Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

.:.Paula.:.

uciążliwa sąsiadka

Polecane posty

Gość Nie dla upierdliwców
Paula, ja po prostu nie jestem pieniaczem jak ty. Ja żyję, a nie tylko wegetuję. Czasem jestem głośna, czasem cicha. I nie skupiam się na odgłosach dobiegających w około i na życiu innych. I jestem dużo od ciebie starsza więc jakoś zaszłam daleko... Mam dziecko i nie oczekuję że cały blok ma być cicho bo moje dziecko śpi czy ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie dla upierdliwców
I zauważyłam w ostatnich latach dziwną tendencję, że ludzie starsi są bardziej tolerancyjni, rozumieją źe np jest sobota i prywatka, bo młodzi muszą się wyszaleć itp, a pszyszły na świat młode pokolenia którym wszystko przeszkadza... Jak mieszkałam w blokach post komunistycznych, tam nikt na nikogo nie chodził do administracji, nikt nie dzwonił po policję. A teraz młodym wszystko przeszkadza. Ity potwierdzasz moją myśl. Zamiast założyć stopery to siedzisz i się pienisz. Ale najlepsze są takie osoby jak ty, że nie patrzą na siebie i na swoje hałasy i jak czasem z tej nudy się wyrwą i np zaproszą gości to sami muzykę włączają głośno i nie widzą w tym nic złego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
treter54 - wypowiadasz się jakbyś znał mnie co najmniej parę lat. Dla Twojej wiadomości: zrobiłam sobie kurs paznokci żelowych "na wypadek gdyby coś nie poszło po mojej myśli". Studiując wcześniej 3 lata mieszkałam w akademiku. Przeprowadzając się do warszawy i na swoje mieszkanie chciałam w końcu pomieszkać tam gdzie jest spokojnie. I nie mów że jestem oporna na wiedzę bo potrzebuje ciszy, bo w ogóle to nie ma ze sobą związku. Nie rozumiesz podstawowych rzeczy a udajesz znawcę i życia i mnie i nie wiem na jakiej podstawie masz takie wnioski. Zajmijcie się sobą i odczepcie się od mojego życia i moich studiów.. Widać że siedzą tu tylko zakompleksione osoby które MUSZĄ dowalić bo dzień będzie stracony. Nie rozumiem kompletnie postawy: że jestem pępkiem świata itp. Czy to że mam 22 lata nie uprawnia mnie do odpoczynku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to mój post z innego fo
ludzie nie mają w sobie za grosz zrozumienia.ja na przykład jestem taką osobą ze jak mi coś hałasuje i wierci nie umiem się w ogóle skupić,że o zaśnieciu w hałasie nie wspomnę :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam takich za ścianą..ciągle wiercą i wbijają coś w ścianę. gdyby tego bylo mało uwielbiają karaoke raz na jakiś czas kobieta ktora tam mieszka wzywa pomocy a jak przyjezdza policja to sciemniają ze nic sie nie stalo na przeciwko mieszka dosc mlody chlopak. całe lato imprezy. pijackie rozmowy na balkonie do samego rana. a w tym samym bloku na parterze mieszkają pewni PAŃSTWO, ktorzy trzmaja dużego psa na balkonie. czy zima czy lato pies ciągle tam stoi.. problem jednak w tym ze za kazdym razem jak jedzie auto na sygnale (policja, ambulans albo straz) pies wyjeeeeeeeeeeeeeeeeee,, wyjjjjjjjjjjjeeeeeee.. Mieszkam przy bardzo ruchliwej ulicy :/ koszmar serdecznie wspolczuje kazdemu kto mieszka przy ruchliwej ulicy łączę sie z wami w bólu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Radzę zmienić mieszkanie
Takie są uroki mieszkań w blokach.Skoro jesteś taka wrażliwa, koniecznie kup sobie domek jednorodzinny z dala od otoczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
GorillaInTheFog - wiesz co, ja mieszkam na spokojnej dzielnicy w Warszawie, głosy na 7 piętro z ulicy czy szkoły obok raczej nie dochodzą a przynjamniej w ogóle mi nie przeszkadzają, ale sąsiadka z góry bardzo, wrociłam dziś po południu do domu, spałam 4 godziny bo sie uczyłam i CIĄGLE KUZWA TYLKO HAŁASY I HAŁASY. O drzemce moge zapomniec... jadę do chłopaka na noc tam sie poucze i moze troche wyspie... Ale Tobie wspołczuje... i tego psiaka szkoda skoro na balkonie siedzie:/ Eh te bloki... co do domu - kiedyś napewno... niekażdego stac na zakup przede wszystkim cholernie drogiej dzialki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:( no psa szkoda..na noc go zabieraja do srodka to bernardyn ..moze za duzy do mieszkania mieszkam w bloku z płyty, na dom jednorodzinny mnie nie stac. musze zyc z tym co jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja CIę doskonale rozumiem. Sąsiad za ścianą wynajmuje mieszkanie. Przewijał się tam takie "ekipy" że szkoda mówić. Była ekipa kryminalna, która puszczała disco polo na cały regulator przez całe niedziele, była ekipa. Kolejna "ekipa" robiła imprezy od czwartku do poniedziałku bez przerwy, czy 4 w nocy czy 16 tam zawsze było głośno, potem była ekipa kolesi którzy pracowali gdzieś w okolicy i w nocy przyłazili i rozmawiai tak głośno że słyszałam każde słowo, raz zatrzasnęli klucze od środka i wjeżdzali wysięgnikiem na 2 piętro do uchylonego okna, a ostatnio byla rodzina z 3 dzieci w wieku 5-10 lat i psem wilczurem który szczekał jak tylko matka odprowadzała dzieci o 7 rano do szkoły. W moim przypadku było tak, że można było dogadać się z właścicielem, żeby ich wywalił. Jeżeli natomiast twoi uciążliwi sąsiedzi mają jakieś trwalsze prawo do lokalu to masz gorzej. Moja rada jest taka: WYPROWADZ SIĘ! szkoda nerwów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ktoś na poprzednim temacie, tym wczorajszym dobrze napisał, że ludzie to skrajni egoiści i w ogóle nie liczą się z innymi. Ja jestem młodą osobą, lubię czasem się pobawić, posłuchać głośnej muzyki, ale wiem że obok są starsi ludzie, mogą być chorzy albo zmęczeni i praktycznie w ogóle nie slucham głośno muzyki, narazie jestemw domu rodzinnym, jadę w sobotę i jestem ciekawa co u mojej kochanej sąsiadki na górze i o której w nd rano uraczy mi hałasami - o 7 czy o7.30 ://

