Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mariśka

obiad dla orkiestry

Polecane posty

"jesli nie postawisz oni i tak się napiją jak zechcą" No jeśli trafiłam na alkoholików, którzy nie potrafią się powstrzymać, pomimo ich deklaracji, że podczas wykonywania usługi nie piją, to trudno. Po prostu nie będę ich potem polecać. A jeśli się spiją to w ogóle nie zapłacę. Butelki na stół nie postawię, ponieważ w ten sposób dam im sygnał "pijcie jeśli chcecie, mi to nie przeszkadza". Ja wolę jasne zasady. "w zeszłym roku mialam 8(tak,tak niestety) wesel i uwierzcie mi ,żę na KAŻDYM stal alkohol na stoliku orkiestry" Ja również byłam na wielu weselach. Ciężko mi ocenić, czy na każdym zespół dostał butelkę na stół, bo tych stolików na większości wesel nie było widać. Natomiast byłam na dwóch, gdzie zespół się spił...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość topik jest o OKROJONYM menu
no nie kamerzysta i fotograf, wracali potem swoimi samochodami, wiec nie pili. Wiem ze kelnerki, barmani ogólnie nie mogą pić alkoholu w pracy, zreszta jak wszyscy inni ludzie tez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TAKTAKzawsze
a ja życzę tym,które nie daja jedzenia,żeby zostało nagrane przez kamerzystę jak członkowie orkiestry jedza zamówioną chińszczyznę z plastikowych pojemników.to dopiero siara będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość topik jest o OKROJONYM menu
jesteście tak ograniczeni, ze normalnie szok, topik jest o okrojnym menu a nie totalnym braku czegokolwiek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TAKTAKzawsze
weselniczka-czy ty jesteś po 60 stce?bo gderasz strasznie?tłumaczę ,żę jesli zespól jest ok to i tak się nie napije ,a jeśli to alkoholicy to itak znajdą sposób niezależnie od tego czy flaszka stoi czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
TAKTAKzawsze - piszesz sprzeczne ze sobą posty. Najpierw że niepostawienie flaszki zespołowi na stół to dziadowanie, czyli zrozumiałam, ze popierasz pomysł, a potem nagle że picie przez nich w pracy jest naganne. Zastanów się co piszesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko- zanim podpisałaś umowę, to przeczytałaś ją i wiedziałaś ile Cię to wyniesie, przeciez to była swiadoma decyzja, więc dlaczego teraz narzekasz skoro wiedzialas co robisz?? Nie wiem dlaczego masz teraz problem. To po pierwsze, a po drugie to jest normalne ze orkiestra je. Fotograf je, orkiestra je, ja mialam wesele w tym roku i mieli osobny stoliczek na sali i sobie tam siedzieli i rozmawiali i jedli. Weź pod uwage ze Ci ludzie będą bez obiadu!! I będą CAŁY dzień dla Ciebie stać na nogach. Granie na instrumentach tyle godzin czy dmuchanie w trąbkę... to jest wysiłek i to jest męczące. Posiłek im się nalezy taki jak gościom, bo nie mozesz gorzej ich potraktowac. Bo to po prostu nie kulturalne by bylo z Twojej strony! Tak samo kierowca jesli autobus masz zamowiony( ktory wraca np. nad ranem)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poza tym oni nie beda siedziec przez pół dnia i jesc, więc ugadujesz się z obslugą ile jedzenia maja dostac! Przeciez nie będą jesc nie wiadomo ile bo nie po to tam przyjechali. Na ich stol ma trafic podstawa a nie syto zastawiony jak u gosci. Dlatego mozesz sie ugadać co do ceny i targowac z obslugą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TAKTAKzawsze
