Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

liska25

Polmedowe Mamuśki!

Polecane posty

Hej :-) Antoś dziękuję za pozdrowienia :-) U nas już trochę lepiej. Antybiotyk chyba działa, bo mały już mniej kaszle i katar ustępuje. Liska, u nas nie było gorączki i jak poczytałam o zapaleniu ucha u niemowlaków, to tak jest. Za to jest katar i kaszel oraz płacz przy jedzeniu butelką. I tak było. Pani Doktor jak nacisnęła na lewe uszko, to on starsznie zaczął płakać, a przy prawym cisza. Kazała nam już gotować mu zupki jarzynowe, a nie słoiczki i dodawać kleik ryżowy do mleka, tj. 1 łyżeczkę na 100 ml. Z tym gotowaniem to niewiem jak będzie, bo ja mam lewe ręce do gotowania i teraz to chodzimy do takiej fajnej stołówki na obiady. W gotowaniu to wyręcza mnie eMek, jemu to jakość sprawniej idzie. A nasz synek nabywa nowe umiejętności tj. zaczyna sobie śpiewać aaaaa do snu, jak mu śpiwewam i super łapie zabawki. Dostał matę edukacyjną z TINY LOVE z taką dość dużą pluszową małpką i chce ją sobie włożyć do ust :-) strasznie to śmiesznie wygląda, bo wtedy to do niej aż krzyczy. Sylwia, sklep TOYSRUS odwiedziliśmy w dzień otwarcia. Wtedy mieli super promocje np. rower z 999zł na 299zł. Kupiliśmy Antosowi maskotkę ZYGZAGA McQUEEN i strasznie go lubi, szczególnie jego koła :-))) A w weekend znów się odbywają targi MOTHER&BABY w hali stulecia. Antoś chory, eMEk ma dyżur w pracy i z wyjazdu nici :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwia, u nas grajki też robią furorę, nie wiem.czy widziałaś w3kiwi taka gitarę pieska niebieska, ma fajne dźwięki bo takienormalne jak piosenki. Nie jesteś sama, ja nam dość marudzenia Mai, jej wiecznie coś nie pasuje. Teraz ma fazę ze w wózku to oba jechać nie będzie, gwiazda nas rękach chce siedzieć. Do tegojak ze zajmuje się Lena to ona od razu pędzi do mnie i pcha się na kolana z płaczem...ubieranie jej to też dramat... mam z nią problem, bo wszystko ci nsa na głowie to mi zciaga, czy to czapeczka z daszkiem czy opaska czy chustka. Już nutę wiem jak ja chronić przed słońcem.. Co do fotelików to w testach wypadaja tak samo i te przodem i tyłem. Tylko ja nie wiem czy takie starsze dziecko zniesie podróż tyłem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczęściara z tymi grudkami to dzieci muszą się nauczyć przezuwac, a to troszkę trwa trzeba być wytrwałym i dawać codziennie, zalapia na pewno. A w nicy musisz się przebmeczyc, jak już udaje Ci się dotrwac do rana na herbatce to jest dobrze :-) nutę dawaj w nocy już kaszy, to już jest niezdrowo, bo one już trawią prawie jak dorośl. W nocy jest słabsza przemiana materii. Dla mnie gotowane dla nich to nie problem, zazwyczaj robię to rano jak one drzemią, albo cos ciumkaja w fotelikach. Wrzucam duo garnka warzywa mięso, w zależności co znajdę w lodówce, doprawie ziołami i gotuje się to z 20 minut. Kiedyś jak nutę zjadły to dawałam słoik teraz jak nie zjedzą to czekam aż zglodnieja i wtedy nutę daje obiadu ale np marchewkę mieszamjabłkiem i to jest deser. A jak mi się nie chce to otwieram sloik wygaśnie marchewki z jabłkiem i owsem z rossmana, to ich ulubiony słoik :-) oczywiście.dni sloikowe też mamy. Szczęściara zaufaj też sobie z gotowaniem, one już są duże, nic im nie zaszkodzi. Lenka moja dwa miesiące temu ogórkiem kiszonym się zajadala :-) Czekająca sort ze Antos ma się lepiej. Czyli