Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mariśka

obiad dla orkiestry

Polecane posty

Gość :((((((((((((
mam ci liste gosci napisac? tak najblizsza rodzina to rodzenstwo, ich mezowie, dzieci, rodzice chrzestni, tesciowie, szwagrowie, szwagierki z rodzinami. I jako swiadkowie moja przyjaciolka, i narzeczonego przyjaciel obydwoje z partnerami. I to jest 50 osob.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość :((((((((((((
wysle ci kochana damascenko film hmm wrzuce se na ju tuba. Hmmm o ile zostanie nakrecony bo moze kamerzysta padnie z glodu ups.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"wysle ci kochana damascenko film hmm wrzuce se na ju tuba". xxx Dziękuję ci, słońce :) I poprosiłabym o namiary na zespół, serio :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktoś po ślubie już
to kup chociaż tym "łebkom z orkiestry" jakieś chipsy i orzeszki na stolik, w biedronce są tanie więc nie zbiedniejesz hahahhaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość :((((((((((((
Myslalam o tym zeby wstawic dla nich inne jedzenie, ugotowane na spokojnie w domu, do odgrzania tylko. Jakies przekaski. Wyniosloby mnie to nie 800, a jakies 300 zl. Ale nie nie mozna nic swojego wstawic. Wam kasa spada z nieba, ze takie tysiac slotych to chop i juz? mnie nie spada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktoś po ślubie już
nikomu z nieba nie spada, tylko zawsze trzeba wiedzieć na co nas stać a na co nie a jeśli już chcemy coś co więcej kosztuje niż mamy to nie planujemy imprezy w tym terminie tylko odkładamy dłużej aż nie będziemy musieli rezygnować z czegoś tam na rzecz czegoś tam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość :((((((((((((
a co na wesele jest potrzebne? kiecka - bedzie garnitur bedzie - obraczki - beda sala weselna - jest wodka - jest zespol - jest fotograf - jest No to stac mnie na wesele. I to co najwazniejsze jest nie bedzie pierdol typu fajerwerki, fontanny, porshe, i inne duperele. Ale na wesele mnie stac, nie stac mnie na pierdoly. Pierdola jest wydawanie 800 zl na dodatkowe nakrycia osob z obslugi szkoda bardzo. damascenka a moge podac tylko uprzedź do jakich celow to zamierzasz wykorzystac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość :((((((((((((
I to nie ja chce cos wiecej niz mnie stac. To wy mi wmawiacie ze powinnam chciec wyvbulic na obiadek po 170 zl kazdy dla obslugi. I przez to przesuwac wesele w czasie by brzuszki byly pelne. Ja nie potrzebuje tej dodatkowych nakryc do szczescia. Ja tez na weselu nic nie zjem i przezyje,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość :((((((((((((
jakoś w to nie wierzę za chwilę znowu zaczniesz swoja procedure udowadniania ze wszyscy w kolo sie myla, a twoje racje sa najmadrzejsze. bez tego przeciez nie wytrzymasz dopoki komus nie nawytykasz taka natura twoja durna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam inne pytanie
słuchajcie, a ja mam inne pytanko. Bo że jedzenie takie samo dla orkiestry/fotografa jak dla gości to dla mnie oczywiste. Natomiast co z alkoholem? Podawać? Nie stawiać? Nie wiem jak to rozwiązać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość :((((((((((((
pewnie ze alkohol i to nie zwykla wodka najlepiej dobra whisky, orkiestra wazniejsza niz inni goscie niz panstwo mlodzi. Specjalne przywileje i zyczenia musicie spelniac na kazdym kroku, pilnowac by niczego nie zabraklo. Bo uwaga jak im sie cos nie podoba spieprza Ci wesele wiec strzez sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam inne pytanie
o nie, żadnej whisky ani nic takiego, jeśli już to zwykły alkohol jaki inni goście będą mieć. Ale czy to w ogóle stawiać, przecież będą w pracy a nie że sobie popiją i potem nici z dobrego grania... albo fotograf z robienia zdjęć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jedna jest kwestia.Dobre jedzonko w przyzwoitych porcjach samo się wybroni.Orkiestra,zespół ,kapela coś zjeść musi.Nie muszą być tego"góry".Widzi się i słyszy jak osoby z orkiestry dziękują za ciepłe dania po dobrym obiedzie i nie jest to ukłonem w stronę wydanej kasy przez młodych.Nie piszcie pierdół,że menu orkiestry to góry żarcia i powiedzenie,przepraszam za kolokwializm..Nię grają tylko żrą i piją..Cenę za talerzyk dla orkiestry,wielkość porcji zawsze można negocjować i nie robić z tego problemu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamerzysta ze staŻem
