Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pfffiiii :( :( :(

Oświadczył mi się w wigilię... Pierścionek jest paskudny :(

Polecane posty

Gość autorka na 100% nie ma 23 lat
za to ty jesteś małoletnią cipą wiecznie nie zadowoloną ze wszystkiego :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala_truskaweczka
Pfiiii wlasnie o to mi chodzi ze nie o to chodzi. Nawet nie oczekiwałam ze mi sie oswiadczy, a ty wiedzialas ze ci sie oswiadczy. NIe ma rycerzy na białych koniach. daj spookoj. Jak twoj mial ci przemycic pierscionek ??? A moze moj sie bał oswiadczyc przy rodzicach ?? a twoj musial oswiadczac sie przy calej rodzinie, wez pod uwage tez jego... nie tylko siebie.... jego zdenerwowanie, moze faktycznie chcial miec juz wszsytko za soba. ORzeciez w zyciu nie chodzi o jakis glupi pierscioenk, ale o codziennosc i to nie z prymitywem droga autorko. Bo dziś pierscienek a za miesiac rok ??? co bedzie nie tak z jego zachowaniem ??? taki jest i tyle. Jestescie ze soba 4 lata, byl wczesniej romantyczny ????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale skoro babeczka jest z nim kilka lat i było dobrze(w końcu była z nim do chwili obecnej)to o czymś świadczy tak?Aż tu nagle wielki foch bo facet był praktyczny a nie romantyczny i nagle Autorka wątpi w cały związek?Dorosłe osoby się tak nie zachowują.każdy facet jest inny.Przeważnie jednak trzeba ich brać za rączkę i pokazywac krok po kroku co i jak ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fala20
Autorko! Ja zaręczyłam się w Sylwestra, kilka minut po północy. O zaręczynach wiedziałam, to była nasza wspólna decyzja. Natomiast nie miałam pojęcia kiedy one się odbędą. O pierścionku wcześniej rozmawialiśmy. Nasze gusta kompletnie się różniły... Kupił taki, jaki chciałam i sama sobie wybrałam (wybrałam dwa, które mi się podobały i na które on się zgodził, miał później wybrać jeden z nich, tak żebym miała niespodziankę)To również wspólna decyzja, ponieważ oboje stwierdziliśmy, że to ja mam go nosić do śmierci i ma być moją ozdobą. Na szczęście co do obrączek się zgadzamy :) Zaznaczę, że przy rozmowach o zaręczynach i pierścionku powiedziałam mu, że nieważne jaki będzie pierścionek, ważne że chce spędzić ze mną reszte życia. Wtedy tłumaczył, że bardzo chciałby, aby pierścionek był w moim guście i mi się podobał - stąd taka decyzja. Pierścionek mam cienki, z owalnym niebieskim oczkiem, które otacza 12 cyrkonii. Kosztował 435zł. Mój ukochany był bardzo zdenerwowany. Uwierz, stres robi swoje... Klękał, były kwiaty (3 czerwone róże z przybraniem), zadał najważniejsze pytanie w moim życiu, potem zapytał na który palec ma założyć mi pierścionek :) - stres. Była to najlepsza i najważniejsza noc w moim życiu. Mój narzeczony nie jest romantyczny, nie potrafi być. Rozumiem, że każda kobieta chciałaby mieć wyjątkową oprawę tego dnia i niepowtarzalny pierścionek . Ale uwierz - liczy się gest! Skoro się oświadczył to - moim zdaniem - nie dla zabawy. Przyjmij pierścionek, ciesz się i czekaj na wspólny wybór obrączek. Pozdrawiam i szczęścia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@pfffiiii :( :( :( W szlafroku, bo to wieczór już był. Wróciłam późno ze szkoły (lub jak kto woli, z wykładów) - a on był już po prysznicu i właśnie w szlafroku. Złożył mi życzenia urodzinowe i przy okazji zapytał, czy za niego wyjdę. Szczerze mówiąc, to inaczej wyobrażałam sobie oświadczyny... ech...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pfffiiii :( :( :(
