Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

d.z.iunia

DLACZEGO zazdroscicie???

Polecane posty

Ja nie zazdroszczę, wręcz przeciwnie, gdyby mój mąż pracował za granicą chyba nie dałabym rady sobie. No i syn by cieżko to przeżył

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko nie zazdroszcze
bo jestescie slabo zaradni i wszystkie rodziny gdzie maz pracuje za granica za takowe czyli niezaradne uwazam. Wiesz kiedy mozna zazdroscic? Jak wyjedziesz z mezem, bedziecie mieli dobre prace za granica, zarabiali ok i tam zyli i wychowywali dziecko. A tak? Leniwa kobieta zostaje matka i siada na dupie w Polsce czekajac az dawaca spermy zapracuje na nowe spiochy i lakier do paznokci z rossmana:O A zdrada? Hmm... oczywiscie, ze 80% takich facetow zdradza i to normalne, bo po pierwsze potrzebuja kobiety, a za granica byle pracujaca polka jest dla niego bardziej zaradna kobieta niz siedzaca na dupie w Polsce zona czekajaca na przelew, po drugie potrzebuje seksu, po trzecie ma dosc takiego chujowego zycie gdzie to on ma tylko dawac a jego pani tylko szalec w biedronkach i kauflandach i uwaza, iz nalezy mu sie tez cos od tego dennego zycia:) A pieniadze? Mialabys jakbys z mezem za granica pracowala, a tak? nie rozsmieszaj mnie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zastanawiam sie tylko, dlaczego nikt nie odpowiada na pytanie z mojego pierwszego postu: dlaczego za kazdym razem naskakujecie na takie osoby? a tu mam cala tyrade wypowiedzi, ze mi wspolczujecie, co ma sie nijak do zadanego pytania ;). ja nie pytam, czy wam sie podoba moj model zycia czy nie - bo ja jestem zadowolona, maz sie realizuje zawodowo, pieniedzy nie brakuje, sporo podrozujemy (bo wyjezdzam z nim dosc czesto), mam komfort, bo stac mnie na to, zeby pracowac dla przyjemnosci. pytam, czemu za kazdym razem sie przywalacie. rozumiem, ze mnie mozecie nie lubic, ale tak samo reagujecie na wpisy innych :). co do niepelnej rodziny - nie wiem, jak mozna tak okreslic rodzine, w ktorej malzenstwo ma wspolny budzet, mieszkanie, wspolnie wychowuje dzieci, a maz zwyczajnie sporo czasu spedza w delegacjach? czy w takim razie pilot albo marynarz zawsze maja niepelne rodziny??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzunia Zlituj się, co innego jak facet ma pracę wyjazdową a co innego jak mieszka i żyje w zupełnie innym miejscu, kraju a w domu jest raz na miesiąc albo i jeszcze rzadziej. To nie jest wspólne życie. O jakim wychowywaniu dzieci razem Ty piszesz skoro ojciec dziecka jest w domu bardzo rzadko? Co on o własnym dziecku w ogóle wie? Przegapia wszystko...dzieci rozwijają się w zawrotnym tempie, ja osobiście nie chciałabym, żeby mój partner w tym nie uczestniczył razem ze mną. W ogóle nie chciałabym, aby nie było go przy mnie ciągle... co to za życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mieszkam i pracuje zagranica
Pol roku temu przyjal sie wlasnie do mnie do pracy taki tatusiek. W Polsce zostala zona i 3 dzieci w wieku: 4,3 i 1. On sie cieszy, ze tu jest, odpeka 8 godzin i jedzie na wynajete jeszcze z 2 typkami mieszkanie i ma luz. Sam mowi, ze ma spokoj, zonie wysyla kase na utrzymanie i uwaza, ze robi bardzo wiele. tyle, ze dzieciakow nie widzial juz pol roku, jej tez nie-ale stwierdzil, ze nie teskni. No ba-ma spokoj, zero piszczacych dzieciakow, zero zony. W weekendy chodzi sobie do pubu albo robia imprezy w mieszkaniu. Zyc nie umierac. I ial wyjechac gora na kilka miesiecy, by podreperowac budzet, a zamierza tu zostac na stale. I jak on bierze udzial w wychowaniu dzieci? Cieszy sie, ze zonce zamknie dzioba kasa i zyje sobie jak kawaler. Mam tez kumpla, ktory wyjechal 5 lat temu, gdy jego zona w ciazy byla. przyjezdza raz na 3 miesiace na 2 tygodnie do domu, to dziecko na poczatku balo sie go. Tez mial byc krotkotrwaly wyjazd, a siedzi juz tam tyle lat-bo mu wygodnie-sam powiedzial, ze nie chce mieszkac u tesciow (maja wyremontowane pietro u rodzicow zony) i ze bedzie zagranica