Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Polecane posty

Leze w bialymstoku w szpitalu wojewodzkim. I zostane tutaj juz do porodu. Do pn tez zaciskam nogi i na kazdy skurcz reaguje lekiem ze to juz. W ogole nie spodziewalam sie,ze mam mozliwosc dotrwania do tej daty. A juz jest bardzo blisko. tylko ze po poniedzialku chcialabym urodzic jak najszybciej. Bo nawet juz mnie nie wypuszcza,bo we wtorek musialabym sie stawic, bede tydz po terminie. Pewnie za wywolywanie tez nikt sie od razu nie wezmie jak wyniki beda ok. Dzis wywolwali porod dziewczynie 13 dni po terminie...moja nadzieja to taka,ze maly okaze sie za duzy na wstawienie w kanal i wysla pod noz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natana8686
Marcowa brzuchatka - mam dokladnie takie same przemyslenia i nadzieje z ta roznica, ze ja jeszcze nie w szpitalu:) Co nie znaczy, ze dotrwam do 18.03

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja juz nie dotrwam ;) dziewczyny trzymajcie kciuki, o 3.30 odeszly mi wody, na raziie jest luzik,skurcze co raz mocniejsze,ale nawet jeszcze meza nie wolalam. Na razie zostaje mi nudzenie sie ;)prysznic,pilka i ewentualnie spanie bo jeszcze nawet jestem w stanie spac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marcowa-trzymam kciuki mocniutko aby wszystko poszło gładko:-) I w miare bezboleśnie:-) Ja byłam wczoraj na ktg i wszystko jest w pożądku,jak nie urodzę przez weekend to w pon do szpitala :-( oj tak nie chce tego wywolywania wolałabym zeby samo się zaczęło. Wczoraj położna dała mi olejek rycynowy i powiedziała że jak bede chciała to żebym sobie jajecznice z nim zrobiła i moze sie zacznie a jak nie to tylko mnie przeczysci-nie wiem na razie nic nie robie,od wczorajszego wieczora boli mi brzuch i plecy tak inaczej niz zawsze i czekam ze moze samo sie zacznie bez zadnych eksperymentów. A jak nie to moze jutro zaryzykuje:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misia od 2 dni moje ktg to byla linia prosta. Raz na chwile pojawily sie przepowiadajace,ale na moment.a w nocy strasznie nie moglam znalesc sobie pozycji,brzuch dziwnie bolal, w ogole jak nie skurcze,myslalam,ze dziecko sie dziwnie uklada i napiera na skore. Zaczyna sie ostra jazda,ale dostane znieczulenie, po 2 cm... A do niego daleko, bo okazalo sie ze te moje rozwarcie na cm to nie rozwarcie a drozny kanal na palec,tak to jest jak laik sobie tlumaczy ;) Mezowi dopiero pobudke zrobilam i na razie czas dziele miedzy ktg a spacerowaniem. Boje sie wyobrazac jak bedzie dalej,ale nie moge sie doczekac jak ujze moje malenstwo i te uczucie jest na szczescie duzo silniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A to marcowa brzuchatka zrobiłaś nam niespodziankę:) trzymam kciuki za szybki poród....... xxx Ja się wczoraj tak jakoś dziwnie czułam, koleżanka ciągle powtarzała, że strasznie brzuch mam nisko i pewnie niedługo się zacznie więc się nastawiłam. Brzuch jak na okres mnie bolał nic więcej.Mąż spanikowany więc nawet mimo tego wiatru strasznego jaki na wschodzie szalał zaczął wjazd odśnieżać żebym do samochodu w razie czego mogła dojść:).....Ile ten poród człowieka stresu kosztuje nigdy bym o tym nie pomyślała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martula2402
Cześć dziewczyny.Rok temu urodziłam córkę,jeśli mogę w czymś pomóc,podzielić się jakimiś doświadczeniami,chętnie pomogę a może Wy pomożecie mi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martula2402
