Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

za długa zima i zła

02.01.2013 dieta MŻ

Polecane posty

mój mówi, że jak będę w jego wieku to już o siebie nie będzie mi się chciało dbać tak bardzo-no zobaczymy, bo ogólnie to o siebie zawsze dbałam, peelingi kremiki, fryzjer-w kosmetyczkę bawię się sama itp. itd. więc wątpię ,aby mi to przeszło-tylko z tymi ćwiczeniami najgorzej. zaraz zjem chyba mandarynkę,albo dwie i poczekam, aż mała zaśnie, bo coś chce, a nie może.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też chciałam biegać, bo kiedyś to robiłam, ale mamy do dyspozycji stadion, który robi się meliną dla żuli i ćpunów szczególnie na końcu tam gdzie jest bieżnia to się boję, a tak to nie ma gdzie i z kim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mieszkam zaraz obok szkoły, więc mam pod nosem boisko, drabinki itp ale jakoś nigdy mi nie przyszło do głowy żeby z tego skorzystać. Popołudniami można także korzystać z sali gimnastycznej, pograć w kosza ale to głównie korzysta młodzież. Dla mnie pozostały ćwiczenia w zaciszu domowym:) Nie ma znaczenia gdzie się ćwiczy ważne żeby się zebrać i ruszyć dupsko z miejsca:) A z tym różnie bywa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iwonko to święta prawda. Ja już skończyłam właśnie skalpel-i muszę powiedzieć, że poszło mi to bardzo sprawnie,bez zmęczenia takiego jak w tamtym tygodniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zjadłam zupę jarzynową i teraz popijam czerwoną herbatę. trzeba się wziąć za sprzątanie w końcu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No męża się "pozbyłam" z domu, do piątku. Może lepiej mi pójdzie z dietą jak będę sama.:) Jak na razie ok: śniadanie-1 kromka razowego z szynką i ogórkiem herbata zielona kawa z mlekiem ale bez cukru obiad - 2 małe ziemniaki i mały kotlet drobiowy teraz herbata zielona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam kochane po całym dniu U mnie dziś dzień wyglądał następująco śniadanie: 50gram ryżu i mięso mielone (to do wyeliminowania w przyszłości, ale musiałam pozbyć się resztek z weekendu, żeby się nie zepsuły) II śniadanie: jogurt i ćwiartka jabłka obiad: trochę surówki i dwie kromki chleba graham z wędliną kolacja była przed chwilą: dwa cienkie plasterki fileta z kurczaka, smażone bez tłuszczu, z ziołami i do tego sałatka z sałaty lodowej, pomidora i cebuli Myślicie, że może być? licze na Wasze wszelkie rady, bo nie raz było tak że się odchudzałam, a w efekcie nie gubiłam ani jednego kilograma. Dodam, że w ciągu dnia cały czas popijałam zieloną herbatę ;) wiecie co? myślę, że nasi faceci nie potrafią się przyznać, ale są dumni kiedy bierzemy się za siebie i ćwiczmy. Mój to bardzo szczupły jest mimo, że bardzo dużo je (przy nim ciężko stosować jakiekolwiek zasady zdrowego jedzenia hehe). Sam proponował mi, że pobiega ze mną wieczorami wzdłuż Odry, ale ja to starszny leniuch jestem... z aktywności to jeszcze najbardziej podoba mi się wodny aerobik. Może jak się zrobi cieplej to zacznę jeździć na basen, teraz wieczorami zwyczajnie nie mam ochoty wychodzić na taki mróz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kobietki jak to jest, że enter nie działa na kafeterii? przy pisaniu postów robię odstępy, żeby lepiej się czytało niż taki jednolity tekst, a po zapisaniu i tak wszystkie przerwy zrobione enterem znikają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moniucha wg mnie jadłospis jest ok. Moze trochę cierpliwości potrzeba, żeby waga ruszyła. xxxx A odstępy nie działają. xxxxx Życzę wytrwałości w postanowieniach:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iwona tym razem to dopiero pierwszy dzień, więc czasu potrzeba na pewno hehe ;) ale mam nadzieję, że właśnie tym razem się uda najgorzej to poradzić sobie z psychiką bo wieczorami jestem nauczona ciągle coś jeść. Przychodzę po 18 w pracy, jem wielki obiad a potem zapycham się słodyczami. I czasem to nie chodzi o głod, ale o zajadanie stresów, albo o to że czymś zajmuje ręce jak oglądam TV. Jak to pokonam, to sama zmiana jedzenia nie powinna być problemem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokładnie, Ja należe do osób, które zajadają wszystko stres, złość, nawet jak jestem zadowolona to też lubię sobie podjeść. ALe powiedziałam sobie dość, chcę schudnąć dla samej siebie ale chce też udowodnić mężowi że potrafię bo tyle razy mówiłam o odchudzaniu i nic z tego nie wychodziło. Dzisiejszy dzień należy do udanych pod względem trzymania diety i ogólnym też. Zyczę miłej nocy, do jutra:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! U mnie dzisiaj bardzo grzecznie- wyjedzone 1005 kcal. 1 dzień shred'a wykonany :) Postanowiłam wstawać godzinę wcześniej i ćwiczyć, bo wieczorem mam za dużo wymowek! Ciężko zwlec się o 6, ale jak już się podniose, to robi się "z górki". Nie sadzilam, że poranne ćwiczenia dają takiego kopa! Mam więcej energii niż zwykle, a do śniadania wcale