Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Kushion

Październikówki 2013, termin na październik 2013.

Polecane posty

Milka - wszystko się unormuje. U mnie każdy dzien inny :) jednego dnia śpi ładnie i moge cos zrobic w domu, posiedziec na komp. itp. a innego dnia nawet nie ma kiedy zjeść. I kazde dziecko ma inny temperament wiec jedno bedzie "non stop" spac a inne mało i bedzie wymagało wiecej uwagi. Moje na przykład śpi po 3-4 godziny i między spaniem jest przerwa 2-3 godziny. I wtedy trzeba sie nią zajmować: czyli nosic, rozmawiac z nia, pobawic sie. Poleżec razem :) i dopiero po jakichs 2 godzinach widac ze jest juz senna i wtedy próbuje ją uspać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milka1988
Ja dzisiaj probowalam zastosować metody o których czytalam w internecie. Chodzi o odkładanie dziecka po karmieniu do wózka lub łóżeczka i nie branie na ręce gdy płacze tylko glaskanie, mówienie. A w przypadku zanoszenia się branie na ręce uspokajanie i odkladanie z powrotem. Efektem był straszny płacz, Jas sie nie mógł uspokoić. Serce mi pękłalo i ja peklam. Przystawilam go do piersi na leżąco i usnelismy sobie na 2h juz tacy byliśmy zmęczeni. Mam juz metlik w glowie. Jednk mówia żeby uczyć od małego bo jak sie przyzwyczai będzie ciężko a drudzy ze dziecko potrzebuje bliskości i to nie czas na separowanie na sile. Intuicja mi sie wyłączyła i tez słyszę te dwa glosy. Z jednej strony chce żeby dziecko było szczęśliwe i nie plakalo a z drugiej potrzebuje trochę powietrza w tej relacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milka, z tym że później bedzie trudno oduczyc dziecko spania w lozku z rodzicami to tez róznie ludzie mówią. U mnie koleżanka 3 miesiące równo spała z dzieckiem dzien w dzien i bardzo szybko go nauczyła spania później w swoim lozeczku. Wiec to chyba róznie bywa, zależy od dziecka... ale powiem ci że jak mała śpi w swoim to dla mnie jest to mega różnica. Ja się lepiej wysypiam przede wszystkim :) U mnie tez z tym odkładaniem jest ciężko... raz się uda raz nie... Bujak się bardzo dobrze sprawdza. Nieraz sama uśnie i później po pol h jak widze że mocno śpi to odkładam do łózeczka, ale to taki mały cwaniak że sie czasem budzi w trakcie odkładania ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jak wyszłam ze szpitala miałam dramat. Wiktoria spała tylko na rękach co ją odłożyłam do łóżeczka to płakała (przez 2 doby nie spałam ) Po pierwszym dniu powiedziałam do męża zabieram ją do łózka między nami bo nie daję rady. Mąż stanowo nie -- ma spać w łóżeczku. Więc na zmianę usypianie i do łóżeczka dalej płacz. Po tygodniu nauczyła się , że noc jest od spania i ma swoje miejsce. Było ciężko płakała , marudziła ale się nauczyła i bardzo za to dziękuję mojemu mężowi. Wspierał mnie , pomagał a Wiktoria smacznie sobie śpi w swoim łóżeczku. Jest ciężko nauczyć jak dziecko płacze , marudzi ale trzeba być stanowczym wiem to po sobie. Jak jest dzień to w łóżeczku nie śpi -- wtedy gondola , leżaczek , wersalka. Milka nie jest to powiedziane , że Jasio się przyzwyczai - każde dziecko inne. Ale lepiej od małego uczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to tak w skrócie o książce „JĘZYK NIEMOWLĄT”. Książka wyjaśnia wiele problemów jakie mogą spotkać młodych rodziców m.in. karmienie, sen, aktywność dziecka, płacz, kolki, kąpiel, wypoczynek rodziców itp. Mnie najbardziej interesował sen, gdyż przez 3 tygodnie po porodzie mały spał nieustannie. Nagle odmieniło mu się to, usypianie go trwało 2 godziny, wieczorem płacz z dnia na dzień silniejszy i zawsze o tej samej porze, więc stwierdziłam że kolki. Jednak brzuszek miał miękki, gazy ładnie mu odchodziły więc coś nie pasowało. Autorka radzi zastosować tzw. łatwy plan, czyli trzygodzinny cykl działań, w którym mieści się karmienie, aktywność i sen dziecka. Łatwy plan to tak naprawdę rutyna, uporządkowanie wszystkich działań, przyzwyczajenie