Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 31 grudzień 2012

Czy którejś z Was facet też spieprzył sylwestra?

Polecane posty

samotna w naszej kuchni dwoje to już tłum taka jest duża hahahah, byłam sprzątnełam do szafki to co umył, wcześniej pytając czy mogę ale on już nic nie powiedział; kiniunia jakieś dziwne mi sie wydaje to w jaki sposób ci o tej zdradzie powiedzial, że niby się zachwycał nią, może też celowo wymyślił sobie anię by z tobą zerwać a raczej byś ty zerwała z nim!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotna w zwiazku
cielatko bedzie dobrze,trzeba miec inne nastawienie, pamietaj ze jestes tylko czlowiekiem i w pewnej chwili po prostu padniesz i nie bedziesz wiedziala co sie dzieje nie bedziesz miala sily dla dziecka nawet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
samotna - dzięki, rozmawialiśmy chwilę a raczej wytykaliśmy błędy tzn. delkiatnie mu wskazałam co i jak ma robić by było lepiej. Chodzi mi oczywiście o obowiązki domowe. Powiedział tylko że nawet gdyby zrobił wszystko ok to mi i tak by nie pasowało a wielu rzeczy nie robi bo mu dziecko nie daje lub że nie ma sensu umyć podłogi po zalaniu jej herbatą przez małą bo za chwilę i tak wyleje jeszcze raz. To mu mówie, żeby jej nalał tylko tyle ile wypije na jeden raz oraz odebranie kubka i wytłumaczenie dziecku. A on na to że ja to bym ją do kaloryfera najlepiej przykuła i wszystkiego zabraniała. Szlag mnie trafił, skończyłam temat, dalej cisza. Dobrej nocy kobitki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Intimissi_22
Zagląda tu ktoś jeszcze?? :) U mnie zły humor od nieudanego Sylwestra nadal trwa, milczenie i brak kontaktu też heh... Świetne rozstanie się z tego zrobiło, 0 rozmowy nic... Wkurzona jestem ale też się nie odzywam do Niego.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wyobrazam sobie byc z facetem, ktory sie nie myje!!! to obrzydliwe! poza tym taki gosc jak cielatka ode mnie by dostal kopa w dupe zanim sie dziecko pojawilo. przeciez takie rzeczy widac dosc szybko, trzeba tylko bacznie sie przygladac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doris10000
Hej,przypadkiem trafilam na to forum i mam dokladnie tylko taki sam problem jak Ty intimisi_22, od soboty jak chwile rozmawialismy z moim to sie nie odezwał,w sylwestra tez nie ani życzen nic,po tej rozmowie w sobote nas rozlączylo bo pakiet mu sie skonczyl,byl w pracy dorywczo 200km ode mnie i nie wiem nawet czy tam zostal na tego sylwestra,jakos sie wkurzylam ze nie oddzwonil do mnie zebny dalej porozmawiac zwlaszcza 3 tygodnie sie nie widzielismy,tylko rozmowa przez tel,czasami mamy takie ciche dni,jestesmy ze soba 4 lata, ehh jakos mi ciezko a ja sie pierwsza nie odezwe bo jestem zla ze nie olal,nic noie wyjasnil,bo gdyby tęsknil to by sie odezwal albo przyjechal do mnie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doris10000
dla mnie to jest oznaka czystego tchórzostwa z takich co wolą sie nie odezwac a my myslimy co dalej?nie maja odwagi spojrzec w oczy porozmawiac jak normalni ludzie,zero jakiejkolwiek komunikacji i dojscia do porozumienia,nie wiem co chca tym uzyskac,nie wiem jak mam na to zareagowac,nawet taki kontakt telefoniczny jest dla mnie denerwujacy,ja potrzebuje normalnej rozmowy patrzac komus w oczy,jest mi barddzo przykro,moze ja tez swieta nie jestem potrafie cos wykrzyczec jak sie nie podoba itd ale i tak kolezanka mi mowi ze jestem dla niego za dobra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Intimissi_22
A no to Cię rozumiem, ale jeśli piszesz, że miewaliście takie ciche dni i że jesteście 4 lata razem to u Was chyba się to wyjaśni... My jesteśmy razem 1,5 roku i tak mnie nigdy nie olał,więc dla mnie to juz raczej koniec, chociaż zła jestem i smutna, że tak wyszło, ale przecież nie będę do niego non stop pisać i wydzwaniać, kilka razy napisałam - nie odezwał się i cóż... Jeśli to rozstanie to jedynie może być mi przykro, że mimo jakiegoś czasu razem, zamiast powiedzieć to wprost to zrobił to w taki sposób :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Intimissi_22
No właśnie i masz racje, ja też niż kontakt telefoniczny wolę normalną rozmowę, prosto w oczy, a nie takie coś przez telefon, albo milczenie i zastanawianie się o co chodzi ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doris10000