ewidentnie miał zapalenie ucha. ja na początku dawałam słoiki, bo ti było idealnie zmielone i nie bałam się ze będzie grudka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny ! Dawno się nie odzywalysmy, ale mało czasu , bo korzystamy z pogody i prawie cały dzień na placu zabaw spędzamy :) u nas nic ciekawego się nie dzieje, ząbki prawie wszystkie wyszły, zostały tylko piątki. Mała zdrowa, rośnie jak na drożdżach, waży 15 kg i mierzy 87 cm, wiec wielka baba z niej :) coraz więcej gada i już wiadomo o co jej chodzi :) nie używamy już butli tylko bidon że slomka i od razu polecam tylko aventu, bo reszta przecieka. To na razie tyle u nas. Wyslalam kilka zdjęć na pocztę. Zdrowka dla maluszkow :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej,hej. Ja nic nie piszę, bo u nas okej:), podczytuję Was w miarę regularnie:). Miki zaczął pełzać, obraca się jak szalony z brzucha na plecy i na odwrót,gada jak najęty, przesypia całą noc, zdarza mu się nieraz wstać koło 2, wtedy daję mu wodę i śpi do 7, nieraz 8:). Zębów jeszcze niestety brak:(W 5 mies. wprowadziłam mu gluten, kupiłam kaszkę z hippa truskawkowa i dostał po niej strasznego uczulenia-po truskawkach i teraz zaczęłam znowu przygodę z glutenem, kupiłam kaszkę z Nestle 8 zbóż z lipą na zdrowy brzuszek, na razie odpukać jest ok. 1 czerwca jedziemy nad morze:), nasz pierwszy dłuższy wyjazd:) Sylwia, cieszę się, że zabieg przebiegł pomyślnie i Lenka zniosła go bardzo dzielnie, zuch dziewczyna!:)buziaczek dla niej ode mnie i Mikiego:) Liska, gratuluję Lence wstania na nóżki,zanim się obejrzysz a podrepcze:) Czekająca, buźka dla Antosia, dobrze, że antybiotyk działa i pomału przechodzi choróbsko. Barbera, no Kamilka to już duża pannica. Zazdroszczę, że już okres ząbkowania masz prawie za sobą. A patrzyłam na pocztę, to załączniki Ci chyba nie weszły:(. Ja też Wam wyślę "świeże" zdjęcia Mikołaja:) aaa Liska, zapisałam małego na basen od 25 zaczynamy kurs.Mam pytanie do Ciebie, miałyście zajęcia w Redeco z Maćkiem i Dawidem?. Oni pracują też w Redeco i na naszym basenie i z nimi właśnie będą zajęcia. I jeszcze jedno po zajęciach myjesz dziewczyny pod prysznicem i natłuszczasz czymś czy w domu już to robisz? Nie mam pojęcia co i jak:), mały stresik mam z tym basenem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny,POdczytam Was potem co naskrobalyscie. Moze WY mi powiecie czym jest spowodowane to ,że: mojemy Kubusiowi sie poprzestawialo boooo bylo juz tak ze np zasypial ok 20-ej i budzil sie minimum o 1-2 lub 3 w nocy a potem roznie w zalezznosci ajk wczesniej to 5.6 rano. a odkad wrocilismy z wyjazdu tego 5-owego budzi sie juz o 23 lub nawet wczoraj 22.30 na jedzenie potem 2 potem 5 itd.czy to po tym wyjezdzie cos mu sie poprzestawialo czy co?we Włocławku zasypial ok 20 i budzil sie wlasnie 1-2-3 w nocy. A teraz normalnie czuje sie jak na poczatku pobudki co 3h lub czesciej:( dalam mu nawet na probe 150ml mleka i zjadl ale nie spal dluzej tylko normalnie. A to ewidentnie widac,ze budzi sie chyba na jedzenie. POdczytalam o ktorejs z Was,ze mozna oszukac woda, to nie wiem czy tak sprobowac, czy Jemu chce sie wody? no ale mleko wypija.... tak juz bylo fajnie a teraz czesciej wstawanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) Nisia twój mikołaj już duży chłopczyk i taki fajny:) Barbera a twoja Kamilka