potrzebuję faceta tu i teraz ..

nie wiem jak produkcja takiego soku wygląda ale może maszyny są odpowiednio zabudowane i nikomu łap nie wciąga,ale kto wie :)

chodziło mi ogólnie nie o soki ;-)

A co do soków pomarańczowych,lubiłam je ale mam po nich taką zgage,że wole je omijać szerokim łukiem ;)

o popatrz, ja ostatnio też miałam i tak myślałam ,że to pewnie po tym soku , dobrze ,że pomidorowe nie mają takich skutków ubocznych ;-)

eee pomidorowy sok piłem raz w życiu,bleeee, nie dobre ;(

jakieś lepszej firmy czy nie, nie które są okropne.. nie wiesz co dobre , ja przekonałam brata , chociaż na początku też mi nie smakował

nie pamiętam jakiej firmy. Dla mnie sok musi być śłodki a tamten był...kwaśny :)

sok pomidorowy nie jest kwaśny , nie wiem co Ty piłeś ;-) a jak mi się smak zmienił przez 2 miesiące nie poznaję się ,np przestałam pić kawę ,kiedyś 2-3 to standard, teraz odrzuca mnie sam zapach ;-)

ja za kawą nigdy nie przepadałem,pijam ją sporadycznie. Nie rozumiem co dziewczyny widzą w kawie. Bo myślę ,że jednak to płeć piękna częściej pija kawe.

nie mam pojęcia dlaczego, ja zaczęłam z bardzo prostego powodu , bardzo często boli mnie głowa ,potem mi posmakowała trwało to jakieś 2-3 lata ale przeszło mi ;-)

i po wypiciu kawy ból głowy ustawał? O tym jeszcze nie słyszałem :)

noo , naprawdę nie słyszałeś ? ;-)

nie :) ale słyszałem teorie,że kofeina ma właściwości przeciwbólowe. A jeżeli to prawda, to automatycznie potwierdza twoją teorię. Ale sam osobiście nie testowałem.

sprawdzam pocztę ,a tu taka niespodzianka :-) Dzięki!

nie wiem jak to było, może sobie tylko wmawiałam ;-p w tamtym okresie brałam leki więc może kawa nie była przyczyną ustania bólu ;-)

taka mała niespodziewanka :p jakie leki brałaś? Psychotropy? Haha :D

osz Ty małpo jedna! ale ..miałam koleżankę które je brała ,nie szło z nią wytrzymać takie zmienne nastroje miała.

co do zmiennych nastrojów,masz ten kawałek w najnowszej liście. Jeden z lepszych kawałków w historii ,moim zdaniem :) dlaczego koleżanka je brała?

miała jakieś problemy ze sobą, potem depresji się dorobiła .. tego jeszcze nie było ,deszcz pada a ja w domu siedzę ;-)

a co masz w deszu robic? Biegać? :)

mm jakby to powiedzieć .. ja nigdy nie siedzę w domu jak pada deszcz ,przeważnie wtedy wychodzę z mp3 na spacer ;-)

jakoś nie jestem przekonany co do twoje prawdomówności :p nie boisz się,że np makijaż ci spłynie? Większość dziewczyn pewnie z tego jednego powodu by na deszcz nie wyszła :) haha

idę,odchodzę,opuszczam Cię,ale ja tu jeszcze wrócę :p

i co jeszcze? ;-) zdecydowanie nie jestem typem tych dziewczyn , bez przesady, takimi pierdołami się nie przejmuję i noszę takiego makijażu który miałby mi płynąć po minimalnym zetknięciu z wodą , lepszą są te które nie wyjdą na zewnątrz podczas deszczu bo im włosy się pokręcą ;-)

hehe przynajmniej lokownica nie potrzebna :) a ciekawostką jest to,że gdybym pozwolił swoim włosom urosnąć to miałbym kręcone chyba :)

kurwa lokówka a nie lokownica :) haha ja nawet nie wiem jak się nazywają te babskie "sprzęty" :)

lokownica -tekst roku :-) masz kręcone włosy ? :-)

gdybym je zapuścił to miałbym kręcone. Ale nie dopuszczam do takiego stanu,długie włosy są niepraktyczne.

i w dodatku u faceta okropne , ja mam niestety kręcone ;-)

Raz gdy miałem włosy na jakieś 3cm,kolega mi powiedział,że mam kręcone włosy jak jakiś hrabia ;)