Cwiczymy, cwiczymy.. Kto ze mna w staraniach o kilka cm mniej?

Witajcie! Wiem ze pewnie napiszecie, ze takie tematy juz byly itd. ale niektore sa juz nie odwiedzane, a ja zaczynam swoja przygode - starania o kilka cm mniej na swoim ciele. Nie wazne sa dla mnie kg tylko to by cialo lepiej wygladalo! Od poniedzialku do srody zaczelam lekki rozruch a od dzis: skakanka, bieganie, aerobik i a6w ;)) Oczywiscie nie wszystko na raz. Pierwsze trzy zamierzam robic na przemian tzn. skakanka 3dni w tyg, bieganie 2dni w tyg i aerobik 2dni w tyg (kazde minim 20-30 min na poczatek) + codziennie a6w . Co wy na to? Czy ktos stara sie razem ze mna? Czy komus taki zestaw cwiczen pomogl?

Dzis jestem juz po skakance. Udalo mi sie zrobic 600 podskokow (50 podskokow, chwila rozciagania i kolejne 50 podskokow) ze wzgledu na to ze dopiero zaczynam nie jestem wstanie zrobic tylu na raz oraz po A6W. No i szczerze mowiac to bylam po tym mokra jak nie wiem.. Prosze was tylko o nie wysmiewanie i posty ktore wniosa cos ciekawego do tematu. Starajmy sie razem ;)

Zaczełam 2 tygodnie temu, nie cierpię ćwiczyć więc zapisałam się na basen, chodzę codziennie, efekty już są 2 kilo mniej i szczuplejsze uda i ramiona ;-)

Jesteś przedszkolakiem, że masz taki zestaw ćwiczeń?

To ladny efekt:) U mnie niestety basen drogi i wybralam inaczej. Dlaczego przedszkolakiem? Dlugo czytalam o cwiczeniach aeroby sa najlepsze na spalenie troche tluszczyku a A6W polaczone razem moga dac efekt. A jesli masz lepsze cwiczenia to podziel sie tym z innymi?

basen drogi, fakt, ale ja mam karnet, płacę 150 miesiecznie i mogę chodzić codziennie na godzinkę, więc korzystam do tego dietka białkowa i jest naprawdę super muszę jeszcze popracować nad pośladkami, udami i ramionami, bo to niestety moje bolączki oj jak ja nie cierpię ćwiczeń na uda i pośladki, a bez konkretnych ćwiczeń nic się nie ujędrni

No masz racje bez cwiczen na samej diecie schudnac sie da ale cialo obwisnie. A mi zalezy nie tyle na kilogramach co wlasnie na ciele na cm. Dlatego wydaje mi sie ze aeroby + A6W to dobry plan zwlaszcza ze najgorszy mam brzuch.. ;/

chętnie się bym zamieniła bo brzuch mam wręcz wklęsły i 6pak bez wysiłku ale nad kolanami mam celulit a pośladki szkoda gadać no i te nietoperki na ramionach :-(

Jak juz pisalam duzo czytalam zanim zaczelam cwiczyc i wiele osob twierdzi ze dzieki skakance i oczywiscie smarowanie kremami ujedrniajacymi powoli znika celulit. Tez go mam wiec sie okaze czy to prawda. Mam nadzieje ze bedziesz dawala znac jak tam Twoje cwiczenia;) Ja zrobilam sobie zdjecia dzis przy pierwszym dniu. Zrobie takze po 2 tygodnia i po miesiacu. Bo zamierzam cwiczyc minimum przez miesiac by zobaczyc efekty i mam nadzieje ze je zauwaze co mnie zmobilizuje by dalej cwiczyc ;)

Po wczorajszych cwiczeniach bola mnie lydki i czuje troch miesnie brzucha;) Ale przynajmniej cos czuje i za chwile biore sie za dalsze cwiczenia.