Lunek mnie 2 dni przed porodem tez bolał brzuch jak na okres więc pewnie niedługo urodzisz.Pamietam,że strasznie się bałam,ze coś nie tak z moja maludą.Ale na szczeście to był zwiastun porodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AnnaCu
Marcowa brzuchatko - trzymam kciuki!!!A może już urodziłaś? :) Lunek ja już też od jakiegoś czasu odczuwam sporadycznie taki ból jak na okres, najczęściej wieczorem + co jakiś czas plecy (kości krzyżowe) dokuczają. Dzisiaj byliśmy z mężem na zakupach, dokupiliśmy ostanie potrzebne rzeczy dla małej :) Jesteśmy gotowi na jej przywitanie. W poniedziałek mam wizytę u lekarza i ktg, zobaczymy jak akcja się rozwija :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natana8686
Ciekawe kiedy marcowa brzuchatka cos napisze........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam i pozdrawiam piszące tu luto/marcowe mamy! 🖐️ o meaaa ------> Ja również serdecznie gratuluję 🖐️ 🌻 😘 Bardzo się cieszę że - choć nie bez perturbacji - powiłaś już drugą pociechę. :) Drugi porod przeważnie bywa lżejszy od pierwszego a Tobie znów trafił się trudny. Ale wszystko dobre co dobrze się kończy! :) A poza tym .... do trzech razy sztuka! ;) :D BYŁAŚ WSPANIAŁA!!!! Ja, jako były [moja ostatna funkcja w EKKM ;) ] musze powiedzieć że po przeczytaniu Twojej relacji JESTEM Z CIEBIE NAPRAWDĘ DUMNY! :D Zasłużyłaś na wielki szacun! Jeszcze raz gratuluję 🌻 i życzę szczęścia calej Waszej Rodzince! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej,zyje,dzis z usmiechem na twarzy :) to prawda, wszystko sie zapomina... :) Wczoraj o 18 przyszedl na swiat moj synek,wazy 3950 i ma 59 cm. Jest przesliczny. Ale droga byla bardzo ciezka ;( bylo tak jak sie obawialam-2 w 1. Najpierw czekalismy az moje skurcze sie rozwina,potem dostalam oksytocyne i na niej jechalam do konca. Dojscie do 2 cm -masakra,klelam jak szewc. Meaa masz moj ogromny szacunek. Potem dostalam znieczulenie,po 3 cm akurat. Bolalo o tyle lzej,ze tylko nie klnelam. Przy 5cm znieczulenie odeszlo,badania i kolejna dawka. Czas lecial jak szalony,a postepy srednie. Przy 9cm glowka dalej wysoka,kazali juz przec ,zeby ja obnizyc. Mimo znieczulenia wszystko czulam normalnie,chodzi mi o bol. Tylko pomiedzy skurczami odplywalam. Kregoslup bolal jak cholera,doszedl w miedzyczasie bol krzyzowy. Zaczynalam blagac o cesarke. Juz nie dawalam rady. W koncu po kolejnych badaniach decyzja,ze cesarka. Tuz przed koncem zmiany. I tu znow mi znieczulenie nie dzialalo tak jak trzeba. Podobno strasznie oporna jestem. I to nie tak, ze czulam dotyk ale bol. Nawet jeszcze skurcz czulam przed samym nacieciem powlok. Powiem szczerze,ze cesarka bardzo nieprzyjemna ale przyjemniejsza od sn. Moglabym za rok znow rodzic -ale tylko cesarka. Chodzi mi o to ze na sn nie zgodze sie nigdy. Nie zrazajcie sie moimi przezyciami,kazdy znosi inaczej, moze wy bedziecie szczesciary i bedzie szybko i bezbolesnie :) dali mi cala noc na regeneracje,synkiem sie opiekuja,ale niedlugo go dostane,juz za nim tesknie. Teraz nic mnie nie boli,ale caala noc dawali mi leki przeciwbolowe. Zobaczymy jak potem bedzie.. Pewnie rana bedzie ciagnela,ale goorzej juz byc nie moze niz wczoraj :) trzymajcie sie dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marcowa już nie brzuchatko :-) Gratulacje!! Ale się umęczyłaś! Z drugiej strony chyba faktycznie wyjątkowo opornie reagowałaś na znieczulenie. Ja w ogóle skurczy nie czułam, dopiero parte normalnie. Tak czy się, super że masz to wszystko już za sobą. Szybko dochodź do siebie i powodzenia :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marcowa brzuchatka gratulacje!