Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość inka081

Mamy dzieci urodzonych w październiku 2012 :)

Polecane posty

Inka mnie czasem boli samo miejsce naciecia szczegolnie na poczatku zabawy, w srodku nic mi nie dolega, ale lepiej sprawdz to jesli boli cie w srodku. Slon trzymam kciuki za diete, ja powinnam sie zdrowiej odzywiac, ale czasu brak :P Majka to juz drugi ten zab czy trzeci bo juz stracilam rachube?no to faktycznie sie wszyscy rozmanazaja, idzie wyz demograficzny, dobrze bedzie mial kto pracowac na nasze emerytury chyba ze do tego czasu Zus wysadza w powietrze :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lolipop30 dlugi ten Twój synus... Ja karmilam swojego piersią przez pierwsze 3 miesiące i to wtedy przybieral najlepiej na wadze ok 1.300 ma miesiąc. Ostatnie 5 tyg jest na mm bo ja niefortunnie dostałam pokrzywki prawdopodobnie na jakiś hormon który wytworzly mi sie po porodzie. Musze brać sterydy a to automatycznie uniemożliwia karmienie piersią. Wylam jak bóbr przez pierwsze dni po odstawianiu. przez pierwsze tyg odciagalam mleko bo miałam nadzieję ze choroba przejdzie ale niestety wciąż sie mecze na lekach a Oli na mm i chyba juz nie będzie chcial wrócić do piersi. Ja jeszcze nie wprowadzam stałego porzywienia ale mam zamiar gotować organic. Choć ze sloiczkow tez będę korzystać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agnik no dlugi dlugi bo my oboje wysocy, wybacz nie doczytalam ze przez 3 miiesiace karmilas pierrsia to duzo ci przybiera, moj najwiecej ok (ilograma w 2 miesiacu zycia teraz tak ok 600-700 gram na miesiac, a patrzylas na ktorrym centyylu jest twoj syneek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agnik no dlugi dlugi bo my oboje wysocy, wybacz nie doczytalam ze przez 3 miiesiace karmilas pierrsia to duzo ci przybiera, moj najwiecej ok (ilograma w 2 miesiacu zycia teraz tak ok 600-700 gram na miesiac, a patrzylas na ktorrym centyylu jest twoj syneek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No Majka to rzeczywiście dużo dzieciaczków będziesz miała w swoim otoczeniu:) Agnik witamy i zapraszamy do pisania. Dużo ważą Wasze maluchy. My idziemy w piątek na szczepienie to się dowiem ile Olga waży. Dziewczyny karmiące piersią, czy Wasze dzieci też tak mają, że ssąc pierś nagle sobie przerywają żeby się porozgladać, pouśmiechać i pogadać:)? Bo moja to tak kilka razy potrafi zrobić w ciągu jednego karmienia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam przed wiosennie ;) Jak tam noc minęła? :) U na nawet ok. Zaraz doczytam posty i odpiszę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czekające na dzidziusia, doskonale cię rozumiem, bo jestem po identycznych przejściach...też mam jeden jajowód. ale jak widać to jeszcze o niczym nie przesądza :). także życzę wytrwałości i powodzenia! ;) Dzięki dziewczyny za odpowiedź. Boli mnie na zewnątrz, także jak piszecie raczej, to jeszcze dyskomfort po nacięciu. W grudniu byłam u gina i było ok, ale wtedy to jeszcze nie współżyliśmy, więc się nie pytałam o to. A dziś dostałam okres, także jakby się już regulowało, oby ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj agnik! ;) Zapraszamy do pisania z nami :). O rany 8300 g, to na moje oko bardzo dużo, ale nie mi to oceniać, czy faktycznie za dużo. slon, czy możesz się zaczernić? ;) majka, a jak opiekunka Oli się sprawuje? miszka, no właśnie ja też mam dylemat, czy gotować sama, czy na początku ze słoika...i chyba jednak zacznę ze słoika, tym bardziej, że to małe porcyjki będą. no to Gaba ma jazdy, ale nie ma wyjścia, trzeba to przetrzymać...a ogólnie jest strachliwa, czy tylko ma taki fazy? lolipop, zaczęłam grzebać się w swojej pracy magisterskiej, ale masakra, już mało co pamiętam, ale