Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 31 grudzień 2012

Czy którejś z Was facet też spieprzył sylwestra?

Polecane posty

Ja już zrobiłam pierwszy krok do szczęścia, podjęłam decyzję o odejściu i będę walczyć każdego dnia aby się nie złamać :):) i tego reszcie w podobnej sytuacji też życzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Intimissi_22
kropeczka11 - moj tak samo robi, umawia sie, chwile przed odwoluje, telefonicznie jak schodze na ten temat, to tez cos wymysla i urywa, no szok, tez po tym Sylwestrze i po tym co mi mowil o spotkaniu juz sie nie odezwe... Tyle ze dzis jestem wkurzona ale za pare dni to pewnie bedzie mi smustno mimo tego wszystkiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Qwerty-ja próbowałam też wiele razy rozmawiać-były wyzwiska,że go "napadam",że wymyślam sobie problemy on wie,jakim jest człowiekiem.Nie dociera do niego.Ciągle pisze,że kocha teraz i że wyjaśni mi wszystko jak przyjedzie.Tylko..co tu wyjaśniać jeszcze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozlanemleko
tak, moj szef kiedy powiedzial ze jego zona wie o mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Intimissi - zamknij rozdział ze swoim i zacznij nowy od dziś,tylko ze sobą :):) Z czasem pojawi się ktoś nowy przy Tobie ale daj sobie czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cielątko ja do Ciebie
jakto skąd wiesz? a teraz jesteś szczęśliwa? Watpię... skoro facet nie chce pracować nad zwiazkiem, to nalezy go pożegnać, bo po1. marnujesz swoja młodośc, życie i kobiecość, a po 2. dajesz córce zły wzorzec, ona przeciez widzi jak sie traktujecie i taki sam dom stworzy dla swoich dzieci w przyszłosci. tego chcesz dla niej? Takeigo faceta chcesz dla niej jak Twój mąż? Poza tym jest świetne powiedzenie: "chcesz wiedzieć jak będzie wyglądac Twoje życie za 20 lat? to przyjrzyj się dokładnie jak wygląda dzisiaj" jeżeli NIC nie zrobisz, w żadną stronę, to będziecie w tym samym miejscu i Ty za 20 lat nadal będziesz pisać 31 grudnia na kafe z kobietami i wylewać łzy. Nie chcesz tego, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Intimissi_22
No eh widze ze ten spieprzony Sylwester to dla kilku osob tu bedzie koniec i poczatek czegos innego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość little me
nie moglam tego topicu znalezc :( padlam wczoraj na twarz dzisiaj mnie suszy i skonczyl mi sie gaz :( ani kawy ani piwa tylko woda :( super kurwa! w dodatku napisalam do tego chu*a (inaczej go nie nazwac) smsa 0k13 z zyczeniami i do tej pory nie odpisal. zaluje ze wgl odpisalam. Biore sie za nadrabianie was :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość little me
zaluje ze wgl napisalam mialo byc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lili2000
Cielatko ja mysle, ze Ty masz najwieksze szanse, ze ulozy Ci sie z mezem. Jestescie malzenstwe, macie coreczke i naprawde jestescie mlodzi.Napisz sobie jego wady i zalety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny dziękuję za wasze słowa, nie wiem co będzie, na pewno się pogodzimy - kiedyś. A co potem? Nie wiem. Musimy pogadać czego chcemy, czego oczekujemy od siebie. Rozmowa jakich było już wiele. Ach... Dobrej nocy, ja spadam, zajrzę jutro jak będę w pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qwerty54321!!
