Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Dawca_organów

Czy ja mam zbyt duże wymagania wobec kobiet

Polecane posty

Gość dwie kupy uśmiechu politowania
-->Mówię,że studiuję jeden kierunek, znam tylko angielski bo jak faceci dowiadują się prawdy to albo od razu uciekają albo się przyczepiają jak wampiry... Czy mówisz im także, że masz krótkie nogi, jak przedstawiana prawda o sobie? I o tym, że te krótkie nogi noszą dupę, która jest usytuowana wyżej niż ich długość, żeby nie doskoczyli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojtam oj
owszem pod warunkiem, ze partner jest dobry. A tak szczerze to Twoje wymagania sa calkiem rozsadne, ale te 2 tys o ktorych pisales na poczatku nie jest takie zle. A dziecko zamiast do niani mozna oddac do zlobka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość była zabkaaa
ja nie mieszkam w Polsce więc mój scenariusz jest inny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jakiego faceta obchodzi ile Ty języków znasz? To że studiujesz 1 kierunek to akurat na plus bo nie kombinujesz z jakimiś kretyńskimi fakultetami aby jak najdłużej poczuć woń młodości. Dalszej części o nogach i dupie nie zrozumiałem :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może pominęłaś ten aspekt w którym wspominałem, że mieszkam w Warszawie. Tu się nie zarabia miej niż 2tys...to jest Warszawska najniższa krajowa. Tu opiekunka zgarnia 1500 pln (stara emerytka) a jak ma jeszcze ugotować lub posprzątać to ok 2500 pln. Swoją drogą jak miałbym dziewczynę z kasy to powrót z mojej pracy = ona jeszcze w pracy a więc z miejsca przejmuję obowiązki domowe. Cudownie, całe życie o tym marzyłem :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojtam oj
to byl cytat pani kupa smiechu tak napisala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zlobek w Warszawie :-) zapomnij. Mówie w Wawie się dobrze żyje jak 2 pracuje i ma przyzwoite pieniądze. W przeciwnym razie frustracja i bieda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość była zabkaaa
idę spac. dodam tylko że masz w sobie to coś co mnie urzeka w mężczyznie - inteligencje. mogłabym z takim facetem klepac biedę ;) trzymaj się i powodzenia :) dobranoc :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojtam oj
to nie szukaj dziewczyny, ktora pracuje na kasie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojtam oj
i zawsze mozna sie z Warszawy wyprowadzic. Niewazne. Twoje wymagania sa zupelnie normalne i rozsadne, problem tylko wtym, ze duzo kobiet szuka faceta, ktory zarabia sporo wiecej od nich, tak wiec Ty jestes celem dla zarabiajacej 3 tys kobiety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pominąłeś jeszcze te które spełniają Twoje wymogi a nie są zainteresowane znajomością z Tobą:) To może znacząco utrudnić poszukiwania partnerki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No mam świadomość, że dodatkowo ja mogę być niekoniecznie w czyimś typie. Nie jestem uniwersalnym biustonoszem co do wszystkich cycków będzie pasował. Z Warszawy się nie będę wyprowadzał bo w małych miejscowościach nie mogę się odnaleźć a w innym mieście nie zarobie tyle a już na pewno nie osiągnę celów zawodowych jakie sobie obrałem, \ Wiem, że kobiety chcą aby facet więcej od nich zarabiał ale też ja jako facet nie chce aby moja partnerka wyciągała najniższą krajową więc jest tu jakiś konsensus

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kupa śmiechu...atraaa
bo dzięki tym językom zarabiam tyle kasy? bo ciagle się rozwijam? Skończyłam jedną mgr i licencjat. Teraz jestem na drugim mgr (ostatni darmowy rok). Indywidualna organizacja studiów plus praca. Da się? Da się. Jestem żywym dowodem.i wcale nie jest to dla mnie kombinatorstwo tyle inwestycja w przyszlosc, nie ide dla papierka tylko dla wiedzy. Proste. Mnie jednak interesuje co facet skonczyl no niewielu takich, kotrzy maja ogromna wiedze bez studiow choc z drugiej strony wielu po studiach a w glowie pustka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kupa śmiechu...atraaa