wczoraj: 40 minut pływania żabką 10 minut w solankowym jaccuzzi masaż masażerem na uda i pośladki 1,5 jogi UFFFFF, ale mam mega zakwasy, nie mogłam spać w nocy muszę dorzucić ćwiczenia z ciężarkami na ramiona plus ćwiczenia na uda: najlepsze są wykroki i przysiady ale ja ich tak nie cierpię wrrrrrrr mnie na celulit pomaga samo schudnięcie 3 kilo plus dwa razy dziennie masaż z balsamem, polecam balsam z Carrfoura z imbirem, aloesem, guaraną, kofeiną, L-karnityną, skrzypem produkuje go Hean, jest z przezroczystej tubie z zieloną nakrętką, tani jak barszcz: 9 zł dobrze też działa na zakwasy, rozgrzewa, nawilża skórę, błyskawicznie się wchłania, zawsze go biorę gdy jadę na narty, pomaga na zakwasy i wszelkie bóle mięśniowe

wypróbowałam wiele balsamów wyszczuplajacych, ale najchętniej wracam do tego z Carrfoura, bo ma dużą tubę, jest wydajny i pomaga za każdym razem, już po dwóch tygodniach widać efekt, skóra wygładzona, wyszczuplona i taka o ładniejszym kolorku tylko trzeba być systematycznym i dwa razy dziennie się smarować, nawet nie trzeba mocno masować a i tak działa

Ja teraz kupilam firmy Soraya na wyprobowanie i fakt zapach fajny, moze troche dluzej sie wchlania ale czy daje cos wiecej to sie okaze bo uzywam od 2 dni ;) Widze ze dosc dlugo sobie cwiczysz nie dziwie sie ze jestes zmeczona;) Ja juz dzisiaj jestem po 30min skakania i A6W. Moze jeszcze sobie poskacze jak ochlone troche. A co do cwiczen to idzie sie przyzwyczaic. Dobra motywacja, a zwlaszcza efekty po jakims czasie i az sie chce sprobowac. Ja chce przez miesiac te cwiczenia utrzymywac i zobaczyc czy sa efekty. Po jesli beda to napewno cwiczen nie zmienie i nie odpuszcze. Do tego mam niedoczynnosc tarczycy wiec ciezej mi zrzucic kilka cm.

Naprawde nikt po za nami dwiema nie chce przylaczyc sie do tematu? Nikomu nie jest trudno samemu cwiczyc i sie motywowac? Razem byloby razniej.

Chyba dzis lekko przegielam.. Cwiczylam na pusty zoladek, a po skoczonych cwiczeniach zjadlam dwa male kawalki chleba i wypilam kawe az mi pozniej nie dobrze bylo.

Trochę miałam taki życiowy zakręt i to dało mi takiego kopa że nagle całe życie mi się odwróciło o 180 stopni. Nigdy nie miałam hopla na tle ćwiczeń, zawsze ich unikałam. Zaczeło się od basenu. Mam karnet więc w pierwszym tygodniu poszłam 3 razy, w drugim tak samo....a potem poszło lawinowo: tak mi się spododał ten codzienny ruch i to jak się czuję że od tego tygodnia chodzę codziennie. W miedzyczasie okazało się że tam gdzie jest basen były bezpłatne 2 lekcje jogi, więc mimo stracha że nie dam rady poszłam. Tak się wkręciłam że wczoraj zdecydowałam się na miesięczny karnet. Co do ćwiczeń na uda i pośladki to mam z tym problem bo mam uszkodzone kolana a wszystkie intensywnie ujędrniające ćwiczenia na te partie bazują właśnie na przysiadach, wykrokach...coś od czego cholernie mnie bolą kolana. By był efekt powinnam robić około 50 powtórzeń każdego z tych ćwiczeń...a ja wymiekam z bólu po kilku powtórzeniach.....porażka. Liczę na to że pływanie też trochę ujędrni te partie. Dziś sąsiadka z klatki spytała czy chciałabym dołączyć do niej i kumpeli by chodzić z kijkami :-) Kiedyś ją zaczepiłam i spytałam czy się mogą podłączyć, ale znała mnie tylko z widzenia więc była zdziwiona taką propozycją. Mam kijki od roku ale nie chodzę bo głupio tak samej....fajnie że teraz mam z kim..... Jak tak dalej pójdzie to z kanapowca zamienię sie w instruktorkę fitness SZOKE

To super ze masz towarzystwo do cwiczen i sie starasz bo ja w tygodniu musze sama a w weekendy chlopaka namowilam. A basen i plywanie na uda i posladki napewno zadziala wiele osob poleca basen:) Mi sie dzis udalo zrobic 1000 poskokow i jestem zadowolona. Za malo czasu zebyy mowic o efektach ale widze po swoim ciele ze zaczelo cwiczyc i faktycznie miesnie brzucha sa troszke twardcze bo byly jak galaretka w sumie.