no niby tak,kiedys nie odzywal sie do mnie po 2 tygodniach a potem wydzwaniał,bo mieszkal w innym miescie mial studia i dzwoni nagle bo myslal ze to ja zadzwonie pierwsza,wtedy mial problemy z praca bo stracil zalamal sie to wybaczylam i zrozumialam,teraz to ja potrzebuje jego wsparcia,w dodatku sie nie odezwac w sylwestra czy pozniej z zyczeniami, wiec raczej tez nie zamierzam tego wybaczac,ja juz tych facetow nie rozumiem,na razie ci radze wiec sie nie odzywaj az sam zateskni i ci wszystko wyjasni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Intimissi_22
No dokładnie, też nie rozumiem... Nie odzywam się bo to już by było głupie z mojej strony, jesli mnie olewa to ok, w sumie pewnie nie zamierza tego wyjaśnić bo już od Sylwestra mineło troszkę więc gdyby chciał to by już dawno to zrobił...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doris10000
przeczytalam w ksiazce o tytule dlaczego meżczyźni kochają zołzy,ze trzeba potraktowac faceta tak jak on nas,niestety musza poczuc to na wlasnej skórze,inaczej sie nie da do nich dotrzec ,kiedy facet jest nieprzystępny,chce zobaczyc na jak dlugo starczy nam wytrwalosci,ciagle sie ucze na podstawie tej ksiazki,cos w tym jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doris10000
wiem,alej esli sie nie odezwie to przynajmniej bedziemy mialy pewnosc ze oni na nas nie zasluguja prawda?nie wiem jak bylo u was czy sie pokłóciliście czy cos innego sie stalo,nie mozna tak przeciez bez powodu sobie wyjsc czy sie nie odzywac,a wina nigdy nie lezy po jednej stronie a fakt jest ze oni święci nie są,ponic faceci świadomie drażnią kobiety żeby wiedziec na ile moge ąobie pozwolic,teraz pomyslisz ze jestem madra bo mam przed soba tą ksiązke ale wiele rzeczy sie sprawdza,tylko nie wiem po co oni to robia no ale to juz zagadka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Intimissi_22
Tak masz rację, tylko ja nie potrafie niestety tak go traktować jak on czasem mnie - czyli się nie odzywać, za bardzo mi zależy i za dobra jestem heh... no i za to mam, wchodzą nam na głowę, ale jeśli teraz nie odzywał się, kiedy ja próbowałam się z nim skontaktować i nadal się nie odzywa no to ja już nie próbuje, bo i po co? Jeśli tak ma postępowac to faktycznie nie zasługuje... Hm słyszałąm o tej książce, nawet miałam ją w ręku w księgarni, chyba ją przeczytam, na przyszłość się przyda wiedza ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doris10000
no dokladnie bo wiesz oni myślą tylką jedną półkulą i są biedacy ograniczeni troche:)ale to juz nie nasza wina tylko natury,masz racje jestesmy za dobre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Intimissi_22
No jesteśmy jesteśmy, szkoda, że nic dobrego nam z tego nie przychodzi ;/ Wrrr ale złą jestem na niego! A jeszcze bardziej mnie wkurza, że on nawet pewnie nie odczuwa całej sytuacji ehh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doris10000
trzeba zająć mysli czyms innym,przede wszystkim zająć sie soba,własnymi potrzebami,ciezko ale jakos trzeba dac rade,tak myslisz ze go to nic nie obejdzie??w sumie ja tez nie mam pewnosci juz i nie wiem co mam myslec mimo ze tyle jestesmy razem i duzo przeżylismy,u nas duzo problemow z tego ze on jest kochanym syneczkiem mamusi ktora sie ciagle wtraca w nasze zycie i nie wiem czy ona nie stoi za tym,to tym bardziej bedzie mi przykro ze pozwoli sobą rządzic i wlasnym zyciem:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Intimissi_22
No to Cię trochę rozumiem... Nie wiem czy go tak to nic nie obchodzi, ale jeśli się tyle nie odzywa... ja bym tak nie potrafiła.. Szczególnie, że on wie, że jak się nie odzywa to ja nie lubie takiego olewania... Może taki sposób rozstania mi zafundował? Masz racje, trzeba zająć się sobą, a na przyszłość być troche "zołzowatą"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doris10000
Ja tez nie lubie olewania,tym bardziej ze wole normalnie sie spotkac a tu dodatkowo cisza i nie wiemy o co chodzi,czy im nie zalezy czy oni jakies fochy maja,myślalam ze to faceci powinni byc bardziej konkretni i mowic prosto z mostu tak jak tego oczekuja od nas,a sami zachowuja sie niezrozumiale i niejednoznacznie i tchorzliwie, u mnie to mala miescina,mlodzi wyjechali jak nie to dzieci nie ma z kim pogadac choc w sobote umowilam sie z kolezanka bo nieszczesliwie sie zakochala,ale ma urodziny wiec wole sie wyrwac z domu,napic sie drinka i nie myslec o tym wszystkim skoro on nie wykazuje zainteresowania,co mu napisalam juz kiedys