to już mała pannica:) Dziewczyny ja też będę należeć do słoiczkowych mam, jak będzie czas to tam sama coś zrobie, ale na razie na początek wolę słoiczki bo się boję trochę. My już kaszkę dajemy codziennie w porze obiadowej, niedługo mi się skończy i zastanawiam się jaka teraz kupić mleczno-ryżową, wprowadziłam już marchewkę i wcina, dziś jej dam z ryżem lub ziemniakami zobaczymy czy zje.Daje jej tak 1,5 godz przed posiłkiem po dużo nie daję na razie, ale je ładnie.Kupki są pomarańczowe nawet dwie robi teraz dziennie po kaszce i marchewce. Aneta śmiga w łóżku i garnie się do siedzenia i już głowkę ma stabilną, nawet się jej spodobało jak ją nie raz podnoszę, a jaka zadowolona wtedy:) Zaczeła łapać się za stopki od tygodnia i się tak bawi, w ogóle moje dziecko to jakiś szogun mały jak chłopak:) Mąż namawia mnie do kolejnego ivf w styczniu jak się uda na refundacje, ale ja nie wiem czy chce, a fajnie by było gdyby mała miała rodzeństwo. Pogoda śliczna dziewczyny korzystajcie. Sylwia ja też myślałam, że na zdjęciu jest Majcia, a to Lenka:) Liska one się robią do siebie podobne. Czekają dobrze,że Antuś już lepiej się czuje:) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Liska,wlasnie sie obawiam,że podrózowanie z oczkami wlepionymi w kanapę jest malo ineteresujące;) Czekająca cieszę się,że Antoś wraca do zdrowia:) Barberko ależ Kamilka się zmieniła,wyrosla strasznie.Śliczna z niej pannica:) Nisia,miło się czyta,że u Was wszystko dobrze:)Widzę,że Miki zrobił straszne postępy,tak ładnie śpi a do tego ma nowe umiejętności:) Byłas na kontroli u Jakuszko?ty chyba też mialas mieć wizytę u neurologa?jak tam diagnoza,nie musicie już cwiczyć? Miki śliczny,taki fotogeniczny i ten jego zawadiacki usmiech;) Wy juz za dwa tygodnie na urlop,ale fajnie,mam nadzieję,że pogoda wam dopisze:) Kamkrzem,na pewno dziecko jak poza domem to przestawia się na inny tryb,na pewno odczuł,że nie spi w swoim lózeczku,że jest inny schemat dnia,ze te kąty takie obce dla niego...Spróbuj przepając w nocy wodą,jak bedzie dalej marudzil to dasz mleko. Kalinko Wy już myslicie o drugim?no tak,jak się ma w domu takiego aniołka to chce się drugiego;)Jak znajdziesz kaszkę bezsmakową to kup taką,a jak nie to może jabłkową bo podejrzewam,że jabluszko już jadła:) Ty mówisz,że Twoja jak szogun,to ja mam w domu szoguna do kwadratu;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwia mój mąż sobie marzy:) mi jakoś nie predko chodzi mi o sam fakt że muszę tyle przejśc znowu stres ivf, testy itd.żeby to było tak łatwo jak innym parą. Jabłuszka nie dawałam dam jutro, a dziś zupkę marchewkę z ryżem, kupie bezsmakową właśnie tylko z bobovity nie ma, trzeba będzie coś poszukać z innej firmy. Jak to u Was było z zębami bo moja coś ostatnio marudzi i gryzie wszystko wpycha łapy itp. może zęby się już odzywają, jutro mam szczepienie to pediatra sprawdzi, chyba czas coś już kupić na ząbki w razie "w" no to zacznie się jazda hehe. Sylwia Anetka też potrafi dać popalić jak jedzenie nie na czas, ostatnio ominełam jednen posiłek bo byłyśmy na zakupoach i chciałam dać marchew tylko, ale jak zaczeła się drzeć po jedzeniu to szybko mleko robiłam i cały dzień mi sie poprzesuwał zjedzeniem kaszę dałam jej o 17, a daje tak 14-15. Fajnie, że na wakacje jedziecie mam nadzieje,że pogoda wam się uda. Ja o 12 dam małej jeść i spadam na