Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ryba15

Szukam kogoś do pogadania

Polecane posty

Gość Zimowa Mandarynka
Tak, zauważyłam że zniknęła. Szkoda :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ryba15
Może jeszcze się odnajdzie. Różne przypadki po ludziach chodzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zimowa Mandarynka
Oby... a od jutra zaczynam urlop a tu córeczka podobno chora ja tez zaziebiona :-( Super się zaczyna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość serenika
Ja tu bywam ale w czapce niewidce....lubie sobie was podczytywać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ryba15
O to taka cicho-ciemna bywasz, Sereniko. Miło że jesteś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość serenika
A bo tak sobie fajnie dyskutujecie......o pończochach i w ogole :D a ja słucham i słucham.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ryba15
To zachęcam do udziału, o pończochach już raczej nie będzie bo rozmowa była ewidentnie sprowokowana przez pewnego pana, ale może inne równie zajmujące tematy się znajdą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość serenika
Wiem wiem dlaczego była dyskusja o pończoszkach..:) Czasem mam pustke w głowie do pisania i dlatego cicho siedziałam ...pogoda żle wpływa na moj mozg...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ryba15
To można mieć różne teorie na temat wpływu pogody na funkcjonowanie mózgu, ale generalnie uważam ,że zimno spowalnia procesy myślowe u mnie na pewno. Spowalnia też wszelkie inne działania nie wymagające zbytniej aktywności umysłowej. Generalnie robię tylko to co muszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość serenika
Ja zawsze bez wzgledu na pogode robie tylko to co musze :D a i tak tego dużo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oskrobany okoń
na dobry początek dnia: za alko też nie przepadam, oj grzaniec kopie i zdradliwy jest - zresztą osobiście uważam, że grzanie wina to profanacja ;) zwykle też robię tylko to co muszę, a czasami jak nie muszę a wyjątkowo mi się to zachodzi prawdopodobieństwo że to zrobię :) u mnie bez względu na warunki pogodowe procesy myślowe przebiegają dość mozolnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oskrobany okoń
*....mi się chce ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ryba15
Okoniu z tymi procesami myślowymi to chyba kokieteria. Co do grzania wina to są ponoć takie specjalne gatunki, nikt nie będzie grzał jakiś "rocznikowych".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oskrobany okoń
to nie kokieteria to fakt jako dowód możemy wziąć za przykład wina grzane - nie domyśliłem się, że są to odpowiednie gatunki wina ani też tego nie sprawdziłem :) no ale nie będziemy tu o moich szarych komórkach (lub ich braku) idzie zima i szlag mnie trafia bo nie mam pomysłu ani tą porę roku :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zimowa Mandarynka
Ja grzeję typowego Galicyjskiego Grzańca. :-) Urlop zaczynam od męża na głowie który też ma wolne i zaziebionej córy której nie posłałam do przedszkola. No i odpoczywaj tu człowieku. :-( Hej sereniko :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ryba15
Ja mam pomysł na zimę po prostu trzeba przezimować. Mandarynko czyżby mąż w domu Ci przeszkadzał? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zimowa Mandarynka
rybko owszem, chciałam odpocząć, a nie gotową, sprzątać po nim, donisić piwko i kawę. Zreszta, zobaczymy jak się będzie zachowywał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oskrobany okoń
ehhhhhh ci mężowie :O :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zimowa Mandarynka
Cóż, trochę jestem zła bo nie lubię jak wszystkie moje plany się w ostatniej chwili zmieniają, ale mam nadzieję ze jakoś się ułoży i bedzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ryba15
Rozumieeeem.... i jeszcze może marudzić. Ja to raczej nie mogę się przyzwyczaić jak jest, bo jak kogoś nie ma całymi dniami to ustawiam dzień tak żeby pasowało mi i dzieciakom, a tu nagle cały harmonogram rozwalony... Mówiłam mu nawet, że całkiem się od niego odzwyczaimy i czuję się jak samotna matka ale cóż.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zimowa Mandarynka
Dokładnie rybko- ustawiam dzień pod siebie a maż jak zawsze będzie niezadowolony- to źle, tu nie tak. Gdyby byl tak po prostu dla rodziny to co innego, ale nie da się z nim nic zaplanować. I jeszcze malutka chora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ryba15
Wiesz Okoniu nieraz ze strzępów relacji męża z pracy (pracuje prawie z samymi mężczyznami) wnioskuję, że oni też tak by mogli: ech te żony, albo generalnie kobiety jakieś takie dziwne nie wiadomo co chcą. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zimowa Mandarynka
Eeee tam, ja wiem czego chcę...:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ryba15
Bardzo nie lubię jak dzieci chorują, pomijając sam fakt choroby to jeszcze człowiek uziemiony w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zimowa Mandarynka
Moje dziecko jest dopiero drugi raz w życiu przeziebione. NAjbardziej mi zal że nie poszła do przedszkola bo bardzo to lubi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość serenika
ujawniam się dzisiaj.....mh nie wiem co gorsze- dziecko chore czy mąż chory :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zimowa Mandarynka
sereniko chyba to drugie he he

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zimowa Mandarynka
sereniko chyba to drugie he he

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość serenika
no bo własnie mojego wzięlo....chodzi wprawdzie do pracy , ale patrzy na mnie spod byka, zgrywa wielkiego cierpiętnika bo nie może iść niby na zwolnienie bo ktoś musi zarabiac na dom....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ryba15
Popieram chory mąż to gorzej niż dwoje chorych dzieci. Mój jak zachoruje to zawsze chodzi na zwolnienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×