Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

za długa zima i zła

02.01.2013 dieta MŻ

Polecane posty

Gość Cheeqi
Ja zamiast wafli ryżowych jem chleb chrupki żytni. Chociaż jeśli w domu są wafle ryżowe to i je jestem w stanie zjeść. Chleba staram się nie ruszać. Ostatnio zakupiłam taki ciemny chleb ale przyznam, że nie przypadł mi do gustu więc zostanę przy tym "jałowym" suchym chlebie bo nie jest taki zły :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam kochane, super, że jest nas tu coraz więcej ;) Weekend jest zawsze ciężki, ale cieszę się, że mam Was i kafeterię. Mi forum bardzo pomaga. Czerpie z Was wiele siły, motywacji i cenny porad. Poza tym sama nie pisałabym sobie co jem, a tu piszę i jest to doskonałe podsumowanie dla mnie i informacja o tym co wyeliminować, co zmienić itp. Mam o tyle łatwiej, że cały weekend jestem sama. Mój M wyjechał więc robię sobie na obiad pierś z kurczakiem nacieraną ziołami i smażoną bez oleju i bez panierki, a do tego szpinak. Idealny moment gdy nie ma M, bo on zawsze mówi, że nie jest królikiem i nie będzie tego jadł hehe ;) dziewczyny zaczernijcie sobie nicki jak chcecie pozostać na dłużej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moniucha zazdroszczę ci w takim razie tej "wolności" wyboru dania ponieważ dzisiaj szczególnie muszę polegać na rodzinie która coś upichci. Oczywiście jeśli uznałabym, że jest zbyt kaloryczne to bym szukała zamiennika. Ale jednak o wiele przyjemniej jest zjeść coś ciepłego :). Juro jednak na pewno zrobię "zdrowe" zapasy w postaci warzyw czy też owoców bo na ten moment to u mnie pustki :) Teraz pozostała mi nadzieja, że nie zjem za dużo na owym obiadku :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do kurczaczka przekonałam się w to lato, kiedy to byłam sama w domu i miałam pole do popisu. u mnie gotuje starszyzna i biadoli jak nie jem tego samego :) ale powoli przyzwyczajam ich do tego, że moje jedzenie wcale nie jest gorsze. ba, co niektóre dania nawet lepsze, bo nie ociekają tłuszczem a moje śniadanko: banan zmiksowany z jogurtem naturalnym. jak dla mnie pychotka ale kwestia gustu, II śniadanie - mandarynka, jogurt, 1 wafel ryżowy. w międzyczasie herbatka owocowa i oczywiście nieodłączna woda :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak mieszkałam kilka lat temu z rodzicami to też tak miałam. Musiałam jeść to co było. Mama gotuje dobrze, aż za dobrze, bo to co mi smakowało pochłaniałam w wielkich ilościach. Przykro jej było, gdy nie chciałam jeść jej obiadów, a nawet gdy przestała mieć cokolwiek przeciwko ciężko było wytrwać przy swoich dietetycznych daniach, gdy w domu pachniało pierogami, gołąbkami itp. Mój M to pochłaniacz wszystkiego, ale jednak jest o wiele łatwiej bo ja rządze w kuchni, więc jest skazany na mnie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fit aminka banan zmiskowany z jogurtem brzmi super, chyba spróbuje sobie zrobić w tygodniu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
banan, jak wiadomo, kalorii ma sporo, ale przeczytałam gdzieś na blogu, że dziewczyna pozwalała sobie na troszkę bardziej kaloryczne śniadania, ponieważ to właśnie pierwszy posiłek rozkręca nasz organizm na cały dzień poza tym, lepsze kalorie z banana niż jakiegoś batona ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jasne, że na śniadanie można zjeść więcej. Banan jest jednym z najbardziej kalorycznych owoców, ale to jednak owoc, a nie baton - tak jak napisałaś ;) nie dajmy się zwariować, w naszej diecie może się spokojnie pojawiać. Gdybym zabraniała sobie wszystkiego to bym zwariowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja na śniadanko 2 kromki chleba z serem i jak na razie koniec. Myślałam ze dzisiaj będę się opychać słodyczami i tortem (ale tortu nie zrobiłam , słodyczy nie kupiłam ) wiec jest dobrze. Troszkę może mi smutno ze moje urodziny bez echa przeszły w domu - ze jak ja ich nie wyprawie i czegoś nie kupie to nikt o tym nie pomyśli ale z 2 strony dobrze bo nie będę się opychać ;p no i ide dzisiaj z narzeczonym na sanki :D wiec jakieś kalorie na bank mi spadną:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
msdakan - Wszystkiego co najlepsze w tym dniu :) jeśli chodzi o życzenia dietetyczne to wytrwałości i osiągnięcia wymarzonego efektu a na osłodę tego dnia może pozwól sobie na kilka kawałków gorzkiej czekolady (wiem, to nie to samo co bita śmietana ale zawsze coś :)) albo sałatkę owocową