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! xxxx Dzisiaj w mocy obudził mnie skurcz ale przepowiadający tak myślę bo bezbolesny a i Wojtek gdzieś żebro mi zaatakował chyba poszłam do wc zrobiłam siku i wróciłam położyłam się i wtedy poczułam że mam wilgotną bieliznę w piżamie dawno już nie śpię:(. Wróciłam do wc ale nic tylko jakaś taka biaława wydzielina, niestety po zapachu nie dało ustalić co to bo wczoraj miałam dzień z czosnkiem-marynaty ,sosy i mimo dokładnego mycia nacierania jedyny zapach to czosnek!!!!!!. Leżąc nic się nie sączyło, zero skurczów. Rano jak wstałam mały szalał,miałam delikatne bóle podbrzusza i skurcze najpierw co 5-7-10-30 min a teraz tylko bezbolesne raz na 40 min. Chciałam poczekać czy się rozkręci ale nic martwię się tylko tym,że jak to były wody to za długo nie można czekać. Dużo piję, po obiedzie jak nic nie będzie się działo to do szpitala pojadę bo cóż innego mi zostaje, wydzielina jak była tak jest niestety w najbliższych aptekach nie ma testów na wody płodowe, papierka lakmusowego też nie posiadam ale stresa mam dziewczyny.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do Lunek
Witaj,mysle ze gdyby byly to wody to napewno byloby ich wiecej a ich odplywu nie da sie zatrzymac poprostu lecialo by tak jakbys sikala chodzi mi o ilosc.I nie bylabys w stanie tego zatrzymac tak jak wstrzymujesz sikanie.Moze poprostu czop zaczyna ci odchodzic bo wody sa przezroczyste.Oczywiscie jesli sie bardzo martwisz to jedz do szpitala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AnnaCu
Marcowa brzuchatko gratuluję!!!!No faktycznie nie miałaś łatwo, aż mi ciarki przebiegły jak czytałam, ale dobrze, że dobrze się wszystko skończyło. Mam nadzieję, że szybko dojdziesz do siebie po operacji. Moja mała wczoraj wieczorem szalała przez parę godzin, myślałam, że mi jelita poskręca :) a dzisiaj od rana to taka spokojna, że już się zaczynam martwić...Ja to tak mam, martwię się jak za bardzo się kręci, martwię się jak w ogóle się nie kręci i przez dłuższy czas jest cisza..dobrze, że jutro z samego rana na ktg i do lekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki za odpowiedź tak myślę,, że jakby były to wody to na pewno byłoby ich więcej. Tak to jest jak się naczyta człowiek w internecie za dużo.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka marcowa brzuchatka - gratulacje!!! :) :) :) odpoczywaj teraz i zbieraj siły dla maleństwa 🌼 bywalec - dziękuje :) 😍 mnie też czeka wywołanie - rzeczywiscie wyszły przy porodzie, ale i tak mam mniejsze jak po pierwszym porodzie. wtedy poradziłam sobie z nimi w 3 tygodnie biorąc czopki hemorectal i smarując maścią proctoglyvenol. teraz mam na razię tę maść i czopki avenoc czy jakoś tak - to homeopatia, ale do ginekologa dopiero idę w piatek na zdjęcie szwów to poproszę o hemorectal - napewno pomoże ;) u nas ok :) uczymy się z maleńka siebie. karmię piersią - to dla mnie nowość, bo starszej nie karmiłam :) ale pokarm mam, mała dobrze ssie, więc póki co będę karmić :) na razie maluch je i śpi, je i spi... a piers jest dobra na wszystkie bolączki ;) trzymajcie się!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natana8686