no dokładnie wy podajecie przykłady które wogóle nie rownają się z tym co odwalił mój facet... Mieszkamy w tym samym miescie, pokazywałam mu jakie pierscionki mi sie podobają, przez okres związku nie raz sugerowałam mu jakie mają być nasze zaręczyny. Miał mozliwości finansowe, czas i wszystko inne a zrobił to tak na odwal! Mógł nie wiedzieć tego wszystkiego ale kurde ja mu tyle sugesti prawiłam a nawet jak juz to nie pomogło, mógł napisać do mojej przyjaciółki, którą zna tak samo dobrze jak mnie, dopytać sie napewno by mu poradziła co i jak... A nie on sobie kupił plazmę a mnie potraktował jakbym nie była warte tego, żeby chociaż ukleknał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala_truskaweczka
ahahhahaha mala13 rozłozyłas mnie na lopatki ;))))))))))) wymiekam z twojego faceta ;)))))))))))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala_truskaweczka
to powiedz mu ze cofasz to TAK i ze chcesz powtórke z zareczyn i tyle ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój facet nie wiedział, że pierścionek zaręczynowy nosi się z reguły na palcu serdecznym. Ponoć mierzył u mnie w domu jakieś moje pierścionki, ale ja je wszystkie nosiłam na środkowym palcu.....no i wyszło tak, że zaręczynowy na serdeczny jest trochę za duży i nosze go na srodkowym lewej ręki. Przywykłam już do tego i nie chcę nic zmniejszać, wolę go nie naruszac. Oczywiście znaleźli sie "życzliwi", którzy juz mówia, że to tak się nie nosi bo to i tamto.......ale to przecież nie jest ważne, co to za różnica. Autorko może faktycznie spójrz na niego łaskawszym okiem jak porozmawiacie. Wysłuchaj tego co ma do powiedzenia, ty powiedz mu o tym co dręczy Ciebie. W tym wszystkim najważniejsze jest to, że wybrał właśnie Ciebie. Fakt, nie zrobił tego jakoś pięknie, zgadzam się z Tobą, też byłabym zawiedziona.....nie wychodź za mąż jednak za człowieka, którego nie kochasz, dlatego na spokojnie wszyskto sobie wyjaśnijcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pfffiiii :( :( :(
on nie zrobił tego przy rodzicach, byłam sama w pokoju i nie zdązyłam nawet wstać od biurka i do niego dobrze podejśc, żeby się przywitać i już było po wszystkim... a pozatym gdyby sie wysilił i chociaż zabrał mnie na jakiś romantyczny spacer, to uniknał by wszelkich świadków tego zdarzenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pfffiiii :( :( :(
ja wiem, jak to teraz wygląd, że go wyzywam od prymitywów itp... Ale to przez to, że poprostu coś we mnie pekło... tyle razy znosiłam w milczeniu rozczrowania prezentami itp i tak bardzo liczyłam, że te zaręczyny będą wyjątkowe, że się w jakikolwiek sposób postara, jakąkolwiek inicjatywe wykarze a on NIC! Teraz faktycznie wylewam cały jad jaki we mnie siedział, za te wszystkie "prezenty", za te wszystkie knajpy za jego ogólnie prymitywne zachowanie na co dzień, które zwykle olewałam lub przemilczałam. Siedze teraz i wytykam sobie w duchu wszystkie jego wady, i coraz bardziej dochodzi do mnie z jakim ja człowiekiem jestem... Nie wiem czy to przez ten pierscionek, czy poprostu nagle mnie oświeciło, że on chyba nie jest tym jedynym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala_truskaweczka
pfiiii czy ty masz watpliwosci czy za niego wyjsc ze sie tak czepiasz ????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Współczuje Ci autorko. Domyślam sie jak mozesz sie czuć i musi to byc okropne. Ja również byłabym rozczarowana. Pierścionek który pokazalas przypomina mi mój, który jak byłam mała kupiłam na bazarze za jakieś 7 zł. :( faktycznie wyglada jak dla starszej kobiety, a nie zaręczynowy. Dobrze, ze mu napisałaś o tym, mam nadzieję, ze podzielisz sie z nami jak to się dalej potoczyło. Lepiej powiedzieć w prost takie cos, niż całe życie dusić to w sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala_truskaweczka
