dlaczego robicie sobie dzieci...

postwa sprawe jasno o co ci konkretnie chodzi o pasje , wycieczki czy co do gara wlozyc . bo chyba ktos zle cie nauczyl polskiego bo coc go gara wlozyc nie jest synonimem pasji i wycieczek

"Pasje trzeba rozwijać od małego"... 90% dzieci, których rodziców stać na rozwijanie pasji zwyczajnie nie mają talentu :D Wystarczy popatrzeć na chociażby taniec towarzyski (który jest bardzo drogim sportem). Kasa talentu nie zastąpi i to widać na turnieju, kiedy dziecko w skromnej sukience i w polskich bucikach zajmuje pierwsze miejsce, a dziecko w super kiecce od Szabatinki i w butach Supadance (najlepsze buty) i po prywatnych lekcjach u zawodowców zajmuje dużo gorszą pozycję. Piszę o tańcu bo akurat się na tym znam, ale to się tyczy również innych dyscyplin czy chociażby szkół muzycznych. Instrumenty można wypożyczyć, są też darmowe szkoły muzyczne. Potrzebny jest TALENT- w pierwszym rzędzie a potem kasa. Ile jest wspaniałych samouków? Do groma...

autorka sama juz sie pokrecila w tych swoich pasjach i pieniazkach :/ do szkoly idz lepiej uczyc sie jak powinno sie czytac ze zrozumieniem i skladac zdania aby mialy sens :/ A NIE TY KOLEJNE DZIECKO ROBISZ I BEDZIESZ W WEEKENDY WYSYLAC GDZIES ABY MIEC CHWILE SPOKOJU

ludzie w Afryce nie mają butow i ganiają z dzidami bez majtek polując na zwierzynę. Dzieci nie znają słodyczy i nie chodza do kina. A mimo to Ci ludzie plemienni tworzą najsilniejsze więzy rodzinne i całą rodziną wspierają się od poczęcia az do smierci. Mysle ze to powinno uswiadomic wszystkim ze materializm i "posiadanie" oraz konsumpcjonizm, nie mają kompletnie niczego do rzeczy z wychowwyaniem dzieci na dobrych ludzi. Oczywiscie zyjemy w czasach w ktorych trzeba miec pieniądze by zyc, oni nie potrzebują bo na cale szczeswie zyja w innym swiecie. Nie trzeba zyc ponad normę, nie to powinno byc priorytetem zyciowym, a strefa uczuciowa, rodzina, milosc.

jak juz pisałam za 3 tyg rodze wiec dziwne zebym była w pracy, a dziecko jest dzis na balecie, za 30 min mąz go przywiezie, a co do jezyka to zeby któraz z was sie posługiwala angielskim jak ja polskim.

autorko- ja mieszkam w Walii od paru lat, jak chcesz to Ci moge po angielsku przez sen piosenki śpiewać. Nie kompromituj sie.

ohh darling trust me i do speak english very well... so stop fucking about and stop chatting all this bullshit:/ i przestan kurwa kozaczyc- bo nie tylko ty umiesz mowic czysto 2 jezykami.

juz jest nas 3 na tym forum a zaloze sie ze znajdzie sie jeszcze wiecej . kompromitujesz sie jeszcze bardziej :/

Doczytałam tylko do tego wpisu: bo taka jest prawda nazwałas mnie kretynką, a wcale nia nie jestem, sytuacja nie moze mi sie pogorszyc, poniewaz mam duzo kasy odłozonej, i jeszcze potrafimy odkładac, moze jestem kretynka ale ja i moje dzieci jestesmy na dzien dzisiejszy ustawieni, nawet gdybysmy z mezem splajtowali teraz. nigdy nie zdecydowałabym sie na drugie dziecko, gdybym nie miała domu, auta i oszczednosci na koncie, o pracy tez nie wspomne. ale trzeba mniec dobrze po ukladane w głowie. a nie myslec ze kiedys moze bedzie lepiej I do tego się doniosę. Dzisiaj byłam na spacerze z koleżanką która miała IDENTYCZNĄ sytuację i tak samo myślała. A dzisiaj się mnie pyta czy pożyczę jej 2 stówy do końca miesiąca (mamy 7), bo oni w takie długi popadli, że nie mają za co rachunków opłacić. Autorko karta lubi się odwracać w najmniej spodziewanym momencie. A im wyżej siedzisz tym bardziej bolesny upadek.