spacer bo pięknie dzisiaj:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwia do Jakuszko nie musimy już jeździć:). Tak, byliśmy u neurologa dziecięcego, przebadała go od stop do głów i zdrowiuteńki:).Możemy go ćwiczyć na piłce. Kupiłam piłkę i razem na niej ćwiczymy z Mikim:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nisia to super,ze u Mikiego wszystko gra:)Na pewno odetchneliście z ulgą:) A ja dziś rano znalazłam mojego szoguna siedzącego w łóżeczku:)Nie wiem jak ona to zrobiła,ale jak do niej zajrzałam to siedziała bez podpierania się o bok łózeczka i bawiła się stópkami:) Jakiś tydzień temu usiadla sama w leżaczku,ale tam to jest inna pozycja wyjściowa,od tego momentu jak wsadzam ja do fotelika czy leżaczka to odrazu blokuje sobie łokciami pozycje byleby tylko nie być w półleżacej pozycji. Pewnie zanim poczuje się mocna w siadaniu samodzielnym to minie chwila czasu,bo pamiętam jak było z przewrotami,najpierw zrobiła,potem chwila ciszy no i pózniej zaczęła już na dobre swoje wygibasy;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwia rozumiem Cię,że się cieszysz:) ja dzisiaj miałam widok rano, ja robię jedzenie małej odwracam się, a moja Aneta na brzuchu sobie leży na łóżku i trzyma głowę i jaka zadowolona, wcześniej obracała się, ale miała rączkę po brzuszkiem, a dziś ja patrze na plasko i dwóch rączkach. Ja aż krzyknęłam do męża ten przestraszony przyleciał,że coś się stało:) My dzisiaj na szczepieniu byłyśmy trochę płakała, ale zapomniała szybko o bólu na razie jest dobrze krzyczy w łóżeczku wydaje swoje odgłosy:) a ja usiadłam do komputera. Następne w lipcu już na wzw i pneumokoki pierwsza dawka, bo na rotawirusy nie szczepie. Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szczesciara2012
Hej mamuśki, jak tam wam idzie nauka gryzienia, u nas troche cięzko, ale nie poddaje się, widać , że potrafią to robić, ale po kilku łyżeczkach im sie nie chce :-( aaa musze się pochwalic, zaczęłam im powoli gotować, trzeba przyzwyczajać ich do swojego jedzenia, powiem, że teraz troche żałuje, ze wczesniej tego nie robiłam, bo też jest ciężko ich odzwyczaić od słoików...własnie gotuje się rosołek :-) aaa jeśli chodzi o nocki to też coraz lepiej nie poddaje się, juz jedzą tylko rano i to mleczko hehe...ale w nocy jeszcze sie budzą na picie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
SYLWIA -a propo spania Kubusia to wlasnie na wyjezdzcie sypial tez ladnie jaK w domku czyli budzil sie ok 2-3 w nocy potem 5-6 a teraz jak wroclismy to budzi sie miedzy 23-24 i potem co 3.5h.... Tez sie wierci w lozeczku i kreci i przemieszcza nie wiem czy to tym spowodowane, tez ,ze cieplo, no ale dzis spal w body z krotkim rekawkiem i skarpetkach ale tez nic, dalam mu o 20-ej 150ml mleka i wypil ale obudzil sie o 23:30.... wiem wiem,ze to male dzieciatko i ma prawo i tak moze byc, jednym spia dzieci juz cale noce innym raz w nocy a mi juz sie budzi 3x jak wczesniej..... a i slini sie od paru dni Ps. wysłałąm swieze zdjecia Kubusia na poczte! Milego ogladania:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczęściaro cieszę się,że taka rewolucja u Was:)Widzisz,opłaca sie troszke pomeczyc,teraz to już bedzie coraz lepiej,dzieci przywykną do nowych rytuałów:)u nas gryzienie tez opornie idzie,chrupki i wafelki zajada,ale jedzeniem grudkowym pluje. Kamkrzem to może