Hej, A ja w nocy przez ponad 2 godz nie spalam, bo brzuch sie napinal, pobolewal. Ale przeszlo, nadal czekamy. Jak dla mnie mogloby sie zaczac dzisiaj kolo 23:00:) Marcowa brzuchatko -Twoj opis przebiegu sytuacji nie nastawia dobrze.. Dziwna sprawa z tym znieczuleniem. Gratulacje w kazdym razie i napisz jak tam pierwsze spotkania z synkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martula2402
natana8686 też miałam takie bóle brzucha,pewnie juz niedługo urodzisz.Ja poród wspominam bardzo dobrze.znieczulenie dostałam na 2 godz przed porodem.Najgorsze sa skurcze,sam poród juz nie boli.Ale za to widok dziecka wynagradza wszystko.Bedzie dobrze-głowa do góry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martula2402
Lunek prawdopodobnie odlecial Ci czop.więc bądz przygotowana bo moim zdaniem urodzisz lada chwila.Jesli masz skurcze zgłoś sie może do szpitala,żebys w domu nie urodziła.Na początku sa bezbolesne skurcze co 40 min póxniej przybierają na sile,sa dłuższe i zmniejsza się odstep czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natana8686
martula - wlasnie takich slow potrzebuje teraz:) chce niedlugo rodzic ale nie wczesniej niz dzisiaj po polnocy;) mam nadzieje, ze na mnie znieczulenie zadziala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marcowa brzuchatko - gratulacje!!! :) długo wytrzymałaś, ja tylko 7 h dałam radę wytrzymać, żeby chociaż był postęp a tak to nic... Lunek - czasami jest taka mokra wydzielina, wody płodowe lecą i już, większa ilość tego jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martula2402
natana ja po porodzie bylam podlaczona pod kroplówka bo za mocno krwawiłam a prawie na kolanach prosiłam położną zeby mi przyniosła moją córcie-i udało się!O bólu już nie pamietałam.My kobiety jesteśmy silne,wszystko zniesiemy ale jaka nagroda wtedy:) Myśl tylko o swoim maleństwu a nic już nie będzie straszne.Ja sie tak pocieszałam,mówiłam sobie dasz rade ale niedługo zobaczysz malutką-pomagało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fakt my kobiety jesteśmy silne:); wszystko się uspokoiło troszkę mnie brzuch pobolewa ale nic więcej krocze jak bolało przy sikaniu tak boli. Nogi mi strasznie od dwóch dni puchną a i zauważyłam, że więcej piję.....mój mąż też tak myśli, że to już niedługo. Niby wiele w życiu widziałam- jestem policjantką ale swojego porodu na pewno nie odebrałabym chyba nawet nie wiedziałabym co zrobić mimo, że w szkole rodzenia była o tym mowa.... xxx

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martula2402
Lunek to Ty w ogóle twarda babka jesteś;)jeszcze troche ta końcówka daje popalić.ale dasz radę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AnnaCu
Hejka Dziewczyny!Ja po wizycie u lekarza: zapis KTG ok, mam nieregularne, bezbolesne skurczyki. Szyjka skrócona, rozwarcie na opuszek palca, także akcja może ruszyć w każdej chwili :) Jak w tym tygodniu nie urodzę, mam się stawić za tydzień na kolejną wizytę. Co u Was słychać? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AnnaCu to tak jak ja pomyślałam,że jak nei urodzę do poniedziałku to idę na wizytę i dogaduję żeby mnie do szpitala przyjął i wywołali przed świętami poród to może zdążyłabym wrócić do domku na święta inaczej bym zwariowała. xxxx Dzisiaj zaczęłam świąteczne porządki, wyczyściłam drzwi łazienkę jutro kolejna tura nie mam już siły siedzieć i czytać....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×