Wczoraj nie wyrobiłam się na basen ale za to miałam dużo pracy fizycznej.Zakwasy w ramionach i plecah nadal czuję. Dziś oprócz bieganiny i porządków zaliczyłam basen. Jutro joga, już się nie mogę doczekać.

Wazne ze nie odpuszczasz;) Ja juz dzisiaj po cwiczeniach. Zrobilam znow 1000 podskokow i A6W ;)

Ładnie, ładnie kto by pomyślał że tak mi się odmieni, jestem zła gdybym miała opuścić choćby jeden dzień na basenie mój facet już mnie wyzywa że chyba w anoreksję wpadłam chyba się nieswojo czuje że tym razem to nie jest słomiany zapał i zamiast się obżerać czekoladą na kanapie wolę ćwiczyć niby jesień pełną gębą a mnie chandra mineła zupełnie, mimo zakwasów i fizycznego zmęczeni, bardzo aktywnego trybu życia czuję że mam o wiele więcej energii i chęci do życia niż wtedy gdy byłam taka leniwa i rozmemłana czuję się spełniona, czuję że żyje i że każdy dzień wykorzystuję w 200 %, nie tracę czasu na tkwienie w kompie czy smętne rozmyślania

stara baba jeśli bolą cie kolana to na pewno zrezygnuj z wykroków, to masakra dla kolan, nie wiem jak robisz przysiady ale najlepiej robić nie, pełny przysiad, tylko pół przysiad, tak, żeby uda były równoległe do podłoża, plecy oczywiście prostei pośladki mocno wypięte, do tego bardzo dobrze podłożyć sobie coś po pięty, nawet zwykła deska dwa , trzy centymetry a jeśli cie będzie boleć nadal to spróbuj marsz w miejscu , na palcach z wysoko podnoszonymi kolanami takie marsze z kijkami też są dobre bo odciążają kolana :)

jjdkljkldklndjks, wielkie dzięki za rady na razie wstrzymam się z ćwiczeniami na uda, i tak mam obolałe ramiona, barki, plecy po basenie i jodze z tego co widzę uda i tak szczupleją od pływania żabą, wkładam w to dużo wysiłku bo zmuszam się by pływać po 40 minut ładna robi się zwłaszcza wewnętrza strona, powoli zaczyna byż widać mięśnie a nie galaretę jak poczuję się lepiej dorzucę hantle na ramiona a potem może coś na pośladki na wadze 55 kg :-) ostatnio tyle widziałam 8 lat temu

To widze ze naprawde ladnie Ci idzie ;) W necie tez pewnie jest sporo cwiczec z Twoimi problemami - odciazajacych. I jestem pod wrazeniem ze tak dzielnie sie trzymasz :) A jak ta joga? Nigdy nie probowalam. U mnie dzisiaj kolejne 1000 podskokow. Z kazdym dniem troche mniej sie przy tym mecze. Dozucilam tez 10 min Booty Shaking z Tiffany Roth (czytalam ze ponoc dobrze robi na boczki i rozciaga), a ponad to powybieralam kilka cwiczec ze skalpela Ewy Chodakowskiej bo nie jestem w stanie poki co zrobic calego. Pot sie ze mnie lal ale jakos dalam rade. Cwiczylam okolo godzinki.

Z jogą trochę masakra, zresztą widzę w grupie że ludzie mają problemy też, każdy inne bo każdy ma trochę inną mechanikę ciała. Jeden jest bardziej rozciągnięty w jednym miesjcu inny w drugim. Każdy ma jakieś słabe punkty, przykurcze czy dysproporcje mięśniowe. W asanach nie ma zmiłuj się, nie da się tego ukryć bo wychodzi jak na dłoni które mięśnie są osłabione, które rozciągnięte a ktore przykurczone. Wiele osób ma przykurcze w tyłach nóg, miednicy, kręgołupie, barkach. Ja mam problem z tyłem nóg, kolanami i kręgosłupem piersiowym. Trzeba rozciągnąć tyły nóg i kręgosłup. Nogi strasznie słabe, zwłaszcza uda, ale basen już działa: ramiona się rzeźbią, uda też. Przestały boleć mnie kolana a bolały pemanetnie przy chodzeniu po schodach i przy dźwiganiu. Widzę u siebie że mam bardziej rozbudowane uda z przodu niż z tyłu, to efekt przodopochylenia miednicy. Przez to pośladki są słabo napięte i nie pracują tak jak powinny przy chodzeniu. W efekcie osłabiały się też kolana. Myślę że pracując konsekwentnie to wszystko nadrobię. Marzą mi się ładne uda, z taką definicją mięśni z tyłu, pod pośladkiem. No i ładne, szczupłe kolanka zamiast "kół młyńskich"

