Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Polecane posty

marcowa brzuchatka :D a powiedz jak się pływało? wyporność większa? jakie odczucia? my jutro do kina idziemy pewnie po raz ostatni przed dłuuugą przerwą ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Plywa sie super. Czuje sie taka lekka, brzuszka sie nie czuje w ogole. Pozniej tylko jak sie wychodzi i zaczyna sie czuc grawitacje to tak dziwnie. Ale moze tylko ja mam takie odczucia :) a z ta wypornoscia to nie wiem,nie odczuwam roznicy,nigdy nie mialam z nia problemow, klade sie na wodzie i leze. Meaa a na jaki film idziecie? Tez myslalam,zeby sie przejsc. Ostatnio ze znajomymi do teatru poszlismy, oni wybierali sztuke,i troche zalowalam,bo liczylam na cos lekkiego,a byla lekko przygnebiajaca. Albo taki nastroj mialam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a wszyscy znajomi polecają Drogówkę ;) więc się na nią wybieramy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misia jezeli chodzi o krew pepowinowa to nie wiem jak u was, ale mysle, ze w pl to troche przereklamowane. Biora za to kase a czy to rzeczywiscie mozna potem wykorzystac to nie wiem. I ilosc pobranej krwii moze pomoc w leczeniu malego dziecka i zazwyczaj predzej rodzienstwa niz tego od ktorego sie pobralo. Jezeli madsz mozliwosc za darmo,to pobierzcie. Nic nie tracicie. Ale przechowanie tez jest darmowe? Czy rowniez placicie "abonament"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misia - przez pomarańczkę wypadło mi z głowy ;) my przy pierwszej córce pobieralismy krew pępowinową. zdeponowaliśmy ją w PBKM. u nas to był koszt (podam ci około bo nie pamietam dokładnie) pierwsza wpłata ok 2000 zł a rocznie za przechowywanie płacimy 430 zł. teraz się nie decydujemy bo myślę, że jedna na rodzeństwo wystarczy - w razie W ;) chociaz liczę, że to W nigdy nie nadejdzie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
położna mówiła ze samo pobranie jak i przechowywanie jest za darmo. No i tak sie zastanawiam ze skoro za darmo wiec warto to wykorzystać. Ja w niedziele byłam z mężem w kinie na Szklanej Pulapce no i sie wynudzilam bo nie przepadam za tego typu filmami-no ale maz był wniebowziety:-) Nie ma co narzekać zawsze lepsze to niz siedzenie w domu,nie dlugo pewnie bede mogła tylko pomazyc zeby wyjsc do kina:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My ogolnie rzadko chodzimy do kina, moze raz do roku na jakis hit. Ale moze wykorzystamy ostatnia okazje, bo potem to z takich rozrywek to spacerki zostana ;) tylko mnie martwi bo u nas strasznie glosno fonie puszczaja. Zawsze potem boli mnie glowa,ciekawe jak dziecko zareaguje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marcowa brzuchatka - u nas w cinema city nie idzie wysiedzieć tak ryczy głos... dlatego wybieram heliosa - mniej miejsca na nogi (my jestesmy duuuuzi) ale przynajmniej głowa od tego nie boli ;) no i też nie chodzimy do kina za często ale teraz to wiem, że dłuuugo nie pójdę ;) to idę :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
misia - oczywiscie, ze jak za darmo to nie ma się co nawet zastanawiać :) niczym nie ryzykujesz. krew pobierana jest z pępowiny po "odcięciu od niej maluszka" ;) maluszek idzie na badania, ty rodzisz łożysko i zaraz po tym pobierają krew pępowinową

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejo koszmarna noc za mną... brzuch twardnial co chwilę. strasznie bolały mnie biodra - nie umiałam znaleźć sobie pozycji... sikałam 5 razy... i było mi strasznie zimno (a w domu mam 23 stopnie!!) brrrrr chcę urodzić już... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny:) ja też się wybieram do kina ale nie wiem na co może faktycznie na Drogówkę bo słyszałam, że fajny film M ma niedzielę wolną to spróbuję go wyciągnąć. xxx Ja to chyba do porodu normalnie już spać nie będę do tego strasznie mnie stawy dłoni bolały nie wiem co ja mam z nimi robić za tydzień wizyta ciekawe co u małego słychać. xxx