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LARGO20
Zacznij medytować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz, to co mówią z TV, że wszystko da się rozwiązać poprzez dyskusję to nie jest niestety prawda. Pożyjesz dłużej to się przekonasz. Ludzie są egoistyczni i kierują się instynktami (sex, pomnażanie bogactwa, wyeliminowanie słabszego). Także rozmowa może do niczego nie prowadzić. Ja miałam już między 5-10 takich sąsiadów i z żadnymi nie dało się rozmawiać. Zawsze byli agresywni, czasami próbowali mnie zastraszać, albo po zamknięciu drzwi wyśmiewali to co do nich powiedziałam. Radzę Ci się wynieść, a przy szukaniu nowego kąta rozeznamie zacząć od zbadania sąsiadów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz co... byłam dziś u niej, ona do mnie że to są dzieci tylko, a ja żeby mnie też zrozumiała bo studiuje i nie mogę w ogole się uczyć, ale ona jest za prosta żeby zrozumieć tak trudną rzecz że mieszka wśród ludzi, we wspolnocie. powiedziałam jej że jesteśmy na siebie skazane i nie chciałabym zacząć jej uprzykrzać życia (nad czym teraz się zastanawiam i obmyślam parę rzeczy)... powiedziała że postara się, ale myslę że bedzie bez efektu. Zgłoszę niedługo to do administratora i wyslę chyba znajomego policjanta do niej żeby tak ją tylko delkiatnie upomniał narazie... eh ja to zawsze mam pecha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ależ owszem czemu nie
tak to już niestety jest w blokach. Duże prawdopodobieństwo, że trafi się na hałasliwą rodzinkę, a w dodatku wszyscy będą ich usprawiedliwiać, no bo przecież dzieci itd a z ciebie robić wariatkę i czepialską. Za wiele nie pomoże ci upominanie ich, szkoda nerwów. Z czasem trochę się do tego przyzwyczaisz ale najlepiej to sobie wkładaj stopery do uszu kiedy jest naprawdę źle. Rozumiem twój problem bo ja też lubię ciszę. Nie przeszkadzam innym bo również nie lubię aby słyszeli co u mnie się dzieje. Mieszkam teraz w bloku. W całej klatce schodowej są tylko 2 rodzinki z 3 dzieci. W przeważającej większości mieszkaja tutaj starsi, spokojni ludzie. A ja miałam tego pecha, ze trafila się taka rodzinka nade mną i mam tak jak Ty. Dzieciaki wrzeszczą, biegają, grają w piłkę w mieszkaniu i bawią się na wiele innych sposobów. Czasem trwa to i po 2 godziny. Często jak dorosłych nie ma w domu. Taka bieganina to jedno wielkie BUM, BUM, BUM w sufit. Sąsiadka obok gra na głośnym instyrumencie, a niżej maja szczekającego psa. i tak to się żyje w zgiełku we własnym domu, nawet gdy samemu siedzi się cichutko jak mysz pod miotłą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ależ owszem czemu nie
ludzie teraz mają głęboko gdzieś innych ludzi i nikomu nie wolno na nic zwrócić uwagę. Chory świat i spaczone podejście do wolności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cieszę się z jednej strony że nie jestem sama, może jestem przewrażliwiona, w sumie noce mam naprawdę spokojne (inni czasem i w nocy mają hałasy) ale w dzień jest strasznie, nie ma tych nakładek na końcówki nóg od krzeseł, i te jej stukające pięty, no do szału mnie doprowadzają, w ciagu dnia może się przyzwyczaje ale rano to nie mam juz siły, dziś już normalnie się rozpłakałam... nie mam możliwości wyprowadzki bo dopiero co kupione zostało mieszkanie, odremonotwane... no nie da się tak hop siup wyporwadzić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Długa ręka proktologa
Paula dam ci najlepszą radę jaką dostałaś w życiu. Wróć do siebie na wieś i nie wkurwiaj miastowych 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oj paniusiu z niby miasta.
