Czy którejś z Was facet też spieprzył sylwestra?

Intimisii - mnie też wkurza ta sytuacja. W końcu niezależnie od jego zachowania jest to dla mnie pewna porażka, w końcu dałam z siebie tyle a na koniec dostałam nauczkę, że nigdy więcej nie być za dobrą:)

samotna jak zmusiłąś swojego do częstszych kąpieli? Moj ostatnio sie kąpał w wigilię!!! Wiecie co on nawet jak "kładzie" się spać to twarzy rąk i zębów nie myje!!! I jak wstaje to też nie.

Cielatko, nie zmywaj a jutro po pracy idz albo na masaz, do fryzjera, na zakupy olej go, zrob cos dla siebie.

Zadzwoniłam przed chwilą i powiedziałam, że jak piją flaszkę i niech za moje zdrowie w NR wypiją!!!! Powiedział, ze nie piją.

zawstydz go, powiedz, ze ktos znajomy powiedzial, ze on wyglada na super zaniedbanego a ty powiedzialas, ze on jest tak zmeczony, ze sie nie moze nawet myc!!!!

kropeczka11 - dokładnie masz rację, ja już napewno więcej nie będę taka dobra, bo co z tego mamy? Olewke na całej linii, no ale nie zmienia to sytuacji, że mimo wkurzenia troche mi smutno ;)

Dziewczyny, musimy sie jakos trzymac.....moze jutro bedzie lepiej

Pewnie ze nie pozmywam. Choćby przyszedł o północy to będzie zmywał!!! Wiecie co ze mną jest nie tak. Ja się chyba uważam za jakąś perfekcyjną! Często wole już sama coś zrobić i go nie prosić bo wiem że zrobie to lepiej od niego. A jak on zrobi to wkurzać mnie będzie jego niedokładność. Np. przy zmywaniu nie wytrze płytek nad zlewem przy odkurzaniu nie odkurzy kątów a potem ten kurz wychodzi na środek. I nie myślcie że jestem jakąś pedantką, nie. Kiedys jak mu powiedziałam by usmażył schaby to miałam tak kuchnię zatłuszczoną olejem że się opisać nie da.Dlatego wolę wszystko robić sama. Tylko nie mam na to siły.

lili wywołałaś pierwszy uśmiech dziś na mej twarzy tym ostatnim postem, ale on by nie uwierzył. Zbyt często mu powtarzam że by się mył, że mu śmierdzi z buzi.

większość kobiet w tym wątku rozumiem i im współczuję, ale jedna to ma chyba nie pokolei w głowie.Chodzi o CIELĄTKO.Kobieto weź zajmij sie wreszcie domem a nie psioczysz na faceta,zobacz ile godzin tracisz przed kompem.

cielątko - no to masz z nim kiepsko, bo jeśli on faktycznie robi tak jak robi, to jak sama zrobisz to przynajmniej masz zrobione i nie musisz po nim sprzątać... eh aż niewiadomo co Ci poradzić, żeby on się w końcu ogarnął

intimissi - Smutne to jest na pewno ale pomyśl, że oni też, choć mniej, na pewno pomyślą , dlaczego milczymy itp. Sądzę, że prędzej czy późnej się odezwą ale my już to będziemy miały w d..

lili pewnie że poszłabym gdzieś ale spłukana jestem. A do wypłaty jeszcze kilka dni!

cielątko - ty rób swoje, skoro wiesz, że on czegoś nie zrobi dokładnie to nie dawaj mu tej roboty bo wtedy kłótnia gotowa. Powinien być jakiś podział obowiązków, w których dobrze się spełnia każde z was.

cielatko moze sprobuj jutro po pracy nie wracac do domu, idz gdzies, byle gdzie, nawet w jakiejs galerii posiedziec albo cos. niech on zobaczy jak to jest !! moze to mu da cos do myslenia ...

kropeczka11 - nooo mam nadzieje, ze jak on się już raczy odezwać, to ja będę miała to gdzieś, mam nadzieje, żę wtedy jakoś mnie jego odzew nie ogłupi, żeby mu to puścić płazem

gościu - nie pisz jak nie wiesz!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! akurat komputer to jest moja jedyna odskocznie, nie nie jestem uzależniona. Gdybym nic nie robiła w domu to moje posty dziś zaczęłyby się wcześniej niż po 21szej. (jednego wcześniej napisałam jeszcze w pracy a drugiego jak zapierd...... w kuchni0