mówie plynnie 4 jezykami, i jestem z siebie dumna, albo z moich rodzicow ze wysylali mnie do szkol jezykowych. wasze dzieci niestety tego nie beda mieli a ty zadziorna suko, jestes zwykla patologia, twoje wypowiedzi swiadcza o tobie, nie o mnie

a jeszcze powiem Wam inaczej. Dzieci ktore maja wszystko na pstryk są zazwyczaj po prostu głupsze od tych ktore dostają zabawki tylko pod choinkę. Nie szanują dobr materialnych bo mogą miec wszystko, nie mają frjdy juz pozniej z tego kina bo maja wszystko co chcą, bo mamusie tak je wychowują. A dzieci ktore mają 5 zabawek na krzyz- bawią sie nimi do zajechania i szanują je. Widac to golym okiem taką roznice miedzy tymi co to wszystko mają a tymi drugimi.

Języki obce to ty może i znasz ,ale proponuję zainwestować jeszcze w polski :P

cieszę isę ,ze " robiąc " sobie dzieci nie miałam bladego pojęci ,ze dzieciom do szczęścia i prawidłowego wychowania jest potrzebne tyle rzeczy ...:D I tym sposobem dwoje pierwszych zrobiliśmy i pierwsze lata spęzili w co tu dużo mówić większej kawalerce , na " wczasy " jeździliśmy do teściów na wieś , bardzo długo nie mieliśmy samochodu , dizeci swoich pokojów .... same nieszczęścia

skąd takie debilne przekonanie ,ze " dzieci musżą mieć wszystko co najlepsze " ? A po co im to " wszystko " ? ponadto nikt nie ma wszystkiego i żyje . Co złego jest w butach po siostrze albo wspólnym zabawkom ? co nagannego jest w zabawach na podwórku , w gronie rówieśników ?

autorka po prostu wychowala sie na takich pogladach , nie ma co ich zmieniac, tylko miec nadzieje ze dzieci wyrosna na ludzi

pewnie ,ze trudno żyć bez pieniędzy ale mierzyć wszystko przez ich pryzmat to głupota i kompleksy .

4 jezyki , no podziwiam na prawde , sama bym chciala i nie potrzebuje milonow zeby sie ich nauczyc , ale czy sadzisz ze ich znajomosc da ci szczescie ?

hahhahaha prosze ciebie autorko - widze ze rowniez nie znasz pojecia patologia :) nie szkodzi biedna osobko ... tez mowie bardzo dobrze po francusku polsku i angielsku i co z tego ? nie wywyzszam sie jak ty. skad mozesz wiedziec co ja zaoferuje swoim dzieciom - nie znasz mojej sytuacji finansowej XD widac masz bardzo niska samoocene ze musisz sie na forum dowartosciowywac hehehe. nie uwazaj siebie za najmadrzejsza i najbardziej ogarnieta bo tak nie jest- nie mam dzieci jeszce ale napewno nie zgupieje tak jak ty i nie bede taka prozna XD

O ile dziecko ma zapewnione podstawowe warunki do zycia ,takie jak cieply dom,czyste ubranka, jedzenie, wyprawki do szkoly,jego higiena jest bez zarzutow,ma zainteresowanie w rodzicach,przypilnowanie w lekcjach, to jestem zdania ze powinnismy sie wtryzmac o komentowania czy dzieciom sie krzywda dzieje Uwazam gdy sa podstawowe czynniki zrealizowane do dziecka, i ponownie sie powtorze,podstawa i priorytety są pierwszorzednie dostarczane dzieciom,to nie ma co komentowac Zas jesli widuje rodziny z dziecmi,ktorzy mają wiele dzieci (6-8) jest u nich kompletna bieda, dzieci gloden chodza, w szkole z glodem w oczach patrzą jak inne dzieci jedzą sniadanie,ktore zabraly ze sobą,a one nie,bo kromki chleba wyliczone, gdy chodzą w zamalych znoszonych po starszym rodzenstwie ubraniach, dziurawych, za malych, podklejanych butach, w domu nie ma ogrzewania,energia odcięta,komornik siedzi rodzicom na plecach, a mimo tego taka rodzina naplodzila niezlą gromadke to ja to potepiam, poniewaz takie dzieci są wytykane palcami przez inne dzieci, i cierpią za nieudolnosc kapitałowa wlasnych rodzicow A to,ze dziecko nie ma w domu konsoli xbox 360,czy tez do kina nie chodzi regularnie,lub zyje w domu gdzie skromne zycie sie prowadzi,aczkolwiek dzieci mają zapewnione to co powinny miec,to nie jets to powod do linczu