niemowlęcia do regularności. Karmienie ok. 25-40 min, aktywność ok. 45 min, sen (15 min na zasypianie) 1-2 godz. w zależności od wieku, im starsze tym sen będzie dłuższy, a karmienie krótsze. No i tak w koło. Łatwy plan pomaga w rozpoznaniu płaczu dziecka, czyli np. jeśli karmiliśmy godzinkę temu tzn że prawdopodobnie nie płacze z głodu itp. musimy zadawać sobie pytania co ten płacz może oznaczać (u nas oznaczał przemęczenie). Autorka podaje przykładowe pytania jakie można sobie zadać. Usypiając dziecko należy od początku przyzwyczajać go do własnego łóżeczka. Autorka nie jest zwolenniczką kołysania, noszenia na rękach, bujania itp. bo to tak naprawdę powoduje u dziecka jeszcze większą frustrację, wszystkie zabiegi powodują, że jeszcze bardziej dziecko się denerwuje (u nas tak właśnie było). Usypiałam synka na rękach, co zasypiał to się budził, płacz, znowu usypiania i tak w koło. Teraz zasnął w swoim łóżeczku w ciągu 5 min. ;-) Autorka aby pomóc dziecku radzi klepać go lekko po pupie, mówić do niego czule i odkładać do łóżeczka. Jeśli będzie płacz to podnosimy go, uspakajamy w taki sam sposób, następnie znowu go kładziemy. Czule mówimy, tłumaczymy co będziemy robić, dajemy całusa itp. Pierwsze 2 dni mogą być wykańczające w tych czynnościach, bo dzieci uparte są, ale trzeciego dnia będzie widać już efekt. Ja pierwszego dnia podchodziłam do niego chyba z 30-40 razy, następnego ok. 20, trzeciego dnia już tylko 3 razy. Miejsce do spania musi być przytulne, przycienione, można cichutko włączyć relaksacyjną muzykę. Wszelkie kolorowe zabawki, rzeczy które mogą rozpraszać dziecko powinny być zabrane. Można mieć ewentualnie jedną np. karuzele w lekkich pastelowych odcieniach. Nie należy usypiać dziecka przy włączonym telewizorze, ma być jak najciszej i spokojniej. Autorka jest zwolenniczką używania smoczków dla dzieci które mają dużą potrzebę ssania, ale tylko do ukończenia 3 miesiąca, potem smoczek należy powoli odstawiać. Nie jest za karmieniem na żądanie, bo to powoduje większe bóle brzuska, gdyż dziecko karmione często zazwyczaj nie zjada pokarmu wartościowego, tylko początkowy który zawiera dużo laktozy i powoduje gazy. Również z tego względu nie karmimy na żądanie, bo nie będziemy mogli rozpoznać płaczu dziecka, co on chce nam przez to powiedzieć. Wszelkie czynności które wykonujemy przewijanie, ubieranie tłumaczymy dziecku. Rozmawiamy z nim jak z dorosłym, jeśli chcemy wyjąć go z łóżeczka to też mówimy mu itp. Czyli traktujemy jak dorosłego, tłumacząc delikatnym głosem co robimy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milka1988 u nas kikut odpadł dopiero jak synek kończył równe 3 tygodnie. Martwiłam się tym, że tak długo jest, przemywałam przy każdej zmianie pieluszki, jednak wszystko zależy od grubości pępowiny. Im grubsza tym dłużej wysycha, u nas jeszcze 2 dni szybciej sączyła się lekko krew. Dobrze, że położna mnie o tym uprzedziła, bo pewnie pędziłabym do lekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas odpadł 4 dnia - mały miał sucho i się wiercił, a my nie wiedzieliśmy o co chodzi, a to kikutek mu odpadł i go kuł. :) Właśnie czytam książkę i zamierzam kilka rad wcielić w życie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milka1988
zamówiłam na allegro język niemowląt - przeczytam i zobaczymy czy pomoże. Maz uspil synka i leży w łóżeczku :) Piękne chwile :))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam tam książke w pdf. Zaczęłam czytać przed porodem i w wielu kwestiach się stosuje. Nie wychodzi mi tylko z tym karmieniem co 3 godziny i u nas ciągle jest na żądanie. Teraz pracuje nad przestawieniem dziecka na dłuższe nocne spanie, póki co efekt marny. Wrzucam książke na maila i życze przyjemniej lektury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) caly czas was podczytuje.. U nas kikut odpadl po 2,5 tyg. Blanka juz sie nauczyla,ze w nocy jest cisza i tylko spimy...wieczorem