Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 31 grudzień 2012

Czy którejś z Was facet też spieprzył sylwestra?

Polecane posty

Gość Initimiss_22
Ja też mam dość proszenia o rozmowe... ciągle jakieś wymówki albo coś, ja bym tak nie mogła unikać jakiegokolwiek tematu, a im to idzie koncertowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość r2d2tu
lili2000 do skutku !!!az zrozumie o co chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość r2d2tu
Initimiss_22 masz dość proszenia? To się rozstań i oznajm mu że odchodzisz od niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lili2000
r2 to co mam wpasc do niego do pracy i na sile zmusic go do rozmowy????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość r2d2tu
boicie sie braku konsekwentności? ;) czy potrafiłybyscie postawić ultimatum swoim facetem i być konsekwentne w ich wykonaniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Initimiss_22
Pewnie tak w efekcie zrobie, bo ile można prosić o 1 rozmowę, może się wtedy ocknie, tylko troche już będzie za późno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość r2d2tu
lili2000 nie po prostu grzecznie stanowczo jeszcze raz go poprosić o taka rozmowę jesli to nie pomoże oznajm mu że rozważasz odejscie od niego gdyż nie widzisz po prostu życia z kimś kto nie chce z tobą prowadzic zwykłego dialogu proste?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
r2 - ultimatum? może to jest rozwiązanie ale z osobą, z którą można się spotkać i porozmawiać. Mój stosuje uniki, wije aby uniknąć niewygodnej rozmowy, do której próbowałam już doprowadzić różnymi sposobami, bez efektu. Nie mogę się prosić, nie jestem tego rodzaju osobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Initimiss_22
kropeczka11 - heh mój tak samo robi, ja już też wszystkiego próbowałam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lili2000
zaproponowalam mu lekarza bo nie tylko ja widze jak bardzo sie zmienil, jest tak nerwowy, nawet wyraz twarzy ma inny. Powiedzial, ze pojdzie ale teraz czasu nie ma na lekarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość r2d2tu
skoro nie umiesz to nie płacz i nie narzekaj na faceta Do tego typu zachowan wystarczy samozaparcie i odrobina wytrwałosci a efekty są POWALAJĄCE musze isc,wpadne tu jeszcze potem 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lili2000
plakac to juz nie placze a jak plakalam to z bezsilnosci teraz jest mi smutno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Initimiss_22
Ja już o rozmowę prosić nie będę, on się nie odzywa więc też nie będę bo widocznie tak mu na rękę,ale wkurza mnie właśnie ta bezsilność i to, że rozpadnie się to przez brak porozumienia ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, nie piszcie tyle bo będę mieć dużo czytania jak wrócę do domu, a nie wiem czy będę mieć czas :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lili2000
Dziewczyny a moze za rok bedziemy sie z tego smialy???? oby tak bylo!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Initimiss_22
Ja narazie uciekam, później zajrzę i też poczytam ;) Ide powkurzać się gdzieś indziej :) Do później ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lili2000
Cielatko!!!! Witaj!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym się chciała śmiać jak najszybciej. Chciałabym mieć jeszcze przed tym satysfakcję z tego, że to on za mną biega i prosi o rozmowę czy spotkanie :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość little me