dam radę, nie mam wyjścia :D. ile wam w końcu wyszło osób na przyjęcie po chrzcie? kombinezon tylko na chrzest, czy ogólnie wiosenny? jola, też myślałam o mrożeniu, ale dla takiego maluch, to uznałam że nie ma sensu, takie małe porcyjki, raczej będę robić na 2 dni i trzymać w lodówce. mama, mój się rozgląda przy jedzeniu, wiele razy odsysa praktycznie od początku, normalne ;). o wadze pisałam wcześniej, już nie chce mi się po po raz enty powtarzać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam Nową Mamusię :-) faktycznie Twój maluch dużo waży, ale raczej bym się tym nie przejmowała. Znam dzieci, które w pierwszym roku życia miały taką dużą wagę, a później już smuklały. Na pewno nie można go odchudzać :-) Gaba strachliwa nie jest. Raczej taka pedantyczna. Wszystko musi mieć swój porządek, poukładane itd. Inka - to w takim razie na pewno ból po nacięciu i przejdzie z pewnością. Jak jeszcze przestaniesz karmić to się nawilżenie zwiększy i będzie lepiej jedzonko zamierzam dawać i swoje i ze słoiczka. Zobaczymy jak będzie. Tak robiłam i robię z Gabą. Ona nadal dużo słoików zjada np deserki, bo z owoców teraz to tylko banany świeże mogę jej dać. A ze słoika to właśnie i jabłko i inne różne. jak będziecie gotowały to polecam sprawdzony sposób. Przy tak małych sprawdza się super. Gotujecie większą porcję np marchewki czy jabłka i zblendowany mus wkładacie do formy na kostki do lodu. Jak zamarznie to przekłada się takie kostki do pudełeczka i później w razie potrzeby bierzemy 2-3 kostki - ile dziecko potrzebuje. :-) ja mam chwilę dla siebie :-) dzieci poszły z babcią na spacer. Babcia dziś przyjechała pomóc mi zabrać towarzystwo do lekarza :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mama pażdziernikowa - moja córcia jak się zaczyna rozglądać to już nic z jedzenia nie będzie. Z resztą w dzień to ja często podczas karmienia muszę chodzić, bo jej za nudno patrzeć w jedno miejsce i zje mało- zaraz chce gdzieś pędzić. Jak chodzę i coś się dzieje to zje więcej. W każdym razie jak się odrywa i gada, uśmiecha tzn. że już najedzona i więcej nie wcisnę - zacznie płakać. my w czwartek na szczepienie to zobaczymy ile Pola waży, ale myślę, że tak lekko powyżej 6 kg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miszka, hmm ciekawe z tym sposobem mrożenia. a o jakie pudełeczko ci chodzi? ;) no to fajnie, nie jest źle, koro babcia bardzo chętnie przybywa z odsieczą ;) ano mam nadzieje, że jak przestanę karmić, to się wszystko na dobre wyreguluje, bo ten dyskomfort, to jednak na razie jest dość mocny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
łożesz jak tu gwarno :-) fajnie ;-) zajrzalam tylko, bo czas mnie nagli, ale obiecuję nadrobić i co nieco popisać i pomarudzić ;-) hehehe witajcie nowe dziewczyny :-) i milego dnia :-) do później :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kapijonka, czekamy na poemat :D a co powiecie na kaszki/słoiczki firmy Holle, Baby sun, Nominal? Znacie, próbowałyście, zamierzacie spróbować? Ja się chyba z którejś firmy kupię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Inka - pierwsze słyszę o takich słoiczkach - skąd to i gdzie to? a te kostki zamrożonego musu do pudełeczka obojętnie jakiego. Na pewno macie takie spożywcze plastikowe czy nawet po lodach, margarynie... ja byłam dziś z dziewczynami u lekarza. Pierwszy raz Gaba siary nie zrobiła. Dała się zbadać od stóp do głowy i było cicho!!! chyba jej ten facet podpasował. Jeśli chodzi o jej wyniki uczuleniowe to nic nie wyszło oprócz mleka. Skaza białkowa jest ewidentna. Inne uczulenia też są, ale lekarz mówi, że niewidoczne w badaniu. ( jak miała rok to miała takie badania i wtedy nic kompletnie nie wyszło a dziecko całe w alergii Dalej mamy leki i za rok