do oporu (szkoda tylko ze zonie mydli oczy, ze wroci-juz od 4 lat powrot przeciaga). Oczywiscie mowi jej jak to on duzo pracuje, ze to dla rodziny. A prawda jest taka, ze lazi tam na imprezy. Tu, gdzie ja jestem tez pracowal chlopak w zeszlym roku. Zone i dziecko mial w Polsce. Byl kilka miesiecy i juz zdazyl zdradzic zone na jednej z domowek. Po dwoch miesiacach od tego zajscia sprowadzil zone i dziecko. Jej bylo tu trudno (nie zna jezyka), ale poszla do pracy, nie mogla sie jednak zaaklimatyzowac. Pracowali na rozne zmiany, on musial sie zajmowac 2letnim dzieckiem i byl zly, ze zycie kawalerskie sie skonczylo, ze zona niechetnie patrzy na jego wyjscia na domowki. Zaczal sie tak z nia awanturowac, ze wziela dziecko i wrocila do PL. A on sobie dalej tu urzeduje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mieszkam i pracuje zagranica
Druga sprawa, to latwe panienki. Mialam taka jedna w pracy-rozbila malzenstwo, urodzila temu facetowi dziecko. ale nie bylo jej dosyc-w pracy zaczela obkrecac sobie wokol palca 3 nastepnych-lubila adoracje. Gdy tu przyjechalam i pracowalam kilka miesiecy w wielkim zakladzie, gdzie wielu Polakow bylo, to dziewuchy az piszczaly, gdy wsrod tlumu wupatrzyly co przystojniejsze jednostki-nie bylo dla nich wazne, czy facet jest zonaty, czy ma dziewczyne. Wiec nie uwierze, ze w PL jest latwiej zdradzic-tu dziewuchy podaja sie na tacy, do tego dochodzi odleglosc dzielaca malzonkow/pary i wiekszy luz-bo sie raczej nie wyda romans a juz na pewno nie jednorazowy seks.Jest inna kultura, facet zasmakuje wolnosci i niejeden skorzysta z urokow zycia z dala od zony i dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co wstydzisz się
zazdroszczą bo to dominujaca polska cehca-zawiść mój mąż tez pracował przez wiele lat na kontrakcie za granicą i wiem o czym piszesz ale ja to miałam gdzieś;)i nasza rodzina wcale nie ucierpiala a zyskała bo dzieci od maleńkiego świat zwiedzały

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzisz Dziunia? I tu Cie odsyłam do wątku, w którym szczekałas równo na młode matki... Poczytaj swoje wypowiedzi tam, poczytaj wypowiedzi dziewczyn tu i jako Pani robiaca doktorat moze cos pojmiesz ;) Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. A najłatwiej jest oceniac styl życia innych nie mając o nim pojęcia i udowadniać komus, ze jest nieszczęśliwy tylko dlatego, że żyje inaczej ;) Przemyśl to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to, ze ktos zna wypadek, gdzie maz zdradzil zone zagranica, nie tlumaczy tego, ze to koronny argument za tym, jaka to sie krzywda zonie dzieje ;). ja znam kilka par, ktore rozpadly sie przez zdrade i zadna z nich nie byla w rozlace. mimo tego nie pisze kazdej kobiecie tutaj, ze facet ja zdradzi. to samo z dziecmi - znam wielu ojcow, ktorzy pracuja na miejscu i nie poswiecaja dzieciom czasu - po pracy siadaja z pilotem na kanapie, ida realizowac sie w swoim hobby, albo robia nadgodziny. i jakos nie wciskam kazdej tutaj mamusce, ze jej facet jest zlym ojcem, rodzina jest niepelna (bo facet przeciez jedynie w domu sypia - jak w hotelu) i jak to bardzo jej wspolczuje. niestety, ale jakos zadna z was mnie nie przekonala, dlaczego sie dowalacie. i niestety nadal zazdrosc to jedyne wytlumaczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamo 6latki nigdy nie mowilam, ze mlode matki sa nieszczesliwe. ale ja bym sie w zyciu z nimi nie zamienila. poza tym roznica polega na tym, ze ja potrafie ci udowodnic, dlaczego na mlodociane matki sie tu najezdza - bo propaguja cos, czego zadna matka nie zyczy swojej corce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo dziuni wszystkiego wszyscy zazdroszczą :D jeszcze wstaw swoje zdjęcie żebyśmy pękły z zazdrości już do reszty! :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gratka a ty to jak zwykle masz najwiecej do powiedzenia nt. malzenstwa, choc nawet meza nie masz, pracy nie masz, wyksztalcenia tez jeszcze nie, mieszkania tez nie. masz chlopaka i dziecko i to wszystko. skad wiec wyrobilas sobie opinie o czyms, czego nawet nie znasz? przeciez to ty wlasnie w swoim zwiazku na kocia lape wychowujesz dziecko w niepelnej rodzinie - tak wlasnie mu wpisza do akt przy zapisie do zlobka, przedszkola czy szkoly.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko nie zazdroszcze
