Mam dwa pytania odnośnie Świąt Bożego Narodzenia w waszych domach:

1. Jakie ciasta poza makowcem (i innymi podobnymi do makowca roladami z orzechami i bakaliami) serwujecie w czasie kolacji Wigilijnej? Czy u was na stół wigilijny trafia sernik? 2. Jakiego rodzaju makaronu używa się u was w rodzinach do tradycyjnych klusek z makiem? Wstążek, czy innych kształtów? 3. Czy w waszych rodzinach jest jeszcze zwyczaj obdarowywania dzieci (jeśli jest ich dużo w najbliższej rodzinie i spędzacie razem święta) prostymi prezentami jak dawniej, czyli torba z piżamą, tabliczką czekolady, albo Delicjami, albo garścią cukierków luzem (takich na wagę) i kilkoma pomarańczami albo mandarynkami lub orzechami włoskimi? Chodzi o takie paczki rodem z przedszkoli. Co jeszcze do takich toreb wkładacie? Będę wdzięczna za odpowiedzi. I żeby ubiec zbędne pytania - tak wiem, że jest już po Świętach i Gwiazdce. :)

Miały być dwa, a w zasadzie wyszły trzy pytania i zapomniałam skorygować tytuł tematu. Proszę się o to nie czepiać. :)

1. W Wigilie Jedynie makowiec, nikt nie wcisnąłby jeszcze jednego innego kawałka. Sernik mamy upieczony na pierwszy i drugi dzień Świąt. 2. Nigdy nie było u nas klusek z makiem (sięgam do czasów dzieciństwa i jak ja robię dziś). Jedynie zwykły makowiec ciasto. 3. Jedynie prezent i do tego czekolada. Typowych paczek przedszkolnych nie ma, bo kupujemy słodycze i owoce cały rok i na Święta też są zakupione, ale nie wkładamy do paczek. Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku:)

Makowiec, wstazki, paczka to Dobry pomysl, slodycze typu czekolada, batoniki, mikolaj w czekoladzie, wafelki, paluszki, U prawoslawnych Zaras swieta, takze Wesolych Swiat ;)

My w tym roku obchodziliśmy Wigilię sami w domu ja mąż i dzieci chociaż ponad 12 lat jesteśmy małżeństwem i mieszkamy sami ,ale co roku jeździliśmy raz do moich rodziców raz męża . U nas makowca nie było ,był sernik i piernik ,u teściowej obowiązkowo makowiec u mojej mamy z kolei sernik. kluski nigdy zresztą u rodziców przez te lata tej potrawy nigdy nie było,w domu rodzinnym również tak że w życiu tego nie jadłam . Słodycze i owoce w prezentach u nas w domu nie ma takiego zwyczaju u nas słodycze,owoce leżą można brać i jeść natomiast babcie robią takie paczki ,gdzie są czekolady ,pomarańcze ,mandarynki ,mikołaje, cukierki czekoladowe luzem ,marcepany , orzechy daje ale w paczkach jednym słowem wychodzą wielkie paczki i na dodatek moja teściowa wkłada to do worków foliowych z mikołajami ,to przypomina te paczki jakie dostawało sie kiedyś od rodziców w zakładach pracy ,fajne to jest . Ale jeżeli my jedziemy i są tam dzieci (chociaż chyba w ciągu tych lat to było tylko ich tróje )to kupowaliśmy jakiś drobiazg ,plus mikołaj z czekolady jakiś marcepan .

U mnie jest makowiec, sernik i piernik, ale na święta, nawet na stół w wigilię nie stawiam bo kto by to zjadł. W Wigilię są tylko makówki Nie ma u nas żadnych klusek z makaronem. Nikt nie robi prezentów moim dzieciom więc i my nie robimy żadnym dzieciom. Każdy kupuje swoim takie prezenty na jakie go stać.

1. U mnie w wigilię ze słodkości je się tylko kutię - to postny dzien. Bez miesa, to i bez słodyczy. Łyżka kutii i tyle. Za to w 1 i 2 dzien swiąt są różne ciasta, zależnie od fantazji, ale nie serniki - bo to ciasto moim zdaniem wielkanocne. 2. W moich stronach nie ma tradycji jedzenia klusek z makiem. O czyms takim usłyszłąam dopiero jako dorosła osoba od kogoś przez przypadek. 3. Wszyscy dostają prezenty i dzieci, i dorosli.

Na wigilię oprócz makowca mamy tort figowy i ciasto marchwiowe. Do klusek z makiem mama zawsze robi makaron sama, taki najlepiej pasuje:) A co do prezentów to paczki słodyczy kupujemy gotowe w sklepach.