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Intimissi_22
No masz rację, u mnie podobnie też mała miejscowość ;) Hmm no ja musze zajać się sobą, żeby nie myśleć o tej sytuacji, na początek sprzątanie, moze jakieś zakupy hehe ;) między czasie znalazlam tą książke o któej mówiłaś, chyba poczytam w wolnej chwili ;) Musze się czymś zająć bo zwariuję, nie ma nic gorszego kiedy ktoś się nie odzywa bo nie wiadomo o co chodzi, nawet gdyby to u mnie miał być koniec, to mógłby powiedzieć wprost, dorosły facet więc powinien się jakoś zachowywać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doris10000
no dokladnie,dorosli a rozumu za grosz,tez w duzej mierze zalezy od wychowania ich przez rodzicow,mój akurat wychowany bez ojca z nadopiekunczą matka wiec tutaj tkwi problem moim zdaniem ale co zrobie?on sam musi dojrzec,o zakupy dobra mysl:)nic tak nie poprawia humoru;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Intimissi_22
No też myślę, że to dużo zależy od wychowania, jednak w przypadku mojego to się dziwie, bo jego rodzice są ok, normalni, mają poukładane w głowie i raczej tak starali się go wychować, więc nie wiem co mu się tak poprzestawiało ;) A często mówi, że nie lubi jak się ktoś nie odzywa do niego itp, a nie widzi, że sam tak postępuje ;) Nooo ja już porządki mam zrobione, jutro chyba zakupy na odstresowanie... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doris10000
no to faktycznie dziwne,skoro rodzice sa w porzadku,moze to wina towarzystwa w którym sie obraca,koledzy mają na niego zly wpływ a nie potrafia jakos wpłynąc na niego jego rodzice?wiedza ze tak sie zachowuje?skoro nie lubi to dziwne ze tak sie zachowuje ale nic mnie juz nie zdziwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maciek##
jak nie wiadomo o co chodzi to albo dupa albo kasa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maciek##
ci Wasi faceci to jakies tchorze zyciowe powinni z Wami porozmawiac, wyjasnic a zachowuja sie jak dzieciaki w przedszkolu. Za dobre bylyscie i tyle macie z tego, ze pocaluj sie w deeee nawet nie powiedza w oczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Intimissi_22
No właśnie... Na przyszłość już raczej nie będę taka dobra dla żadnego faceta, trzenba jednak trzymać krótko, bo inaczej to się w głowach przerwca ;) a tak to byłam za dobra i co mam heh... jeśli zamierzał się rozstać, to nawet nie był w stanie powiedzieć tego wprost, tylko takie zachowanie jak w przedszkolu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maggie.
Cześć Dziewczyny. Mi facet spieprzył Sylwestra dwa lata temu, rok temu, w tym roku tak samo. Ale dwa lata temu przeszedł sam siebie, bo zostawił mnie w swoim domu i pojechał do znajomych, jego matka gdy zobaczyła mnie samą w pokoju, zaczęła do niego dzwonić i kazała mu wracać, on oczywiście nie mógł się odciągnąć od kumpli i picia, wrócił koło 1 w nocy nawalony i jeszcze bełkotał mi czemu mu to zrobiłam... Żałuję, że wtedy z nim nie zerwałam. W tym roku nie odwdzięczył mi się wcale, chciałam pójść w kilka miejsc ale tak to wykombinował, że zostaliśmy w domu. Dzisiaj to on ze mną zerwał... Mówi, że zaczyna nowe życie i mnie żegna. Oj sorry, napisał na komunikatorze. Tchórzliwy dupek, nikt więcej. Już nawet mu nie odpisałam, Wasi może się odezwą, mój już na pewno nie. Kropeczka jesteś? Mówiłaś, że jesteś z okolic Otwocka, ja też z tamtym stron tak jakby ;) Jak tam, odezwał się? Pozdrawiam wszystkie zranione :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Intimissi_22
Mój nawet jak się odezwie, to już raczej nie ma po co, głupia bym była gdybym mu wybaczyła takie coś, no chyba, że jakoś sensownie by wytłumaczył swoje zachowanie, w co wątpie,a gdyby miał zamiar to już by wytłumaczył... Twój to "przynajmniej" na tym komunikatorze napisał, a nasi to taka olewka, że same się mamy domyslić ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doris10000
ja tez nie wiem ciezko wybaczyc takie zachowanie..wspołczoje maggie,nie wiem co sie dzieje z tymi facetami odbija im totalnie,zero kultury i taktu,brak klasy,totalna żenada jakby sie w rynsztoku wychowali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lili2000
Witajcie, u mnie tez bez zmian, mija kolejny dzien.... mialam isc do fryzjera cos dla siebie zrobic i nic mi sie zupelnie nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×