Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mariśka

obiad dla orkiestry

Polecane posty

Gość NORMALNIEJSZA789398933
napisz lepiej że ci wódki szkoda, a nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NORMALNIEJSZA789398933
pani szanowna warszawianka ma d**ę wyżej niż sra, ciągle pisze że orkiestra W PRACY i nie może się napić. wielka PRACODAWCZYNI się znalazła. Wybacz ale jak słysze takie kutwy to mi się coś dzieje. Oni grają na WESELU, nie wiozą innych autobusem ani nie idą na rozmowę z klientem. Nic się nie stanie jak się napiją kieliszek jeden czy dwa....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ręce opadają po przeczytaniu
W pracy też nie jeżdżę samochodem, nie spotykam się z klientami a uczę dzieci i młodzież. Gdy czytam wasze komentarze zastanawiam się ile rodziców przyszłoby do dyrektora szkoły w której pracuje i zgłosiło niestosowne zachowanie nauczycielki z powodu wypicia alkoholu na PRZERWIE. Teraz piszecie że nie może pić kierowca czy ktoś tam jeszcze ale co byście powiedzieli gdyby nauczycielka po kieliszku czy dwóch uczyła wasze dzieci ? Nikt w pracy nie powinien pić alkoholu i zawód nie jest tu ważny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktoś po ślubie już
do ręce opadają po przeczytaniu nie porównuj tych zawodów bo to bez sensu. Członkowie zespołu powinni być traktowani jak goście weselni a nie jak ludzie tylko wykonujący swoją pracę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ręce opadają po przeczytaniu" xxx Jak na osobę uczącą dzieci i młodzież wykazuje pani niepokojącą zdolność do braku zrozumienia czytanego tekstu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktoś po ślubie już
Cześć Damascenka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghgthgtfhgjngt
"W pracy też nie jeżdżę samochodem, nie spotykam się z klientami a uczę dzieci i młodzież. Gdy czytam wasze komentarze zastanawiam się ile rodziców przyszłoby do dyrektora szkoły w której pracuje i zgłosiło niestosowne zachowanie nauczycielki z powodu wypicia alkoholu na PRZERWIE. Teraz piszecie że nie może pić kierowca czy ktoś tam jeszcze ale co byście powiedzieli gdyby nauczycielka po kieliszku czy dwóch uczyła wasze dzieci ? Nikt w pracy nie powinien pić alkoholu i zawód nie jest tu ważny" DZIEWCZYNO, PUKNIJ SIĘ W GŁOWĘ! CO TY W OGOLE POROWNUJESZ?? WESELE DO NAUCZANIA W SZKOLE? Z GŁOWĄ MASZ CZY CO? TO CHYBA NORMALNE ŻE CZŁOWIEK PRACUJĄCY Z DZIEĆMI NIE MOŻE PIĆ ALKOHOLU PRZED ANI W CZASIE PRACY!!! JAK CIE CZYTAM TO MAM WĄTPLIWOŚCI JAKIE TY DZIECI UCZYSZ. CHYBA W JAKIEJŚ WIEJSKIEJ REMIZIE..... NATOMIAST ORKIESTRA NA WESELU TO CO INNEGO. A NIBY CZEMU NIE MOŻE SIĘ NAPIĆ KIELISZKA WÓDKI? CHOĆBY DLA HUMORU? CZY JAKIES KURATORIUM ALBO RODZICE NAD TAKA ORKIESTRĄ STOJĄ WEDŁUG CIEBIE? BREDZISZ DZIEWCZYNO! NIE UMIESZ ROŻNICOWAĆ TAKICH RZECZY. BO CO JEDNEMU WYPADA W PRACY, DRUGIEMU NIE MUSI. NAUCZYCIEL W SZKOLE PIĆ NIE MOŻE ALE NIE WIDZĘ PRZECIWSKAZAŃ DLACZEGO ORKIESTRA NIE MOZE SIĘ NAPIC

