Czy ja mam zbyt duże wymagania wobec kobiet

Nie mam zresztą nawet pretensji o twoje wymagania finansowe- każdy chce jakoś sobie ułożyć życie i to rozumiem, że fundusze obu stron są potrzebne, by utrzymać rodzinę... Ale to: Często gęsto spotykam dziewczyny po długich związkach (często toksycznych) i na wstępie praktycznie mają mnie w dupie bo wszystkich facetów najlepiej powrzucać do jednego wora ruchaczy, świń i drani.Poza tym to są już emocjonalne wraki i często nie potrafią się związać i zaufać nowemu facetowi. Swiadczy to o twoim kalectwie emocjonalnym, ZERO EMPATII.

Wraku81 Trafiłeś w sedno... Mam kolegę właśnie takiego co tyrał na rodzinę do wieczora. Ona w miedzyczasie nie dostawała odpowiedniej dawki emocji to sobie znalazła gościa co bedzie ją dymał. Cholera jak już się wiązać mam z kimś to chce z nią gadać o trudach dzisiejszego dnia w pracy, cieszyć się z jej sukcesów i pocieszać w razie porażki. A nie wracać po pracy do domu i słuchać co to Halinka z sąsiedztwa na podwórku pod piaskownicą jej nagadała.

7snack popieram może pan Dawca powinien poszukać w klasztorze?, tam każda ma teoretycznie czyste konto;)

Ta z klasztoru...a sex po ślubie. Aleś mi przywaliła.... Chyba zamknę się w sobie

najlepsze, ze pan dawca odpowiada tylko na wygdone dla siebie posty:D

zennna...- i do tego jeszcze kazda ma zycie "zawodowe" a kalsztorze i nie ma ambicji rodzenia dzieci;-)) a jak sie mu daje praktyczne porady to nie slucha;-)) moze dlatego nie ma laski bo nie umie sluchac - tak zafiksowany na swoich 5 tysiacach zlociszy per miesiac;-)))

to jego prawo - moze odpowidac na dowolnie wybrane posty;-) pokazuje tez klt tematow woli nie podejmowac;-)

"niekoniecznie zawsze jest wybor zalezy od wypadkowej potrzeb i zarobkow jednej ze stron, moze przeciez facet siedziec w domu z dziecmi" Już widzę rzeszę tych żmij co po mnie jadą w takim układzie. Hipokryzja x1000

macie racje koleś odpowiada tylko wybiórczo i sfiksował się wokół 2 zdań w kółko to samo.. Więc drogi dawco... ciezko sie bedzie znalezc panią ze wszystkimi Twoimi wymaganiami amen.

zapewne to jakis podstarzaly facet sukajacy ksiezniczki z bajki, bo WYDAJE mu sie, ze jest tak zajebisty, a tu lipa i zadna ciekawa laska nie zainteresowala sie ta zajebistoscia:D

"najlepsze, ze pan dawca odpowiada tylko na wygdone dla siebie posty" Tyle odpowiedzi ile pytań na kulturalnym poziomie. Na obelgi i chamstwo nie odpowiadam bo szkoda czasu...A to że ktoś takim słownictwem wyładowuje swoje frustracje to świadczy tylko o nim.

zadane pytania byly ogolne:D pytanie o wiek swiadczy o hipokryzcji:D

mam 28 lat i możliwe, że w tym gąszczu wyzwisk i obelg gdzieś mi to umknęło

"Wychodzi jednak, że na rynku szału nie ma..." - kobiety to nie jakiś towar...

zadaj sobie powazne pytanie dlaczego do tej pory nie wypalil ci zaden zwiazek z fajna laska. nic nie dzieje sie bez przyczyny:D

Ostatnia którą rzuciłem czytała mi smsy, śledziła mnie jak wychodziłem z kumplami na piwo, a w końcowym etapie związku rzuciła się na mnie z łapami bo tak sobie wymyśliła,że jak zostałem w biurze do 21:00 to nie dlatego, że miałem ważny projekt do skończenia lecz byłem z kochanką..

Poodzonka Dawco i pamiętaj nie daj sie złapać na dziecko.Bo po 8 latach małżenstwa dowiesz sie ,ze i tak nigdy cię nie kochała?A Ty masz płacić minimum na dziecko 1,5tys bo ona jestb biedną mama co szukała pocieszenia w innym łóżku.Hmm a dziecko i tak bedzie torbą podróśżną,

jestes bardzo sfiksowany na zarobkach kobiety, dla ciebie to jest kryterium zasadnicze, a zadna fajna laska nie zdecyduje sie na mezczyzne z takim podejsciem - ty jakby probujesz zrobic z kobiety faceta i moim zdaniem wynika to z twich doswiadczen jak dziecko. ogolnie jestes maloempatyczny i wszystko obliczasz, a wybor partera nie opiera sie na wyliczeniu zarobki+wyglad

zrozum, kazda kobieta ma prawo mieć toksyczny zwiazek za soba, np. Twoja była, którą rzuciles jestes wyrachowany, nie kocha sie za przeszlosc, przeszlosci nie wybierasz nie dziwie sie ze nie mozesz znalezc laski wedle zyczeń. i nie znajdziesz, jestem tego pewna:)

czyli jestes dokłądnie w takiej sytuacji jak taka kobieta co jakiś frajer za nią lata, tylko co z tego jak latają za tobą tylko te osoby których nie chcesz.. te które chcesz jakoś sie nie garną do ciebie, taka jest druga strona medalu. wartościowa kobieta nie będzie udowadniała nic facetowi który "jej nie potrzebuje". a co do matki która musiała wszystko robić sama- pewnie też było jej ciężko ale nie okazywała tego bo musiała udawać twardą, by była twoją matką. od żony wymagasz tego samego a żona to nie matka i nie musi zawsze stawać na wysokości zadania. Już nawet nie chodzi o wymagania co do zarobków ale typu że ma nie być po przejściach, że ma nie mieć problemów, pewnie nawet nie może mieć gorszego dnia.