ale kto ci sie dowala? Sorry ale ja nie spotykalam sie nigdy z takim atakaiem o jakim piszesz na zony siedzace w Pl i czekajace na przelew. Z reguly ludzie maja to w dupie. Nie wiem kto cie atakuje, ale moze zacznij przyczyny szukac nie w tym, ze maz jest za granica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gratka mysle, ze by ci sie glupio zdobilo, gdybym zdjecie wstawila. ale coz, nie zamierzam. tu sie dyskutuje na argumenty, a nie na to, kto ma wieksze cycki ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko nie zazdroszcze
tak z ciekawosci ale od kiedy dziecko w szkole ma akta gdzie mu wpisuja ze matka i ojciec maja slub badz nie?:D Jakies nowe przepisy weszly?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziunka, umiesz czytac?
Zdradzic mozna czy tu, czy w kazdym innym miejscu, ale zagranica ma sie wieksze pokusy i mozliwosci. Zonce na skypie wystarczy wcisnac kit, ze sie pracuje po 12 godzin a w weekend sie spi. Co do ojcow-to wielu z nich w PL zajmuje sie dziecmi a po wyjezdzie zagranice szajba im strzela, maja swobode i ciesza sie, ze maja spokoj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jaka Ty jesteś śmieszna :D Co mają papiery do tego? hahaha moje dziecko ma ojca przynajmniej na prawdę a nie tylko na papierku :] Mam narzeczonego i dziecko wykształcenie średnie i jestem w trakcie studiów i dobrze mi w moim życiu. To, że nie mam pracy to nie jest akurat teraz istotne. I nie wyjeżdżaj mi tutaj znowu jak zawsze z tym mieszkaniem. Bo nie mieszkam ani kątem u rodziny ani pod mostem :P a to czy mieszkanie jest moje czy wynajęte nie ma żadnego znaczenia. Nikt mnie stąd nie wyrzuci mogę sobie tu mieszkać ile mi się podoba :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A gdzie ja piszę o cyckach? no gdzie? aaa głupio by mi się zrobiło haha sorry dziuńka, ale ja akurat jestem ładna i nie mam żadnych kompleksów :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko nie zazdroszcze
no i gratka sobie nie musi pracowac, a chlopak tyrac za granica w przeciwienstwie do zwiazku autorki gdzie ona moze sobie "pozwolic" na prace za byle jakie pieniadze pod warunkiem, ze maz pracuje za granica:D Hm... jakby nie patrzec gratka ma lepiej:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aa i jeszcze jedno czym się różni związek formalny od nieformalnego? niczym! tylko tym, że albo się ma papierek albo się go nie ma. Więc pojęcie na temat życia w związku mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziunia- po raz kolejny- punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia :) Ty propagujesz cos, czego większość też by swoim córkom nie zyczyła. Proponuję użyć mózgu jeśli już o argumentach piszesz ;) Ten doktorat to Ty chyba kobieto robisz z kierunku o Żwirku i Muchomorku, bo inteligencją swiecisz jak neon nad burdelem- sorry, ale jeśli nie rozumiesz najprostszych rzeczy to... (uzupełnić wg upodobań)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bx cdvfng
Autorko, popełniasz błąd w założeniach. Ludzie, który dobrze się wiedzie nie zazdroszczą takiej sytuacji. Trzeba być idiotą, by zazdrościć takej bidzie. Bo to bieda powoduje, że jedno wyjeżdza za granicę do pracy. Zazdrościć mogą jedynie Ci, którym wiedzie się jeszcze gorzej, a wyjazd za granicę, który i tak jest często poza zasięgiem, jest jedyną możliwością poprawienia bytu. Zanim postawisz tezę, ze wszyscy zazdroszczą, to najpierw zastanów się kto rzekomo ci zazdrości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do gratko