chodzi mi ot tzw.złoty środek.uważam ,że jasli napiją się po małym drinku to naprawde nic sie nie stanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ZERO alkoholu dla pracownikow!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Ci ludzie będą w pracy ! I nikt im nie bedzie kontrolować małego drinka co to za glupoty!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TAKTAKzawsze
rozumiem,żę macie tez w umowie,że orkiestra dany utwór możę grac max dwa razy.na którymś z wesel orkiestra ,w której gra brat dostala jakieś gówniane jedzenie,jakies resztki.gdy poszli wyjasnic usłyszeli,że nie ma w umowie jakie jedzenie dostaną.wobec tego oni grali przez 20 minut ten sam utwór ,a tez nie było napisane w umowie ,że nie mogą tego robić .kij ma dwa końce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość topik jest o OKROJONYM menu
no i właśnie o to chodzi w tym całym topiku, co napisała śmierć, stolik z posiłkami i npojami musi być. Jednak nie musi to być wszystko to samo co mają goście. 2-3 cieple posiłki + ten nocny, zimna płyta, deser, tort, napoje zimne i ciepłe Zazwyczaj jak chodziłam na wesele, to orkiestra miała stolik z tyłu, goście im nie przeszkdzali, jak mieli przerwe, to mogli w spokoju cos zjeść, napic sie. Ale byłam pare lat temu na weselu, gdzie orkiestra ciagle tylko przerwy robiła zeby jeść, fama poszła i zespołu już nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spectaculator
Weselniczka to ty w końcu masz orkiestrę czy DJa? Bo juz chyba sama nie wiesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie stawia sie na stole orkiestry pięciu półmisków z rybą po grecku czy innych dupereli. Jedna misa sałatki, jedna misa tego i jedna czegoś tam. Ale o tym wszystkim mówisz obsłudze!! Idziesz i gadasz co i jak chcesz. Jak orkiestra bedzie miec normalny cieply posilek a nie szklanke paluszków to nie bedzie problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamerzysta ze staŻem
A ja się po raz kolejny pytam, co osiągniecie przez ograniczanie jedzenia dla obsługi? Bo że mają w ogóle dostać to większość zdaje się już chyba rozumieć, ale niektórzy się upierają, żeby jednak dać okrojone za 50 lub co ciekawe aż 80(!!!)% ceny. Co wam to da co np. 20% oszczędności, o co chodzi o 200zł w sumie? Czy o to, żeby pokazać, jaką to jestem panią (nie pracodawcą nie ośmieszajcie się)? Czy te 20% od kilkuset złotych jest warte tego wstydu jaki poczujecie, kiedy zobaczycie góry wywalanego do kosza mięsa? Może przejdźcie się po gorącym daniu do kuchni to zobaczycie, co się tam dzieje z tymi waszymi kolejnymi gorącymi daniami zapłaconymi w 100% i przeliczcie, ile kasy ląduje w śmieciach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamerzysta ze staŻem
Wydaje mi się, że nie jesteście w stanie logicznie tego wytłumaczyć, a chodzi wam tylko o taką pusta zawiść i chęć odwetu: musieliśmy im tyle zapłacić, to niech teraz żrą byle co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Bo że mają w ogóle dostać to większość zdaje się JUŻ chyba rozumieć" aleś sobie ego połechatał. Ja w żadnym momencie dyskusji zdania nie zmieniłam, więc wypraszam sobie. To może do ciebie wreszcie dotarło o co mi chodzi. "co osiągniecie przez ograniczanie jedzenia dla obsługi" To nie jest wymierzone w obsługę. Uważam natomiast, że ustalenie cen talerzyka dla obsługi takich samych jak do gości jest po prostu nieuczciwe. Z góry wiadomo, że osoba, która jest na weselu w pracy nie przeje ani nie przepije tyle co z założenia gość, bo zwyczajnie nie ma na to czasu. Goście się przejadają. Siedzą, dłubią w