po kapieli gra radio a mala zasypia w ciagu godziny spi od 20 do 12 karmie i wstanie pozniej 2albo 3 pozniej 5 lub 6 i po spaniu zaczyna sie dzien i wariuje:) karmie ciagle na żądanie moje mleczko wystarcza w zupełnosci. Mala uwielbia spacery i jazde autem. I tez ja cala wysypalo potowkami uwazam juz na temperature i odstawilam oliwke smaruje ja twraz balsamem do wody wlewam zaparzony rumianek ..jak narazie po 2 dniach widze ,ze schodza potowki. Dzisiaj przyjedzie polozna to zapytam jej sie jak je zwalczyc, Wysylam zdjecia Blanki na meila pozdrawiam was dziewczyny i wasze maluchy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Drogie przyszłe i obecne mamy, zapraszam do śledzenia mojego kulinarno-fotograficznego bloga dla niemowląt i dzieci zajadamszpinak.blogspot.com Zaczynamy od "pierwszej łyżeczki" marchewki i jabłka, sukcesywnie wprowadzając nowe produkty. Zapraszam do kontaktu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapomnialam dodac,ze malej ciagle sie ulewalo..nawet podczas jedzenie potrafila wszystko zwrocic.. Raz ulalo jej sie noskiem i ustami:( biedna co sie najadla to jej ucieklo.. Ciagle siedziala przy cycu. Do cZasu gdy wprowadzilismy jej smoczek ma go juz 11 dni i od tej pory ani razu jej sie nie ulało.. Ma straszna potrzebe ssania siedziala na cycu bo chciala sie zaspokoic a wcale nie byla glodna i sie przejadala. Teraz smok to deska ratunku:). Mala sie uspakaja przy nim jest o wiele lepiej. Cyca nie odrzuca pozniej jak czuje mleko to az jej oczy wytrzeszczaja sie:)) a jak potrafi juz sie usmiechac :) slodkie dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milka1988
U nas juz druga noc z rzędu pobudka o 5:30 i dziecko ani myśli iść dalej spać. Najedzony, przebrany i marudzi bo chce na rece. Jak sie go odłoży to płacz. Tata przed wyjściem do pracy uspil dziecko o 7:00 wiec mam chwile żeby ogarnąć dom i siebie. Słodkie trudy macierzynstwa :) Ale nie zmieniłabym tych chwil - mimo ze sa trudne na dzień spokoju. Powoli porządkujemy sobie dzień i czekam na książkę "język niemowląt" - moze wniesie cos nowego do naszego dnia :) Wiem ze będzie dobrze. Na poczatku Jas darl sie na cale gardło podczas kapania. Teraz jak tylko przychodzi czas na kapiel i go rozbieramy to nawet nie zakwiki i wesoło macha rączkami i nóżkami :) Tylko przy ubieraniu jest krzyk :))) Także po cichu liczę ze z wszystkim się tak ułoży :))) Tylko potrzebujemy jeszcze czasu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ana86 wielkie dzieki za ksiazke !!!! :) pewnie wszystkie skorzystamy. Ja dzis pierwszy raz bylam z mala w kinie na seansie "dla mam i niemowlat" mala nawet dala ogladnac film :) spala w wozku pol filmu. Drugie pol spala u mnie na kolanach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na potówki mi tesciowa (położna) polecila przetrzeć wacikiem z octaniseptem - jak ręką odjął (plus nie przegrzewamy domu wiec nie wrociły)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goscmmm
Mój malutki ma prawie trzy tyg. Martwi mnie jego ulewanie... Często noskiem ale nie zawsze... Najgorsze są noce, jak mam go zostawić w łóżeczku? A jak się zaksztusi? Na sekundę boje się go zostawiać samego... Po karmieniu ładnie mu sie odbije a potem i tak zwróci. Położna twierdzi ze to normalne... Zobaczymy jutro u lekarza czy ładnie przybiera na wadze. Najgorsze jest to ze boje sie ze mi sie dziecko zadlawi:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny:) a jak wasze dzieciaczki śpią w nocy? Ja nie mogę mojej przestawić, w dzień śpi i nie można jej dobudzić, a w nocy oczy szeroko otwarte. goscmmm mojej też się ulewa i często zwraca, wydaje mi się, że to następuje jak zbyt łapczywie je i ciagnie cyca mimo, że nie jest głodna. Na początku ssała smoczek, a teraz całkowicie go odrzuciła i toleruje tylko cyca. To ulewanie to niby norma, ja zostawiam ją w łóżeczku jak już widze, że śpi i lezy nieruchomo, wtedy