Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Spiderka

Toksopozytywne dawniej i dziś

Polecane posty

Natasza jak super! Ja tez tak chce!!! Gratulacje, ale Ci zazdroszcze!! Zdrówka, jak sama cesarka, jak sie czujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natasza a gdzie Ty rodziłas przypomnij mi, i czy oni sami tam dziecko przebadali czy prosiłas o jakies badania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monia no ja nastepna w kolejce... ;))) juz doszukuje sie sygnalow porodu .. i tak naprawde kazdy lekki bol i mysle ze to to ..ale niestety ... to tylko male bole brzucha napinanie takie co pisalysmy wczesniej :) jedyne co zauwazylam to ten czop sluzowy ale on nie gwarantuje rychlej akcji .. moze nawet porod pojawic sie za 2 tygdonie co mnie przeraza.. bo naprawde jest juz nie fajnie.. skarpetki zeby wlozyc to naprawde nie lada wyczyn :)))) a dziewczyny pisalaz nami Gien .. co z nia bo sie nie odzywa cos ostatnio???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No teoretycznie to masz jeszcze kilka dni ale domyślam sie ze moze byc już cieżko ja tez właśnie widzę ze skarpetki czy zakładanie butów jest dla mnie niezłym wyczynem a jestem 4 tyg przed Tobą :) trzymaj sie dzielnie moze już niedługo :) Agata mam jedno pytanko odnosnie tej krwi pepowinowej to ze mamy toksoplazmoze i przeciwiciala w krwi w niczym nie przeszkadza? bo chce sie właśnie umówić na spotkanie po świętach a z jakim bankiem Ty podpisywdlad umowę ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, przepraszam, że sie nie odzywalam. Byłam z rodzinką na nartach i jakoś tak nie było czasu. U mnie specjalnie nic sie nie dzieje, usg polowkowe wyszło super, więc ja już w ogóle nie myślę o tej chorobie, poza tym że biorę Rova. Z resztą tak jak już Wam kiedyś mówiłam, moje straszaki nawet nie dają mi chwili na głupie rozmyślenia, a tym bardziej mąż. Bardzo się cieszę, że u Was wszystko w porządku i życzę nadal powodzenia. Tak z innej beczki, moja siostra urodziła 16 marca chłopca, termin miała na 18 kwietnia. Jako wcześniak był chwileczke w inkubatorze i dostawał jakieś zastrzyki na płuca, ale całe szczęście wszystko jest dobrze i dziś wracają do domu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to fajnie Gien ze u Ciebie wszystko w porządkuje sobie odpoczelas i tak optymistycznie podchodzisz do tego wszystkiego napisz tu czasem ze nie myślisz już o tej chorobie bo z maluchem jest wszystko ok bo widzę ze u nas czasami na forum dziewczyny maja gorsze dni i nie potrzebnie sie stresują i jakieś głupie myśli im do głowy przychodzą :) musimy sie wspierać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniu dlatego też czasem mi się nie chce wchodzić, bo do niektórych jak grochem o ścianę. Po co czytać internet i szukać konsekwencji tej choroby jesli nasi lekarze nie dostrzegają nic niepokojącego. Oni się znają na swojej pracy, a jesli nie jesteśmy przekonane to zmieńmy lekarza- proste. Ja nie lubię pesymizmu i widzenia wszystkiego w czarnych barwach. I narzekania. Mam znajome z chorymi dziećmi i każdego dnia dziękuje Bogu, że mam zdrowe dzieci i w zasadzie tyle mogę robić. Podziwiam je i staram się nie narzekać kiedy moje są niegrzeczne albo kiedy ja mam gorszy "dzień ciąży ". Mamy wybrane imię dla Maluszka. :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny sluchajcie Gien!!! Uważam ze ma racje :) dziewczyny zróbmy tak aby cieszyc sie jednak z tej ciazy a nie ciagle martwić :) No to podziel sie z nami wybranym imieniem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniu jesli chodzi o toksoplazmoze to gdy podpisywalimy