@kropeczka11 little me - no ja po zawalonym sylwku daję radę U Ciebie widzę też wesoło z facetem, może nie wysłał Ci życzeń a teraz, mówi że niby wysyłał, żeby nie wyjść na głupka Mój życzenia w Sylwka mi przesłał, ja podziękowałam i dodałam, że się świetnie bawię, tak żeby miał o czym myśleć. Na to jednak, dostałam od niego kolejnego smsa, gdzie składa, życzenia jakiejś innej dziewczynie i przesyła jej buziaki. Zapytałam, kto to jest ale już nie odpowiedział, tak więc wysłał to specjalnie, żeby mnie wkurzyć . Po tym podjęłam decyzję, że koniec z nim i się nie odezwę do niego. -> zapytalam go czy ma mnie za idiotke a on powiedzial ze skoro nie chce zyczen to zalozmy ze ich nie bylo. pozniej mu sie odwrocilo i wlaczyl bajere ja zaczelam odbijac pileczke i sie spotkam z nim jak tylko ta jego od niego pojdzie. Odwalilam sie w kiecke, zrobilam makeup i pojde do niego z klasa mowiac 'pies Cie jebal kochanie, to koniec' ;) co do Twojego to tez dobry jest... I cos mi sie wydaje ze ten es byl specjalnie wyslany do Ciebie a ze nie umial nic sensownego odpowiedziec to zamilkl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie, właśnie siedzę a laptopem w kuchni, gotuję na dziś i na jutro, zmywać nie mam zamiaru a on tego nie zrobił w ciągu dnia więc ja się też nie będę przejmowała. Zwróciłam mu dwie uwagi jak wróciłam to mi powiedział że jak mam gadać tym tonem to zebym wcalele nic nie mówiła. Teraz cały czas lezy i gnije. Aja zapierdzielam w kuchni. A dziś się wyjątkowo źle czuje. On nawet nie rozumie tego że jestem chora i czasami nie mam siły i naprawdę wypadało by mi pomóc a nawet wyręczyć!!! I może rzeczywiście tak będzie że za rok będziemy się z tego śmiały, oby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lili2000
Cielatko, rzeczywiscie Nowy Rok a zero zmian na lepsze a co by sie stalo gdybys przestala gotowac?? tylko po przyjsciu z pracy Ty polozyla sie do lozka?? Widac, ze on nie chce rozmow, zmian tylko wszystko olewa, przykre to bardzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotna w zwiazku
cholera post mi sie skasowal cielatko ja to znam co piszesz, o kapaniu sie, bleeeeeeeeeeee moj to samo robil, w konuc go nauczylam!!!!! ale walka trwala, to jest straszne ze nikt go nie nauczyl zycia, takie nawyki nie biora sie ot tak w ciagu kilku mcy, to sie 'wpaja' przez cale zycie, jak go rodzice olali to sam sie wychowywal.... przykre to.... lili a to jego syn? dlugo pracowalas ..... masakra moze bal sie ze tak bedzie ciagle? ze nic nie macie dla siebie tylko praca i spanie i nic poza tym.... waniliowa bron CIe wchodzic w to jeszcze raz, co za gnoj.... jejuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu alicjaz cos chyba nie bardzo skoro 50km to dla niego taki dramat moj jezdzi do pracy codziennie 160km!! codziennie wraca a temu 50km za duzo? oj oj, albo inna albo ehhh cielatko ja mialam to samo, doslownie to samo wypisz na kartce co Ty robisz a co on robi, no przeciez to golym okiem widac ze wiecej Ty ale oni sa ograniczeni, bo widza tylko wtedy jak si eprzy nich robi, to wtedy widza co sie robi, a tak mysla ze samo sie kurwa zrobi doslownei to samo mialam a to ze wychdzil do ogrodu dzialke garazu, no coz, nie chce spedzac czasu w domu czasem trzeba isc na kompromis, powiedziec , dobra to ja pozmywam ty poodkurzaj czy co innego, eni wiem ciezko na pewno tak zaczac to wszystko rszac ale jak sie nie ruszy to bedzie coraz gorzej na bank dziecko zmienilo wszystko, to jest obowiazek niesamowity, ciagle prac, gotowac wychowywac igtd itd cielatko- aleksandra ma racje, musicie odpoczac, miec czas dla siebie, czasem nie umyc naczyn, albo nie zrobic jednego prasowania czy cos inengo, a pobyc ze soba....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lili2000