1. z ciast jest zawsze piernik i sernik, reszta różnie, makowca nigdy nie ma 2. klusek z makiem się u mnie nie je tylko makówki 3. prezenty tylko dla swoich dzieci

1. ciasta takie na jakie mamy ochotę, ale w Wigilię nie jemy ich. w dzien szybko coś przekąsimy, potem objemy się koalcjami (u obojga rodziców), u mojej mamy jest takie słodkie coś z makiem - makówki 2. nie robimy klusek w żadnym z naszych 3 domów (rodzice i my) 3. Dzieci dostają najbardziej wypasione prezenty, np. w tym roku m.in. tablet (dzieci 6 i 9 lat) na spółkę

oczywiście ten tablet to od rodziców, od innych zabawki, słodycze i owoce sa zawsze, na święta tez leżą i można brać

1.na stół wigilijny trafia makowiec, wszelkie ciasta z bakaliami i piernik, serniki wszyscy uwielbiają, ale to już po kolacji [nikt już nie ma ochoty, albo w święta. 2.Kluski z makiem, owszem, ale z łazankami domowego wyrobu, makaronu na naszym wigilijnym stole nie ma.Najczęściej jednak goszczą na naszym stole makówki, kutia lub sliżyki. Są to dania deserowe z makiem z różnych regionów, nie wszystkie na raz, ale zamiennie. 3. Dzieci obdarowujemy prezentami, ale aby nie rozdrabniać się ustaliliśmy, że każda z rodzin obdarowuje swoje dzieci, a wszystkie prezenty podkładane są pod choinkę. Dzięki temu, rodzice mogą wydać więcej pieniędzy i spełnić więcej życzeń swoich dzieci niż rozdrabniać się kupując prezenty wszystkim dzieciom.Jesteśmy mniej więcej podobnie sytuowani, więc nie ma problemu, że jakieś dziecko będzie pominięte, albo nie dostanie tego czego sobie życzy. Słodyczy dzieciom nie dajemy, owoce i orzechy są na stole, ciasto i łakocie również. Jedyny składkowy prezent na który się składamy to prezent dla rodziców. Za to, ze goszczą nas w tym czasie pod swoim dachem, za to że czasami nieco rujnujemy im mieszkanie naszym " świątecznym nawiedzeniem", za cudowną atmosferę corocznie mamy dla nich super mikołajkowy prezent - w ubiegłym roku wycieczka na Krym, w tym roku nowy telewizor i laptop.

Dziewczyny piszcie jeszcze! :) Czytam wasze posty z wielkim zainteresowaniem. Pojęcia nie miałam o czymś takim jak makówki czy śliżyki?! :) Aż sprawdziłam w Google. Wyglądają fajnie i apetycznie. Piszcie jeszcze! Dodam jeszcze może pytanie 4 (które w zasadzie aż samo się nasuwa, widząc tak ogromną rozbieżność i różnorodność w zaledwie deserach wigilijnych):

4. Co wchodzi w skład 12 potraw wigilijnych na waszych stołach? :) (Muszę zapytać, bo po tych makówkach i śliżykach ciekawość mnie zżera - tym bardziej, że u wielu z was nie ma klusek z makiem. A więc co jest?)

1. makowiec i sernik, odkąd mama pracuje w cukierni to często jeszcze przynosi, dla mnie inne ciasto niż sernik może nie istnieć :) 2. nie robimy 3. dopóki spędzaliśmy święta w większym gronie-i było nas stać-dzieciom kupowaliśmy zabawki i słodycze :) 4.u mnie na stole wigilijnym jest tak: *pierożki małe z grzybami(babcia robi zawsze a uszka jej jest trudniej więc mamy mini pierogi-w końcu to się różni tylko wyglądem;) ) i barszczem *karp-u mnie w rodzinie każdy się nim zajada że nie ma miejsca na nic więcej :) *ciasta *sałatki nic wiecej nie robimy bo każdy tak uwielbia karpia że naprawde-jak dla mnie nic więcej nie trzeba :) babcia ma coś tam jeszcze zawsze gotowe ale tego nikt nie je-każdy najedzony :)

