Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MamaPoRazTrzeci ;-)

Lipiec 2013

Polecane posty

no i zabrzmialo tak ze z chlopca sie cieszyc nie bede..:( bede sie cieszyc niezaleznie od plci.. zamotane to jest..:/ po prostu od zawsze tak bardzo chcialam coreczke.. i chcialabym miec parke ale mniejszego stresa bym miala jakby juz byla dziewczynka pierwsza :) jedyne co chce sie dowiedziec dzisiaj to plec i mniej wiecej wielkosc i waga.. i chce miec na plytce i zdjec troche dostac.. bo moj lekarz zaniedbuje to bardzo mocno.. a ze badanie bedzie dokladne to wszystkiego raczej sie dowiem bez pytania bo powiem zeby mi opowiadal po kolei co robi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niby się uczy, ale dla za moich czasów do szkoły sie wstawało codzień na 8, wracało się o 15... a on codziennie wstaje o 12, wraca o 16 i twierdzi że był w szkole... nawet nie codziennie, bo raz tak, a raz wcale nie wstaje, szczególnie kiedy mama w pracy. Mój chłopak uspokaja mnie. Raz z nim próbował pogadać,ale mój brat potrafi każdego tak przekabacić, że wychodzi na to, że ja się go niepotrzebnie czepiam, ze ja jestem histeryczka i że go zmuszam do ciężkich prac biednego chłopczyka. A niektórzy mu wierzą, szczególnie kiedy 10 minut temu słyszą jak drę się na niego. Jak moj chłopak, próbował, ale z tym dzieckiem nie da się dyplomatycznie. Raz spuścił łeb i pozmywał po tamtej rozmowie z Danielem. RAZ. A rozmowa była poł roku temu. Czasami D. staje po jego stronie, mówi żebym się nie darła, nie histeryzowała, ale koniec końców i tak zawsze mi przyzna rację bo po prostu tu mieszka i widzi jak jest. teraz na przykład mó brat zniszczył mi całą odbudowe od telefonu który mu parę miechów temu pożyczyłam. Kazałam mu odkupić i oddać, bo jak sie pożycza to się oddaje w nienaruszonym stanie. A on na to, że telefon już taki była jak mu pożyczyłam. I ja mówię ze nie był, bo ja szanowałam go, a on ze był i koniec. I teraz ja ide do matki i tłumaczę, ze ma mi odkupić bo zniszczył. A on na to to samo ze telefon taki był i koniec. Wtedy matka myśli że ja mam jaklies fanaberie i ja zostaję bezsilna... i aż mnie trzęsie z wku****wienia... I tak jest ze wszystkim u mnie w domu.... i nie mam wyjścia z tej sytuacji. Gówniarz jest przyzwyczajony ze zawsze jest tak jak on chce i basta. Ciuchy z lumpka - nie wiem Koala ile w tym prawdy, ale ogólnie jakoś te używane ciuchy wydają mi się mniej podatne na zużycie, rozciąganie, mimo że mogły jakiś czas temu wyblaknąć wyglądają nadal super, materiał jest jakiś grubszy i milszy... ale może to kwestia produkcji... w końcu te ciuchy z lumpów są zazwyczaj z zachodu, z uk... nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobra dziewczyny ja uciekam poki co... mam jakies 2-3 kilometry do pojscia i jeszcze powrot.. mam nadzieje ze z czasem sie dobrze ogarne bo tak na oko wychodze.. trzymajcie mocno kciuki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lou te body najukochańsza córeczka mam identyczne;D Kupiłam jak tylko dowiedziałam się że będzie dziewucha;D Ale mi się podobają jeszcze takie mocniejsze różowe z takimi oczami w Pepco;D Ale chyba nie będę szalec;P Co jakości no niestety też to zauważyłam że lumpkowe i te od siorki milion razy prane a wyglądają jak nówki oczywiście nie wszystkie ale większość. A nowe hmm pozostawiają do życzenia ale może la tego że widziałam jak wyglądały wcześniej;D Z tymi rozmiarami zimowymi też się zastanawiałam ale stwierdziłam że nie mam wyboru kupię dopiero przed samą zima bo ja nie wiem jakie urodze a co dopiero jakie będzie za pół roku. Siorka mówiła że straszną różnicę miała między synem a córką a jedno z czerwca a drugie z lipca. KMM ja też miałam stresa przed taka wizyta ale to głównie z tego to wynikało że wiedziąłm ze mała jest większa i czy wszystko jest w porządku. Nie raz mam tak na kontrolnej wizycie/. Nie wiem z z kąd to się bierze. Ale będzie dobrze;) Co do płci to wiadomo każdy ma jakąś płeć wyczekiwaną. Moja kumpela tak chciała dziewczynke powiedział jej