Ok dziewczyny zmykam. Dobranoc. Intimissi - jeden dzień jesteśmy do przodu z milczeniem, jutro będzie następny :)

kropeczko jeśli chodzi o podział obowiązków w domu to on w żadnych nie spełnia się dobrze, czasem myśle że on specjalnie zrobi coś niedokładnie bym go już kolejny raz nie prosiła.

cielatko i to jest na pewno duzy blad, ze robisz wszstko sama bo uwazasz ze zrobisz lepiej zrobilas z niego bezuzytecznego fajtlape ja mialam naprawde podobnie jesli chodzi o mycie, rozmawialam z nim, doslownie szczerze z nim pogadalam, skad sie to wzielo, czy rodzice nie dbali, czy nie przeszkadza mu to, ze to i tamto bez zadnych wyrzutow jakos tak od slowa do slowa sie zaczal otwierac przede mna jesli chodzi o sprzatanie to naprawde moim zdaniem on sie czuje bezuzyteczny jesli uwazasz ze Ty zrobisz lepiej to po co go zmuszasz teraz do czegos? nie mysl ze naskakuje na Ciebie, wrecz przeciwnie, ja swoja terapie z nim juz przeszlam mi powiedziala babka to ze on nigdy nie ma pewnosci ze cos zrobi dobrze, bo ciagle cos mi nie pasuje , ze ciagle sie czepiam i mialam to samo, zmyl naczynia a caly zlew zajebany, odkurzyl a pelno dziecka spinek na podlodze no to pozniej obracalam w zart, juhuuu spineczki jesczze, albo ooo tam tam jest, tam widze, a on co, a ja no to wlasnie o to to to w takim sensie ze nie wsciekalam sie zeby samej sobie nie narobic przykrosci, naprawde duzo mi to dalo

przyszedł i poszedł zmywać :)

dziewczyny tak trzymac, nie ma pieprzenia, nie dostana smsa zadnego :) cielatko ja widze naprawde siebie w Tobie, mialam dokladnie to samo uwierz mi ze nie robi specjalnie on tego po prostu nie umie, a nie ma jak sie nauczyc bo zabierasz mu robote a z kapaniem to czasem tak bylo ze mu wody do wanny nalewalam, wolajac : kapiel goraca pachnaca i wcale nie czulam sie ze mu pod nos cos podstawiam itd, ze sie plaszcze wrecz przeciwnie wiedzialam ze mu na dobre wyjdzie, ze bedzie mial nowy nawyk, wykapac sie hehe

podejdz do niego po zmywaniiu, daj buziaka i powiedz ze bardzo sie cieszysz ze pozmywal powiedz jak zareagowal :P

my sie rozstalismy 2 tygodnie przed sylwkie, dowiedzialam sie o zdradzie... A wszystko juz bylo gotowe-sala i w ogole, sukienke akurat kupilam w ten dzien :( A w koncu siedzialam sama w domu!

samotna - wiem, że robie źle, też o takim zachowaniu czytałam,że nie należy wskazywać błędów tylko pokazać lub powiedzieć jak zrobić by ich później nie było.

Cielatko!!!! Samotna ma racje!!! Sluchaj jej!!! Dziewczyny do jutra!!!! Bedzie lepiej :)

kinunia - witamy samotna-odezwę się jak skończy ale może to potrwać bo coś mu wolno idzie ;), pójdę zaraz i zapytam się czy mu w czymś pomóc

kinunia wspolczuje :( a dawno zdradzil? jak sie dowiedzials? cielatko, wojowaniem nie zdzialasz duzo, w koncu bedzie mial obrzydenie do Ciebie nawet zagraj inaczej, od innej strony, podstepem skoro mowimy o nich ze sa jak dzieci, to traktujmy jak dziecko, nie rozpiesczac, nie o to mi chodzi, ale o sprytne zagrania, ktore naucza rowniez

ok bede czekac :) mozesz powycierac naczynia w trakcie jego mycia, zagadac cos? ni eno moze i bujam w oblokach ale smiac mi sie chcialo ze mnie i ze swojego jak razem zmywalismy i wycieralismy, cos czego nie robilismy wspolnie od wieeeeeeekow

sam sie przyznal. 15 grudnia mi powiedzial ze przez 3 ostatnie soboty byl u mnie a potem wieczorem nie pojechal do domu spac tylko na dyskoteke z kumplami i tam poznal jakas Anie i calowal sie z nia. A nawet tego nie zalowal, byl taki zachwycony jak o niej gadal...