Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kiwi1988ldz

Brać psa czy nie??? Bardzo ważne aby nie skrzywdzić zwierzaka.

Polecane posty

dodam że kundla nauczyłam dawać łapy na zmiany (prawa, lewa) aportować, udaje zdechłego psa, przytula się na żądanie oraz gdy przyjdę z nim z dworu nie trampie po kafelkach w kółko tylko siada i czeka aż odłożę smycz i wpuszczę go do mieszkania. Śpi pod prysznicem ^^ w kabinie (ja go do tego nie namawiałam dla jasności :)) ) Moim zadniem kundelki najlepsze!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiwi duży pies wymaga więcej ruchu i miejsca a ja chce mieć szybkie spacery małego psa mogę nawet pod wózek do koszyka wsadzić jak się zmęczy mały pies mi nie przewróci wózka, nie będzie szarpał ( nie przewróci ) mi córki jak będzie go prowadzić, same plusy Ależ kochana, możesz mieć dużego i spokojnego psa, takiego sierściucha powolnego co kocha dzieci,gdzie taki by Ci cokolwiek przewrócił! Ja miałam małego i był bardzo ciężki do życia, na miejscu nie mógł wysiedzieć, się rwał wiecznie, wlatywał pod samochody, a w tym czasie duże psy były grzeczne. Wiem co mówię! Nalegam na charakter, nie na masę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hjfjhj u mnie na osiedlu facet ma 2 westy:) bardzo fajne a moja córa jak tylko go widzi to bach za smycz i tak z tym Panem spaceruje :D......................... pinaowca udaje zdechłego śpi pod prysznicem :D padłam heh ciekawe stworzenie :D. Ja jestem psiara czyli na kolanka i zagłaskac, przytulac zabrac do wyra przykryć kouderką gówkę połozyc obok mnie na podusi i spać :D miałam bokserka z adopcji to spał ze mna i łapą mnie trącał aby go przykryć :D a jak mąz był w domu to często zasypialiśmy ja mąż i pies na fotelu a budziliśmy sie JA pies w środku i na końcu mąż :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marilenka tylko dużego na starcie będzie gorzej ułożyć :( dziś oglądałam psy ze schroniska :) amstaf taki słodki jest:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rzeczywiście jest bardzo mądrym i podstępnym psem. Jak był mały był straszny, gryzł , nie dał się dotknąć. Raz mi prawie nos odgryzł. Łapie wszystko w locie. Zdechłego psa nauczył się robić w 15 min. Jak powiem "zdechł pies" walnie się z całej siły na jeden bok, przyłoży łep do podłogi i się nie rusza aż powiem "dobry pies". Reaguje jeszcze na "łapa od zdechłego psa" to jak udaje zdechłego da łapę. Ostatnio za moim chłopakiem (od którego go dostałam) wlazł na drzewo bo ten strząsał orzechy ^^

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaquie
Hej autorko, Jak tam poszukiwania pieska? :) Mam dla Ciebie propozycje, może wybierz się do schroniska i tam wypatrz swojego pupila? Może któryś chwyci Cię za serce i zapragniesz go wziąć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No jakoś specjalnie się nie namęczyłam. Nigdy nie miałam tak kumatego psa jak ten. Przytulania nauczyłam to tak że powiedziałam "przytul" i przygniotłam jego łep do mnie dwa razy i teraz sam przytula się łbem tam gdzie mu każę np. do klatki piersiowej czy nogi. Tego wychowałam ja a poprzednich 7 moja mama. ( ostatniego niestety po 3 latach musiałam dać uśpić) :((. Tego mojemu chłopakowi przywiózł kolega elką ^^