talerzykach, nakładają sobie i wcale tego nie jedzą, dużo piją bo tańczą i zapijają wódkę. Obsługa nie ma czasu na takie biesiadowanie. "Może przejdźcie się po gorącym daniu do kuchni to zobaczycie, co się tam dzieje z tymi waszymi kolejnymi gorącymi daniami zapłaconymi w 100% i przeliczcie, ile kasy ląduje w śmieciach." A jaki ja mam wpływ na to, ze jedzenie jest wyrzucane? Rozdać go nie mogę, a bardzo bym chciała (oczywiście mam na myśli jedzenie NIE z talerzy gości). Ja u siebie nawet ciasta nie mogę rozdać po weselu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamerzysta ze staŻem
Strasznie jesteś ograniczona Weselniczka. Na ilu weselach byłaś w życiu? Pytam, bo ma to duże znaczenie, ja byłem na kilkuset i siedziałem przy stoliku z orkiestrą, wiec znam temat doskonale od tej strony, ty pewnie na kilku lub kilkunastu i siedziałaś jako gość z gośćmi, więc nie musisz się kreować tutaj na znawczynię tematu, bo stwierdzenia typu: zwyczajnie nie mają czasu się obżerać udowadniają, że nie masz pojęcia, o czym piszesz. Wydaje ci się się, że orkiestra gra przez 12 czy 14 godzin non stop i że goście też tego od nich oczekują? Że nie chcą czasem w spokoju i względnej ciszy porozmawiać, odpocząć od hałasu, że orkiestra to roboty, które machają sztucznymi rękami, a wokal idzie z playbacku? Że goście zamiast konsumować w ciszy, ew. z cichą, nieinwazyjną muzyką w tle z jakiegoś odtwarzacza oczekują, że ktoś będzie im nad uchem wył i przygrywał podczas każdego gorącego dania? Wiesz co zajmij się lepiej pisaniem tego twojego śmiesznego bloga i uprawianiem ukrytej reklamy, w tym temacie daj sobie spokój, bo już zdążyłaś się zaprezentować od buraczanej strony i więcej nam nie potrzeba. Jesteś mega burakiem ze wsi Warszawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Człowieku, opanuj emocje, bo widzę, że utrudniają Ci rozumienie tego co ja piszę. Po pierwsze ja, w przeciwieństwie do ciebie, odnoszę się do innych z szacunkiem i nie życzę sobie żeby wkładać w moje usta obraźliwe słowa, których nie użyłam, nawet parafrazując. Ja nie użyłam określenia, ze obsługa ma się "nażreć". Po drugie, gdzie ja napisałam że obsługa nie schodzi zjeść ciepłego posiłku wtedy, kiedy goście? To normalne, ze wtedy puszcza się muzykę z płyt, wiem o tym. Mi chodzi o całe podjadanie MIĘDZY posiłkami i moim zdaniem stąd powinna wynikać różnica w cenie talerzyka Radzę się opanować i nabrać większej kultury jeżyka, bo wystawiasz bardzo brzydkie świadectwo sobie i swoim kolegom z branży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do weselniczki
a dlaczego tych swoich pogladow nie zaprezentujesz na swoim blogu? Moze napisz tam co myslisz o dawaniu jedzenie zespolowi i innym, o tym, ze po co im zimna plyta i w ogole cokolwiek, a jak juz to okrojone menu czyli najlepiej 1 danie bez niczego. Skoro jestes tak pewna i tak przekonana o slusznosci tych pogladow to napisz to i zobacz jak ludzie zareaguja. A nie, nie napiszesz, bo wiesz, ze to wstyd i wiocha i nie chcesz wyjsc na ograniczona nowobogacka dziewoje:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