Cielatko nie mowie o odejsciu tylko o cholernie powaznej rozmowie. Jesli ona nic nie pomoze to warto rozwazyc odejscie. Gorzej chyba byc nie moze skoro Twoj facet sie z Toba nie liczy. Oczywiscie nie mowie tu o patologi czy jakims alkoholiku. Facet ma znac swoja wartosc i byc oparciem dla kobiety w trudnych chwilach. Nie ma byc jakims uleglym pantoflem ale mezczyzna, ktory wie czego chce i wie czego pragnie jego kobieta. Wbrew pozorom jestescie dosc proste w obsludze. Z mojego doswiadczenia wynika, ze wiekszosc z was potrzebuje poczucia bezpieczenstwa i oczywiscie milosci. Chcecie byc wielbione i podziwiane, byc "te jedyne" za to przewazne dajecie duzo w w zamian. Sfoszone doopki to jakas paranoja dzisiejszych czasow. Jak mozna podziwiac i szanowac faceta, ktory strzela fochy? Nie dajcie sie krzywdzic. Zycie jest za krotkie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Intimissi_22
Też zajrzę jutro, pozdrawiam dziewczyny ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qwerty54321!!
cielątko ja do Ciebie - dokladnie jest jak piszesz. Jak dzis nie zrobisz niczego to potem bedzie tylko gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lili2000
Do jutra dziewczyny i ja jutro zajrze, jutro mam wolny dzien.Dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czytam i jeszcze raz zazdroszczę ze możecie się rozstać bez konsekwencji. Przez 8 lat bycia razem przed slubem, ani razu się nie rozstaliśmy. A teraz? Po trzech latach od ślubu, przez ostatni rok się pieprzy. I dlaczego? Bo za dużo wymagam, jak on twierdzi. Bo mu marudzę jak wracam z pracy ze dość że zawalił zlew to jeszcze nie pozmywał. Że siedział 8 godzin i nic nie popchnął w domu (nie jest sam tylko siedzi z małą jak nie pracuje). A ja jak wracam po 15tej. To od razu do kuchni, zmywam po nim, gotuję, zmywam po gotowaniu, odkurzam, prasuje wczorajsze pranie , bo on to tylko pralką otwiera by wrzucić śmierdzące skarpetki. W między czasie poświęcam małej troche czasu, trzymając łyżkę w zupie. Ostatnio małej przestawił godzinę obiadową z 13-14tej na po 15tej tak bym to już ją nakarmiła!!! Więc po całym dniu siadam dopiero gdy usypiam małą. Dobrze że chodzi koło 20stej spać to mam jeszcze troche czasu dla siebie. Nie, nie dla nas. Bo mojego męża nie ma. Bardzo często jak było jeszcze troche cieplej jak ja wchodziłam do domu to on wychodził- do garażu, na działkę, do miasta. I tak wydawałoby się że jak jednego dnia ogarnę z obiadem np. na dwa dni i postprzątam to jutro powinno być spoko? A nie jest. Wra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wracasz do domu a tam okruchy na podłodze bo się dziecku dało ciastka i nie przypilnowało. Kanapa zalana sokiem bo się nie przypilnowało. W pralce ciuchy małej bo polała się lub zsikała. Ciuchy w komodzi małej poprzewracane- dlaczego bo się przebierała-tatuś mówi. To mu mówię żeby jej wytłumaczył że tak nie wolno bo bałagan itp. A on na to że on jej nie może zabronić no bo niby dziecko. Ja rozumiem ale są granice. A wiecie co mi powiedział jak wróciłam po macierzńskim do pracy? Na moje pytanie dlaczego nic nie zrobił w domu. Odpowiedział - jak to nic? Wychowuje córkę!!! On pracuje na zmiany wię wymieniamy się pzry małej, nie chodzi do żłobka, a z doskoku są dziadkowie. Więc tak nam wychowuje małą, ze jak wracam do domu po pracy to mi mała chce na głowę wejść. A ja muszę przecież coś zrobić. A i jak się pytam dlaczego znów przynajmniej nie odkurzył to mi mówi że mała mu nie dała odkurzać. Ale mi już kuźwa daje tak!!!!!!!!!!!!!!! odkurzać i gotować i wszystko!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qwerty54321!!
Cielatko - naprawde masz ciezko. Wspolczuje! Odejscie wogole nie jest latwe a jak juz masz dziecko to wogole ciezka sprawa bo nie dotyczy tylko Ciebie i partnera ale i malutkiego szkraba, ktory nierozumie tego wszystkiego. Zaraz dokoncze swoja mysl... Musze na 5 min. wyjsc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba dolacze :(
Cieltko Ty sie usprawiedliwiasz :( Nikomu nie jest latwo odejsc, ale tacy faceci sie nie zmieniaja, przykre, ale prawdziwe, on taki bedzie zawsze,a Ty zawsze bedziesz cierpiec :O lepiej to przerwac, mimo,ze nie jest proste, poplaczesz i w koncu minie, a dziecko bedzie szczesliwsze majac szczesliwa a nie znerwicowana mame!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qwerty54321!!