lekarz że chłopiec to się popłakała ale potem do niej dotarło i jest ok;) Teraz chce mieć 2 chłopca;) A i powiedz lekarzowi że chcesz mieć jakieś zdjęcia lub filmy maleństwa. Zwróci większa uwagę;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lou ja też pije Muszyniankę, nienawidzę takiej wody bez gazu jak np. Żywiec toż to kranówka. Co do ubranek z lumpka to chodzi o jakość, są to ubrania przywożone z zza granicy, naprawdę dobrej jakości i jak się uda upolować coś, np. z Benetona to ja gwarantuję extra jakość tych ubranek. No i po części jest tak jak któraś z Was pisała, że to co miało wyblaknąć już wyblakło właśnie po tym pierwszym praniu. KMM trzymam kciuki za pomyślność wizyty i że uda Ci się z każdej strony obejrzeć maluszka :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też o tym słyszałam;D Kiedyś coś mnie doleciało że zawodne to czasami ale nie wiem nie uzywałam moi znajomi też nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do analizatora płaczu... nie ma lepszego niż rodzic ;) Tylko trzeba dać dziecku szansę i czas. Jesli na każde zająknięcie da się cycka od razu to dziecko przestaje dosyć szybko różnicować płacz. Ja przetrzymywałam małą z karmieniem i bardzo szybko się okazało, ze dzieci wcale nie potrzebują jedzenia co pół godziny ;P Inny zupełnie był płacz jak chciała tylko possać BO TAK inny był płacz jak chciała się napić tylko a jeszcze inny jak była naprawdę głodna ;) Dzięki temu karmiłam co 3 h a dziecko stało się wzorcowym noworodkiem- czego każdej z was życzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamo 6 latki, a ja Ci zazdroszczę, że masz tyle doświadczenia. Ja się obawiam, że nie dam rady, czytam wszystko co się da o pielęgnacji noworodka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Patussa nie ma czego zazdroscić ;) mam bardzo staroświeckie poglądy i metody szczególnie co do niemowlat. Czerpałam wiedzę od mojej mamy i subiektywnie uważam, ze dzięki właśnie niej i jej metodom miałam taki luzik z dzieckiem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szkoda, że moja mama mi nie pomoże :( . A teściowej o pomoc nie będę prosić :P.. Staroświeckie poglądy tzn.? Takie za który te kafeteryjne mamy by Cię ze skóry obdarły?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Patussa dokładnie takie ;P juz nie raz byłam obdarta ze skóry tutaj chociazby za karmienie na godziny, przepajanie i inne takie :D A kiedys nawet zostałam zjechana równo za to, że nie mam zamiaru stosować metody 4tego trymestru i w ogóle jestem wyrodna matka ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pic na wodę ten analizator ;D Naciąganie... niby skąd jakieś urzadzenie ma wiedzieć czemu dzieci płaczą skoro największi mędrcy i myśliciele tego nie wiedzieli i nie wiedzą? Co do tej historyjki widziałam 2 dni temu i nie ruszyła mnie. Na 90 procent ktoś sobie to wymyślił. Tak mi się wydaje. Nie mówię ze to niemożliwe, ale tak uwazam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nawet nie wiem, co to za metoda czwartego trymestru :D Także również jestem wyrodna matka ;(. Już zauważyłam na czym to forum polega. CC vs. SN, kp vs. mm itd itp. A jak nie daj Boże coś ktoś inaczej robi to piszą, że powinni mu dziecko zabrać :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lou, wiem, że jest taka książka "język niemowląt" i tam jest jak rozpoznawać potrzeby dziecka..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ten czwarty trymestr to dla mnie osobiście istna porażka... wklep sobie w google bo ogólnie wymyslił to jakiś pediatra i pierwotnie nie brzmi to do końca głupio (choć częste kołysanie i przytulanie... tu bym uważała) ale w dużej mierze matko to interpretują jako kołysanie, noszenie, tulenie dziecka BEZ PRZERWY niemalże i cycek of kors nawet jak mama akurat siku robi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamo 6 latki ja się już dokształciłam :) Chodzi o to, by dziecko ciasno otulać (mam lipcowego maluszka otulić w koc ?), najlepiej żeby spało w koszu Mojżesza lub