Do Samotnej , nie to moj syn a on byl moim przyjacielem, nasze rodziny sie znaja, chodzilismy do jednej szkoly. Ja wczesniej wyszlam za maz, rozeszlam sie z mezem bo len i pijak, zamiast do pracy chodzil do kolegow a jego matka dawala mu pieniadze na koniec miesiaca niby to wyplata.Jak sie o tym wszystkim dowiedzialam,odeszlam,zlozylam sprawe o rozwod i sama chowalam syna.Od 5lat zwiazalam sie z tym moim przyjacielem ale mieszkalismy oddzielnie, a teraz ta moja praca....brak czasu, wszystko sie rozwalilo i czuje sie podle.Prowadze firme a od pol roku musialam zmienic lokalizacje i na nowo wszystko rozkrecac i naprawde jestem padnieta.Mysle o pojsciu do lekarza bo nie daje juz sobie rady i teraz jeszcze z nim.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wreszcie usiadłam ale jestem ogromnie wkurzona, aż się trzęsę. przepraszam, że pisze ciągle o sobie, o swoich problemach, ale chyba tego potrzebuje. Chwilę temu usnęła mała - wreszcie. Wiecie co zrobiłam ten obiad dziś a w zasadzie kolację bo już późno było. Kaczka pieczona surówka i ryż. Oraz zupa na jutro i wiecie co włożyłam temu bykowi i zawołałam. Wziął i zjadł i podziękował (zawsze dziękuje zaa jedzenie). A ja mu na to że nie potrzebuje jego dziękuję ale tego by pozmywał (a był pełny zlew). Jego reakcja? Oż kur..!!Powiedział. Poczym się ubrał i wychodzi a ja na to że miał pozmywać, a on że to zrobi ale teraz wychodzi i ze za pół godz. A ja czy musi, czy to gdzie idzie lub do kogo jest ważniejsze? I poszedł. Powiedział ze do kumpla, który mieszka blok obok. A mi co pozostało? Wzięłam odkurzacz i odkurzyłam bo wszędzie było pełno styropianu (zasługa małej i ojca). Potem ją uśpiłam i coś mnie wzięło by spojrzeć przez okno. Ten mój był z kimś koło auta i coś wyjmował i poszli do tego kumpla. Dopiero jak zapaliło się światło przy klatce to zauważyłam że ten mój niesie chyba flaszkę!!!!!!!!! I sie wkurzyłam, wolałabym by mnie wzrok jednak mylił. Jeśli poszli pić to szybko nie wróci. Jeśli przyjdzie zajebany to przysięgam jutro robię sio stąd. Mówię wam jaką mam nerwice!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Intimissi_22
Eh a mój się dalej nie odzywa, ja się odzywałam w Sylwestra i po więc nie wypada się znowu odzywać, niby to zakończyłam ale jakoś wkurzam się, że tak wyszło :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba dolacze :(
cielatko, a on nie mowi nawet sam z sieie gdzie wychodzi ? Nie mozesz tak sobie pozwalac :O nie zmywaj tego, zostaw poki on tego nie zrobi, chocbys miala tydzien czekac !! wiem,ze to trudne ale musisz go jakos nauczyc !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cielątko - twój uprawia ciągłą ignorancję, jak tu piszą musisz zostaw to zmywanie, bądź konsekwentna. Intimissi - mój od sytuacji w Sylwka się nie odzywa a ja też nie zamierza. Kusi mnie momentami ale jak się czymś zajmuję to mniej myślę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Intimissi_22
kropeczka11- mnie tez dużo kusi aaa ciężko jest, ale trzeba się czymś zająć. Troche mnie wkurza jak pomyślę, że to się tak skończy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
samotna - powiedział do kogo idzie, ja znam tego kolegę, z tego co widziałam przez okno chyba kupili sobie flaszkę i opijają nowy rok, bo w końcu mój nie mógł bo pracował. A dziś już ma wolne, jutro też to może sobie pozwolić. Tylko z małą jutro siedzi. Nie wiem co robić, mam ochotę zadzwonić do teściów i im powiedzieć by mu przemówili do rozumu. Oni wiedzą ze się nie odzywamy. I się tym bardzo martwią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 20;10
tak trzymac dziewczynki tylko; doosli, dojrzali i rozumiejacy czyli z odpowiednim IQ;) a dorujacy was do starosci. trzymta sie;*I

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×