Mam 22 lata i jestem na utrzymaniu rodziców, co sądzicie?

Studiuję dziennie, ale dopiero na 2 roku

troche wiocha. Ja jestem dwa lata starsza i mam męża , wynajmuję mieszkanie, i korzystam z dorosłego życia. Chyba bym zwariowała jak by ktoś za mnie decydował co ma być w lodówce i jakie firanki powiesić w salonie. I zwariowała bym jak bym nie miała własnego kibelka, tylko pokój gdzieś u mamusi i tatusia. Ostatnio jest modne uczenie się do 30 roku zycia, zakladanie rodziny w wieku 40 lat i nauka płacenia rachunków po 25 roku życia. A potem nie ma czasu na życie, na dzieci, jest sie starym rodzicem, a jeszcze jak sie znajdzie męża w tym wieku to juz w ogole luksus.

wiocha???? hahhaa dobra jestes myslenie przedpotopowe:D za to ty masz dom na utrzymaniu meza gotowanie pranie i inne rzeczy z domem zwiazane wsplczuje braku wolnosci i lajtowego zycia studenta 22 lata to czas na zabawe studia a nie malzenstwa panna masakra pewnie rodzice kasy na studia nie mieli to pierdolisz glupoty

ależ Ty mądrości piszesz. Napisz, że wpadłaś i teraz musisz się męczyć. Każdy przeciez to wie.

''korzystam z doroslego zycia'' hahahhaha dobre :D korzystasz czy jestes nim zwiazana i musisz? a ja korzystam z lajtowego zycia :D kto ma lepiej? :D

a jaki to wałsny kibelek, skoro wynajmujesz mieszkanie? Pranie, gotowanie, sprzątanie, to nie jest marzenie wszystkich młodych dziewczyn. Ja już wolę siedzieć z matką i studiować niż męzowi prać brudne gacie...

No ja w tym wieku studiowałam, pracowałam, wynajmowałam mieszkanie, imprezowałam do upadłego:d

a w jaki sposób to korzystasz z dorosłego zycia, którego nie może mieć dziewczyna niemęzatka? Kupujesz żąrcie do lodówki i firany rozwieszasz? Tego kobieta, która nie ma męża, robić w domu rodziców nie może? A to dziwne? Są tez takie, które nie mają mężów, a mieszkają na swoim Co moja droga na to powiesz?

ja w twoim wieku wychodze za maz :) i mieszkam sama z nazyczonym i studiuje i pracuje

prawdziwa z niej PANNA MASAKRA:D

Ja na to powiem ze to najlepsze co mnie spotkało jak mieszkałam totalnie sama bez faceta bez nikogo w domu!

bo jest na utrzymaniu męzusia, który "naiwania" fizycznie

buhhaha - bardzo smieszne hehe sukienka nawet ladna ale nie w moim guscie ;)

jakies dziwne jestescie , tutaj to chyba same takie:/ Nie mam ani pół dziecka i nie planuje. Za to wy nie macie zadnych obowiązków i nie musicie za mieszkanie płacić. Wygodnie bardzo, nie mówie że nie. Ale nie wyobrazam sobie by mieszkac z rodzicami w jednym domu, i nie miec nawet jak seksu uprawiac. Nie móc wiele rzeczy. Gdzie samodzielnosc?

ups zly topik :D

wzieła slub po to, by sex uprawiać! buhhahahhahaha

haha o tym samym myśle jak widze wielce dorosłe 20 paro latki które z rodzicami mieszkają. Niech mieszkają jeśli mają taka możliwość ile chca, ale niech potem nie mówią że prowadzą dorosłe życie, idąc i prosząc mame o 20zł na impreze:D

Wasi rodzice w waszym wieku dzieci juz mieli i samodzielne dorosłe zycie a w dzisiejszych czasach luz blues. Pamiętam jak dziś, miałam chłopaka ktory mieszkał z rodzicami, ja pracowałam i wynajmowałam cos tam kątem, i on z racji tego ze studiowal nie mial ani grosza i do mnie " daj mi 5 zł na papierosy". Żenada w tym wieku, stare konie a siedzą na utrzymaniu rodziców.....

Ale ja mam troche inny pogląd, ja sie w wieku 19 lat wyprowadziłam, wynajmowałam pokój najpierw a wieku chyba juz 20 miałam mieszkanie 2 pokojowe:D Wynajmowane bo wynajmowane, ale to było zycie wtedy. Zero obowiązków no prócz pracy i uczelni. A tak to bosko było

Fakt mogła bys popracowac pare godzin, zawsze jakies doświadczenie a i na tusz do rzęs i tampony by było

zgadzam sie 22 lata to nie 15 pracowac moze nawet na weekend ... ale od cycusia mamusi trudno jest sie odczepic - wygoda wszystko pod nosek

ja mam 26 lat jestem prawikiem mieszkam z mamusią, pracuje ale zarabiam grosze i sie ciesze ze nie mam obowiązków żadnych moge sobie spać do 12 :)

to chyba lepiej niżby rzucił szkołę i wziął ślub. Co za prostaczki tu piszą. Jedna bierze ślub, żeby uprawiać sex, a druga żeby nie brac od matki 20 zł radzi dziewczynie rzucić studia i znaleźć męzusia, żeby ją utrzymywał. Alez ambicje!

tacy ludzie nie mają zielonego pojęcia o samodzielnym życiu. Przychodzi taki czas ze człowiek jest na tyle dojrzały ze zaczyna mu przeszkadzać to, że ma mamusie i tatusia za ścianą. Ale są ludzie którym to nie przeszkadza że mama robi obiad. Ok spoko w porzadku. Ale niech nikt mi nie mówi ze są dorosli, bo to mama pierze, sprząta, gotuje i robi to co robila zawsze gdy byliscie mali. I to wszystko "w imię nauki" bo przeciez studiowac trzeba a na mieszkanie nikogo nie stac. I tak jak Mariika pisze latają po 20 zł na impreze bo nie maja, bo przeciez nie pracują. Ah sory. Albo czasem w weekendy cos tam robią sprzątają albo są kelnerkami czy cos zeby miec na fajki i na ciucha.

Ależ prostaczki tu pisza co czytac nie potrafią! Gdzie widzisz ze ma rzucic studia zeby nie brac od mamusi 20zł?

kto bierze slub zeby uprawiac sex ????? Nic mi o tym nie wiadomo.

no i dobrze ze nie musi pracować. Jeszcze sie w życiu napracuje.

co ty gadasz ? masz plytkie myslenie ... kto powiedzial ze jak slub to juz studia trzeba rzucac ? albo slub dla sexu ? debile tak bysla ... mozna sie juz usamodzielcic w wieku 20 lat jezeli jest sie ogarnietym ... nikt nie mowi aby robic sobie teraz dzieci ale usamodzielnic sie mozna

to zależy co studiujesz, bo jeśli jakieś gówno które tylko zabiera no to wstyd :P

Ale to akurat normalne ze cos robią weekendowo żeby miec dla siebie, to jest jak najbardziej wskazane i to taki zaczatek dorosłości jak dla mnie. Nie kazdemu udaje sie pogodzic studia dzienne z pracą i to na tyle płatną zeby radzic sobie totalnie samodzielnie. Ale takiego darmozjada miec co ma 22 lata i nie zarobi sobie 400zł na swoje potrzeby wyjscia itp bo studiuje to masakra