się jej nie ulewa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Goscmmm ja na szczescie nie mam problemow z ulewaniem tym razem. Ale doskonale Wiem co czujesz. Mojemu pierwszemu synowi wszystko z zoladka wychodzilo po kazdym jedzeniu. Lekarze kombinowali. Przeszlam na mm. Nie pamietam nazwy ( bo to 16 lat temu bylo) ale to bylo specjalne mleko przeciw ulewaniu. I to pomoglo. W polaczeniu z zaprzestaniem sterylizacji bo w szpitalu lekarz stwierdzil ze trzymam malego w zbyt sterylnych warunkach ( mial racje ) ale nie pamietam jak to sie mialo do ulewania. Pamietam bezsenne noce :( balam sie ze mu sie uleje I sie zakrztusi :( przebieranie ciuszkow bylo po kazdym karmieniu (czyt.ulaniu) :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milka1988
A u nas zamiast sie regulować dzień rozwala sie jeszcze bardziej. Obijam sie juz o futryny w domu nz tego zmęczenia. Najdłuższe drzemki Jasia to teraz godzina. Max.1.5h. I takich w dzień jest kilka - maks ze dwie. W nocy jest względny spokój bo zasypia przy cycku i ja na pól spiaca go karmie. Czasem nie pamiętam ze się budzilam i mu dawalam jeść. Najgorzej ten sen bo nie wiem czy wszystko jest ok. Moje dziecko nie ma mocnego snu. Jak śpi otwiera oko, charczy, steka, przyciąga sie, czasem zaplacze i czasem idzie dalej spać a czasem sie wybudza. W dzień ssie piers juz ma ciężkie oczy, widać ze usypia i w ciągu sekundy zacznie ruszać rekoma i nogami i juz oczy duże i nie chce sie spać. Chyba mam pierwszy kryzys...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny. Moja mała ma juz miesiac. Od jakichs 3 dni mocno sie prezy praktycznie caly czas o ile nie spi. Gorzej przez to sypia. Nie płacze kiedy to robi, jest tylko niespokojna, wierci sie strasznie. Co to moze byc. Dodam tez ze robi rzadziej kupki. Teraz tylko 1 na dobe. Karmie mm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pazdziernikowamama2013
Hej Dziewczyny :) Długo nie pisałam, gdyz starsza cora potrzebuje wiekszego zainteresowania niz dotychczas. Moja Weronisia ma juz miesiąc i 9 dni :) strasznie ten czas szybko leci... My mamy juz wszystko unormowane.. :) Budzi sie o 8 rano - dostanie cyca i lezy sobie tak do godz 9:30, pozniej zasypia i przebudza sie o 11 znow na jedzenie i zasypia przy cycku i odkladam ja do lozeczka i spi do 13:30, pozniej pol godzinki zabawy i znowu jedzonko i o 15 idzie spac, spi do 17 i po cycku przetrzymuje ja do 19 na kapanie i ok 20 daje jej jesc i zasypia, pozniej budzi sie o 22- 23 na krotkie karmienie (10 min trwa a przewaznie ok 30 min) i spi sobie smacznie do 8 rano :) Moja malutka zasypia albo przy cycku a jak nie to odkladam ja do lozeczka i wtedy sama zasypia zwykle zajmuje jej to 5 minutek :) Ogolnie jest kochanym dzieciaczkiem, mało płacze a duzo sie usmiecha :) Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milka1988
Ajj dziewczyny trochę Wam zazdroszczę tego ułożonego dnia. Gdyby nie mama i mąż którzy mi mega pomagają to nie mialabym czasu zjeść nic przez cały dzień. Staram sie nie denerwować i być cierpliwa ale wczoraj wieczorem poplynely łzy zmęczenia i bezradności. Głowa mi peka i tak jak mówiłam normalnie obijam się o futryny w domu. Żeby było widać jakiś progres - a ja mam wrażenie ze z dnia na dzień jest gorzej bo ja jestem bardziej zmeczona każdego kolejnego dnia. Musze sie uzbroić w cierpliwość i dalej podejmować trudy macierzynstwa. Juz czasami myślę ze może te antybiotyki które brałam w szpitalu odbiły sie jakoś negatywnie na dziecku i dlatego nie chce spać. Czasami myślę ze mały jest przez to ciągle leżenie przy mnie w szpitalu uzależniony od takiego trybu dnia. Juz sama nie wiem.. a

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalolii
