcy schudłam 10kg. Właśnie do 59kg. Potem jeszcze schudłam do 57. Ale teraz mam ten skok z rana 60. A tyle nie chcę ważyć. Więc chcę powiedzieć, że wtedy jadłam tak jak teraz, i nic mi się rozbudowało ( a chodziłam wtedy 3 razy w tyg na fitness, i 2 razy w tyg mialam rower)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zjadłam tego nieszczęsnego kebaba po 15 i nadal czuję smak sosu w ustach i czuję się przez to taka... hm obżarta. :P Nie jadłam już nic więcej od 15. Teraz ćwiczę z mel b - abs za mną (jestem wykończona!), teraz poślady, nogi i na końcu ramiona. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
głód, ale o jakich ilościach białka Ty mówisz dziennie? Możesz tu jest klucz do sedna sprawy. Ciekawe co na to osoby, które są na dukanie, gdzie je się głównie białko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spocona i wykończona... To był dzień bez chwili wytchnienia! 9 lekcji od 7, potem zakupy, ogarnąć naczynia itd., nauka słówek, zadania z matmy... Ale mimo to poświęciłam tą godzinkę (z przerwami :P) na ćwiczenia! Choć rzadko zdarza mi się tak "pracowity" dzień. :) W końcu kąpiel i spać. :) I nie ma czasu na myślenie o jedzeniu! :) DOBREJ NOCKI. :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny :) Mój plan na dzisiaj: śniadanie: mleko, płatki owsiane 300kcal 2 śniadanie: 2 jabłka 140kcal, jogurt 150kcal obiad: 1 mały ziemniaczek, jajko sadzone, brokuł 250kcal podwieczorek: orzechy 100kcal kolacja: serek wiejski, papryka, rzodkiewka 220kcal Miłego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głód_doswiadczeń
ależKochanie!!! mój organizm jakos dziwnie po prostu działa:P z tym białkiem u mnie było tak,że jadłam je na kolację, nie jakieś duże ilości, szybko było widać efekt w mięśniach, zwłaszcza kiedy chodziłam na siłkę, inaczej było jak wcinałam jakies warzywa/leczo warzywne najczęsciej. Swoja droga moja sis była na dukanie , kg szybko leciały ale ona troszke ma nadwagę. niech mnie któraś z Was kopnie w tyłek ,żebym wróciła do ćwiczeń, bo w tym tygodniu ostro to zaniedbałam, juz 5.10, piątek...5dni praktycznie bez ćwiczeń:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny :) Moje śniadanie to serek wiejski z pomidorem i szczypiorkiem. Co na obiad - jeszcze nie wiem. Od dziś po każdym śniadaniu będę pić czerwoną herbatę, a po kolacji zieloną. Miłego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AlezKochanie - ja mam 31 lat ;) plan na dzis: sniadanie - mandarynki, platki z jogurtem przekaska - kawka bezkofeinowa obiad - klopsiki w sosie cebulowo-koperkowym + salatka podwieczorek - jablko kolacja - no tu zobaczymy, ale bedzie niebezpiecznie, bo pewnie jak zwykle ze znajomymi kolacje na miescie zjemy Ja na razie jakis specjalnych zmian nie widze, waga nieco drgnela, ale poki co nie spada spektakularnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AlezKochanie - ja mam 31 lat :) plan na dzis: sniadanie - mandarynki, platki z jogurtem przekaska - kawka bezkofeinowa obiad - klopsiki w sosie cebulowo-koperkowym + salatka podwiecozrek - jablko kolacja - no tu bedzie niebezpiecznie, bo pewnie jak zwykle w piatki umowimy sie ze znajomymi na kolacje na miescie Ja poki co specjalnych zmian nie widze, waga nieco drgnela, ale nie spada jakos spektakularnie... zobaczymy w niedziele, jak sie zmierze i zwaze tak oficjalnie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ależKochanie!!! Lubię wszelkiego rodzaju herbaty, wiec nie będę piła ich na siłe, a z przyjemności :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rengie - no to super :) Ja nie mogłam się jakoś do nich nigdy przekonać. Generalnie herbat nie lubię. Piję wodę, choć łącznie nie wypijam płynów więcej niż 1,5l dziennie. Copo, fajnie, że jesteś po 30tce :D CHoć ja jestem starsza nieco od Ciebie. A po 30 to wiesz, pada nam powoli metabolizm ;) I widzę właśnie, że trochę pieczywa, trochę alko i waga w górę... szybko, zbyt szybko. Kiedyś ten proces tycia był bardziej rozłożony w czasie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