weselniczko to co ty masz za restauracje czy tez dom weselny skoronie mozesz zabrac tego co zostanie z tego co wiem placisz baaardzo duzo za osobe i nie mozesz zabrac irozdac tego co zostanie, musze ci powiedziec ze wlasciciel niezly na tobie bedzie miak zarobek co zostanie z wesela poda pewnie na catering w poniedzialek. My jak dostalismy zapakowane to co pozoztalo, typu zakaski zimne, ciasta kielbasy wedliny ze stolu wiejskiego i nawet chleb bo byl wybor duzyprzy stolewiejskim zwlaszcza, a nie szlo tego przejesc naprawde, to po rozdaniu gosciom, zostalo tego calkiem sporo, masz swiado osc ile jedzenia albo wyrzuca najprawdopodobniej albo ile pozostanie na korzysc wlasciciela? i nie chce tu wyjsc na taka sknere bo zaraz mnie pojada wszyscy, ale jezeli placisz wysoka stawke za osobea nie mozesz wziac ze soba ciasta to hmmm cos tu jest ne tak, chyba ze to w wiekszosci restauracji itd standard.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chocjcoc
no dokładnie, jedzenie które zostaje pakują ci do domu, my mieliśmy jedzenia 3 auta osobowe. a po garnki i patery przyjechali za pare dni ludzie z restauracji, nawet nie trzeba się było fatygowac. a tak na marginesie: zeby załować albo okrajac menu dla orkiestry i fotografa to trzeba byc mega DZIADEM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamerzysta ze staŻem
Wszelkie nietaktowne dla Weselniczki komentarze do jej blogu zostaną przez nią i tak usunięte, jest w tym dobra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Befanka - To jest sala weselna w hotelu. Z jednej strony rozumiem, że nie chcą wydawać jedzenia, bo jak ktoś się tym zatruje na drugi dzień to oni będą mieli zszarganą opinię, ale z drugiej no to ciasta chociaż mogliby wydać. Bardzo mi się podoba zwyczaj rozdawania po kawałku na pożegnanie, a nie będę mogła tego niestety zrobić :( Nie wiem jaki jest standard, ale ciasto na pewno w innych można rozdać, bo sama dostawałam. Ogólnie ta sala ma bardzo dobre opinie, bo ma pyszne jedzenie i świetną obsługę. Dwie osoby z naszego otoczenia ją wypróbowały (jedna miała wesele, druga 100dniówkę) i były zachwycone. Z tym, że faktycznie nie jest tania. Tortu również nie ma w cenie. Gdybym sama miała płacić, to bym się na nią nie zdecydowała, ale to jest prezent ślubny od rodziców mojego narzeczonego i pozostaje nam tylko się cieszyć, że będziemy mieć tak elegancką salę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kamerzysta ze staŻem - tak kamerzysto, mój blog jest wolny od wulgaryzmów i będę tego przestrzegać dalej. Z resztą odczep się już od tego bloga, bo on jest ledwo zaczęty i jak widać nie jest dalej prowadzony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamerzysta ze staŻem
Tak elegancką salę i takie dziadowskie skołtunienie w główce, wspaniale będzie widać te kontrasty, kto wie, może na waszym filmie weselnym również.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamerzysta ze staŻem
Nie czytałem ani pół zdania, szkoda czasu, widziałem tylko ślad po usuniętych komentarzach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chmurka kolorwa 72827922
weselniczka jakąs kiepską salę wybrałaś. Ja ze ślaska jestem i całe jedzenie nam wydali a po gary sami przyjechali. i powiedz mi jak może się na drugi dzień jedzenie zepsuć? nie halo :D tort mieliśmy w cenie i ciasto też. za napoje nam policzyli tylko tyle ile goście wypili, wyszło naprawde mało. Natomiast ciasto do rozdawania gosciom zamowilismy osobno elegancko zapakowane. Mieliśmy duzo gosci przyjezdznych ktorym zapewnilismy hotel przy restauracji, rano dostali sniadanie, i zeby nie było że na drugi dzień obiad odgrzewany, to podane zostało całkiem inne danie. Na koniec własciciel całkowicie odliczyl nam dzieci i koncowki sum. http://www.gosciniec-wodzislawski.pl/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×