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kto jest FAŁSZYWY to jest, bo to nie ja wypisuje jakies pierdoly pod pomaranczowym nikiem, a co do waszego "super" forum to ani sie tam nigdy nie rejestrowalam ani nigdy nawet nie weszlam bo juz dawno zauwazylam ze na marcowym topiku na kafeteri jest jak jest a z falszywymi osobami nie mam o czym rozmawiac, zreszta forum to nie jest dla mnie jakies jedyne zrodlo mojej rozrywki i nie jest moja jedyna ambicja zeby sie gdzies jak to ujelyscie " wczesac" , mam was gleboko w dupie i to co piszecie, moge byc mloda i glupia i widze ze kogos to bardzo boli ...no i dobrze, ja sobie wypocinami jakis znerwicowanych mamusiek nerwow nie zamierzam psuc ...a wy mozecie mnie i tutaj obsmarowywac, no pokazcie jakie jestescie fajne :D A Was , dziewczyny z tego topiku, przepraszam za to zamieszanie , widocznie jestem dosc popularna i nieskromnie mowiac "życzliwe" marcóweczki za mną pójdą na księżyc żeby mi tylko jakoś dogryźć :P hehehehe...żenada :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co do marcoweczek to jak ktos cos do mnie ma, to niech sie podpisze bo nie bede nawet czytala postow z nikami na pomaranczowo typu " do Kejti" itd...szkoda mojego czasu na was marnowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To chyba tylko ja super spalam :) ale wczoraj o 1 jeszcze sprzatalam lazienke ;) stwierdzilam,ze tym razem poloze sie jak poczuje zmeczenie i kolo 2 zaczelam padac. Zasnelam momentalnie,obudzil mnie tylko raz budzik meza i zaraz spalam znowu. Kejtii nie zawracaj sobie nimi glowy,po prostu ktos sie bardzo nudzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marcowa brzuchatka - a o ktorej wstajesz ze tak pozno chodzisz spac? Nie wiem co bym robiła jak bym do 2 nie spała, ja do max 24 wytrzymuje i to tylko dlatego że z m mamy faze na granie w monopol i gramy do pozna ale normalnie 23 i ja juz spie, czasem nawet 22. Wstaje ok 8-9 i czasem po poludniu robie godzinna drzemke ale to głównie z braku zajęć ...mimo to problemow ze snem nie mam :) Dzis porobilam porzadki w szufladzie z lekami itp, glownie to mnie zmotywowało że moja penseta do brwi sie zawieruszyła, ale ogólny nieporządek też mnie do tego zmusił. Zrobiłam też pranie i prasowanie. Torbe do szpitala mam za małą i wejdą do niej tylko rzeczy Zuzi no i moje przybory typu podpaski,wkladki itd. wiec wyjełam drugą , to jest raczej torebka niż torba podróżna ale jest bardzo duża wiec do niej juz reszte wpakuje, a że ma troche też przegródek to i dokumenty wejdą i inne drobne rzeczy. Wczoraj rozmawiałam też z siostrą, powiedziała mi że wada wzroku kwalifikuje sie do CC, tzn nie każda ale żebym powiedziała lekarzowi o tym jaką mam wade na wszelki wypadek. Ja nie mówiłam chyba o tym lekarzowi ... na wszelki nawet jeśli przypomne jeszcze raz. Też siostra mi opowiedziała o skarpetkach ktore powoduja ze przy porodzie nie pojawia sie żylaki z wysiłku, jeśli ktoś ma skłonność to warto o to zadbać, bo operacja plastyczna usunięcia żylaków jest o wiele droższa niż te skarpetki. W Anglii ponoć kobiety na porodówce obowiązkowo muszą je nosić, tutaj nigdy o nich nie słyszałam, pewnie gdyby nie siostra dalej bym nie wiedziała że takie są w ogóle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kejtii -jesli masz dużą wadę wzroku idz do okulisty - on wyda zaświadczenie czy możesz rodzić naturalnie czy nie. ginekolog ci nic na ten temat nie powie ;) bo się na oczach nie zna :P i tak cię wyśle do okulisty xxxxxxxxxxxx ja też późno chodzę spać. tzn koło pierwszej w nocy. wstaję wczesnie - maks 7, nie mogę spac... wyśpię sie po porodzie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AnnaCu
Cześć Dziewczyny!jestem po wizycie u lekarza i niestety pełna zmartwień, dostałam skierowanie do szpitala, grozi mi poród przedwczesny :( wczoraj zauważyłam, że mam śluz zabarwiony na brązowo, a w nocy i dzisiaj rano już pojawiły się kropelki różowej krwi, przy badaniu u lekarza wyszło, że szyjka zaczęła mi się skracać i krwawienie jest właśnie stąd. Lekarz na początku kazała mi leżeć i brać Nospę 2xdziennie, ale potem jednak dała skierowanie do szpitala. Boję się, dopiero 36 tydzień kończę, nie chciałabym urodzić przed terminem...wpadłam teraz tylko do domu coś zjeść i jadę się zgłosić do szpitala.Trzymajcie kciuki, żeby wszystko było dobrze. Kurczę, a jak tak do porodu już będę musiała zostać w szpitalu, a nawet spakowana nie jestem, bo myślałam, że jeszcze tyle czasu przede mną...miesiąc do porodu. Na szczęście dzidzia ma tętno ok, lekarz powiedziała, ze będzie to raczej małe dziecko. Mam nadzieję, że wszystko będzie ok i wkrótce się odezwę. Trzymajcie się!Gorąco Was pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hey:-) Ja na spanie nie narzekam-a wrecz przeciwnie w ciazy w końcu zaczęłam spać i się wysypiać bo tak to nigdy spać nie moglam.:-) Dzisiaj odwiedziłam swoja prace bo sie steskniłam i przy okazji skorzystałam z basenu:-)popływalam sobie i nomalnie czułam sie jak w