toksyczna kobieta - dobrze mowisz

Toksyczna Kobieta dobrze podsumowałaś to. Właśnie chodzi mi o taką sytuację gdy dziecko ma te podstawowe rzeczy(czego często brakowało u mnie), w dodatku starcza czasami na dodatkowe przyjemności. Bo ja chcę żeby dziecko miało tez fajne atrakcje. Właśnie ZOO, wyjście do kina, wyjście gdzieś, jakaś wycieczka, wystawy dla dzieci. I nie mówię, że to ma być co tydzień, bo jestem osobą kreatywną i dziecko nudzić się nie będzie ale chciałabym,żeby poznało też trochę świata. Otacza mnie sporo osób, których nie stać nawet na wycieczkę (raz na pół roku), która kosztuje 50 zl. Chcę żeby miało również przyjemności. Myślę, że autorka ma tez trochę racji, bo chce dla dziecka jak najlepiej, ale wtedy można przegiąć w drugą stronę i je za bardzo "rozpuścić", że nie będzie doceniało podstawowych wartości. Dlatego uważam, że należy zachować umiar, poszukać złotego środka. Tak, żeby dziecku wszystkiego nie odmawiać, ale też nie wymagać od siebie , że trzeba mieć dosłownie na wszystko.

nie czytam wszystkich- rozumiem co mowisz i uwazam ze madrze mowisz tzreba to troche zbalansowac- nie to co autorka mowi. ehh zreszta nie wazne ona jest najmadrzejsza bo zna 4 jezyki biegle ! i jest na dziecka kazde pierdniecie :/ trzeba znac umiar i merzyc sily na zamiary

Toksyczna popieram w 100%

toksyczna kobita -madra babka z Ciebie:)

Nie jestem na dziecka żadne pierdniecie, a ty zadziorna suczo masz Zyty beret, i to zdrowo skoro wkładając mi usta coś czego nie powiedziałam. A skoro ciebie stać na dziecko to po co sie wypowiadasz?

nie wkladam ci w usa slowa ktorych nie powiedialas ja stwierdzam fakt. wypowiadam sie w imieniu unnych osob - bo w przeciwienstwie co do ciebie potrafie byc obiektywna i spostrzegac sprawe z obu stron. Wiem wiele na temat dzieci i wiem ile czasu i pieniedzy trzeba dziecku poswiecic. Ty wiesz tylko ile trzeba wydac kasy i inne wartoesi dla ciebie sie nie licza. znam tez duzo ludzi ktorzy moze nie sa bogaci ani nie dysponuja taka suma pieniedzy jak ty- ale ich dzieci maja wszystko co potrzeba. zyja tak jak moga i na ile moga - badz bardziej obiektywna i postaraj sie postawic na miejscu drugiej osoby i nie mowie tutaj aby rodzic 8 dzieci nawet jedno dziecko potrafi przyniesc tyle radosci - ale taka osobka jak ty tego nie zrozumie ty masz oczy chyba przyklejone banknotami.

sie lepszych czasow,a o szczesciu nie swiadczy tylko pełen portfel

i autorko prosze wroc do swoich poprzednich wypowiedzi sama zrozumiesz co mam na mysli. najpierw mowisz o utrzymaniu dzieci, potem o pasjach, wakacjach i innych przyjemnosciach a potem gadasz cos i jedzeniu i garach co ma pasja do garow nie odpowiedzialas na to pytanie? bo nie znasz odpowiedzi. najwazniejsze aby dziecko mialo zapewnione to co najwazniejsze- a przyjemnosci to jak juz kto moze. jak wspomnialam wczesniej teraz w szkolach nawet sa rozne klasy tanca , spiewu itp. nawet w wielkiej brytani czy w innych krajach.

bo w polsce nie doczekamy - otoz to , ale autorka tego nie zrozumie tak jak napisalam oczy ma oklekone banknotami i jest prozna osoba i tego samego nauczy swoje dzieci

ToksycznaKobita Jak najbardziej się zgadzam.:)