kołysce, cały czas tulić, nosić w chuście (nie zamierzam kupować chusty), dawać ssać pierś , włączać odkurzacz, suszarkę albo robić szzszszszz za uchem, bo dziecko to lubi ( :D), kołysać. Wiadomo, że dziecko potrzebuje bliskości, ale mając je cały czas przy sobie bałabym się że potem się za przeproszeniem nie wy....ram w spokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny powrocilam... Wlasnie weszlam do domku:-) dzidzius zdrowy co najwazniejsze i sliczniutki:-) filmiku nie mam ale mam zdjecia. To wrzuce cos jak siade do komputera:-) waga 1300 wiec wszystko jest w normie.. A plec zdradze jak sie najpierw do tatusia dodzwonie:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KMM- ja obstawiam córkę, nawet jak jeszcze nie wiedziałam, że chcesz dziewczynkę to jakoś tak przeczuwałam, ale pewnie się mylę ;) Ale najważniejsze że zdrowy dzidziuś i duuuży:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KMM też obstawiam dziewczynkę :D ciekawe co będzie :> Dzwoń szybciej do tego męża noooo! Kurcze a ja dziewczyny chyba jakąś infekcję złapałam :o zaczeło się ze 3 dni temu- pieklo mnie przy sikaniu trochę i jak dotykałam (np. przy podmywaniu). Myślałam, ze to pęcherz/cewka więc ćpałam żurawinę w tabsach i piłam sok z żurawiny, ale kurcze odkryłam, ze piecze też wejście do pochwy :o nie wiem co i gdzie złapałam :o higiena u mnie to podstawa, więc cholera wie! W życiu nie miałam żadnej infekcji pochwy jak żyję 25 lat :/ Umówiłam się do gina na wtorek a mąż był u naszego rodzinnego w tej sprawie i póki co mam się przemywać tantum rosa, jeść czosnek i wstrzykiwac sobie jogurt naturalny :D Spoko... wizja wstrzykiwania jogurtu po prostu mnie zmiotła z powierzchni ziemi xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobietki jak tam u was dzisiaj samopoczucie? Bo u mnie jedna wielka lipa... Chyba to przez tą marną pogodę:-( Spać mi się chce na okrągło, brzuch mnie ciągnie, krzyż boli i wogóle jest jakoś do du*y....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KMM - daj znać, ja też obstawiam córeczkę :D Mamo 6 latki, ja przed ciążą często miałam z "tym" problem, mimo higieny zawsze gdy byłam chora, osłabiona od razu przychodziło ;/ Ten jogurt naturalny polecam zamoczyć w tamponie i włożyć "do środka".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Patussa to współczuję, bo stwierdzam, ze to nie jest nic przyjemnego... Mam tylko nadzieję, ze nie jest to niebezpieczne dla dziecka, ale tak na chłopski rozum to ono jest chyba nieźle chronione... tak myślę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co pierwsze słysze o tym żeby sobie tam wsadzać jogurt :-D Robiła już tak któraś kiedyś? Ja bym polecała lactovaginal. Ja zakładam go sobie tak raz na tydzień, lekarz kazał zapobiegawczo:-) I powiem wam, że odpukać narazie nic się nie dzieje a wcześniej czasami łapały mnie jakieś infekcje szczególnie jak byłam chora i osłabiona:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj to okropne uczucie :(. Myślę, że nic się Twojej córeczce nie stanie, z tym, że musisz to wyleczyć elegancko. Dostaniesz pewnie clortimazol do smarowania albo takie tabletki dopochwowe Nystatyna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
viola właśnie mi mój gin zalecił jogurt a najlepiej zsiadłe mleko:D Ja jeszcze polecam zamiast lactovaginalu troszkę tańszy lek. bez recepty zapomniałam nazwę, często go stosowałam... A ... Iladian.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję Patussa :* :))) Viola mój lekarz rodzinny jest po prostu tak prześwietny, ze ja mu we wszystko uwierzę :D Nawet jakby kazał mi się przejśc na golasa po ulicy twierdząc że pomoże to bym mu uwierzyła :D Mam do niego 100% zaufania a nawet i 200% Nie wiem czy tu pisałam ale on po 5sekundowym spojrzeniu na córkę stwierdził, ze ma 3ci migdał i to duży (stwierdził po oczach i nosie- zabijcie mnie nie wiem o co chodziło dokładnie). I rzeczywiście- miała duży na ponad 3/4 przegrody nosowo gardłowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×