Konczac.... Twoj facet nie dba o Twoje potrzeby, nie udziela sie w domu to w takim razie co takiego robi, ze chcesz z nim byc? Samej jest ciezko z nim jednak nie wiele lepiej. Pogadaj z nim. Wiem, ze to nie jest proste ale jesli mu na Tobie zalezy to powinien zrozumiec swoje bledy. Jesli nie zrozumie to... no coz sama bedziesz musiala sobie odpowiedziec co dalej. Facet powinien zabiegac o Twoje wzgledy a nie stroic fochy. Powinien Cie wspierac a nie migac sie od obowiazkow zwlaszcza w sytuacji jak dobrze zrozumialem Ty rowniez pracujesz. Masz prawo byc zmeczona. To on ma byc tym silniejszym jesli chce uchodzic za mezczyzne a nie dzieciaka. Zastanow sie czy chcesz takiego zycia? Jesli nic nie zrobisz on sie nie zmieni bo to jest dla niego wygodne. Sam jestem facetem i o tym wiem. Z drugiej strony wiem tez, ze nie moglbym byc z kobietom, ktora wszystko da mi na tacy. Potrzebuje wyzwan. Potrzebuje uwodzic moja zone bo to mi sprawia satysfakcje jako facetowi. Jestem prozny. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aleksandra26000
Cielątko, żeby każdy miał takie wady jak Twój świat piękny by był.Musicie gdzieś razem wyjechać, a nie tylko praca, żarcie, sprzątanie, zmywanie bo to zrujnuje Wasz związek a widać, że chłop się w tym dusi a jak śpi już w salonie to jeszcze trochę a inna Ci go odbije.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość little me
heeeej :) jak Wasze humory? i jak ogarnelyscie pytania znajomych "jak Ci minal Sylwester?" u mnie lipa totalna. Zjebalam go dzisiaj ze fajna olewka etc a ten do mnie ze pisal do mnie w Sylwestra z zyczeniami i co ja sobie wyobrazam naskakujac na niego. No wiec tak po pierwsze dostalam mase esow z zyczeniami i jakos zaden 'nie zaginal' a tylko ten od niego a po drugie nie bylam na tyle pijana by przeczytac i skasowac, wiec halllo! co jest? Napisalam mu to a ten do mnie ze on tam nie wie i w kazdym badz razie zyczenia wyslal. Tupet to ma niezly -.-

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
little me - no ja po zawalonym sylwku daję radę :) U Ciebie widzę też wesoło z facetem, może nie wysłał Ci życzeń a teraz, mówi że niby wysyłał, żeby nie wyjść na głupka :) Mój życzenia w Sylwka mi przesłał, ja podziękowałam i dodałam, że się świetnie bawię, tak żeby miał o czym myśleć. Na to jednak, dostałam od niego kolejnego smsa, gdzie składa, życzenia jakiejś innej dziewczynie i przesyła jej buziaki. Zapytałam, kto to jest ale już nie odpowiedział, tak więc wysłał to specjalnie, żeby mnie wkurzyć . Po tym podjęłam decyzję, że koniec z nim i się nie odezwę do niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
little me - no ja po zawalonym sylwku daję radę :) U Ciebie widzę też wesoło z facetem, może nie wysłał Ci życzeń a teraz, mówi że niby wysyłał, żeby nie wyjść na głupka :) Mój życzenia w Sylwka mi przesłał, ja podziękowałam i dodałam, że się świetnie bawię, tak żeby miał o czym myśleć. Na to jednak, dostałam od niego kolejnego smsa, gdzie składa, życzenia jakiejś innej dziewczynie i przesyła jej buziaki. Zapytałam, kto to jest ale już nie odpowiedział, tak więc wysłał to specjalnie, żeby mnie wkurzyć . Po tym podjęłam decyzję, że koniec z nim i się nie odezwę do niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×