Alkohol i tak praktycznie zawsze jest, albo wasz, albo ich. Kamerzysta i fotograf najczęściej przyjeżdżają każdy swoim autem i jadą dużo wcześniej niż orkiestra, więc rzadziej piją, natomiast jak pisałem przez 20 lat tylko 4-5 razy spotkałem orkiestrę, która nie piła w ogóle. Czasem niby nie piją, bo tak mówią młodym, czasem młodzi nie przynoszą im alkoholu i wydaje im się, że orkiestra nie pije, a ci piją, tylko swój i dyskretnie, czasem zamiast wódki piwo, choć to raczej usypia niż pobudza. Nie jestem przeciwny temu, żeby orkiestra piła, ale to zależy od samej orkiestry - czasem piją i nie ma to najmniejszego wpływu na granie, a nawet ma wpływ pozytywny, bo co byście nie mówili i myśleli alkohol dodaje energii, pod warunkiem, że nie jest spożywany w zbyt dużych ilościach i pozwala przetrwać dzień dość ciężkiej pracy, który często ma ok 20 godzin. Dlaczego goście piją? Nie wszyscy lubią, ale jakby nie pili, to impreza skończyła by się ok 22 i nie ma w tym nic dziwnego. Niestety to, czy się nie opiją zależy od samej orkiestry, widziałem takich, którzy mięli dobrze w czubie już na samym początku i języki dobrze się już plątały, tyczy się to tak samo DJa. Można się przed tym uchronić chyba tylko sprawdzając dobrze kapelę przed własnym weselem, np. będąc gościem na innym weselu, na którym oni grają. Nie ma co demonizować, oni prawie zawsze piją i nawet niespecjalnie to widać, jak się tutaj czyta tą histerię to mnie śmiech ogarnia. Tym niemniej trzeba uważać, bo widziałem też kapele zdrowo narąbane, zwłaszcza te słabe, jakieś 3-osobowe składy dyskietkowe, choć to oczywiście nie reguła. Jedno co mogę powiedzieć na pewno, to nie podanie alkoholu jest zawsze bardzo źle odbierane i złośliwie komentowane przez muzyków weselnych. Często nie muszą pić dużo i nie piją, ale coś tam łykną, bo im to dodaje energii, co zwykle przekłada się na fajną zabawę, muzykanci to też ludzie, ich praca nie jest łatwa, a zagrać mogą na 70% możliwości (z pozoru na 100%, więc nie ma się o co przyczepić) albo na autentyczne 100%, tylko z pożytkiem dla imprezy, to samo z resztą dotyczy jedzenia, poradzą sobie i z samymi kanapkami, a jak wam za to podziękują to już sami zobaczycie. Umowa umową, wesele weselem, a życie życiem i uwierzcie mi mają parę sposobów na to, by was wyprowadzić z równowagi, jeśli będziecie traktować ich jak "łebków od grania".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez alkoholu dla kapeli
u mnie nie beda mieli szczegolnych wzgledow. Jedzenie i stolik bedzie, ale no kurka wodna zeby mi na zlosc robili bo im wodki nie dalam, bo bez niej energii moga nie miec. No bez przeady pojadza tak, ale za zadne skarby nie popija!!! wodki na ich stole nie bedzie, a skoro zastrzezone maja ze nie moga pic i wyciagna swoj alkohol to bedziemy z nimi inaczj rozmawiac, bo jak mozna byc tak niepowaznym zeby killku godzin bez wodki nie wytrzymac. Wszystkie kapele to alkoholicy? musza sobie strzelic na odwage i humorek? bylam na weselu bezalkoholowym tzn nie do konca, ale w najwazniejszego nie bylo wodki. Byl szampan i wino, a wiadomo ile lampke wina sie pije.. Takze kazdy kulturalnie, saczyl winko. A kapela wodke chlala to bylo zauwazalne i wyczuwalne, smierdzialo od nich i kazdy byl zniesmaczony im podpitym humorkiem nikogo to nie bawilo, a raczej wprawialo w oslupienie. mlodzi byli źli, bo tez zastrzegali, ze wodki na weselu ma nie byc. ja z wlasnym doswiadczen nie podam wodki kapeli nigdy. Od picia maja inne okazje, na koniec udanej imprezy moge im dac po butelce i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do autorki vel szantazyski
najlepiej podziel im kotleta na cztery daj im pajdę chleba niech najedzą sie do syta chociaz raz w zyciu na twoim weselu. pokaz wszystkim gosciom,ze masz klasę i ze nie jesteś aż taką kutwą, a alkohol ??? tylko prostacy i pijacy mierzą swoja miarką.J Jak zespoł nawet wypije 2 butelki na noc po 200 gr to nawet nie poczuje wyjdzie z potema i lepiej wam zagra. Ps. I nie piszcie na kompie w godzinach pracy za to wam nie płacą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Głupota i tyle...