się ząbkowanie niedługo zacznie u Kubusia i stad te nocne pobudki?Poza tym może jakis skok rozwojowy nadchodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwia- wlasnie czytam w necie i faktycznie objawy sa takie wlasnie jak przy skoku rozwojowym od 13-tygodnia i by sie zgadzalo, bo Kubus bedzie mial 14 w poniedzialek A zaczelo sie od tygodnia. Czesciej je, slabiej spi, budzi sie czesciej, piszczy, krzyczy, emocjuje sie itp :) z tych wsyzstkich to dla mnie plusy oprocz nocnego wstawania :PPPP dodatkowo puszcza banki z buzi, slini sie itp:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisałam długaśnego posta do Was z rana ale potraktowało mi jakos spam, i już nie miaalm czasu niczego w nim zmieniać, więc tylko pogratuluję jeszcze raz Sylwii pierwszego siedzenia i Kalince pełnego obrotu!!! Sylwia, jak już sama usiadla to na pewno w mig będzie sama siedzieć, jak będziesz ją sadzać to niech ma lepiej coś za plecami choćby dywan, bo uwierz mi potrafią upaśc w ciągu sekundy... kamkrzem, dzieciaki kolo 3-4m zazwyczaj zaczynaja zabkowanie, ale to jeszcze nic nie wyjdzie tylko tworza się zalążki zębów, stad to gryzienie a ślinią się ponieważ zaczynaja wytwarzac więcej śliny niż dotychczas i nie nadążają z polykaniem. A ja mam powoli dośc. Marzą mi się z pworotem czasy zasypiania dziewczyn o 19, już nawet niech wstają sobie 5 razy w nocy.... a tak to jedzą o 18, bo już nie wytrzymają do kąpieli, Lena zrezygnoała z kaszy w butli... potem jest kąpiel i chcałabym żeby spaly, ale one bawia się w najlepsze... dzis zasnely o 21. Były placze, jeki steki, usilne wstwanie przy barierkach i mama musiała liczyc do 10 bo nerwy jej się pojawiły.... Lena teraz ma tak, że mimo, że zmęczona na maksa to ona będzie stała i stała. Dziś już słaniała sie na nogach ale nie poddawała. A Maja chyba ma znow skok albo zęby, bo jest niedotykalska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
LISKA- trzymaj sie dzielnie, dasz rade!!! :)) ale nerwy nie raz są gorą , Ty na dodatek masz zdwojoną dawkę wrażeń i emocji :P MAsz racje wiem wiem,że i zęby się będą pomału szykowały no i skok rozwojowy się zaczal. Ogolnie jest wszystko dobrze na szczescie odeszly calkowicie bole brzuszka, fakt,ze daje jeszcze sab simplex ale 3 kropelki tylko, zmniejszylam sobie tak stopniowo. Tylko poprostu sie cieszylam,ze jak jadl i zasypial np ok 20-ej czy 19-ej to budzil sie najwczesniej o 1 lub 2-3 w nocy a teraz budzi sie jeszcze przed polnoca, czyli jedno karmienie wiecej :) No ale dam rade, Na szczescie je i zasypia. Dzis taka piekna pogoda a moj Maz na dyzurze:( tak zawsze jest, wczoraj bylo niefajnie i mial wolne a mowi, zobaczysz jutro bedzie goraco a ja w pracy i sie sprawdzilo :( wybywamy oczywiscie na dzialeczke, z Kubusiem , Amorkiem Mamą babcia bratowa bratem i Adasiem-chrzesniakiem:) Teraz moj Miłośc zasnęła jakies 40min temu, zjadł polozylam w lozeczku, 5 min i spi :) Jest taki kochany, smieje sie non stop, wyglupia, piszczy, katurla, lapie sobie zabawki wiszace nad nim, na boki sie przekrecil pare razy ale teraz cos mu sie nie chce, buja sie w nowym bujaczku hustawce, ktory sam go kolysze i widze,ze podoba mu sie :) 2 czerwca mamy CHRZCINY:)) to juz za 2 tygodnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Liska doskonale Cie rozumiem,mi tez już nieraz nerwy puszczają i czasem muszę wyjść z