napisałam ,że ZWŁASZCZA kiedy chodziłam na siłownię, ale kiedy nie chodziłam też mięśnie się wyrabiały tylko mniej-koniec tematu. mój dzisiejszy dzień: rano zrobiłam taką sałatke z ćwiartki papryki, szczypiorku, garści pomidorków koktajlowych 2jaj i tuńczyka z puszki -podzieliłam to na dwie czesci i zjadłam na śniadanie(+kawa) i kolację( z chrupkim pieczywkiem), w trakcie dnia zjadłam jabłko i wypiłam kawę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakoś się trzymam - może moja dieta nie ogranicza się do samych zdrowych rzeczy, ale przynajmniej nie jem ziemniaków, chleba, nie słodzę, nie jem kolacji... :) Tylko mój obiad bywa dość wysokokaloryczny. Ale z drugiej strony mój organizm musi przyjmować każde pożywienie, żeby nie oszalał po zakończeniu diety. :) Zresztą mi głównie chodzi o nawyki żywieniowe - nie jeść kolacji i jeść MNIEj i MNIEJSZE posiłki... Ćwiczę z mel B już 4 dzień. Zakwasów już nie mam. :D Teraz kolej (na ostatek) na ramiona! Trzymajcie się, powodzenia! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Super się wszystkie trzymamy. A ja muszę sobie zrobić stopkę motywującą ;) Menu na dzisiaj: śniadanie: szklanka mleka 0,5%, 3 łyżki musli, 1 łyżka błonnika 300kcal 2 śniadanie: activia 150kcal, orzechy 100kcal obiad: zupa jarzynowa 200kcal podwieczorek: kawałek ciasta (urodzinowego) 200kcal kolacja: sałatka z łososiem 200kcal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też muszę pokombinować z tą stopką. Dziś szkoła, a wieczorem panieński a co się z tym wiąże mnóstwo żarcia i alkohol. RATUNKU! Na śniadanie activia naturalna. W szkole zjem kanapke z chuda wędlina, pomidorem i kiełkami. Na kolacje... nawet nie chcę o tym myśleć, bo odechciewa mi się tam iść ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i za szybko mnie pochwalono... wczorajszy wieczór , niespodziewane odwiedziny alkohol , słodycze , niby nie żałuję bo czasem i to jest potrzebne ale z drugiej strony miałam taki lekki dzień ,że mogłam powiedzieć sobie nie. melduje swój grzech bo trzeba być w porządku wobec was:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
głód, trudno -stało się, ale trzeba wyciągnąć wnioski. Jak słodycze to odrobinka. Np ja dzisiaj będę jadła ciasto, ale mały kawałek. Poza tym z doświadczenia wiem, że nie należy głodować za dnia, bo to się może źle skońzyć wieczorem lub w weekend, kiedy nagle czasu wolnego jest nieco więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc mozna dolaczyc? chcialam zrobic diete bialkowa ale nie dam rady i jednak mz mam az 3 kg dlam nie az bo nie moge sie ich pozbnyc moze uda mi sie tu razem z wami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lilka, to my tak podobnie mamy aktualnie i docelowo. napisz co dziś planujesz zjeść. W moim przypadku takie planowanie i pilnowanie tego z ołówkiem w ręku sprawdza się :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja właśnie siedzę w szkole, czekam na kolejnego wykładoce. Śniadanie zjadłam w domu, na tą chwile nie czuje głodu. Mam kanapke - jak pisałam wcześniej. Obiadu dziś nie zjem, bo po szkole lecę na zakupy i na panieński. Na panieńskim kilka sałatek i alkoholu. W niedziele po zajęciach na siłownie to spale ;) Miłego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry! :0 Ja jeszcze w piżamkach. ;-) Zaraz zabiorę się za naukę, więc na myślenie o jedzeniu czasu nie będzie. :):) Śniadanko - 2 kromki chlebka ryżowego z serkiem topionym, kawałeczkiem szynki i pomidorkiem. Mniam! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
staram się wyciągać wnioski ale czasem jest ciężko, wieczory i weekendy to przyjemny wolny czas ale przy jego nadmiarze rozmyślam nad tym co lubie, a lubię dobrze zjeść-dobrze nie znaczy dużo tylko smacznie, kręci mnie gotowanie. mam powiedzmy 2miesiące na zrzucenie 6kg tak na oko, nie jest to dużo ale weź się kobieto zmobilizuj!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×