Mysle ze basen duzo Ci pomoze przy jodze, a to cale rozciaganie napewno tez wiele da. Jesli faktycznie sprawia to ze lepiej sie czujesz to mysle ze za jakis czas bedziesz mogla wykonywac cwiczenia ktore sprawialy Ci problem czy tez jakis bol ;) Fajnie ze masz taka mozliwosc chodzic na basen zazdroszcze. Ja nie moge sobie na to pozwolic niestety. Basen to naprawde super alternatywa. A ja mam nadzieje ze moj wysilek tez sie oplaci. Wczoraj po poludniu tez zrobilam te 10 min z Tiffany 2 razy jak znalazlam te cwiczenia no i dzisiaj efekt taki ze pierwszy raz w zyciu mialam chyba zakwasy i czulam miesnie przy boczkach i lekko tyl plecow. Dla mnie obled! Ale dzieki temu czuje ze cwicze, a podniesienie sie i kolejny dzien cwiczen mimo bolu daja mi duza satysfakcje.

zakwasy ha ha skąd ja to znam.....zwłaszcza w mieśniach, o któych się nie miało pojęcia że się je posiada :-) w sumie taka zamiana ćwiczeń jest fajna bo się nie nudzisz i ruszasz różne partie ciała po kolei dziś szukałam w kiosku nowego Shape, bo od lat go kupuję i czytam.... i w sumie zaczełam się zasytanawiać po co mi ta gazeta.....całymi latami albo ją prenumerowałam albo kupowałam a i tak propozycje treningów tylko oglądałam w gazecie a teraz wychodzi na to że nawet jeśli kupię tę gazetę to i tak nie będę miała czasu ani ochoty jej przeglądać kolej na bilans strat i zysków ostatnich 3 tygodni (w zasadzie samych strat): -minus 2 kilo na wadze - minus dwa kolczyki (zgubiłam gdzieś na basenie szamocząc się z wiecznie spadającym czepkiem) + permanetne zakwasy w plecach + permanetny kołtun na głowie pomimo czepka tyle w ramach żartu

Hehe ;) Wazne ze jakiekolwiek efekty sa nawet te najmniejsze od lepszej kondycji do utraty kg. Ja nigdy nie kupywalam tej gazety za to przekopalam chyba caly internet w poszukiwaniu cwiczen, informacji, efektow danych cwiczen. Ale co do 10 min z Tiffany naprawde bylam w szoku ze mozna miec w takim miejscu zakwasy. Teraz zamierzam robic caly czas to co robilam + tak jak pisalam 10 min z Tiffany i wybierac cwiczenia Ewy wg uznania, a moze wkoncu uda sie zrobic calosc ;)

Przed chwila skonczylam kolejny dzien cwiczen.. Standardowo: skakanka 1000 podskokow + 10 min z Tiffany x2 + (nowy zestaw, ta czesc cwiczen roznicuje) bum bum z seri Brazil Butt Lift. Takze jeszcze ze mnie pot leci. Calosc zajela mi lekko ponad godzine.

No, no....nieźle dałaś czadu te ćwiczenia na tyłek też kiedyś sobie sciągnełam....i na tym poprzestałam, nawet nie próbowałam ich ćwiczyć, ale efkty ponoć są super na razie nie poćwiczyłam dzisiaj, czekam na lubego, obiecał że dziś pójdziemy na basen razem.... mam nadzieję że się nie wykręci bo inaczej będę na niego zła

I jak udalo sie wyjsc na basen? :) Cwiczenia sa faktycznie meczace zrobilam bum bum ale nie umialam nadazyc wiec robilam wolniej z kilku sekundowymi przerwami ale jakos tam sobie dalam rade i mam nadzieje ze wkoncu nadaze za nimi ;)