Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ekler22

-7 kg do 15 marca

Polecane posty

Lavender334 a dlaczego nie chcesz jeść po 18? Jaki masz try życia, o której chodzisz spać? Ja się zawsze śmiałam z tego "NIE JEŚĆ PO 18:00" bo co to niby ma być?? Ja chodzę spać ok. 2:00 w nocy i nie wyobrażam sobie nie jeść od 18:00 bo bym się chyba przekręciła :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pollypocket
Szczerze, to nie pamiętam dokładnie jak mi to poszło ostatnim razem. To było 2 lata temu, ćwiczyłam niewiele, ale więcej niż teraz i właśnie ćwiczenia są moją bolączką bo nijak nie mogę się do nich zabrać NIGDY. Chudłam takimi rzutami po 3-4 kg i stop na czasem i 2 miesiące, więc długo mi zajęło odchudzanie, tym razem zamierzam się za to wziąć raz, a dobrze i do 1 kwietnia ważyć już wymarzone 58 kg. *___* Staram się trzymać dietę nie większą niż tysiąc kcal i na razie mi się udaje, choć przed chwilą zjadłam 1,5 pulpeta z 2 filiżankami brązowego ryżu i sosem pieczrkowym i trochę mi to przeszkadza... :/ Chciałam już dzisiaj nic nie jeść, od rana zjadłam miseczkę płatków i otrębów z mlekiem i kanapkę z chlebem słonecznikowym, pomidorem i szynką. Byłby ktoś tak miły i powiedział ile to kalorii mniej więcej? Bo już się gubię sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roxanad88
Witam Panie :) Mój cel to - 4-5 kg. Za bardzo nie wiem jak się za to zabrać. Niby to nie wiele , ale chce to zrobić z głową i bezpiecznie. Ćwiczenia odpadają ponieważ jestem po cesarce i jeszcze nie doszłam do siebie. Jakie kolwiek ćwiczenia to mega ból w podbrzuszu. Proszę o konkretne rady jak jeść, co jeść, jak często i w jakich ilościach, lub jakie diety są najlepsze i najsmaczniejsze oraz w jakim czasie udało sie Wam tyle pozbyć. Czekam na rady i z góry mega dzieki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam u mnie dzis dosc kiepsko ciągle jestem głodna. rano kromka chleba ciemnego pozniej parówka , nastepnie kromka znowu z makrela pozniej obiad kasza gryczana i piers a teraz jej jajecznice z chudej szynki cebuli papryki z dwoch jaj smazone wszystko bez tłuszczu. i wiem ze dzis na penwo cos zjem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miał być filet a skończyło się na omlecie ;) jakieś obsuszone filety były w sklepie ;) teraz jeszcze kolacja o 19 ;) cwiczylam właśnie z Jillian i padlam po 30 minutach ;) ale i tak jestem zadowolona ;) pokrece później na hula hop ;) no a później będę się ważyć ;D oby chociaż 0.2 kg mniej ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja juy po bieganiu wytrzymalam 30 minut ;] mam nadzieje ze jutro przedluze do 35 :P a moj jadlospis dzisiejszy to: sniadanie kawa z mlekiem 50 kcal 2 sniadanie serek wiejski light 200 kcal obiad piers z kurczakja z pieczarkami i ryzem brazowym 400 kcal podwieczorek banan i pomarancza 250 koalcja 2 jajka na miekko i 100 gram twarogu 300 kcal razem 1200 kcal jestem zadowolona z dzisiejszego dnia jutro planuje pojsc i wrocic z pracy pieszo ;] a pozniej znowu pobiegac . zobaczymy czy mi sie to uda :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaa zamowilam sobie l karnityne tym razem w plynie :P kiedys bralam w tabletkach ale mi sie po nich odbijało dlatego teraz wyprobuje płyn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wielki_Łakomczuch
Może sobie ustalimy jakiś dzień ważenia, żeby się motywować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny! U mnie wszystko jak najbardziej w porządku :) Zjadłam tyle ile potrzebowałam i ćwiczyłam nawet 1,5h dzisiaj :) Jestem z tego dumna, jest coraz lepiej. Też Wam życzę żebyście się tak czuły :) Takie spełnione :) Ćwiczenia to najlepsza rzecz, ja ćwiczę codziennie. Nie położę się spać dopóki nie poćwiczę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze ja w ogóle nie cwicze nie mam siły jakos nie moge sie zmotywowac. od jutra postanawiam cwiczyc tez!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie kolacja to pomidor z cebulka i ogórkiem i 2 łyzeczkami twarozku light