bo dzięki tym językom zarabiam tyle kasy? bo ciagle się rozwijam? Skończyłam jedną mgr i licencjat. Teraz jestem na drugim mgr (ostatni darmowy rok). Indywidualna organizacja studiów plus praca. Da się? Da się. Jestem żywym dowodem.i wcale nie jest to dla mnie kombinatorstwo tyle inwestycja w przyszlosc, nie ide dla papierka tylko dla wiedzy. Proste. Mnie jednak interesuje co facet skonczyl no niewielu takich, kotrzy maja ogromna wiedze bez studiow choc z drugiej strony wielu po studiach a w glowie pustka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też spotykam takie co biorą po 2- fakultety. Z jednej strony kulturoznawstwo a w weekendy jakąś bałtystykę. Już widzę te oferty pracy i całe rzesze pracodawców po takiego absolwenta :-) Nie liczy się ilość tylko jakość studiów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kupa śmiechu...atraaa
oczywiście,że tak ;p ja akurat kończę studia, które się uzupełniają. a pracę już mam i nie narzekam. jak się całe studia nic nie robi to nic dziwnego,że później nie ma pracy. erasmus (choc to wakacje;p), staże w wakacje za granicą, uczestnictwo w projektach, konferencjach itd. trzeba studiować aktywnie a nie połowa zapisuje się na zajęcia bo łatwe zaliczenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kupa śmiechu...atraaa
lece spac;p dobranoc i powodzenia ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie mistrzostwo osiągnęła absolwentka kulturoznawstwa. Nie do końca ogarniałem czego tam uczyli ale jak jej powiedziałem, że lubię trendy malarskie XX wieku zwłaszcza surrealistyczne podejście Salvadora Dali to patrzyła na mnie jak na oszołoma. Studia dla studiowania... Super, że starasz się liczyć na siebie i swoje własne predyspozycje osobowe a nie czekasz z rozwalonymi nogami aż przygarnie Cię jakiś Jolo pod swój dach. Dobrej nocy...może jutro tu wejdę (no chyba, że na forum będą same żmije)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojtam oj
kupa smiechu straszliwie sie przechwalasz wiesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kupa śmiechu...atraaa
wcale się nie przechwalam... temat jest o wymaganiach wobec kobiet więc opisałam siebie pod tym względem i tyle. Mnie to dużo pracy kosztowało i kosztuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojtam oj
przechwalasz sie, tudziez zachwalasz jako ewentualna spelniajaca warunki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kupa śmiechu...atraaa
a czytałaś moje warunki? mniejsza! tak, przechwalam się oraz tak, zachwalam się. lepiej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iuhijhmiui
Pamiętaj Panie Wymagający że każde Twoje wymagania pociągają za sobą konsekwencje. Teraz możesz mieć takie wyobrażenia, ale jak znajdziesz swój ideał to może okazać się że to nie tak miało być. Znajoma znajomej pracując w Krakowie, w drukarni jako grafik zarabiała 12 tys. netto ale pracowała od 6 rano do 2 w nocy nieraz. Związałbyś się z taką ? Inna znajoma zarabia 5 tys też w tej samej branży, ale ma etat i dodatkowe zlecenia, też wieczorami zajęta. Ja zarabiam 2500 ale godziny 8-16 i nic ponadto nie chcę. Laski ok, zarabiają nieźle, można z takimi budować finansową przyszłość tylko co z niej skoro ona wiecznie w pracy. Przyjdzie taka do domu, nie zdąży zjeść (nie wspominając o obowiązkach) a tu trzeba kolejne projekty zrobić. Byłbyś w stanie przejąć jej obowiązki ? Jakbyś wracał wcześniej to przyrządziłbyś ciepły posiłek ? Włączył pranie ? Byłbyś wyrozumiały gdyby ona styrana, zestresowana kładła się do łóżka usypiając w 3 sekundy ? Jeśli mimo wszystko nie wesprzesz jej, nie odciążysz to zapewniam znajdą się chętni koledzy w pracy żeby to zrobić. Prawda jest taka i to w każdej branży, chcąc zarabiać konkretne pieniądze trzeba HAROWAĆ. nieważne czy to grafika, czy sprzedaż to jest harówka. Moja siostra dyr oddz. Euro Bank wraca o 19 do domu, mąż odbiera wcześniej dzieci (trójkę dzieci) i się nimi zajmuje dopóki ona nie wróci. wiecznie się stresują, atmosfera bywa napięta, jak są oboje zdenerwowani, zestresowani to nie mają bufora który im rozładowuje napięcie. Inaczej kobieta która ma mniejsze zarobki ale bywa częściej w domu, jest spokojniejsza, ukoi męża po całym dniu pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iuhijhmiui
