Kocham się w nim i przypadkiem dziś zobaczyłam nago!! Nie zasnę chyba :)

co mam na myśli? standardowe postepowanie pewnych pań (nie mówię że się do nich zaliczasz ale tak na wszelki wypadek) czyli skoro on chce się ze mną spotakać to ja nie mam czasu, ochoty itp, itd nich on za mną lata a ja dzisiaj to sobie pójdę na imprezę a nie spędzę tego weczoru z nim, bedę oziębła, niedostępna itd. Nie rób tak. ja tu mało nie umrę ze szczęścia i mam jutro kombinować??:D za żadne skarby!!! :) matkoooo wyobrażam sobie teraz jak śpimy przytuleni :D ale nie będę popadało w jakąś obsesję :D dobranoc!!! :)

przytulę się do poduchy dziś :)

dobranoc, i wrażeń niezapomnianych jutro!

powiem wam ze takich pozytywnych tematow powinno byc wiecej na kafe !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

tak, tak, tak

a co ze mna ?:)

Ooo...jakie kochane :))) KONIECZNIE PODZIEL SIĘ Z NAMI JUTRO(badź też pojutrze,zależy ...) JAK BYŁO I WGL ! strasznie wciągnęłam się w tę historię

mogę się dzielić już dzisiaj :):):) bo było tak, że wczoraj już się położyłam i jeszcze do niego napisałam :) napisałam mu po prostu, że nie mogę zasnąć a po sekundzie odpowiedź od niego "ja też... przyjdź do mnie:)" no i poszłam:) usiadłam na łóżku u niego i zaczęliśmy rozmawiać tak na luzie niby na żarty bo on się zapytał czy go kocham a ja że kocham, on że mnie też ale nie był pewny czy ja jego :D i śmialiśmy się z tego ale w końcu pocałunek byyyył!!! :):):) ale wczoraj bardzo delikatnie i powoli wszystko się działo, był pocałunek, przytulenie dużo pocałunków:) potem coś tam zaczęliśmy żartować, że jutro mamy pierwszą randkę i było bardzo śmiesznie :) spałam u niego przytulona ale jeszcze do niczego nie doszło i to też było śmieszne w sumie bo trochę się tam migdaliliśmy i w końcu stwierdziłam, że już chyba nie wytrzymam to się zapytałam czy ma prezerwatywy a on, że nie spodziewał się że mu się nadarzy taka okazja głupi i znowu śmiech :D no i potem wymyślił (na żarty oczywiście) ze ja pójdę do tesco kupić a on zrobi nastrój:D Stanęło na tym, że możemy zaczekać do 1 randki albo do kolejnej a on, że pewnie nawet do ślubu możemy w sumie to usmiałam się więcej niż wycałowałam ale fajnie się spało :):) Rano zaczęły mu dzwonić budziki bo do pracy a on się ponakrywał cały kołdrami i nie chciał wstawać taki biedny był niewyspany ale w końcu wstał a ja zostałam u niego w łóżeczku :) no i jak wychodził to dostałam buziaka w nos:) I teraz chodzę cały czas i się uśmiecham :D wysłałam mu chyba z 5 smsów już a on nic :< nie no w pracy jest... ale jestem szczęśliwa :D

a współlokatorki patrzą na mnie i się uśmiechają :D ja narazie nic nie mówię, niech on powie :D

ja czytam ten wątek nałogowo i się uśmiecham :)

narzucasz sie z tymi smsami i dawaniem dupy kopnie ci w tylek jak cie wyroocha

zazdrosne idiotki albo prawiki :/

jest chemia i koniec :)

idiotka to ty jestes to akurat pewne natomiast autorka zachwouje sie jak idiotka, moze jeszcze ma szanse sie ogarnac chemia nie na tym polega zeby dawac doopy na poczatku zwiazku

Kurde, ile ty masz lat? wyhamuj z tymi smsami bo go tak osaczysz ze ucieknie, daj sie kużwa pozdobywac a nie wszystko na tacy.. :O poza tym powodzenia :)

historia. A w ogóle jak można kochać kogoś, kogo się nie zna? Można co najwyżej zauroczyć się.

przecież powerdziała, że mówili to na żarty :D

coś tu śmierdzi .. fuj .. to chyba autorka wątku .. co za rybny odór

Ogarnijcie się. To jej sprawa. Ja doskonale ją rozumiem, kiedyś tak samo się zauroczyłam i gdybym nie zrobiła 1 kroku nie bylibyśmy razem. Myślę że jak się komuś ktoś podoba to nie treba tego ukrywać, bo wtedy na pewno nic z tego nie wyjdzie. Takie jest moje zdanie

Ojej dopiero przeczytałam co się wczoraj wydarzyło :) Widzisz mówiłam że wszystko się uda :) Teraz będzie coraz lepiej :) Powodzenia :)

ojj narzucam on mi właśnie wysłał 6 i jest o 1 lepszy :) a co chodzi o kochanie, nawet o seks to wszystko było u nas w żartach może bym to zrobiła ale narazie nic się nie stało może pójdziemy dziś do łózka a może za pół roku :)

hehe aż ci zazdroszcze :) na pewno jestes teraz baaardzo szczesliwa :)

e jakoś to tak "bajkowo" sie skonczyło, mało realistycznie... Coś juz w to nie wierze

Oj tam :) W życiu zdarzają się takie historie :)

Pewnie, że zdarza się! Cieszę się z autorką.

Pewnie, że zdarza się! Cieszę się z autorką.

wooow :D super, na prawde :D przeżywamy razem z Tb hehe :D ale wiesz....z. tymi sms'ami to faktycznie moze zwolnij. A jakbys tak wlaśnie mniej pisala, żeby on teraz dal popis ? :)

mieszkanie dlaczego on nie przyszedł do niej... jakieś to :O

bo mieszkam w pokoju z koleżanką :)

Czekamy na dalszy ciąg ;) hehe