Pfffiiiii pokaz ten swoj pierscioenk to go ocenimy czy jest faktycznie taki tragiczny ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pfffiiii :( :( :(
szczerze? Po tym co dowalił, tak, mam wątpliwości czy chce z nim spędzić reszte zycia... o 22 koncy, wiec ok 22. 30 juz powinien u mnie byc to dam znac co i jak. Póki co, to tylko zadzwonił i spytał sie z takim fochem "o co ci chodzi?". Ale nie zdazyłam mu odpowiedzieć bo stwierdził ze musi konczyc bo słyszałam że go tam wołali w pracy bo pewnie robote miał. I powiedział tylko ze przyjedzie po pracy. A mnie juz tu nosi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pfffiiii :( :( :(
i nie mam niestety mozliwości wrzucenia zdjęcia na kompa bo nie mam kabla usb... Posłałam linka podobnego pierscionka i opisałam mniej wiecej jaki jest mój, Cofnij sie pare stron wczesniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala_truskaweczka
pfiiii pokaz pierscionek i powiedz jakie inne ,,prezenty" dostawałas od swojego faceta ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakie to było zachowanie prymitywne codziennie, na które nie zwracałaś uwagi? Napisz koniecznie co on na to wszystko, jak zareagował itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala_truskaweczka
dobra znalazłam pierscionek, nie jest taki zły ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala_truskaweczka
widziałam, znalazłam wczesniej, nie jest najgorszy ;)) daj spokoj ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak swoją drogą mi się ten pierścionek wydaje nawet całkiem ładny, serio :) No, ale autorka pisała, że ten jej jedynie tylko przypomina ten z allegro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pfffiiii :( :( :(
oj prezenty były tragiczne niektóre... Najgorszy jaki pamiętam, to jak wziął mnie "podstepem" i zabrał do Tesco i powiedział, że chce kupić mamie jakiś perfum na święta (jego mama ma prawie 60 lat), więc wybrałam jakiś i ok. I kiedy przyszły święta, otwieram torebkę ozdobną a tam? Perfum, który wybierałam dla jego 60-cio letniej matki... :/ Stwierdził błyskotliwie, że skoro go sama wybierałam to musi mi sie podobać... nie pomyślał, że wybierałam go, mysląc i wczuwając się w gusta starej baby... :/ Na moją 18 (był to pierwszy prezent jaki od niego dostałam) kupił mi "seksowną" bieliznę, a dokładnie taką czerwoną, siateczkową woalkę ze stringami. Nie wiem gdzie on to kupił bo było to ochydne, w dodatku ta tkanina była tak plastikowa, że zaraz uczulenia dostałam jak to włożyłam, i wszystko mnie swędziało. ogólnie pomysł może nie taki zły, bo te niektóre seksi wdzianka sa całkiem ładne, tak żeby sie zaprezentować ukochanemu ale to bylo tragiczne... jakieś takie falbany to miało jako ramiączka... żanada. Kiedyś tam mi kupił takie kulki do kapieli... wszystko fajnie, ale od 2 lat wtedy mu trąbiłam, że mogę sie myć tylko kosmetykami dla dzieci - przez alergie, o czym doskonale wiedział, bo nie raz nawet razem kupowalismy dla mnie jakieś kosmetyki do mycia jak bylismy w sklepie. Kolejnym razem kupił mi srebrne kolczyki, przyczym mam uczulenie na srebro i zaraz ropieja mi uszy. Oczy on także wiedział, bo kiedyś załozyłam jego srebrna bransoletkę i zaraz wysypki dostałam i działo sie to przy nim i jak sie spytał co mi sie dzieje z reką to mu mówiłam, że jestem uczulona, stąd ta wysypka, ale widać nie było to warte uwagi by to zapamiętać... Jednego razu przez świętami zrezygnowana, poprostu sobie zamuwiłam kosmetyki z avonu i zakałam mu za nie zapłacić - i to był jedyny prezent z jakiego byłam zadowolona... Jak mi sie jeszcze coś przypomni to napisze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pfffiiii :( :( :(