powtórzenie badań. Do tego czasu zero nabiału tak jak do tej pory. Pola ma skierowania na badania. Pojadę z nią w piątek. Dostała też syrop, który ma trochę ograniczyć ryzyko wystąpienia alergii przy wprowadzaniu produktów różnych. Zobaczymy. Lekarz trochę się zdziwił jej przypadkiem, ale nawet on stwierdził, że taka fajna, pogodna i śmieszna :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie Mamuśki :-) się normalnie stęskniłam :-P a wiec tak, potwierdzam, że im większe dziecko tym większy kłopot. niestety... zaznaczanie swojej niezależności, odrębności, nie- bo nie...., tysiac pytań do i pyskowanie.... ehhhhhhhhhh doczekacie się :-) kurde Inka, gdie Ty kobieto wiosnę widzisz???/ :-P u nas szaro, buro i ponuro! i zimno! przeprowadzam sie do Ciebie :-) miszka - rozumiem, że Ci trudno z tym przedszkolem... przeżywałam to samo. zdecydowanie bardziej niż mąż i synuś. pierwsze tygodnie to byl koszmar dla mnie. ciągle zastanawiałam się czy mu się tam krzywda nie dzieje :-( no, ale potem wyszło szydło z worka ;-) i dziś na każdym kroku słysz ę jakie to moje dziecię jest niedobre. przyznam się nawet, ze małą awanturę zrobiłam w przedszkolu. ja rozumiem, ze dziecko może być krnąbrne, ale na Boga te panie kończyły pedagogikę i powinny wiedzieć jak pracować z "trudnymi" dziećmi. apogeum wszystkiego było to, ze mojego do kąta ustawiły w najstarszej grupie. rezultat taki, ze dziecko, które nie sika w nocy w łóżko- zmoczyło się. nie wytrzymałam. Narobiłam rabanu. oczywiście z dzieckiem porozmawiałam w domu. ale paniom się tym razem również dostało. mam czasem wrażenie, ze zrobiły sobie z niego kozła ofiarnego. na szczęście ma mój syn matkę zadziora. i nie pozwolę, żeby działa mu się jakakolwiek krzywda! jola, ja mam fridę. jest ok. zdecydowanie lepsza od gruszki; słoń, pisz mi tu o tej diecie cud :-) lolipopko moja ukochana, nie śmigam niestety po 4 godziny bo czasu brak ;-P ale ćwiczę, ćwiczę wytrwale. w piątek mierzenie :-) co do gondoli wózkowych. jak już wczesniej pisałam my jeździmy czołgiem, w którym gondola obszerna. Ale ten moj mały diabełek juz nie chce leżeć i domaga się pozycji podwyższonej, co by świat oglądać mogła... wymiękam przy niej. jeszcze z miesiac i do spacerówki się przetransportuje :-) Ineczko, temat współżycia mnie nie dotyczy póki co. Niestety ;-( ale pamietam jak po porodzie sn i nacięciu długo odczuwałam dyskomfort. tak jak dziewczyny pisały, do czasu kiedy nie skończyłam piersią karmić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czekajace na dzidziusia- przykro mi :-( cóż mogę powiedzieć, ja tez po poronieniach. jak to lekarze mawiają, biochemicznych. niemniej ból jest taki sam. przykro mi, ale nie możesz się poddawać! miszka, witaj kompanko cwiczeń :-) co ćwiczysz teraz> podkradam pomysł na jedzonko :-) nie pomyślałam o tych kostkach wcześniej :-) inka, nie znam tych firm. chyba jakaś ograniczona jestem :-P także nie wypowiem się. no! a u nas. galimatias................ mała nie chce leżeć, siedzieć by tylko chciała, albo na rączki, skok rozwojowy czy jak??? Młody ma etap gier internetowych, także walka o kompa w domu. musze swojego starego laptopa odkurzyć i mu sprezentować, bop nie wyrobię. oczywiście, nie siedzi w necie cały dzień. swoja drogą dobra karta przetargowa ten internet. wszystko zrobi dla 20 minut gier. papierologia urzędowa mnie przerasta... ale co zrobić... mieszkanie trzeba wynająć, ziemię wydzierżawić, bo szkoda, papierzyska na deutschlandzki przetłumaczyć... a mi się ta nie chce. przesilenie przedwiosenne chyba :-) jedyne co mi się chce to ćwiczyć :-) chyba pożytkuję w ten sposób swój apetyt na wiele rzeczy :-P pozdrawiam Was Kochane i ściskam najmocniej :-) aha nowe lasczki chyba witałam, a jak nie to WItam :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może znajdę czas nadrobić wszystko. Jak mi Ola pozwoli. A niania... nie mogłam lepiej trafić. Jedyny jej minus to to, że nie może pracować w wakacje. No, ale trudno poradzimy sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miszka, to są kaszki eko, szwajcarskiej, niemieckie, tylko o Nominal jeszcze nie czytałam. zobacz sobie np. tu http://www.greenmama.pl/81-holle-baby mówiłaś że będzie nowe leczenie Gabie wdrażać, jak to będzie wyglądać? a powiedź chodzisz z dziećmi na prywatne wizyty, czy do przychodni/szpitala? czyli jest szansa, że Pola nie będzie miała skazy? :) kapijonka, ja trochę zaklinam rzeczywistość, że idzie wiosna :D. ale wczoraj ok. 14 piękne słońce wyszło :) takie czasy każdy do tego internetu ;), ale wiesz ja uważam, że z umiarem to nic złego, nawet dla 4 latka :). to ty ostra mamuśka jesteś, strach się bać :D. pyskówki to dopiero się na całego zaczną, jak zacznie być nastolatkiem ;). a Kacper chodzi do państwowego przedszkola? czyli decyzja o wyjeździe podjęta :), a kiedy planujecie się przenieść? mój też coraz mniej lubi leżeć, ale go nie sadzam jeszcze, za wcześnie, wystarczy że trochę w leżaczku w pół siedzącej pozycji posiedzi, no i na rękach w pionie sobie poobserwuje. majka, kuruj się ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny, u nas tez problem z wozkiem. W gondoli Oli juz nie chce lezec, spacerowka troche za niska i bez opcji ucadzenia go przodem do mnie wiec tez nie chce siedziec. Na spacerki uzywam siedzenia samochodowego doczepionego do kołek. To mu najbardziej odpowiada bo wszystko widzi i zwrocony jest w moja strone. Niestety juz nie dlugo tak damy rade bo Maly juz powoli sie w ramionach nie miesci. Spaceruje nie dluzej niz godzinke by go niezameczyc tym siedzeniem. Inka ja tez mialam ta sama przypadlosc po nacieciu, jest teraz lepiej ale chyba dlatego ze juz nie karmie piersia. Narazie nie bede wprowadzac zadnego stalego jedzenia wiec jeszcze nie orientuje sie w firmach ale sprawdze podane przez Was linki i sie doedukuje. Ja uzywanam apiratora Sopelek. Kapijonka i Miszka czy macie jakies wybrane serie cwiczen? ja tez musialabym wziasc sie za siebie, jeszcze mi brakuje 4 kg do wagi sprzed ciazy. Mam postanowienie ze do czerwca schudne 8 kg... Dziewczyny czy Wasze pociechy zasypiaja same w lózeczkach? ja mam prpblem zeby uspic malego do snu w ciagu dnia. zasypia juz ale caly czas wrzeszczy w niebo glosy, juz prawie spi a tu nagle bahhh oczy szeroko otwarte i pogaduchy, pare minut pogawarzy i znow placz ze chce spac. Lulam na rekach ale nic. Chyba bede musiala w koncu wziasc sie za siebie i konsekwentnie zaczac nauke samozasypiania. CZy ktoras z Was juz to przechodzila?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agnik ja też niestety usypiam mała na rękach:( chciałabym ja nauczyć samodzielnego usypiania ale raczej nie mam tyle cierpliwości i samozaparcia. Raz próbowałam i chyba wolę bujac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agnik Właśnie zapomniałam Cię przywitać. Więc Witam Cię laska :). Moja Ola zasypia sama w swoim pokoju w swoim łóżeczku. inka Ja tylko tak dziś i już jutro do pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja Was dziewczyny podziwiam, że ćwiczycie w domu. Ja mam w domu i rowerek i bieżnię i ciężarki i wszystko co jest potrzebne do areobiku, a nie mam ochoty ćwiczyć w domu. Nie mam zaparcia. Nawet jak próbowałyśmy ćwiczyć w dwie z przyjaciółką to tydzień góra. A przed ciążą na areobik chodziłyśmy 3 razy w tygodniu i wytrzymałyśmy 3 lata, później ciąża zagrożona, a po ciąży na początku grudnia już śmigałam. Póbowałam przez ten czas ćwiczyć w domu, ale nie miałam zapału.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×