niebie,nie wiem dla czego tak żadko chodziłam na basen... Lunek-mi też strasznie stawy w dłoniach bolą normalnie masakra-ale sama jestem sobie winna bo "strzelałam" palcami i każdy mi mówił żeby tego nie robić bo potem bede tego żałować ale oczywiście nie posłuchałam i mam za swoje. Teraz juz tego nie robie i mam nadzieje ze po ciąży przestana mi choć troszkę boleć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kejtii ja do tej pory kladlam sie ok 23 i wstawalam w okolicach 9,albo po 9. Z tym ze w nocy przez 2-3h przewracalam sie z boku na bok. A dzis przespalam cala noc i obudzilam sie po 9.wiec wyszlo na to samo,tylko spokojnie spalam. Malo tego,zwloklam sie z lozka wpol do 12,usmazylam sobie frytek :P zjadlam i .... Poszlam spac ;)do 14. Maz mnie obudzil jak wrocil. Ciezko jakos mi dzisiaj, brzuch sie napina dosc czesto. co do wady wzroku to trzeba skonsultowac z okulista, sama wada wskazaniem nie jest a mozliwosc odklejania sie siatkowki czy cos podobnego. o skarpetkach nie slyszalam,trzeba bedzie poczytac :) annaCu trzymam kciuki. Ja ok 36 tc czekam w pogotowiu,ze cos moze zaczac sie dziac. Bedzie dobrze :) Mnie stawy nie bola,ale rece co raz czesciej mi dretwieja. Troche mnie to martwii. Ide chyba dalej spac :) mam straszna ochote na pizze i czekolade ;)a w domu nie mam nic smacznego. Glupie zachcianki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kejti odpowiedz
W jakim zatem celu chcialas do nas dolaczyć. Bo przeciez chcialas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nastka77777
meaaa ja też mam na 5.03 termin jak sie czujesz?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka film taki sobie - szału nie ma ;) AnnaCu - powodzenia, trzymam kciuki - jak trzeba lezec do samego porodu to trudno, najważniejszy maluszek 🌼 Nastka - a ciężko mi już. w nocy biodra mnie strasznie bolą, nie wysypiam się... generalnie juz bym chciała urodzic ;) dzis mam wizyte u gina i zobaczymy czy cos sie tam dzieje czy nie. a ty jak sie czujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AnnaCu
Cześć mamuśki! Jestem w domku, w szpitalu lekarz mnie zbadał i powiedział, że nic strasznego się nie dzieje i mogę zostać w domu :) w sumie za tydzień to już będzie ciąża donoszona i będę mogła urodzić w każdej chwili. A na razie leżę w łóżku, czuję się dobrze, żadnych skurczy, bólu, i mam nadzieję, że małą nie będzie się śpieszyła :) Ale torbę w weekend już spakuję, żeby być przygotowaną na każdą ewentualność. Serdecznie Was pozdrawiam w ten śliczny dzień!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny, ja się rozpakowałam już!!! (2 tyg wcześniej) Złapało mnie w niedzielę po południu, malutka urodziła się w pon. o 0.40 przez cc, bo w trakcie 7 h skurczy nie było postępu...tak więc mamy Julkę już w domu :) Życzę Wam dużo spokoju, zdrówka i nie stresujcie się. Będzie dobrze :) Będę się odzywać w miarę możliwości, bo jest co robić teraz z dwójką dzieciaków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kfitek gratulacje:) no widzę, że i na naszym topiku zaczyna się rozpakowywanie napisz coś o porodzie i jak maleństwo jak oczywiście znajdziesz chwilkę . xxx U mnie torba już od miesiąca spakowana tzn dla małego ubranek nie mam jeszcze spakowanych ale nadrobię; dzisiaj wzięłam się za sprzątanie bo jakby mój M miał zostać ze wszystkim sam to ja domu bym nie poznała:( poprane, poprasowane rzeczy dla nas i dla małego, łazienki wyszorowane zostają okna ale myślę, że na razie nie ma sensu ich myć jak będę miała problemy z porodem to na wywołanie pomyję a na razie niech są takie jakie są.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AnnaCu
Kfitek gratuluję!!!No coraz mniej nas w dwupaku zostaje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kfitek - gratulacje :D :D :D a tego dnia życzyłaś nam miłej i spokojnej niedzieli :P AnnaCu - super, że nie ma zagrożenia :) niech jeszcze troszkę maluszek posiedzi w brzuchu ja za 2 godziny do gina idę to zobaczymy czy cos sie dzieje czy nie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja po wizycie. rozwarcie na jak to gin stwierdził "ciasny palec" (jak to sprawdzał to myślałam, że go kopnę :o ałaa ale szyjka twarda i gruba więc nic się nie zapowiada bym miała w najbliższym czasie rodzić. potem pojechałam na ktg do szpitala - zapis ok :) więc luz. w środę mam kolejne ktg i usg sprawdzające przepływy pępowinowe i wagę płodu. zobaczymy co to za klocuszek tam siedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×