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TAKTAKzawsze
do powyżej :dobrze gadasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TAKTAKzawsze
ale naprawde takie kutwy się trafiaja.pracodawczyni.he,he...........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TAKTAKzawsze
powiem tylko tyle,że bardzo współczuję grającym na weselu u szanownych pań chlebodawczyń i naprawde z takim nastawieniem dziwię się ,żę wogóle ktoś chciał je poslubić.takie zachowania obserwuje od dawna u paniebek z kasą tatusia albo takich ,które w warszawce wyżęj srają itd.uchowaj boże.WIELKIE POZDROWIENIA DLA PANA Z ZESPOŁU KRĄG.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jjaaaa
kiedyś bym odpisała że szczyt sknerstwa , ale teraz jak tak dobrze pomyśleć , to przy terażniejszych kosztach w restauracji za osobę i kwoty jaką sobie zaśpiewa zespół to pewnie szukałabym też oszczędności . fakt takie 4 os to dodatkowy koszt 1000 zł minimum , chyba że uciąć na ich wynagrodzeniu :) Normalnie złoty interes jak patrzę , a jeszcze różnie z jakością ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jjaaaa
Muszę się też trochę zgodzić z przedmówczynią , że to faktycznie jest praca . Drodzy państwo biorąc ekipę remontującą uzgadniamy wcześniej z właścicielem czy karmimy pracowników - czy na własnym wyżywieniu , ale od tego uwarunkowana jest końcowa cena . Wydaję mi się , że ''orkiestra'' w której ludzie mają treochę oliwy powinna sama wyjść z inicjatywą i zaproponować jakieś rozwiązanie , rabat itd. Zawód praca jak inna umowa-zlecenie tyle !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jjaaaa
PS na koniec tak jak ktoś wspomniał to , nie dać się walić w konia - święte słowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tego jeszcze nie wiem
Na wszystkich weselach na jakich byłam orkiestra miała swój stolik, dla mnie to nic dziwnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gggtrhgthtgh
ja tam miałam 2 osoby w orkiestrze i grali świetnie! za osobę płaciłam 200zł i juz nawet nie pamieatm czy za nich płaciłam całość czy nie. Był jeszcze oczywiscie fotograf i jeden kierowca czyli 4 osoby z obslugi. JAK SIE ROBI WESELE TO TAKIE COŚ WLICZA SIĘ W KOSZTA. tak samo jak opłaty skarbowe itp. To jak to jest? Robicie wesele i macie na to kasę czy dziadujecie i odmawiacie jedzenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jjaaaa
Myślę , że u wiele osób nadal ma w pamięci wesela w remizie gdzie po imprezie można było z tego jedzenia urządzić jeszcze jedno ;) Czasy się zmieniły , skoro ktoś liczy mnie ja liczę kogoś , nie mówię o jakimś obiedziedzie czy napoje itd . Jednak gdy właściciel restauracji traktuje tych ludzi jak innego gościa to może by powalczyć o jakiś rabat . Wyjamujemy usługę i za nią płacimy , a reszta leży w naszym dobrym geście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jjaaaa
Człowieczeństwo działa w dwie strony - czy może jednak się mylę ? I wygląda to na zasadzie cwaniak -frajer