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sto lat, sto lat niech żyje, żyje nam! msdakan wszystkiego dobrego, niech się spełnią wszystkie Twoje marzenia, nie tylko te o idealnej sylwetce ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
msdakan wszystkiego najlepszego:)pomyślności, wytrwałości, szczęścia i miłości no i oczywiście spadających kilogramów Ci życzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej :) dzięki za życzonka -> moniucha oj mamy tak samo - nosi mnie ze szok . No i muszę się przyznać kupiłam napoleonkę ale sama nie wiem czy ją zjem - wiem ze chwila przyjemności a bomba kaloryczna niesamowita ;/ mam nadzieje ze tylko podam smakołyki moim mężczyzną a sama wypije kompot :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja zjadłam juz pomarańcza, ale nie pomogło. W ogóle mam za sobą obiad, a burczy mi w brzuchu cały czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Możecie mi wyjasnić dlaczego nie powinno się jadać jogurtów na kolację?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe chyba tak, burczy do teraz...głodna jestem, chociaż nie powinnam Iwonko dietetykiem nie jestem, ale z tego co czytałam to w jogurtach jest sporo cukru (oczywiście zależy o jakich mówisz) Białko nie odkłada się w postaci tkanki tłuszczowej tak jak węglowodany. Jest zużywane w procesach metabolicznych, nawet kiedy śpimy. A węglowodanów nie zdążyłybyśmy już spalić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wrr zjadlo mi post, chcialam napisac zyczonka dla msdakan wszystkiego naj naj naj dzis obiad mamciny i gulasz z indyka kluchy i czerwona kapusta, zjadlam troche mieska i surówki, potem mnie wzielo na slodycze i nie oparlam sie balisto. Ale spalę to bo wieczorem wybywaz z mezem do nowego klubu na badmintona i na sauny, gorzej jak mnie maz zaprosi potem na kolacje ;) jutro kontrola wagi poweekendowa i juz sie boje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co myslicie o diecie niełączenia? Ja się zastanawiałam ale wiem że nie dam rady niełączyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj laseczko ale ci zazdroszczę; mnie się marzy dzisiaj sauna i basen ale dzieci zakatarzone więc basen odpada, a podrzucić nie ma komu:) Takie Zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iwona 0% dotyczy tłuszczu, więc to nie oznacza, że nie ma węglowodanów. Najlepiej to chyba naturalny. Kluseczko nie waż się tak często. Ja kiedyś też tak robiłam i jak zamiast ubyć przybyło 0,2 rzucałam dietę, albo się zniechęcałam. Takie częste ważenie nic nie daje, przecież czasem zatrzymuje się woda, albo z innych powodów ważymy mniej, czy więcej. Raz w tygodniu wystarczy ;) msdakan tym obrazkiem przypomniałaś mi, że mam jeszcze w lodówce Danio Light ;) zjem i to chyba będzie koniec na dzisiaj, kolację sobie odpuszczam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iwonko dawaj do mnie hehe ;) uwielbiam dzieci, więc chętnie bym się zajeła. W jakim wieku masz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sprawdziłam ten jogurt na opakowaniu pisze że ma 12g węglowodanów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To co najlepiej zjeść na kolację tak żeby bez weglowodanów było?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moniucha spoko, wiem wiem ale ja mialam same bialko prócz weekendu a wtedy leci sie w wagi kazdego dnia, coz u mnie tylko 1,5kg , weekend juz z warzywami i malymi grzeszkami wiec jutro chce podsumowac caly tydzien a nie tylko od ostatniej wagi :) jakbym chudla 1 kg na tydzien bylybym w niebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×