zycie w zwiazku formalnym , a nie formalnym rózni sie i to bardzo.. kiedys sama dojdziesz do tego. I nie bede ci pisac czym , jestes intekigentna to sama do tego dojdziesz :) Niuansami... Drogie Panie nie powinnyscie sie wypowiadac w temacie o którym jak same piszecie nie macie bladego pojecia..skupcie sie na tym co jest wam znane, a wszyscy będa szczęsliwi :) Nie macie pojecia jakie układy i relacje sa w związku , gdy jedno pracuje za granicą. Czy to rodzina pełna czy niepelna. Mozecie co najwyzej sobie gdybać i wyobrażac jak to jest i co ja bym zrobila.Wysnuwac teorie i niesamowite wnioski. Trzeba to przezyć by cokolwiek madrego napisać, a nie tylko co ja bym chciala i co ja mysle, subiektywne opinie nie poparte rzadnym doswiadczeniem. Oczywiście swoja opinie miec mozna, byleby nie głosiła prawdy objawionej.. Według mojej subioektywnej opini :), rodzina , w której ojciec pracuje po 12 godzin, zasuwa nadgodziny, często wyjeżdża w trase czy jest marynarzem , tez jest niepełna :) Facet nie ma czasu i szans na uczestnictwo w zyciu rodziny, zasuwa na zycie. Niby jest w domu, a tak naprawde go nie ma... wychodzi gdy dzieci spia , wraca gdy spia..gdy znajdzie chwilke- swieto lasu ! Ale oczywiscie jest to rodzina pełna :), bo maja ten sam adres zamieszkania :P Przezyłam , wiem o co biega, codzienny powrót o " normalnej ' godzinie równiez. Takze prace męza za granicą. Mam porownanie, doswiadczenie. Kazda z tych sytuacji jest inna, niesie inne mozliwosci i.. zagrozenia, kazda pasuje komus innemu.Dla kazdego inna będzie dobra. Jestesmy rózni i co innego nam odpowiada. Zrozumcie to w konu, nie kazdy chce miec taki sam model rodziny, nie kazdy moze. Nie ma jedynej słusznej drogi. Czas to zrozumiec, spojrzec troche dalej niz czubek własnego noska :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do do gratko Jaka jest różnica pomiędzy dwojgiem ludzi posiadającym dzieci żyjącym nazwijmy to jak należy czyli w konkubinacie a między dwojgiem posiadających dzieci małżonków? Czym różni się życie jednych od drugich? Chciałabym się dowiedzieć czysto teoretycznie bo dla mnie to nie ma żadnej różnicy. I jedni mieszkają razem i drudzy itd. Ja np. nie muszę nikomu przyrzekać miłości wierności i uczciwości oraz tego, że go nie opuszczę do śmierci przed Bogiem, żeby kochać być wierną i uczciwą i trwać przy nim do grobowej deski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do gratko
Jasne, że nie musisz :) ja tez nie musze, zwłaszcza przed Bogiem.. Wiesz oczywisci, ze twoja przysiega nie ma zadnych konsekwencji prawnych ? Niuans..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście, że wiem ;) Dalej nie wiem jaka jest różnica :P pewnie się dowiem jak postanowię kiedyś zmienić swój stan cywilny choć nie wiem czy kiedykolwiek to nastąpi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o i kolejny sterotyp... skad pomysl, ze wyjazd zagranice oznacza, ze w polsce malo by sie zarabialo?? sorry, ale moj maz ma specjalizacje, ktora umozliwa mu udzial w miedzynarodowych projektach, mimo ze jako inzynier w polsce tez dobrze zarabial. u was chyba faktycznie praca zagranica rowna sie pracy na budowie lub na zmywaku :D. mamo 6latki - wiem, ze inny temat doktoratu niz ten, ktory podalas nie przychodzi ci do glowy. nic dziwnego, do doktoratu ci daleko ;). gratka - ojciec na papierze? a twoje dziecko chocby takiego ma czy tatus jako nn wpisany :D? dla mnie jestes przemadrzala dziewczynka z nieslubnym dzieckiem, ktora nadrabia wyszczekaniem fakt, ze zaliczyla wpadke z kolesiem, ktory nawet sie z nia nie ozenil. i taka osobka wypowiada sie na temat zwiazkow :D??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak tak ma nn wpisane oczywiście :) Nie nie ożenił się bo nie chcemy ślubu oboje. Do szczęścia nie jest nam potrzebny. Dziecko to dziecko nie ważne ślubne czy nie ślubne. Mam prawo wypowiadać się o związkach bo żyję w związku. I żyję tak samo jak moja koleżanka mężatka. 1 A Twój mąż widać miał Ciebie dosyć skoro zwiał za granicę mimo, że tutaj pracę miał dobrą :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×