Kazdy muzyk to alkoholik?? Jeteś idiotką i żałosną pijaczką.W twoim zawodzie tez są sami alkoholicy. Durniu jeden jak zespoł sie napije to nigdzie nie zagra zastanów się gówniaro jedna bo smierdzi od ciebie alkoholizmem i głupotą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamerzysta ze staŻem
Nigdzie nie pisałem, że muzycy to alkoholicy, którzy nie wytrzymają kilku godzin bez alkoholu, to były tylko moje obserwacje, wykonywane nieomal co tydzień przez wiele lat. Flaszka wódki na koniec ok, ale to nie to samo, co wypić trochę podczas grania wam się ciągle wydaje, że granie na weselu przez 12 godzin to super zabawa dla nich, a tak nie jest. Każdy podczas imprezy przeżywa w pewnym momencie kryzys, wiecie to sami jako goście, oni też tak mają, przychodzi moment zmęczenia, a tu trzeba grać i bawić gości do końca, dlatego w umiarkowanych ilościach alkohol dla kapeli wg. mnie jest ok i często potrzebny, nieomal zawsze mile widziany, choć wiem też, że istnieją kapele weselne, które na prawdę nie piją. Natomiast picie przez orkiestrę na weselu bezalkoholowym to gruby nietakt, ale właśnie o tym pisałem, z resztą jak sama piszesz wyszłaś wcześniej i nie dziwię się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaalllttrewsan
U mnie zespół miał to co goscie alkohol tez był dla zespołu nikt sie nie upił trzeba miec firmy sprawdzone i zaufanie, w kazdej branzy sa pijacy wiec nie rozumiem jak mozna wszystkich do jednego worka. Sami wsiadacie po pijaku do samochodu zagrazacie życiu i wiele osób z was "IDEALNI" patrząc na to zezwala i nie robi afery.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Głupota i tyle...
Kamerzysta to nie było do ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie rozumiem jaki sens ma ta dyskusja tutaj Przeciez o oczywistych sprawach sie nie dyskutuje kapela,fotograf,kamerzysta to tak samo goscie weselni i powinni byc traktowani jak goscie weselni z pełnoprawnym harmonogramem weselnika ... Obiad,wódka,zakąski to podstawa i obowiązek młodych by to wszystko zespołowi dostarczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez alkoholu dla kapeli
zalosna pijaczka ktora wodki nie pije w ogole. Naucz sie czytac i nie wyzywaj jak nie masz argumentow:o napisalam ze znakiem zapytania czy kazdy muzyk to alkoholil, ze musi soibe strzelic na odwage i popawe humoru? nie stwierdzilam, a zapytalam tylko czy tak zawsze jest skoro tak bulwersujecie sie na wiesc ze ktos nie poda alkoholu zespolowi mnie to dziwi bo osobiscie nie pije w pracy, a mam ku temu okazje, bo pracuje w knajpie i jestem obecna na roznych imprezach, ale u nas graja glownie dj i o dziwo oni nie pija. Trzymaja fason.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamerzysta ze staŻem
Wiem, że nie do mnie. Dla tych przewrażliwionych panien młodych mam propozycję, żeby wrzucić na luz, bo w gruncie rzeczy chodzi o to, żebyście miały udane wesele. Ja wiem, że chcecie żeby wszystko było idealnie, często w pracy to wam wydają polecenia i musicie ich słuchać, teraz chcecie pokazać, jakie to z was panie i kierowniczki. Ale nie na wszystko macie wpływ, nie walczcie z wiatrakami i nie otwierajcie już otwartych drzwi, nie próbujcie na siłę zrobić komuś na złość, bo się to odbije i dostaniecie obuchem w czoło, a po co? Najważniejsze dobrze się bawić na własnym weselu ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z branzy juz 29 lat