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Kiwi. Ja mam spanielkę plus 3 koty. Idealnie ze sobą żyją. No cóż musisz zastanowić się kto z pieskiem będzie wychodzić. Pies potrzebuje ruchu. Łatwiej już w utrzymaniu jest kot, bo jest z nim mniej problemów. Proponuje bardzo rozważyć psa z schroniska. Wiem że te pieski są bardzo skrzywdzone i bardzo potrzebują domu, ale psychika takiego psa jest różna. Moja spanielka jest naprawdę ugodowa, nigdy nie warczy chyba że na obcych pijaków. Sąsiedzi ją uwielbiają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaquie
Styczniowy przyjaciel- ja mam pieska ze schroniska, który byl troche skrzywdzony. Na początku bał sie kazdego gwałtownego ruchu, na szczęście szybko mu przeszło. Jednak do tej pory jest zaniepokojony jak ktoś się drze (kłótnia). Na początku chciałam go nauczyć chodzić na smyczy, ale dałam sobie spokoj, bo pies jak widział smycz, to mało nie umarł ze strachu :( No i nie lubi pijaków. Kundelek jest mile usposobiony do ludzi i innych psów czy kotów. W ogóle on uwielbia koty. Jak miałam w domu malutkiego kotka, to w nocy jak kot chodzil na wieczorny spacer po domu, to pies za nim krok w krok. Pilnowal go, spał obok niego. Taka kocia niańka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jaquie zerkałam dzis w schronisku, ale po ostatnim psie ze schroniska nie wiem czy chce ponownie miec powtórkę z rozrywki, dzwoniłam proponowałam DT że jesli będzie ok to zostawię jesli nie to szukam mu domu:) jutro mam zadzwonic rano. Styczniowy przyjaciel musze bardzo przemyslec psa ze schroniska ostatniego którego miałam to była tragedia :( kochana charakter cudny ale tak skrzywiona psychika że masakra dom to mi w sikach pływał, jedzenie kradła np córce z rąk, nie mozna było smyczy zapiąć bo już sikała, szałaput straszny 1,5roku sie tak męczyłam aż poszukałam domu z ogrodem nie wyrobiłam juz z tym sikaniem a wyłam jak głupia :( pinaowca jak będę miała to spróbuję :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moi rodzice mają spanielkę i my też mamy spanielkę. Kochana sunia. Jest jeszcze bardziej tolerancyjna niż sunia moich rodziców. Delikatna, taka do przytulania i głaskania. Nic mi nie zniszczyła wartościowego. Czasem pobrudzi pościel jak wraca z spaceru i chce od razu wskoczyć na łóżko. Tu jest paradoks bo mnie serce ściska jak widzę psy czy koty w schronisku, a zwłaszcza koty. Jestem przewrażliwiony na punkcie czasem. Trzeba naprawdę dużo czasu aby piesek z schroniska poczuł się jak u siebie. Nie ma co się dziwić, że one mają skrzywdzoną psychikę. Nikt wcześniej ich nie kochał. jaquie tylko podziwiać takich ludzi jak TY!!!!!! że mają serce i biorą zwierzaka z schroniska naprawdę. Bo to trudna szkoła w większości przypadków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Styczniowy przyjaciel zawsze miałam psy z adopcji lub schroniska ale teraz mam w domu 3mies dziecko i sie troszke boję :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wez buldożka francuskiego :)
małe i dobre dla dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Weź pod uwage że większośc małych ras to są wredne pieski niezbyt nadające sie do dzieci, nie wszytskie ale duża większość. I dziecko i malutki piesek to też nic super dobrego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko i wyłącznie z rodowodem albo adopcja, tyle narazie przeczytałam i pamietaj terier to terrier

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sa_bin_ka
mam dużego psa w malutkim mieszkaniu 38m2 przygarnęłam z ulicy jak miała ok 3 miesięcy , mieszanka sznaucera i wyżła:) jest przekochana , w domu jej praktycznie nie widać , leży schowana za fotelem jak ktoś przychodzi ona idzie się przywitać i sobie wraca na swoje miejsce plusem jest to że duże psy tak nie dziamotkają w domu jak maluchy , to takie rozruszniki , mam tak u koleżanek , nie mogę ręki po cukier wyciagnąć bo zaraz szczekają :) duża suczka problem z cieczką , małą weżmiesz na ręce małego pieska wypuścisz i sam sobie pobiega , duża małpiszonka jak moja atakuje małe psiaki także plusy i minusy dużego czy małego weż kundelka w typie......będzie mniej chorowity zajrzyj na forum Dogomani , tam dziewczyny wyszukają ci psa o jakim marzysz i z charakterem odpowiednim http://www.dogomania.pl/forum/forums/28-Psy-do-adopcji-znalezione

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sa_bin_ka
oooo a Mariiika trafiła dobrze , bierz tymczasa , jak się sprawdzi , pokochacie go to zostanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chryste czytam tu takie wypociny ludzi ze paść można to raz, dwa świetna stronka o opisach psów, mało co się zgadza;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a może na razie się wstrzymaj
skoro zazwyczaj jesteś sama z dziećmi, to możesz mieć duży problem mając pieska, nawet małego, wystarczy, że będzie lało i wtedy nie weźmiesz dzieci na spacer z psem, zresztą małe dzieciaczki też mogą męczyć takiego małego, łagodnego pieska, itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak jak mówiłam zadzwoniłam do jednej fundacji oferowałam DT mieli zadzwonić olali trudno:) dzwoniłam też do schroniska i mam jutro rano tam zadz:) wiecie na DT zobaczę czy dam radę a jak wezmę na adopcje to już kaplica :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko piszesz, że masz małe dzieci, a z psem trzeba wychodzic na spacery, cozrobiszjesli dziecko sie rozchoruje i nie będziesz mogła wyjść na dwór, mieszkasz w bloku to pieska nie wypuścisz żeby się załatwił i wrócił tylko musisz wyprowadzić na smyczy, ja chyba bym sie zastanowiła nad tym, szkoda zwierzaka, tym bardziej że mieszkanie też nie za duże

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×