zamówiłam oczywiście :D sory za byka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala_truskaweczka
nie jest tak źle:))) mąż kolezance kupił kapcie w kiosku tylko nie pamietam czy na urodziny czy na rocznice hahahahahaahhahhaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pfffiiii :( :( :(
a na co dzień prymitywne sytuacje? Hmmm, to może odnośnie tych knajp... kiedy go wyciągłam do bierhalle, fakt piwo tam kosztuje 8 zł za 0,4 l, ale jest nieporównywalnie lepsze niż takie zwykle i od czasu do czasu fajnie jest sobie wypić coś lepszego, tym bardziej, że kasa była. Ok, poszlismy (on idąc tam, nie wiedział, że tego piwa tam leją 0,4 a nie 0,5 tak jak wszędzie) i jak dostał te kufelek to tylko tak prychnał, że co to ma być i że gdzie ty mnie tu zaciągnełaś tyle pieniędzy za takie małe gówno i że już nigdy tu nie przyjdzie. Oczywiscie nici z fajnego wieczoru, bo po jednym piwie z tamtad poszlismy i jeszcze go musiałam przepraszać, że przez moje fanaberie musiał tyle kasy wydać... i gdzie sie udaliśmy? Do jego ukochanego pubu z piwem za 3 zł gdzie zostawił ok 60 zł... Takie bezsensowne sknerstwo, którego nie potrafie zrozumieć... Tak samo jak bylismy kiedys na wycieczce w krakowie. Kasy na wyjazd mielismy sporo i udało mi sie go zaciągnąć do jednej z knajpek na rynku z krakowie, gdzie wiadomo, że tanio nie jest ale dla mnie było to mega romantyczne, siedzieć sobie z nim na tym krakowskim rynku i popijać piwko. Byliśmy głodni, więc chciałam coś zamówić. On zernkowszy na menu tylko pokręcił nosem, że żadna pizza nie jest w jego guscie, więc zamówiłam już taką najprostrza i najtańsza ser, szynka, pieczarki. Jak przyniesi nam tą pizze to mało mi tam awantury nie zrobił, bo "pizza była za cienka", i trzęsącymi się rekoma uiszczał rachunek w wysokości 46 zł (za pizze, cole i piwo), zachowując sie przy tym, jakby miał conajmniej nerke sprzedać i oczywiście nie omieszkając mieć do mnie pretensji, że wydał tyle kasy a ciągle jest głodny... (no tak, bo on to by potrzebował zaraz hamburgera na cały talerz, żeby sie nawpierdalać tak, że aż mu gały wychodza), przez co cały urok tego wyjazdu przygasł... Albo kiedyś narobił mi wstydu, głosząc opinie przy mojej bardzo religijnej babci, że jakby się mu dziecko niepełnosprawne urodziło to by wolał je zabić, bo to dziecko sie tylko męczy na tym świecie... (przez to babcia mnie wyklęła za związek z nim i sie do tej pory do odzywa do mnie), narobił mi wsydu także przy znajomych, bo sie zaczał wymądrzać, że dla niego osoby po studiach sa nikim (jakoś zapomniał, że siedzi z gronie samych studentów w tym ja także studiuje) bo nie mają, żadnego fachu w rekach i żadnego doświadczenia i że gówno wiedzą o pracy... (sam skończył zawodówkę, a potem techikum uzupelniające budowlanke)... Ech :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Naprawdę mi poprawiłaś humor :D I mam pytanie... Po jaką cholerę zaręczałaś się z ,,takim" facetem ? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala_truskaweczka
no to sprawa zaczyna sie wyjasniac i chcialam cie bardzo przeprosic, cham, prostak i sknera z tego twojego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pfffiiii :( :( :(
hahaha no z tymi kapciami to faktyczie masakra :D Ale kurde, mój nawet nie potrafił mi kupić prezentu który nie wyrządzałby mi krzywdy... Bo jak widać kupował mi zawsze coś czego nie mogłam uzywać, lub nosić ze względu na uczulenie. Ok mozna nie wiedzieć na początku, ale jak sie jest z kimś już ze 2 lata to chyba powinno sie już o takich rzeczach pamiętać, tym bardziej, że mówiłam mu o nich wielokrotnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×