Czy ja mam zbyt duże wymagania wobec kobiet

Asia, ale powiedz szczerze...Czy któreś z moich wymagań różni się od wymagań przeciętnej kobiety? Zapewniam Cię, że nie...

cóż, autor wątku doskonale się wpisuje w to, co napisałam na początku. niby ma być ogarnięta, ale tak naprawdę ma być po prostu głupia i uległa. :D stockholm stad doskonale to podsumowała. synku, to ty nie rozumiesz, że twoje oczekiwania są ze sobą sprzeczne i dlatego nie możesz poznać kogoś, kto je spełnia. nie ma mądrej i głupiej zarazem. władczej i uległej. mającej własne zdanie i potakującej. silnej i słabej. tak naprawdę ty jesteś idiotą, który nie rozumie tak podstawowej kwestii. biedulek, przy ogarniętej kobiecie się czuje niemęsko. idź do mamy, niech cię po główce pogłaszcze. co za frajer! :D

Czarna zła dziewczynka... A gdzie ja napisałem, że ma być uległa. Czytaj ze zrozumieniem a nie jadem ziejesz i wjeżdżasz na moją matkę.

a co do tych oczekiwań zarobkowych, nie pomyślałeś też, że w naszym kraju jest ciężko kobiecie zarobic godne pieniądze. No chyba, że szukasz emerytki.... Co do związków, napisałeś, że nie interesują Cię kobiety po przejściach, nie wiem czy wiesz, ale każda z nas jakieś ma, chyba, ze szukasz dziewicy bądź małolaty..... dziwisz się, że kobieta po przejściach z facetem ma trudności w zaufaniu, chyba, ze ciebie żadna nigdy nie skrzywdziła, bądź jesteś w stanie kochac kilka razy Pomyśl czasem zanim napiszesz o swoich wymaganiach, a na pewno znajdziesz przeciewieństwo tego co szukasz i się w tym przeciewieństwie zakochasz

a według mnie wcale nie masz za dużych wymagań. może dlatego tak myślę, bo też czegoś oczekuję od mężczyzny...

To że w naszym kraju jest ciężko nie musisz mi mówić. To, że jest ciężko zarobić na mieszkanie, samochód wiem bardzo dobrze. Możesz to powiedzieć większości kobietom które jadą po chłopakach, co nie dorobili się jeszcze mieszkania i fajnego wozu. Nie zamierzam być kolejnym frustratem, który będzie wypisywał, że kobiety patrzą na pozycję zawodową i społeczną faceta (patrz na kasę). Dobrze wiemy, że jest to jeden z atrybutów atrakcyjności mężczyzny (dobra praca, dobry status materialny) i jakakolwiek próba negowania tego faktu zaleci po prostu hipokryzją z Twojej strony. Co do kobiet po przejściach...chodziło mi raczej o te co dopiero się rozstały z facetami. Nie mówie, że w przyszłości nic z nich nie będzie. Mówię, że zraniony gołąbek po prostu nasra Ci na głowe :-p

moim zdaniem jestes zbyt wymagający, opisujesz ideał a ideałów niestety nie ma. Czy wyidealizowany obraz przedsiębiorczej i zdecydowanej matki nie za bardzo przesłania Ci oczy? chcesz, zeby kobieta zarabiała, tymczasem 2000zl to w naszym kraju całkiem uczciwa pensja i niejedna osoba marzy, zeby tyle zarabiac. Ty dostajesz 5 tysi, ale kto Ci da gwarancje, ze noga Ci sie kiedys nie powinie, nie stracisz tak dobrze płatnej pracy? i co wtedy? kobieta ma Cie zostawic, bo nie dokladasz sie do rodzinnego budzetu i nie starczy Wam na nianie dla dzieci?? Twoije opisy sa porownywalne do relacji ze sredniowiecza "ja jestem facetem a Ty masz mnie zadowalac, bo jestes kobieta" oczekujesz pieniedzy, zaspokajania seksualnego, nienagannej urody, zaradnosci. Nie mozesz oczekiwac, ze kobieta nie bedzie miala przejsc. Ty nie doswiadczyles w zyciu niczego zlego? to uczyniloby Cie czlowiekiem ubozgim i malostkowym. Awanturnicom mowie nie, ale nie mozesz oczekiwac, ze Twoja kobieta nigdy nie doprowadzi do klutni, wszyscy ludzie sie kluca i to jest normalne i potrzebne w zwiazku. Masz spaczone wyobrazenie o zwiazkach w ogole w jakims byles?

jak masz na imię, Autorze?