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój dzionek dziś bezbłędny :) Nie liczę kalorii, ale jestem pewna, że nie przekraczam 1200, czasami 1500 na dzień. Niestety dziś nie ćwiczyłam, jakoś dzień mi szybko zleciał, miałam trochę do zrobienia. Ja już poprzednim razem założyłam sobie taką tabelkę, w której wpisywałam datę, wagę i wymiary, teraz znów zrobiłam, i będę ją uzupełniała co dwa tygodnie. Dobrze mieć porównanie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień doberek Dziewczyny! ;) pora na sniadanko ;) u mnie 2 kromeczkach razowego chleba z szyneczka drobiowa i kawa ;) oczywiście bez cukru ;) Cwiczylam wczoraj z Jillian BFBM ;) wytrwalam 30 min ale i tak jestem zadowolona ;) dziś spróbuje jeszcze 30 day Shred ;) i wybiorę coś co będę ćwiczyć systematycznie ;) albo jakoś będę to łączyć. Cwiczyla któras z Was callanetics? Aa ;) moja waga pokazuje 70.1 kg czyli 0.5 kg mniej od niedzieli ;) i choć wiem że codzienne wazenie się prowadzi do obsesji to nie umiem się oprzeć ;) ta waga po prostu krzyczy 'wejdz na mnie' ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziś rano było ważenie. -1,2kg. Liczyłam się z tym,że będzie mniej bo z reguły na początku tak jest. Nie popadam w zachwyt bo problemy przede mną. Rano: mały pomidor, garść oliwek i mandarynka. Jestem jakaś taka opchana, nie odwiedzam WC od 2 dni i nie jestem w zasadzie głodna. II śniad: wiejski +jabłko Obiad:pierś z pomidorami, papryką i czerwoną fasolką z przepisu ze skutecznie.tv. kolacja warzywka 1godz spinningu Brawo Ekler. Super,że się ruszyłaś! Bieganie i piechotka do pracy dadzą efekt. Jak biegałam wiosną to spadło mi z pupy i ud. Pamiętaj o dobrych butach, pij dużo wody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wielki_Łakomczuch
Lavender to bardzo ładnie schudłaś. Pewnie jesteś wysoka, dlatego nie było spektakularnego spadku wagi. Ja jadam około 1000 kcal, na początku zapisywałam sobie, teraz tak na oko, wrócę do zapisywania, bo potem jak będę wychodzić z diety to będę musiała orientować się ile jadłam, żeby stopniowo dokładać kalorie. Jutro zważę się. Dziewczyny podajcie linki co ćwiczycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hey! U mnie waga dziś pokazała piękne 74,3, jeszcze kilogram do mojej najniższej wagi z października/listopada :D Teraz piję kawkę, wypiję też szklaneczkę jogurciku light. Miłego dnia dziewczynki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wielki Łakomczuchu- mam 164 cm, więc wybujała nie jestem. Generalnie mam drobną budowę, ale na tych drobnych kościach wisi dużo puchu:-) Nie jestem nabita, tylko taka puszysta a najgorszy jest brzuch. Wisi nad paskiem. Skóry na brzuchu jest tyle,że można by narożnik obić!!!Zostało mi po ciążach w których przytyłam ok.30kg.Ten puch to chyba z nadmiaru węglowodanów. Małe dzieci, które głównie piją mleczko też są takie miękkie i puchate. Nadmiar skóry + tłuszcz dają nieciekawy efekt.Na plecach w okolicy łopatek wiszą płaty skóry podszyte sadełkiem.Właśnie ten stan staram się zbić areobami i ćwiczeniami na mięśnie brzucha. Mam bardzo duży biust, co dodatkowo daje wrażenie,że jestem puszysta.Mam wąskie biodra a jak chudnę to właśnie tam najszybciej widzę efekt. Nic tylko mozolnie muszę popracować nad sobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki ;) Ja już z rana muszę napisać chociaż parę zdań. Dzisiaj przed pracą kupiłam sobie spodnie w Orsay ze zniżką 50% :) I wiecie co? Specjalnie kupiłam trochę za małe. Spodnie piękne więc mam super motywację żeby w nich świetnie się prezentować. Czasem musimy sobie coś wynagrodzić za te nasze katusze :) Ekler22 i tak dobrze jak na pierwszy raz 30 minut :) A tak btw opowiem Wam jak to jest u mnie z tymi ćwiczeniami. Co zrobiłam, że ćwiczę codziennie i nie ma opcji żebym to zmieniła? Ćwiczę miesiąc czasu na orbitreku. Dlaczego orbitrek? Ano dlatego, że jest to moja ulubiona maszyna na siłowni. Na siłownię nie mam czasu chodzić niestety bo pracuję do późna dlatego kupiłam sobie używany orbirek Kettlera, postawiłam go u siebie w sypialni. Powiedziałam sobie, że jeśli teraz będę omijać ćwiczenia to nigdy nie schudnę. Mam motywację, chociaż czasem jest ciężko, z resztą jak każdej z nas. Obecnie mam bardzo dobrą kondycję, często włączam sobie jakiś film na laptopie i oglądam podczas ćwiczeń, to super rozwiązanie bo wielokrotnie zagapiłam się na ekran a tutaj już pół godziny ćwiczeń minęło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też kiedyś ćwiczyłam na orbim. Super efekty jak jesteś systematyczna. Kiedyś pożyczyłam od koleżanki i mając perspektywę,że za 1,5 miesiąca muszę oddać ćwiczyłam zawzięcie.Dodatkowo zapisałam się na aerobic i w te 1,5 miecha schudłam 5kg. Postanowiłam,że kupię własnego orbiego i co? Postawiłam i się kurzył. Sprzedałam w listopadzie za połowę ceny. Osobiście w grupie się mobilizuję. Ćwiczyłam 40 minut 2-3 razy w tygodniu. Podziwiam Editissa za wytrwałość!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaagata
HEJ DZIEWCZYNY .JA DZISIAJ MAM WOLNE WIĘC LECĘ NA BASEN . ZWAŻYŁAM SIĘ RANO I MAM - 1KG. HURAAAAAAAAAAA :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ola1212
Witam jużtrochęchudsze koleżanki :) Jutro mija mój pierwszy tydzień diety. Dziś pierwszy raz się zważyłam, i jest -1,5 kg :) Zostało do zgubienia jakieś 4,5 kg. Roxanad - jesli karmisz piersią, to schudnięcie powinno pójść łatwiej. Sprawdź w tabelach, ile kalorii dziennie - jako matka karmiąca :) - powinnaś zjadać. Ogranicz się trochę, bo za dużo nie możesz!!! a i tak zaczniesz bardzo szybko chudnąć. Mam to przećwiczone dwa razy :) Oczywiście ważne jest, żeby jeść różnorodnie i dostarczać sobie wszystkie niezbędne składniki, szczególnie przy karmieniu, a i z małym dzieckiem też nie można ryzykować, że będzie słabo, brak siły... Więc, moim zdaniem, wystarczy zmniejszyć kalorie o jakieś 500 dziennie i będzie ok :) To oznacza np. zwykłe zrezygnowanie ze słodyczy, ciasteczek... zmniejszenie chleba z 2 do 1,5 kromki, niesmarowanie masłem... i takie inne :) No i trzeba koniecznie liczyć te kalorie. Zasada jest taka - jeden kilogram mniej - to niezjedzone 7000 kalorii. Czyli np. dla średnioaktywnej kobiety, zapotrzebowanie dobowe wynosi 2200 kcal. Jeśli ograniczy się ona do 1500 kcal dziennie (o 700 za mało), to schudnie 1 kg w ciągu 10 dni. I takie tempo chudnięcia jest na pewno bezpieczne. Co do ćwiczeń - to dlaczego pogoda nie pozwala na bieganie??? (tak przeczytałam gdzieś wyżej). Wręcz przeciwnie - można biegać, chodzić z kijkami... właśnie pogoda na to jest świetna, taki ruch rozgrzewa, i warto pobyć trochę na świeżym powietrzu każdego dnia... Ja chodzę codziennie z psiakiem, który jest przeszczęśliwy z tego powodu, jakieś 6-7km :) pozdrawiam wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lavender ja mam ten sam problem nnie chodze od dwoch dni do kibelka nawet po kawie! przez to mnie brzuch boli;[ dzisiaj znowu z pracy 5 km na nózkach i planuje pobiegac wieczorem do tej pory zjadlam 2 kromki pumpernikla z 2 plasterkami sera i papryka razem 300 kcal i wypilam kawe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lavender ja mam ten sam problem nnie chodze od dwoch dni do kibelka nawet po kawie! przez to mnie brzuch boli;[ dzisiaj znowu z pracy 5 km na nózkach i planuje pobiegac wieczorem do tej pory zjadlam 2 kromki pumpernikla z 2 plasterkami sera i papryka razem 300 kcal i wypilam kawe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ekler brawo!!! Naginaj "z kapcia". Mało,że spalasz kalorie to jeszcze przebywasz na świeżym powietrzu. Mi bardzo tego brakuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wiem czy na takmi swiezym ;] ide obok drogi głownej :P ale mmi sie nie chce isc biegac ;[ ale musze ! chocbym miala umrzec ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja juz dzsisiaj koncze dzien . wiec tak w podsumowaniu biegalam 35 minut jupii ;] coraz dluzej ;] plus wrocilam z pracy piechota zjadlam: sniadanie 2 kromki pumpernikla z serem i papryka 300 kcal obiad kurczak 100 gram z burakami cwiklowymi ryzem brazowym i peczarkami 400 kcal podwieczorek banan i pomarancza 200 kcal w meidzy czasie wypilam kawe i 3 herbaty bez cukru z cytrynka i kolacja 2 jaja na miekko i 100 gram sera białego 300 kcal razem 1200 kcal ;] planuje jeszcze nna wieczór masaz bańką chińską po 20 miunt na każde udo ale zobaczymy czy mi sie zechce ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a i jeszcze jeden sukces wizyta w kibelku :D tak bym chciala zmusic sie rano zeby pojsc na piechote ale chyba nie dam rady troche za zimno jest :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka, dzisiaj dzień był ok, muszę się tylko zmusić do częstszych ćwiczeń, bo dobija mnie moja oponka na brzuchu :o I nogi :o Jak byłam kilkanaście kg cięższa i szersza, to mi to tak nie przeszkadzało :o Ale może po prostu nie chciało przeszkadzać, wmawiałam sobie, że jest ok, choć w rzeczywistości była masakra :D Teraz myślę realistycznie- Nie uważam się za grubasa, ale szczupła też nie jestem. Do jutra! 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×