pokoju,bo mogłabym wybuchnąć. Twoja Lenka cwiczy stanie,a moja dokladnie tak samo postępuje z tym,że ona cwiczy raczkowanie.W nocy dzisiaj wstawałm naście razy,bo ona się przewracała na brzuch i ćwiczyła postawę czworaczą.O 4 nad ranem nie wytrzymałam i wstałam na papierosa żeby troche nerwy ukoić.Jestem dziś wymięta,a moje dziecko wyglada jak po spotkaniu z kotem,cała podrapana i ma pościerany naskórek na buzi.Musiala się poobcierać o siatkę z łózeczka. Brakuje mi już pomyslu jak zabezbieczyć jej łóżeczko,w drewnianym walila glową w szczeble i wykręcała sobie nóżki, w turystycznym robi sobie otarcia i drapie przez sen w ten materiał więc ciszy nocnej w domu nie mamy...trafił mi się żywiołowy egzemplarz;) Chyba wrócę do picia melisy;) Wczoraj próbowala usiąść jak bawila się na kaflach i skończyło się tak,że stracila równowagę i walnela głową o podłogę:(dla niej to chyba pokój z gumowymi ścianami by się przydał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwia, z tymi wywrotkami to na pewno jescze nie jedna zaliczy, dlatego pisalam Ci o czymś miękkim za plecami. W siadzie to jeszcze mniej groznie wyglada niz jak bedzie stala i spadnie.... a Lence tak też się zdarzylo. Ale były ze dwie- trzy wywrotki i teraz ze stania spada na pupę i siada więc już jest bezpieczniej. Maja moja jest tak ostrożna ze jak ona sie raz wywroci to drugi raz tego samego bledu nie popelnia i uwaza bardzo. Cwiczenia pozycji czworaczej u Lenki były jak była w wieku Twojej, a prawdziwie raczkować zaczęła dziś:) Na trawie raczkowala sobie dziś cały dzień, a w domu już dalej pelzanie. czyli trawka wygodniejsza do raczkow.w ogole to Lela zrobila się strasznie kumata, śmieje się do kazdego, zaczepia, bawi sie w ganianego:) Od dzis zaczelysmy nauke samodzielnego jedzenia, oczywiscie na dworze, piesek mial co jesc:) Lence śweitnie szło, Maja nie mogla trafić do buzi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczęta:) No i dzis bylo super, fakt,ze kąpaalismy Kube o 20.30 , jadl o 21-ej i zasnal po 21-ej ale pobudka o 3 w nocy!!!:))) no i potem o 6-ej i teraz o 8-ej juz nie spi i spiewa krzyczy w lozeczku bo o 9-ej zawoła na jedzonko :) Fakt,ze znowu na próbe dałam mu na noc czyli o 21-ej 150ml mleka i zjadł:) ps. Chrzest Święty Kuby organizujemy za 2 tyg -2.czerwca na godz 11:00 :) Nie wiem czy patrzyłyście ale dodałam kilka fotek mojego Synka na poczte:) WIem wiem,że każda ma urocze dzieciątko , ale uwielbiam MU robic zdjecia ;) Cos dzis pogoda sredniawkowa, nie ma narazie slonka, troche sie ochlodzilo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamkrzem Kubuś jest przecudny, ale urósł:) Lena co u Ciebie jak Hania nic nie piszesz? Wrocławianko jak tam u Was? Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie dziewczynki :) przepraszam że tak długo się nie odzywałam ale tydzień temu tak mnie połamało że skończyłam na pogotowiu pod kroplówką :( i cały tydzień jechałam na worku leków. Juz jest lepiej no ale kręgosłup przeciązony i musze coś z nim zrobić żeby się całkiem nie rozsypać a przy moim Kochanym Klocuszku :) to nie trudno :) Podczytywałam Was ale pisać już siły nie miałam. Przepraszam że nie odpisze Każdej ale czasu mało na odpisywanie a i nie wszystko pamiętam. Sylwia ale Ty się przede wszystkim nie martw że Lenka teraz się nie przytula , ona ma teraz po prostu czas na poznawanie