nie chciało mi się siadać, bo nie czułam głodu! Zawsze nastawialam budzik na 7, a wstawalam pol goidziny późniiej, a dziś o 7 byłam już po ćwiczeniach, umytą, ubrana, uczesana, umalowana i nawet pranie już się robiło!!! Z tej euforii jeszcze w czasie gdy maz kapal dzieci zrobiłam parę brzuszkow :) Obym dalej miała taki zapał :) Pomyślałam też żebyśmy pisały co jadłysmy, to w razie braku pomysłu możnaby od siebie "ściągać" potrawy :) Ja na sniadanko zjadlam szklankę mleka z garstka musli czekoladowego i łyżka rodżynek, na 2ś fruvita 0% i kawa z mlecżkiem, na obiad pol torebki ryżu brązowego, piers w przyprawach smazona na teflonie i brokul gotowany, na kolacje president z rzódkiewka, kromka razowca z wedlina, salata i pomidorem. Oprócz tego herbaty w najróżniejszych kolorach ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kochane, nowy dzień, nowe możliwości! wczoraj wieczorem walczyłam z wilczym głodem, ale udało się, skończyło się na marzeniach czego to nie zjem na drugi dzień (czyli dziś). No ale jak wstałam to już głodna nie byłam. Na śniadanie zjadłam jajecznicę z dwóch jajek na cebuli. Do tego miała być kromka grahama, ale jakoś mi nie smakuje, zbyt kwaśny jest, tak więc zjadłam bez. Co u Was? ja wróciłam na chwilę z kawą do łóżka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dolly dobry pomysł, jestem jak najbardziej za tym, żeby pisać co zjadłyśmy, zresztą z tego co widzę dziewczyny tak robią ;) ja tak jak pisałam robię to bo liczę na Wasze rady ;) jak będzie coś źle to krzyczcie! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej wszystkim. zmierzyłam się po tygodniu ćwiczeń i z ud zeszło ok 1cm z łydek też prawie jeden,ale za to w boczkach i w pasie + 1!! ale zobaczymy za kolejny tydzień. Ze słodyczami u mnie jest tak,że nie zajadam stresów itp.-ale zauważyłąm ostatnio,że jem je jak zaczynam się nudzić,albo nie mam nic do roboty-poważnie siedząc przed np. tv jak mała śpi,albo wieczorem stwierdzam,że mam ochotę coś zjeść ale słodkiego. i też popijam kawę na łóżku i myślęco by tu zjeść i wpycham kolejny wagonik córce,która jest niejadkiem strasznym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monika-nie będziemy krzyczeć-grzecznie tylko powiemy co jest nie tak:)i Wy do mnie też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczyny. Ja się przyzna m, że kupiłam biszkopty właściwie dla małej ale w chwili słabości też po nie sięgam bo 3 szt mają niecałe 50 kcal a 3 sztuki do dużo. Poza tym w Biedronce są jogurty 0% i w 200 g jest 88 kcal a jogurt jest dobry ze zbozami i kawałkami owoców. Jeżeli chodzi o ćwiczenia to rano jest więcej energii i dlatego łatwiej jest ćwiczyć, ja ćwiczę po śniadaniu ta po 9. Wieczorem na roweru i powiem wam że jest coraz lepiej na początku 5m in a teraz nawet 20 min potrafię pedałować:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapomniałam na śniadanie mleko z płatkami górskimi, ja nie lubię owoców w owsiance więc zawsze dodaję troszkę cukru; dla mnie pycha:) Jak macie jakieś sprawdzone jedzonko (taki zapychacz na dłużej) to piszcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja kupiłam wczoraj makaron orkiszowy (sprawdziłam i faktycznie jest zrobiony tylko z mąki orkiszowej, zero pszennej, tak więc nie oszukany) ugotowałam przed chwilą garść czyli pewnie jakieś 50g i do tego smażę warzywa na patelni (takie mrożone), ale dodałam trochę przypraw i koperku to może będą smaczniejsze. No i ten makaron z warzywami zabiorę do pracy na obiad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wymiary uzupełnione! mam nadzieję, że następnym razem jak je będę wpisywać to będę się już mniej wstydzić. Miłego dnia dziewczyny! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja kupiłąm wczoraj otręby owsianke z SONKO z wysoką zawartością błonnika,miałam zjeść na śniadanie,ale zjadłam flaczki z bułką grahamką. trochę za kaloryczne śniadanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja kupuję mojej biszkopty petitki lubisie i tez jej podjadam, ale one mają 18kcal w jednym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to tak jak ja,ja mam w talli 71 a w biodrach (boczkach) 91:) góre mam prawie o 2 rozmiary mniejszą od dołu czyli 34-36 góra a 38 dół

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie jak dół dobry to w cyckach ciasno, ale teraz widzę, że z biustu zjechało, mieszczę się w staniki, z których wypływało to jest szansa, że zrówna się z dołem. Mam raczej budowę klepsydry. Ja mam rozm 40 a w szafie masa rzeczy 38. Myślę,że do wiosny będzie 38. Ja mam jeden sklep Orsey, w którym sukienkę mogę kupić w ciemno wiem że 40 będzie dobra. Co innego ze spodniami,musze pare przymierzyć żeby coś trafić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skalpel zaliczony, a teraz włączam muzykę i tańczę, skorzystam, z tego że jestem tylko z maluszkiem i sobie poszaleję, w końcu to końcówka karnawału:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×