"a według mnie wcale nie masz za dużych wymagań. może dlatego tak myślę, bo też czegoś oczekuję od mężczyzny..." No właśnie...i tu jest mały paradoks. Mam 2 koleżanki co myślą podobnie. Wcale nie ukrywają, że liczy się dla nich status zawodowy faceta. Ale jak by się im przyjrzeć to wcale im się nie dziwie....ciężko pracowały aby osiągnąć sukces zawodowy, siedzenie do późna wieczorem nad projektami itp. Jak mi to jedna powiedziała "ciężko na to pracowałam i mam prawo wymagać od faceta chociaż odrobiny zaradności". Ps zaraz się odezwą całym chórem te mniej zaradne za to z oczekiwaniami jak stąd do Mongolii

nudzi na kafe :O facet projekt :O

" chcesz, zeby kobieta zarabiała, tymczasem 2000zl to w naszym kraju całkiem uczciwa pensja i niejedna osoba marzy, zeby tyle zarabiac. Ty dostajesz 5 tysi, ale kto Ci da gwarancje, ze noga Ci sie kiedys nie powinie, nie stracisz tak dobrze płatnej pracy?" Jak mi się noga powinie to mam przerąbane. Ona z taką pensyjką nie pociągnie kredytu aż znajdę nową pracę. Jak to bywa w naturze kobiety pewnie spierdzieli do mamusi... Nawet jaskiniowcy mieli lepiej bo jak zostali zranieni przez mamuta i nie mogli polować, to ich kobiety przynajmniej mogły w lesie coś uzbierać. Dziś jeśli wam sie wydaje, że cały ciężar ma ciągnąć facet to powodzenia w szukaniu albo bogatego faceta albo skończonego jelenia. Od takich drzwi w MOPSach się nie zamykają...

nie myślalam teraz tylko o zaradności życiowej, ale tak, to tez jest bardzo ważne

"Jak będziesz wypominać, że Ty więcej zarabiasz i Ty tu rządzisz po prostu doprowadza do rozpadu związku." innymi słowy ma być uległa. sam sobie przeczysz, projekcie :) czytanie ze zrozumieniem mam opanowane, szkoda, że ty nie masz opanowanego pisania ze zrozumieniem :D

ale proowa zjeb ma opanowane w 100% jak zjeby żab-x --kaliban, i im podobni

"ciężko na to pracowałam i mam prawo wymagać od faceta chociaż odrobiny zaradności". odrobiny - tak! ale nie masz prawa oczekiwac od kogos 5 tysiecu na reke a jak zarabia 2 to jest skreslony. To jest dopiero materializm. i Ty sie jeszcze dziwisz, ze nie mozesz nikogo poznac jak przekreslasz ludzi na podstawie ich zarobkow.

Ale ja wcale nie oczekuje aby ode mnie lepiej zarabiała? Przecież napisałem, że ma zarobić na siebie i trochę dołożyć się do budżetu co bym ducha nie wyzionął. Co do wypominania "kto tu rządzi" to trzeba mieć klasę, aby nie używać takich argumentów podczas kłótni domowych. Jestem zwolennikiem związku partnerskiego a nie patriarchalnych zapędów potencjalnej kury domowej.

Jak mi się noga powinie to mam przerąbane. Ona z taką pensyjką nie pociągnie kredytu aż znajdę nową pracę. Jak to bywa w naturze kobiety pewnie spierdzieli do mamusi... o matko! Ty masz z 15 lat czy tylko jestes tak niedojrzaly? przeciez jesli sie jest razem to na dobre i zle, wo bogactwie i BIEDZIE! przyznaj, ze chodzi Ci tylko o kase hipokryto jeden.

Dobra bo zapomniałem dodać, że mieszkam w Warszawie a 2tys na rękę to podstawa kasjerki w Biedronce. Tylko tu nie kupuje się mieszkania za 2-3 tys/m tylko za co najmniej 6-7. Patrz mieszkanie 60 m na obrzeżach 420 tys co daje kredyt 2500 pln miesięcznie. To pół mojej pensji...

spełniam praktycznie wszystkie twoje wymagania + mam własne mieszkanie bez kredytu i dobry samochód także bez kredytu, ale taki palant jak ty nie miał by u mnie najmniejszych szans. Nie cierpię gdy ktoś gardzi innymi i nie cierpię braku pokory. Jesteś zwykłym cwaniakiem, wypacykowanym metroseksualistą budzącym u większości inteligentnych i niezależnych kobiet odruchy wymiotne. Znajdź sobie taką samą szczurzą łajzę jak ty bo tylko na taką zasługujesz.

"Jak to bywa w naturze kobiety pewnie spierdzieli do mamusi... " nie dosc, ze hipokryta i materialista to jeszcze i seksista. no zycze Ci szczerze, zebys zadnej kobiety nie znalazl, bo na zadna nie zaslugujesz.