świata i wszystko wkoło jest mega ciekawe, a jeszcze przyjdzie czas że będzie z Niej taki przytulak że Ci się jak rzep przyklei i odkleić będzie trudno ;) widzę to po dzieciach w rodzinie i znajomych. No a szogun z niej rzeczywiscie, ubawiłaś mnie tym opisem choć podejrzewam że Tobie nie było tak wesoło. No i chyba Hania tez ma zadatki na takiego czorta bo ja ostatnio patrze w nocy a ona się łapie kordełki i chce się na niej podnosić do siadu, oczywiście oczy zamknięte i wszystko przez sen :) no a wczoraj ją znalazłam w poprzek łóżka z głową między szczebelkami a ochraniaczem . Żałuję ze jej nie zrobiłam zdjęcia ale w pierwszej chwili to się wystraszyłam że sie udusiła bo patrze na monitor a on nie miga więc dalej ją odklinowywać a ona pospana na maxa :) Kalinka, fajnie ze Anetka tak ładnie je nowe pokarmy. U nas mniej różowo, Hania wszystko wypycha językiem. Czytałam ze to taki odruch noworodkowy wypychania ciała obcego i znaczy że dziecko jeszcze nie gotowe do nowych pokarmów no a po drugie zaostrzyła jej sie taka wysypka pod brodą i nie wiem czy to nie od jabła więc na razie odstawiłam. Na razie podawałam jej kleik ryżowy jest ok, ale Hania wcale po nim dłużej nie śpi a po drugie ma problem z kupą więc odstawiam i dziś podam jej kaszkę jaglaną Holle. Jak będzie ok to znowu spróbuje ze słoiczkami. Szczęściaro a Ty się kochana nie zadręczaj że karmisz dzieci słoiczkami jeszcze im się zdążysz nagotować no i nie Ty jedna, ja też na początku zamierzam lecieć na słoikach dopóki nie będe miała warzywek z ogródka bo jakoś nie mam zaufania do tych ze sklepu. Czekająca mam nadzieję że Antoś już całkiem zdrowy i go ten wstrętny kaszel nie męczy. A swoją drogą to załamujące że dwóch lekarzy i tak różna diagnoza :( i jak tu ufac lekarzom. Choć tak se myślę że może jak byłas u tego pierwszego to jeszcze to uszko było zdrowe i od tego kataru tak się zaostrzyło ale to takie gdybanie. Ucałuj Antosia od Nas :) kończe bo Hania płacze, postaram się skończyc wieczorem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No jestem, Hania coś dziś była bardzo płaczliwa jak na nią bo ogólnie to ona mało płacze. Myślałam że może meczy ją kupa po tym kleiku bo od 3 dni nie robiła, tylko dwie takie małe i twarde wiec zapodałam czopek ale dalej była troche marudna. Nie wiem czy to nie zaczynają sie zęby bo gryzie wszystko na potege a jak jej czyszcze dziąsełka to otwiera buzie i z rozkoszą zagryza mój palec i widać że sprawia jej przyjemność jak jej przecieram te dziąsełka. Poza tym jest przekochana i straszny śpioszek sie z niej zrobił, potrafi sobie uciąć dwie 1,5 -2 h drzemki a później jeszcze 1h, no i najlepiej śpi w łóżeczku wiec na spacery tylko wychodzimy żeby sobie pooglądała świat. Uwielbia żeby ją postawić pod drzewem i jak wiatr rusza liśćmi to gada na całego. Wychodzi też z niej prawdziwa baba bo najbardziej lubi wyjazdy na zakupy do FeriomGaju, tam jest Piotr i Paweł i taka mała galeria handlowa, momentalnie sie wycisza jak tam wchodzimy i glowa jej chodzi we wszystkie strony a oczy jak 5 zł nawet sie nie dzwiga do siadania ani nie robi mostków tylko leży i ogląda. Nawet emek jak mu marudzi na spacerze to ją bierze do Ferio żeby ją uspokoić :) Kalinko , gratuluje Anetce przewrotu na brzuszek. Teraz to już na plecach nie uleży i pewnie ciągle ląduje na brzuszku jak ją zostawiasz, bo