umowe mialam taka ankiete do wypelnienia i tez m innymi byla tokso czy ja mam i od kiedy itp. Kobieta ktora byla u nas nie widziala przeciwskazan . Gdy juz pobiora Ci ta krew daja ja do zbadania i dopiero gdy wsystko wychodzi oki placicsz ta wieksza czesc czyli te chyba 1700 zl ( poki co zaplacilimy tylko za zestaw 650) a my wykupilismy z Polskiego Banku Komorek Macierzystych . Ja caly cas biore ta Rovamecyne alen unmnie z ta tokso jet dziwnie.. bo iGg mam caly czas na minusie i nigdy nie mialam na plusie a igm caly czas na tym samym poziomie 1.14 a norma na plus jest od 1 takze bardzo male przekroczenie ..i jedni mi mowia ze to blad .. a drudzy ze widocznie sie zarazilam niedawno .. ale kurcze 4 miesiace miec caly czas takie samo igm .. dziwne..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdy IgG jest ujemne (-) a IgM jest dodatnie (+) oznacza to, że wynik jest nieswoisty i konieczne jest powtórzenie badań za trzy tygodnie. Jeśli wynik pozostanie taki sam wówczas nie trzeba podejmować leczenia (ciężarna seronegatywna), ale wskazana jest kontrola za trzy miesiące. to jest moj przypadek i po powtorzeniu badan wynik wciaz ten sam czyli wynika z tego z nie potrzebnie biore leki.. ale lekarz w razie czego ciagle kaze mi je brac ostanio nawet zwiekszyl dawke.. do 3 ml .. 2xdziennie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdy IgG jest ujemne (-) a IgM jest dodatnie (+) oznacza to, że wynik jest nieswoisty i konieczne jest powtórzenie badań za trzy tygodnie. Jeśli wynik pozostanie taki sam wówczas nie trzeba podejmować leczenia (ciężarna seronegatywna), ale wskazana jest kontrola za trzy miesiące. to jest moj przypadek i po powtorzeniu badan wynik wciaz ten sam czyli wynika z tego z nie potrzebnie biore leki.. ale lekarz w razie czego ciagle kaze mi je brac ostanio nawet zwiekszyl dawke.. do 3 ml .. 2xdziennie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniaszek
Trzymam kciuki Agata:-) ja dziewczyny nie wiem skad u mnie takie dziwne liczby Igm .Wy macie np 0.30 albo 1.80 a ja mam 134 a wczesniej bylo ponad 160.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaa12345612
Moniaszek może masz je podane w innych jednostkach? Natasza w jakim szpitalu rodziłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniaszek
moja jednostka igm to AU/ml gdzie wynik dodatni jest od 8 a gdzie tu 134.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A u mnie dodatni jest od 0,65 wiec to sa chyba albo inne jednostki albo inne metody pomiaru. Agata ja chyba po świętach spotkam sie w sprawie tej krwi to sie dowiem jak to u mnie bedzie sprawa wyglądała bo ja i igg i igm mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak coś Ania będziesz wiedziałą to daj znać, bo tez się zastanawiam nad tą krwią,pozdr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniaszek
Gien to jak Wasza pociecha bedzie miala na imie? fajnie ze tyle w Tobie pozytyzmu i radosci:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natasza_82
Mój gin robił mi cesarkę i to on powiedział lekarce, która badała dziecko o toksie i oni sami mu już te badania wszystkie robili i skierowanie do kliniki dali. My w domu doszliśmy do siebie i teraz jest super, bo pobyt w szpitalu to był koszmar. Będę dzis dzwonić do kliniki do wrocławia i uzgadniać co i jak dalej to dam wam znać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniaszek
Natasza a pobieralas moze krew pępowinową?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A gdzie rodziłas Natasza? I do jakiej kliniki bedziesz sie zgłąszac do wro?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny przecież wszystko będzie dobrze!!! A co do imienia to się nie śmiejcie ale będzie Kaziu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gien rzeczywiście dość oryginalnie ;) A jak mają Twoje pozostałe dzieci naimię? Ci powiem, że ja chciałam Stefanie - ale nie mam głosów poparcia w domu... Najbardziej mnie denerwuje że w innych językach Stefi brzmi pieknie zarówno w ang. jak i niem. tylko u nas zrobniale to taka Stefa..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No zgadza sie Kazimierz jest oryginalny ale przecież każdemu podoba się inne imie :) a co do Stefani no to niestety każdy jezyk jest inny i wszystko inaczej sie odmienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Starszy Jan, młodszy Antoni. Oni już tak zalapali Kazika, że kiedy z mężem stwierdziliśmy, że może zbyt staromodne to absolutnie się na to nie zgodzili. Już kupują zabawki Kazikowi, dają mu swoje za małe ubrania, wszystko. Także raczej zostanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka dziewczyny.... bylam wczoraj u lekarza...i jak mnie zobaczyl taka zmeczona ciaza ...stwierdzil..ze musimmi pomoc:) i kazal wskoczyc na fotel i zrobil mi masaz szyjki...mala ma juz 3600 wiecwagowo super .. coprawda masaz narazie nic nie przyspieszyl ale znowu w czwartek mam sie u niego pokazac.. nio i jak dalej nic to w sobote .. juz na 100% urodzimy.. :) tak sie ciesze bo do mojej daty bym nie dotrzymala...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do Kazimierza mnie sie podoba :) teraz moda na takie imiona wokol mnie same Jasie Antoniny Franciszki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agata no to super ze mała juz wagowo doszła do siebie czyli bedziesz miec cesarke czy Ci podadza Ci oksytocyne? Swieta w szpitalu tak z małą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agata, to rewelacja!! Duża ta Twoja Zuzia :-) U mnie Jaś miał 3160 ale Antoś 3740 więc różnica była widoczna. A jak dziś byłam u siostry i zobaczyłam jej kruszka, to się wzruszyłam. Mały waży 2500 więc sobie wyobraźcie jaki musi być malusi, nawet go nie brałam na ręce, bo mi się wydawał zbyt delikatny. Co do imion,, to tak jak mówicie są różne gusta. Ja tak jak Spaiderka lubię zdrabniać, więc Kaziu brzmi słodko. Poza tym musi pasować do nazwiska, a że mamy "dostojne" to i imiona muszą takie być. Jakby była dziewczynka to zawsze chciałam Ewcię, bo jest ich bardzo mało, ale ja sama tak mam na imię i jeszcze moja teściowa, więc byłoby za dużo. Jeszcze Honoratka, Natalka, Malwina... oczywiście Zuzia, Zosia , Pola. Ale te już wszystkie mamy w rodzinie i wśród znajomych, więc odpada. Jeśłi chodzi o krew pępowinową to się nie zdecydowaliśmy, gdyż po rozmowie z położną mam osąd, że tak naprawdę nie znamy właściwości jej dokładnie i bardziej działa tu marketing niż wiedza. To samo dotyczy wszystkich szczepień - ale jak wiadomo, same będziecie musiały decydować co i jak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gien rzeczywiscie 2,5kg to kruszynka ale wazne ze jest wszystko w porzadku i dziecko jest zdrowe to teraz bedzie przybierac na wadze a to ich pierwsze dziecko? A co do tej krwi to tak ja uwazam ze masz po czesci racje ze marketing tu działa ale wiesz z drugiej strony ja traktuje to jak pewnego rodzaju ubezpieczenie narazie u nas w Polsce potrafia z komorek wyhodowac tylko zastawke serca za granica juz serce ale z drugiej strony skad wiemy co bedzie za 10lat i jak medycyna pojdzie do przodu a niestety pobrac komorki mozymy tylko przy porodzie. To jest moja osobista opinia na ten temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×