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gggtrhgthtgh
skoro ktoś liczy mnie ja liczę kogoś xxx liczy cię flądro, bo to TWOJE WESELE, a co moze ci je ma za darmo zrobić?? skoro chcesz wesele to płacisz jak leci: za ślub, wesele, orkiestre i wszystko po kolei. Łaski nikomu nie robisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gggtrhgthtgh
zresztą o ostatnim weselu w remizie to ja byłam w roku 1989, jak miałam 5 lat! Teraz nawet ludzie na wsiach mają wesela w porządnych lokalach. Przynamniej w Małopolsce, gdzie mieszka moja rodzina od strony taty. I we wszytskich tych restauracjach właściciel nie pyta się czy łaskawie zezwolisz uszczknąć odrobine jedzenia panom z orkiestry! Sami dają osobny stolik, a przy zawieraniu umowy z toba uprzejmie cie o tym informują. I nie myślę że taka rzecz leży w dobrym geście, ale po prostu w kulturze osobistej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jjaaaa
gggtrhgthtgh-- uważaj na to co piszesz i obrażając ludzi epitetami bo nie wiesz kogo masz po drugiej stronie - nie znasz dnia ani godziny :) Z ludźmi Twojego pokroju dyskusja nie ma dalszego sensu !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ręce opadają po przeczytaniu
"nie porównuj tych zawodów bo to bez sensu. Członkowie zespołu powinni być traktowani jak goście weselni a nie jak ludzie tylko wykonujący swoją pracę" : Nie można członków zespołu porównywać ani traktować jak gości weselnych bo nimi nie są. Gościom nie płacimy za obecność na weselu. Goście to są nasze najbliższe osoby z rodziny , to też nasi znajomi którzy przychodzą na wesele by cieszyć się wspólnie z nami. A zespół jest z nami bo im za to płacimy. Nie są u nas ze względu na zażyłość tylko to jest ich praca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gggtrhgthtgh
o nie wiesz kogo masz po drugiej stronie - nie znasz dnia ani godziny LOL GROZISZ MI?? uważaj na to co piszesz i obrażając ludzi epitetami SAMA UWAZAJ NA TO CO PISZESZ, I NAPISZ GDZIE JA KOGO OBRAZIŁAM.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gggtrhgthtgh
Skończyły ci się argumenty, to kończysz dyskusję. Ale na twoje miejsce widze wkroczyła już kolejna bojowniczka nickiem "ręce opadają po przeczytaniu". Skąd wy się ludzie bierzecie? Zeby kogoś nie poczęstować jedzeniem na własnym weselu, albo mu żałować to trzeba być naprawdę bardzo głupiutkim podrostkiem. Robię wesele, to płace. Nie ma to tamto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Człowieczeństwo działa w dwie strony - czy może jednak się mylę ? " xxx Ale to panny młode "są poczute" do przeliczania wszystkiego na pieniądze. A skoro są poczute do rządzenia, to niech dadzą przykład człowieczeństwa. Przykład idzie z góry. Czy może jednak się mylę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamerzysta ze staŻem
Za kasę tatusia to jeszcze pół biedy, o wiele gorzej za kasę teściów. do a jjaaaa: nie pisałem o waleniu w konia (czy konia), tylko o kopaniu się z koniem, wydaje mi się że to jakaś tam różnica. A poza tym tu nie chodzi o 1000zł, ale bardzo często i ok 200zł (przy tzw. ograniczonym menu) i o górze jedzenia lądującego w śmieciach. Nie ma to jak wspaniała, wypasiona, w sam raz na Weselniczkę-Słomianąwarszawianiczkę sala za kasę teściów i bidamenu dla obsługi A tak poza tym liczyłyście kiedyś, ile kasy dajecie księdzu, organiście, na jakieś głupie naklejki na wodkę itp. oraz co z tego macie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gggtrhgthtgh
Gościom nie płacimy za obecność na weselu. Goście to są nasze najbliższe osoby z rodziny , to też nasi znajomi którzy przychodzą na wesele by cieszyć się wspólnie z nami. A zespół jest z nami bo im za to płacimy. Nie są u nas ze względu na zażyłość tylko to jest ich praca WOW, AMERYKE ODKRYŁAS! NO I CO Z TEGO? I Z TEGO WZGLĘDU ŻE ICH ŁASKAWIE WZIĘŁAŚ NA SWOICH WESELNYCH GRAJKÓW MAJĄ BRAĆ SUCHY PROWIANT PODCZAS GDY STOŁY UGINAJĄ SIĘ OD JEDZENIA? DLA MNIE NORMALNE JEST ŻE PŁACE ZESPOŁOWI ZA UMILANIE CZASU PLUS ZAPEWNIAM IM POSIŁEK.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×