Hania tak teraz cały czas robi. Liska, Sylwia jak czytam o Waszych łobuzach to już sie boje co bedzie u mnie bo widze że jak dzieci sie robią ciekawskie i coraz wiecej pitrafią to sie robią niebezpieczne dla siebie. Sylwia myślałam że łóżeczko turystyczne bedzie dla Lenki super rozwiązaniem a tu popatrz też nie jest idealnie, no ale na pewno bezpieczniej niż szczebelki. ObWiam sie że mnie też czeka taki zakup :( Liska no to pewnie przy samodzielnym jedzeniu nie tylko pies najedzony ale i dziewczyny całe w obiadkach ideserkach :) Teraz ciepło to chyba najlepiej by je karmić w pampersach a później sprysznicować bo z praniem nie wyrobisz :) A mam pytanie nie znacie jakiejś fajnej knajpy na południu Wrocławia żeby zrobić chrzciny, myślałam o Pieprzu i Wanili ale może macie jeszcze coś do polecenia. Lenka, co tam u Was, Hani już chyba przeszły kolki bo to już skończyła 3 miesiące, napisz kilka słów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha i wysłałam zdjecia na poczte, nie powiem że kilka bo cały tabun:) oczywiście jako zakochana w Hani po uszy nie mogłam sie zdecycować jakie wysłać, mam nadzieje że wybaczycie :) Kalinko, my planujemy wrócić po mrozaczki na następne wakacje, ale jeśli nie wyjdzie to raczej już nie podejde do trzeciej pełnej procedury bo tak jak piszesz dużo to zdrowia i nerwów kosztuje, choć bardzo bym chciała żeby Hania miała rodzeństwo. A Tobie życze powodzenia. Ty jescze młodziutka wiec prubój kochana, bede Ci kibicować :) I powiem Ci że o ile po urodzeniu Hani wizja kolejnego dziecka mnie przerażała tak teraz wydaje mi sie to całkiem fajną i pozytywną perespektywą. No zobaczymy jak bedzie dalej bo może jeszcze Hania tak mi da popalić że mi sie odechce;) Sorki za chaos w poście ale pisałam co mi sie przypomniało. Dobranoc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wrocławianko zdjęcia jeszcze nie doszły:) Liska twoje dziewczyny jak ładnie już siedzą i wcinają chrupki pewnie:) Nie mogę się doczekać jak moja już tak siedzieć będzie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kalinko rzeczywiście coś miałam problem z wysłaniem zdjeć wiec za każdym razem wysyłałam mniej a teraz w efekcie patrze że doszło kilka maili, sorki :) No Liska fajne te Twoje dziewczyny też sie nie mogę doczekać ażHania bedzie mogłasiedzieć bo już na plecach jej sie nie podoba i jak tylko ją położe to zaraz przewraca sie na brzuch ale jeszcze nie ma tyle sił żeby cały czas na tym brzuchu leżeć i ma nerwa :) siedzenie jej sie teraz najbardziej podoba i jak ją posadzić to siedzi cała szcześliwa no i nawet stabilnie no ale na to za wcześnie i sie wścieka jak sie ja kładzie bo tą pozycje siedzącą to jejpozwalam tylko na kilka sekund jak ją biore do jedzenia no i w innych przejściowych sytuacjach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wrocławianko faktycznie chcą strasznie siedzieć już:)Aneta jak już załapała ten obrót to cały czas się teraz przewraca na brzuch. Musiałam położyć koc na dywanie i śmiga.Zaraz wejdę na pocztę tylko małej dam zupkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szczesciara2012
Hej dziewczyny :-) mam do Was pytanko troche może dziwne czy wasze maluchy śpią przy zapalonej nocnej lampce? czy jednak panuje u Was całkowita ciemność ??/pytam z czystej ciekawości...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×