A które zespoły czy gwiazdy swiatowe przed występem nie pija albo nie biorą ? i to z tych największych, wiec taka prosba jak gówno wiecie o tym zawodzie to nie piszcie pierdół. Jakos pracuje w tym 29 lat i nie jestem alkoholikiem, a setka naprawde pomaga w sstresie, zmeczeniu i na zaschnięte gardło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TakaONA89
My płaciliśmy za orkiestrę jak za każdego gościa, nie wyobrażam sobie żeby do 4 rano siedzieli głodni albo spragnieni . Było to 6 osób , ale to się wlicza w koszty. Co do picia alkoholu to w umowie mieli że nie mogą pić, natomiast o 3 w nocy mój tata podszedł i dał im flaszkę bo już była końcówka wesela, to wypili po drinku na odchodne i dostali wódkę weselną na podróż ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez alkoholu dla kapeli
pewnie, ze setka to nie picie wodki na umor, ale niektorzy nie znaja umiaru i widze jak inni "profesjonalisci" sie zachowuja. A najwieksze kwiatki wychodza na filmie, wiadomo w trakcie towarzystwo tez podpite to nie slyszy belkozacego tonu. A na filmie slychac dokladnie jak wodzirejowi jezyk sie placze, a wokalista gubi sie i odchyla co chwile od mikrofonu, bo zawialo i nie moze ustac. Niestety... ale to nie moj wymysl a tak bylo. Jest i pewnie bedzie bo kapele lubia popic a nie kazdy potrafi zrobic to kulturalnie czasem wiec lepiej w ogole alkoholu nie dac niz ryzykowac. Bo ci powie ze strzeli setke, a z tej setki zrobi sie butelka. Pewnie, ze to nie regula, ale ja np. biore zespol nie z polecenia i opieram sie tylko na informacjach z netu jak mam sie ustrzec przed pijanym zespolem nikt otwarcie nie powie tak pijemy i sie upijemy.. wyjdzie to później. A jak ktos od razu mowi, ze nie pije to jakies wieksze zaufanie wzbudza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dominika2013
ja miałam 3 lata temu okazję siedzieć z orkiestrą przy stole. Byłam na weselu chrześnicy mojej mamy, nie znałam za bardzo ani tej dziewczyny, ani rodziny ogólnie więc co by się nie wpychać w środek towarzystwa usiedliśmy na końcu stołu z brzegu. I jak się okazało ktoś tam nie dotarł i były na przeciwko nas wolne krzesła. Więc ktoś wpadł na pomysł by kapele posadzić kolo nas. I wiecie jak bylo swietnie, hehe. Wesolo i zabawnie, tak sie zintegrowalismy z panami muzykantami ze chyba ciut sie zapomnieli i za duzo piosenek nam dedykowali. Ale mlodzi tez sie dobrze bawili. Panowie wypili wiecej niz my, niz moj narzeczony. Jedli, pili, sami nam polewali. Widac, ze lubili sobie popic, ale to nic. Bo zabawa byla przednie, a oni mimo, ze wypici to kulturalni i coraz bardziej zabawni. Fajnie wspominam to wesele. Ja na swoim postawie butelke na stol dla dj bo nie mam orkiestry i sama sie z nim napije:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość równiez o tym
u mnie w tracie rozmów z zespołem sami zapowiedzieli, że oni alkoholu w pracy nie spożywają i żeby nawet nie stawiać im na stole i tak też było ( po weselu dostali po butelce wodki )- nie musieli sie wspomagać procentami, a wesele poprowadzili świetnie i to jest dla mnie profesjonalizm, poza tym dla zespołu, kamerzysty i fotografa byl przygotowany stolik, na ktorym było to samo, co na innych stołach i jakoś nie zbiednieliśmy za bardzo od tego, zreszta nie wyobrażam sobie żeby ludzie, którzy byli z nami od 14 siedzieli do 5 rano głodni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×