Może niech ci chłopak porządnie zrobi dobrze i jak pokrzyczysz przy orgaźmie to poczujesz że żyjesz. Śmieszna jesteś z tym znajomym policjantem i upomnieniem. Pooglądaj sobie telewizję jak ludzie latami próbują się pozbyć pijaka robiącego melinę z bloku, srającego wszędzie, gdzie karaluchy wszędzie biegają i nie mogą. Doceń swoich sąsiadów i zejdź na ziemię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to mój post z innego fo
a moim zdaniem,to żałosne jest,dogadywanie osobie-która ma święte prawo,do spokoju,i CISZY!cóż to za naród podły,się zrobił,z tych moich rodaków...! :o wstyd!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 987654321123456789
u nas w bloku mieszka ktos uposledzony, cale dnie i noce wyje, nieustajaco sie po calym bloku sie rozchodzi "yyyy yyyy yyyy" i tak w kolko, non stop. pierdolca mozna dostac. ja rozumiem, ze taki czlowiek tez ma prawo tam mieszkac itd ale kurde, ja z kolei mam u siebie prawo do spokoju i ciszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to mój post z innego fo
do 987654321123456789 wycisz sobie mieszkanie,i opiekunowie tej osoby też niech tak zrobią.inna sprawą zresztą jest choroba a inną bezczelne wrzaski które zdrowy buc może kontrolować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jasne że tak, może z tym policjantem to trochę przesadziłam. Już powoli oswajam się z tym, mam włączony tv czy wieżę i jakoś nie zwracam tak bardzo uwagi na nich, chociaż czasem słychać, pewnie minie (mam nadzieje) parę miesięcy i się w ogóle przyzwyczaję.. p.s. @Oj paniusiu z niby miasta - nie narzekam na swojego chłopaka ;);)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeśli blok to taka '' zbieranina żyjących glosno zachowujących siebez kultury ,ze też obok są inni ludzi,''bagno '' i krzyk to mam pytanie czemu te mieszkania są tak bardzo drogie skoro nie można odpocząć ,czemu policja nie egzekwuje prawa ,że każdy ma prawo do odpoczynku we własnym M a drugi nie ma prawa mu go burzyć .Są dopuszczalne decybele i to w dzień i w nocy i to jest na prawdę cichutko jakby tak wszyscy przestrzegali tak jestw Niemczech w blokach i tego wymaga tamtejsza policja bo jak są świadkowie inni mieszkańxy wystarczy jeden to są też mandaty i to wysokie !!!!!!!!!!!!!!! mieszkania są też dla ludzi i to dla tych ,których nie stać na dom ale nie muszą od razu zachowywać sie jak zwierzaki ,jak najgorsze '' bagno '' .Muzyka głosna - jest XXI wiek to słuchawki na uszy i niech mu bębenki popękają a inni nie męczą sie bo niby dlaczego ktoś ma być skazany na muzkę ,której nie lubi ,tematy głośnych rozmów ,których nie chce słyszeć , jęków itp. każdy chce aby go sznowano ale sam nie jest ok. a stosunku do osób wokół .To policja powinna w naszym kraju ostrzej egzekwować prawo !!!!!!!!!!!!! u nas poszli do studentek a one w śmiech ,pogadali i wyszli zaczerwienieni i z deklaracją ,zę będzie cicho a za godzinę to samo i jeszcze gorzej !!!!!!!!!!!! ot ,to super policjanci ,którzy nawet odpowiednio pouczyć ostrzej nie umieli bo sie panienki usmiechały!!!!!!!!!!! a po ich odjeździe przyszło chyba z ośmiu i nas zastraszają tj .stoją i śmieją się pod oknami ,na klatce ,zaglądają jak idziemy i to podskakują i spogląda w oczy ,staje na schodku i muszę mówić przepraszam itp. wymusza - tak załatwiła nam policja !!!!!!!!!!!!!!!!!!! zamiast bronić to uwierzyli i nic nie zrobili .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajatollah
@Nie dla upierdliwców "I zauważyłam w ostatnich latach dziwną tendencję, że ludzie starsi są bardziej tolerancyjni, rozumieją źe np jest sobota i prywatka" Młodzi zaprzedali się do końca życia w bankową niewolę aby zamieszkać w swoich 2 pokojach a to zmienia punkt widzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×