W zdrowiu i w chorobie... największe kłamstwo dzisiejszych kobiet. Nie rozśmieszaj mnie...

....... jakby to powiedzieć - tytuł sam mówi sam za siebie. cytat ;"bo sam wychowałem się w rodzinie, gdzie moja matka była niesamowicie zaradną i przedsiębiorczą kobietą. " czyli ze kobieta ma nie mieć zmartwień, nie mieć problemów tylko zawsze być tą silną, a ty będziesz takim syneczkiem. po co ci zwykłe normalne kobiety skoro szukasz robota domowego. często podkreślasz że masz branie.. no w sumie to powód do dumy, co nie? a może jest tak że często biegasz na te imprezy i chwalisz się statusem żeby jeszcze bardziej sie rozkoszować powodzeniem wśród kobiet.

"spełniam praktycznie wszystkie twoje wymagania + mam własne mieszkanie bez kredytu i dobry samochód także bez kredytu, ale taki palant jak ty nie miał by u mnie najmniejszych szans" Kogo Ty chcesz oszukać dziecko. Wylewasz swoje frustracje bo uderzyłem w Twój czuły punkt.Ot moje zdanie...

"największe kłamstwo dzisiejszych kobiet." SE-KSI-STA!! idz leczyc komleksy gdzie indziej.

marlena w czerni spełniam praktycznie wszystkie twoje wymagania + mam własne mieszkanie bez kredytu i dobry samochód także bez kredytu, ale taki palant jak ty nie miał by u mnie najmniejszych szans. Nie cierpię gdy ktoś gardzi innymi i nie cierpię braku pokory. Jesteś zwykłym cwaniakiem, wypacykowanym metroseksualistą budzącym u większości inteligentnych i niezależnych kobiet odruchy wymiotne. Znajdź sobie taką samą szczurzą łajzę jak ty bo tylko na taką zasługujesz. Hahaha chyba najlepsza wypowiedz w tym temacie.Brawo.:D:D Dawca_organów Oby poszło Ci w pięty.Wydaje Ci się( a to idealne określenie), że jesteś tak atrakcyjną partią.Natomiast( bądźmy szczerzy) gdyby tak było, już dawno miałbyś stałą partnerkę u boku.

"po co ci zwykłe normalne kobiety skoro szukasz robota domowego. często podkreślasz że masz branie.. no w sumie to powód do dumy, co nie? a może jest tak że często biegasz na te imprezy i chwalisz się statusem żeby jeszcze bardziej sie rozkoszować powodzeniem wśród kobiet." Sprostuj co rozumiesz przez normalne. Mam na tyle poukładane we łbie, aby nie gadać o pracy. Kasą to każdy potrafi zauroczyć kobiete... ja zauraczam je tym, że jestem wobec nich obojętny. Ale to już dłuższa historia

w jaki czuły punkt jeśli mogę zapytać? chyba faktycznie jesteś zwykłym projektem moderatora.

Przyznaj sie sam przed soba, ze jestes seksista, hipokryta i materialista tutaj na pewno nikt nie poglaszcze Cie po glowie i nie da usprawiedliwienia, ze Ty jestes cacy a wszystkie babki be. Jestes niedojrzaly do zwiazku i nie zaslugujesz na nikogo.

Autorze z takim podejsciem nie sadze, ze masz szanse na udany zwiazek oparty na milosci. Raczej moze uda Ci sie stworzyc tzw. "uklad" - oparty na kasie i wzajemniej wymianie korzysci. Wyobraz sobie, ze ja zarabialam swietnie, dopoki nie wysiadlo mi zdrowie. Musialam zrezygnowac z obranej przez siebie sciezki kariery. Teraz odnalazlam sie w nowej pracy i znow wyszlam na prosta. Ale przez czas mojej choroby zarabialam niesamowicie malo. A moj chlopak NIGDY nie dal mi do zrozumienia, ze jestem dla niego ciezarem, bo wiedzial, ze w odwrotnej sytuacji tez bylabym przy nim. Jestem atrakcyjna i zaradna osboa. Mozna powiedziec, ze spelniam wszystkie wymienione przez Ciebie kryteria, ale nigdy nie zainteresowalabym sie kims z takim podejsciem jak Ty. Mam 2 kierunki studiow mgr, robie drugie podyplomowe. Ale gdybym poznala kogos cudownego, kochanego, inteligentnego, ale bez studiow i wyplaty 5000, na pewno dalabym mu szanse. Twoim problemem jest zbyt duzy wybor i to, ze dziewczyny za Toba lataja. Rozumiem, ze mozesz w nich przebierac do woli. I to sprawia, ze Twoje wymagania wciaz rosna i beda rosnac dalej. Az stana sie tak nierealne, ze juz nikt ich nie bedzie mogl spelnic.