To ja też dorzucę kilka słów. 0 1. U nas nie ma na stole wigilijnym ciasta, nigdy. CIasto jemy na drugi i trzeci dzień. Zawsze jest sernik, makowiec (którego nie lubię), piernik, keks. w tym roku zrobiłam też snikersa i zamiast piernika chciałam marchewkowe,ale już się biesiadnicy nie zgodzili,bo piernik był już gotowy. 0 Ale za to od zawsze mamy na stole wigilijnym zupe wisniową z makaronem. Tak robiła moja babcia,tak robi moja mama i ja też kiedyś jeśli bedę przygotowywać kolację swojej rodzinie to też bedę ją podawać. Uwielbiam jej smak. i czekam cały rok na nią. 0 2. makaron do kluchów z makiem to wstążki połamane. natomiast moja teściowa nigdy kluchów nie podaje, robi za to przepyszny deser - makiełki. 3.Dzieci dostaja rózne prezenty,ale staramy sie eliminowac z paczek słodycze. i tak nadmiar ich skonsumują w czasie świat. ale zawsze coś słodkiego,ale drobnego, mają. orzechów i owoców już nie wrzucamy, kilka lat temu robilismy tak. i prezenty kupujemy dla wszystkich dzieci i wszystkich obecnych w Święta w domu. dorośli dostają więcej słodyczy :-)

4. zupa wisniowa z makaronem karp smażony pstrąg smażony lub inna ryba ziemniaki pierogi kluchy z makiem kompot z suszu śledzie czasem kutia, sałatka jarzynowa, kulebiak, barszcz z uszkami - jako druga dodatkowa zupa, bo kilka lat temu nowy członek rodziny nie mógł się przekonać do owocówki zamiast barszczu, czasem łazanki. to chyba wszystko co mi się przypomniało.

1. barszcz postny (bez wywaru) 2. zupa grzybowa 3. pierogi z kapusta i grzybami 4. kapusta z grochem 5. ziemniaki 6. karp smazony plus pstrag lub losos 7. surowka 8. kompot z suszu 9. sernik 10. makowiec 11. piernik 12. ciasteczka drozdzowe plus wiele innych potraw bo jest taka tradycja, ze w Boze Narodzenie i w 2 dzien swiat nie gotuje sie nic - je sie to co zostalo przygotowane wczesniej.

mogę wtrącić słówko- kluski z makaronem mnie rozwaliły :D 1. Na samą kolację wigilijną żadnych ciast, dopiero jakiś czas po kolacji i na święta kawa i ciasta świąteczne. Zawsze sernik, makowiec, taki biszkopt ze specjalną masą który chyba tylko u mnie w domu się robi, głównie od święta, no i ze 2 inne ciasta czy ciastka... w tym roku było ciasto 3bit i wafle z kremem, w zeszłym chyba coś bardziej suchego i domowe ziemniaczki. 2. Kluski domowe, robione głównie przez dzieci jak się trafią w rodzinie, takie turlane w rękach. 3. Dzieci w rodzinie dopiero się pojawiły i dostały zwyczajne prezenty, na paczki jeszcze za małe, później pewnie będą miały drobiazgi dokładane czy słodycze. Ale ja w dzieciństwie nie miałam nigdy prezentów pod choinkę, tylko Mikołaj 6. grudnia przychodził.

12 potraw chyba nie mamy, chyba że chleb albo ziemniaki liczyć osobno: - karp smażony albo pieczony, z chlebem - barszczyk czerwony z uszkami grzybowymi - barszczyk biały na grzybku z ziemniakami - pierogi z kapustą i grzybami, podawane z cebulką - kluski z makiem i rodzynkami, na mleku - kompot z suszonych owoców, z tymi owocami bo niektórzy wyjadają ;)

ale to w moim rodzinnym domu 1. barszcz czerwony 2. pierożki pieczone z ciasta półfrancuskiego z farszem grzybowo - kapustnym? 3. śledzie w dwóch rodzajach tradycyjnie w oleju z cebulką {uwielbiam 4 i w innych wariacjach - teść lubi sledzia z warzywami w majonezie 5. ryba! karp w galarecie - rodzice i wujostwo uwielbiają!!!i obowiązkowo 6, szczupak faszerowany!!!!!!!!!!!!!!!!!! rodzinny hit kulinarny 7 pieczarki faszerowane różnymi serami - to gest w stronę młodzieży 8 danie gorące - zazwyczaj pstrąg zapiekany w ziołach [na gorąco podawany], do tego dodatki- zapiekane bułki 9 ryż - kolorowy ryż 10. makówki lub śliżyki 11 jakaś surówka bądź sałatka 12 kompot z suszonych owoców czasami coś zmieniam, podaję rybę zapiekaną w warzywach zamiast czegoś, czasami na stole pojawiają się różne wariacje jednej sałatki.