Dzięki Wrak Pilnuje się... Fajną laskę też znajdę bo jednak bez kobiet to troche chujowo. Ale wiele żab będę musiał cmoknąć jeszcze zanim się znajdzie ta właściwa. Szkoda mi tylko chłopaków co to zabrakło im pewności siebie i powiązali się z nic niewartymi kobietami. To samo jest u kobiet bo wśród mężczyzn też jest pełno świń. Dziwię się tylko, że one mogą mieć wymagania i mogą testować facetów ile są warci, ale facetowi to już nie wolno. Bo one same o sobie mają takie mniemanie, że wszystkie są cudne a wszystko co złe to wina faceta.

hhahaah a Ty niby taka dobra partia jestes> ???masakraaaa

Jestem całkiem dobrą partią.... Co do kalkulacji...ja nie muszę tu nic kalkulować. Poznaje na imprezie dziewczynę...nic o niej nie wiem oprócz, że jest ładna jak kilkadziesiąt innych wkoło... ich pierwsze pytanie zawsze brzmi: czym się zajmujesz....odpowiadam, po czym ona mówi czym się zajmuje. Wtedy albo kontynuuje rozmowę albo jakoś delikatnie się ulatniam. To samo robiły dziewczyny jak wciskałem im kity, że smażę kotlety w Maku...subtelnie się ulatniały.

Co do toksycznych związków i kobiet po przejściach...to nie ja spierdzielam od nowopoznanej osoby tylko one spierdzielają ode mnie. Mój brak empatii nie ma tu nic do gadania. Przecież gwałtem jej nie wezmę.Jak nie chce mnie poznać to trudno...przeżyje. Tego kwiatu pół światu

Nie no, wiadomo, że nie. Tylko myślałam, że jak kobieta Ci powie, że jest po takim związku to od razu ją olewasz, bez spróbowania nawet, czy wam nie wyjdzie (bo w takim tonie jest pierwsza wypowiedź).

masz 28 lat i twoim gl. zrodlem pozannaia kobiet sa dyskoteki:/???

,,- zaradność życiowa: no tu już jest dużo większy problem. Nie interesują mnie dziewczyny bez studiów, ambicji życiowej, bez ogólnej zaradności, która pozwoli jej się w przyszłości samej utrzymać i wspomóc budżet rodzinny. Dziewczyny, której ambicją życiową jest rodzenie dzieci, siedzenie w domu i świecenie kolanami a mąż niech tyra i utrzymuje całą familie mnie nie obchodzą. Nie chciałbym obrazić ciężko pracującej klasy robotniczej, ale często poznaję dziewczyny pracujące na promocjach, w marketach, kosmetyczki, itp i się zastanawiam jak taka sobie wyobraża życie w rodzinie.Przecież jej pensja ledwo starczy na bieżące potrzeby jej samej. A gdzie jej wkład w kredyt mieszkaniowy, kupienie auta, rachunki, strawę, nie wspomnę już o kosztach związanych z dziećmi, które są po prostu astronomiczne. Zarabiam lekko ponad 5 tys na rękę i prawde mówiąc dziewczyna z pensją 2tys gdzie jej powiedzmy powrót do pracy wiąże się z zatrudnieniem niani (koszt ok 1500 pln) nijak nie dołoży się do budżetu rodziny. Swiadomość, że sam mam brać taki bagaż na siebie jest dla mnie dosyć przytłaczający bo sam wychowałem się w rodzinie, gdzie moja matka była niesamowicie zaradną i przedsiębiorczą kobietą. Taka dziewczyna nie jest i nie będzie dla mnie równorzędną partnerką." Ja nie mam studiów. Zarabiam różnie (więcej niż Ty) , podatki płacę 32 %. To co ty zarabiasz to ja płacę co drugi m-c za prąd. Chcesz brać kredyt na mieszkanie i samochód? To Twoja zaradność ? Uwiązać się na niemal pół życia umowami?

Cholera każdy miał jakiś kwas w życiu. Nie mnie to oceniać...ale kobieta świeżo po rozstaniu raczej nie chce się wiazać (zwłaszcza jak to on rzuci ją). Jak się otrząśnie to może i to być fajna babka...

Autorze, powiedz, ale tak szczerze, skąd Ty bierzesz takie kobiety? Przecież to niemożliwe, żeby mieć aż takiego pecha... coś musi być w Twoim sposobie wyszukiwania kobiet co przyciąga Cię do takich egzemplarzy.

Dobra, zmieniłam do ciebie zdanie, gadasz nawet do rzeczy :P