odeszła kiedy zostawiłem dla niej wszystko...

Kochasz go i nie spróbujesz dać wam szansy?

Popieram słowa Alwy w 100% Czekalam 4 długie lata, kocham do dziś, chociaz od rozstania minęło 5 lat. Nie chciałabym z nim być, za nic w świecie. Takiego bólu się nie zapomina. Jego czas minął bezpowrotnie.

Nie uważacie że życie jest za krótkie?

Dobrze ci stary pierdzielu, karma is a bitch!

sobie wybaczac ale ta okrutna pamięc zostaje

ja wybaczyłam, ale nigdy do niego nie wrócę. wybaczyłam dla siebie, żeby nie gromadzić negatywnych emocji. jego czas się skończył, to już jest za mna.

Alwa dużo czasu minęło od rozstania? Czy ktokolwiek potrafił ukoić twoje uczucie do tego człowieka?

pytanie było do Alwy, odpowiem ja Nikt i nigdy nie ukoi juz tego uczucia.

Nie uważacie że życie jest za krótkie? Pewnie i tak, ale widzisz milosc to takie uczucie, ze zraniony czlowiek nosi to w sobie, nie mam tu na mysli zauroczenia, tylko to cos co zdarza sie raz w zyciu, a nie wszyscy maja to szczescie lub nie szczescie tego doswiadczyc. Wielcy tego swiata przez wieki probowali znalezc na to recepte i jak widac do tej pory sie nikomu nie udalo.

czy ty w ogóle złożyłeś pozew o rozwód? czy to pisane patykiem na wodzie? :D

Więc skoro jestem sam to wystarczy jeden telefon a jutro rano oboje będziemy się z tego smiać

piszę o sytuacji z wtorku a nie z przed roku

Mamy kontakt, moze to dziwne ale potrafie z nim normalnie rozmawiac, i nic po za tym. Nie nikt nie jest w stanie zastapic Jego, po prostu gdy pojawia sie ktos nowy, to zaraz przed oczami stoi On i kolko sie zamyka,,,moze kiedys jeszcze nie teraz.

a mi się udało. poznałam kogoś, kto zatarł tamte wspomnienia i tamtego człowieka. chociaż trwało to długo, przyznaję.

Ty potrafisz rozmawiać a Ona jest agresywna dziwne??? Chociaż może to zbyt świeże. Dawno się rozstaliście? I czy on tak jak ja zostawił dla Ciebie wszystko?

Dobrze Autorze dalam Ci namiastke tego co prawdopodobnie czuje Twoja byla partnerka, choc ja powtorze, ze ja nikomu zycia nie wywracalam do gory nogami, i ostanie wspomnisz moje slowa, nigdy o niej nie zapomnisz,,,

do ONA PO PROSU A może nie kochałaś tak bardzo? W każdym mężczyźnie doszukuję się Jego cech, a że nie ma dwóch identycznych osób, sprawa jest jasna. Lepiej być samej niż cierpieć z miłości.

po prostu minęło kilka lat. a mój obecny jest troszeczkę podobny z wyglądu. natomiast charakter ma zupełnie inny. czas jest lekarstwem i kluczem.

Alwa ona również nie wywróciła mi życia bo to była moja decyzja problemem jest że ją kocham. Ale pytałem czy ten człowiek zostawił za sobą wszystko żeby być z tobą????

Rozstalismy sie nie dawno, jakies dwa miesiace temu, ja nie jestem agresywna, nie wyrzucam to co dostalam, nie dre zdjec itp. tak zostawil mi duzo, nie tylko materialnych rzeczy, lecz i mentalne, On zaluje bardzo, ale tak jak pisalam wyzej, przyszedl moment ze sie wypalilam czekaniem, podejmowalam nie raz ten temat, zbywal mnie, wierzyl ze ma mnie na stale bo kocham, przeliczyl sie, nie wiem co moge jeszcze dopisac, chyba tylko to ze teraz chce byc sama.

jeśli to do mnie: tak, zostawił wszystko. ale zrobił to za późno. i teraz jest sam. tak jak ty.

Nie wypłakuje tylko stara się zrozumieć. A to różnica.

Odpowiem jasno, On nie mial czego zostawiac jest wolny.

no to jednak calkiem inna sytuacja niz u autora

Alwa jeśli tak jak ja potrafił pozostawić za sobą wszystko i odejść to dajcie sobie szansę. Bo ja zauważyłem ze wspólnym mianownikiem problemu u Ciebie i u mnie jest zazdrość o inna kobietę to jest żonę. Ja doskonale wiedziałem że byłbym z nią szczęśliwy tylko Ona się pospieszyła więc może ty posłuchaj również mnie. Oczywiście jeśli zrobił to co ja

Tak inna, ale mnie chodzilo o jedno piszac te posty, by Autor zrozumial czym kieruje sie kobieta czekajac w nieskonczonosc na brak konkretnej decyzji ze strony partnera. To dziala w obie strony. Wiadomo kazdy uklad jest inny, ale w sprawach uczuc mechanizmy dzialaja podobnie.

Autorze moze kiedys,,,czekalam 2 lata,,,wystarczy, zycze Ci powodzenia, mimo wszystko zycie pisze rozne scenariusze, pozdrawiam.

Alwa ja się określiłem się i po 2 m-cach to zrobiłem, pożegnałem dorobek życia i tyle. A moja miłość tym pogardziła wystraszyła się, nie wiem. Przez 2,3 roku spędzałem z nią każdą wolną chwilę pomimo że nie było jeszcze mowy o odejściu. A potem decyzja i dostałem w ryj....

Alwa niby masz racje, ale inaczej bym reagowala na czekanie na faceta zonatego a inaczej na faceta wolnego

To zmienia postac rzeczy, nie czytalam wszystkiego od poczatku, ale to nic, moze cos sie przynajmniej dowiedziales jak dziala kobieca psychika, gdy bede miala czas przeczytam spokojnie Twoje wpisy, bo jak sie domyslam niezle Cie tu pojechali, ale to forum i z tym trzeba sie liczyc.