1. Jakie ciasta poza makowcem (i innymi podobnymi do makowca roladami z orzechami i bakaliami) serwujecie w czasie kolacji Wigilijnej? Czy u was na stół wigilijny trafia sernik? Koniecznie musi być keks. Czasem bywa sernik, a później zależnie od smaku. 2. Żadnego. Raczej nie jemy klusek z makiem, a pszenicę, a jeśli kluski, to ręcznie robione. 3. Tak, głównie słodyczami. Można włożyć kredki, kolorowanki... zależy od pomysłu

wnuk mnie poprawia, a gdzie na tej liście keczup? fakt, zapomniałam, a młodzi nijak bez tego sosu nie potrafią się posilić. Ok, doliczam jako 13 potrawę keczup!

U mnie jest makowiec i piernik. Sernik serwujemy na Wielkanoc. Kluski z makiem i rodzynkami na słodko to konieczność bo każdy je u nas uwielnia i do tego celu kupuje się makaron kwadraciki :). Prezenty są pakowane w oryginalnych pudełkach ( na to elegancki papier i wstążka) , raczej nikt nie robi paczek z cukierkami czy czekoladami , wogóle nie dajemy słodyczy na prezent . Święta spędzamy w najbliższym gronie i jeżeli są w nim jeszcze inne dzieci to raczej każda ze stron kupuje im prezent albo uzgadniamy co kto kupuje .

1. zależnie od nastroju i humoru, ale najczęściej jest - makowiec, orzechowiec, piernik - obowiązkowo, a reszta co mi się nawinie - w tym roku była karpatka, jabłecznik i biszkopt z galaretką. 2. nie ma u nas czegoś takiego jak kluski z makiem, są makiełki - bułka z makiem. 3. nie.

u nas nie ma zazwyczaj 12 potraw. :P - karp smażony - śledzie w cieście naleśnikowym - sos grecki - pierogi z kapustą i grzybami - makiełki - barszcz z uszkami - kapusta z grochem - sałatka śledziowa

sernik, a szczególnie pascha jest przypisana do tradycji Wielkanocnej, na święta Bożego narodzenia czasami pieczemy, ale na wigilijnym stole nie pojawia się. Podobnie jak tradycyjna gęsina pojawia się w pierwszy dzień świąt.

oj tam oj tam Nie wiem co mi się tak napisało, nawet nie zauważyłam, hehe (te kluski z makaronem :D) U nas jest najpierw 1.barszcz z uszkami z grzybami (takie małe z kieliszka robię) 2. Potem pierogi z kapustą, okraszone cebulą, barszcz stoi też w dzbanku, bo ja lubię pić do pierogów (wigilijny barszcz jest zawsze na wywarze z grzybów suszonych) 3. Potem karp smażony 4. Inna ryba w cieście naleśnikowym (w tym roku był rekin, rok temu halibut, zależy co trafimy z małą ilością ości..) 5. Do tego surówka z kapusty pekińskiej 6. Ryba po grecku (morszczuk albo mintaj) 7. Makówki Różne tradycje mówią różnie. 12 potraw na cześć 12 apostołów nie bardzo do mnie przemawia, bo 12 apostołów to mi się z wierzeczą wielkanocną może skojarzyć a nie wigilijną U nas jest 7, jak 7 dni tygodnia, z wszystkimi płodami ziemi na szczęście ;)

a ja dopiero niedawno na forum wyczytałam, że duzo ludzi daje na Wigilię ziemniaki. u nas nikt bym nie miał na nie ochoty. jest za to: karp, sałatka jarzynowa, śledź, barszcz z uszkami, pierogi, ryba po grecku. u teściowej jest makaron z makiem (gotuje roznego typu makaron) u mnie z kolei robi się kluski z makiem, ale nie zawsze. raczej to taki nieobowiązkowy dodatek. z ciast to makowiec, sernik, pierniczki, czasem jabłecznik. i jak co roku jedzenia zawsze za dużo ;) dzieci jeszcze małe, więc dostają raczej zabawki, zamiast słodyczy. za to dorosłym czesto daje się dobrego typu czekoladki i jakieś wino. no bo ile można kupowac zestawów kosmetycznych ;)

1. koniecznie piernik, mój ulubiony przepis można znaleźć tu wiem że niektórzy przygotowują również orzechowce, ale ja nigdy tego nie robiłam 2. kokardki 3. każdy rodzic przygotowuje prezenty dla swoich dziec***później ktoś przebiera się za mikołaja i następuje uroczyste wręczanie :) ten ostatni element bywa najbardziej emocjonujący. Oczywiście starsze dzieci z reguły nie mają problemu z odgadnięciem, który z wujków tym razem się przebrał, ale maluchy są niezwykle przejęte.