to piszę z doświadczenia, też bywało że pracowałam do 20-21 od 7 rano zarabiałam lepiej ale cenę zapłaciłam za to ogromną - 2 wyrwane lata z życia. Dni pełne stresów, brak rozmów z mężem, praca- sen praca- sen. Musiałam zmienić pracę na mniej pochłaniającą ale też gorzej płatną, bo małżeństwo to nie tylko dobry stan środków na koncie, finansowa stabilizacja ble ble ble, ale przede wszystkim uczucia. Zresztą kolego jak szukasz takiej laski która ma wszystkie przymioty których pożądasz, to wiedz że taka szuka SAMCA ALFA. Jak stracisz pracę, zachorujesz albo coś innego się stanie to ona nie będzie siedzieć i Cię przytulać, tylko poszuka innego samca alfa. Znam tego typu dziewczyny, niezależne, atrakcyjne, miłe, "dobre" itp. ale jak w związku pojawia się rysa, problem, to uciekają. Zgadzam się natomiast z tym że dziewczyna powinna mieć wykształcenie zgodne może nie z pracą zarobkową ale z zainteresowaniami, pasjami. A jesli laska nie ma wykształcenia to niech ma wybitnie wysokie IQ. Chociażby po to by mogła uzasadnić brak studiów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja takaA
Autorze kobieta, ktora spełnia wszystkie wymienione parametry znajdzie sobie lepszego mężczyznę niż Ty. Takiego, którego jedynym wyznacznikiem nie jest kasa, ale będzie również rozumiał rolę kobiety i mężczyznę w związku i doceniał jej olbrzymi wkład i poświęcenie jako matka (żaden mężczyzna nie jest w stanie zastąpić w tym kobietę). Przez Ciebie przemawiaja chorę wymagania aby kobieta zachowywała i była dla Ciebie jak twoja matka (zapewne było jej masakrycznie ciężko, ale była w sytuacji bez wyjścia). Ma zarabiać tak jak Ty i zachowywać się tak jak Ty. Może jescze dziecko ma sie samo wychowywac, samo karmic i jako mame traktowac swoje nianie? Jesteś bardzo egoistyczny i wszystko ma się kręcić wokół ciebie, tak jak w dzieciństwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja takaA
Twoja partnerka ma być jak towar na rynku, kttóry ty wybierasz kierując sie parametrami. Związek to nie układ handlowy. Po drugie nie każda będzie chciała faceta, który zmienia kobiety jak rękawiczki i nie ma za sobą dłuższej relacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kisgdysjdgs
5 tys. w Warszawie to mało. więc wiadomo dlaczego autor chce partnerki z kasa, ale taka niezależna jak już ktoś wcześnieej słusznie napisał jak tylko pojawi się problem kopnie cię w dupe. nie zadowolisz jej nigdy. wiem co pisze bo mam taka siostrę. nie ma czasu na nic . a faceta ma chyba tylko po to bo tak powinno być. ja z kolei siedzę w domu i mój mąż ma ze mną raj na ziemi. zawsze czeka na niego pyszny obiadek, czysty dom , szczęśliwa żona, sex uwielbiam. jestem zadbana i kobieca. chodzę na fitness , joge. pomagam mamie w jej salonie kosmetycznym. zajęć mi nie brakuje. i cieszę się że mam faceta przy którym nie muszę tyrac. mój zarabia też jakieś 5 tys z tym że mieszkamy w miasteczku, samochód też mamy na który uzbieralismy z wesela, a dom mamy w spadku po moich dziadkach, równie dobrze mogłabym wynajmować i w żaden sposób by mi to nie uwlaczalo. Swój ciągnie do swego i obys nie trafił na babke twojego pokroju. wystarczy że nie spelnisz jej wymagań np po roku czasu i powie ci papa . a życie różne pisze scenariusze . raz na wozie raz pod wozem pamiętaj .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×