Hej hej, dawno mnie tu nie było. A to dlatego, że Mała jest strasznie wymagająca. Gdzieś czytałam że noworodki śpią 17h na dobę i spokojnie starcza im karmienie co 3h. Oto jak wygląda to u nas. - drzemki w ciągu dnia max 2 (1-2h) w nocy różnie to bywa - cały czas chc mnie mieć blisko inaczej płacz - cyca domaga się co godzinę - potem jej się ulewa, albo wręcz wymiotuje bo jest przejedzona (zdanie położnej) - nienawidzi przebierania pieluchy ani kąpani (już robiłam wszystko żeby ją do tego przekonać - nie i koniec, jak ją kładę na przewijak jest histeria) - sama nie posiedzi dłużej niż 5 minut (bez płaczu) - jestem sama w domu więc jak mi się uda zrobić obiad, ogarnąc się cokolwiek i skorzystać z WC to już zaliczam dzien do udanych - smoczka nie toleruje (ma już 4 ale zaden nie pasuje) tylko cyc i przytulanie - zdarza jej się świadomie uśmiechać :D - najgorsze że pępek nie chce odpaść a dzisiaj kończy 4 tydzień - i tak sie cieszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milka1988
lalolli - Witaj w klubie. Mojemu synkowi sie co prawda nie ulewa i potrafi zassac smoczek Nuka ale pozostały opis dokładnie odzwierciedla to co się dzieje u mnie. Co do pepowiny - wczoraj była u mnie położna i powiedziala ze kikut może sie trzymać do miesiąca bo to zależy od grubości pepowiny. U nas byla bardzo gruba - tak stwierdziła położna i ładnie obsycha ale jeszcze chwile trzeba poczekać. Kazała bardzo często octoniseptem przmywac kikut - nawet przy każdej zmianie pieluszki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny dawnooooo mnie już tu nie było a to dlatego że malutka urodziła się z niedotlenieniem i krwawieniem międzyczaszkowym co bardzo mnie dobiło;-( mam nadzieję że wszystko będzie dobrze ale narazie mamy wizyte za wizyte tylko lekarze. Starsza córcia też strasznie wymagająca, myślałam że troszkę lepiej zniesie przyjście na świat siostrzyczki ale trudno jakoś damy radę, a nadomiar złego cały czas mi choruje istny koszmar!!! My nie mamy jeszcze nic uregulowane a mała jutro ma miesiąc, różnie z nią bywa czasami śpi fajnie i w nocy i w dzień a czasami i w dzień marudzi i w nocy nie daje pospać od 2 dni np.zasypia koło 23 o 24 budzi się na papu spi do 3 a potem przerwa 1,5 godz i w tym czasie jestem najbardziej sfrustrowana bo najbardziej chce mi się spać ;-) potem zasypia i śpi do 9!!!!!Generalnie nie jest źle zwłaszcza że pierwsza córcia dała nam popalić oj dała, darła się non stop w dzień i w nocy a więc przy niej Amelcia ma na noc. No to dziewczyny życze wytrwałości w macierzyństwie i zdrówka dla waszych dzieciaczków, postaram się częściej wpadać choć widze że coraz mniej mam ma czas na odwiedzanie naszego forum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie ;) U nas to mała aż za dużo śpi moim zdaniem i aż sie zastanawiam czy wszystko ok. Jak już zaciągnie sen to min 3 godziny. Teraz np. zasnęła mi o 11 i jeszcze śpi. W sumie codziennie zasypia mi między 11-12 i śpi do 15-16. Potem przysypia sobie przy cycu, troche poleży tak do 19.30, bo potem kompanko. Po kompaniu godzine na cycu i śpi do 1 w nocy potem krótkie karmienie koło 3-4 i do 7-8 śpimy, a do 11-12 przysypia przy cycu i sobie leży. Prawie dzień w dzień tak samo i ja już nie wiem czy taki bedzie schemat, bo w sumie od początku jest tak samo. Pomijając, że w szpitalu przespała mi dwie całe noce z rzędu i za chiny nie chciała dać wepchać sobie cycucha do pyszczka :) Dodam tylko, że my mamy dopiero 13 dni dzisiaj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny co do ulewania to jest taki preparat NUTRITION INSTANT, który dodaje sie do mleczka w butelce, lub też słyszałam o podawaniu odrobiny na wode albo mleczko mamy do pyszczka przed karmieniem piersią. Moja mała nie ulewa ale starsza ulewała strasznie i u nas zdało to egzamin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tu opinia i sosób zastosowania jednej mamy "Ten środek był rewelacyjny, mieszałam tochę ściągniętego pokarmu, podawałam małej zagęszczony w butelce, a potem cyca. Pomogło, ulewanie na początku zmniejszyło się do kilu razy dziennie, potem sporadycznie, dość rzadko. Jaka to była ulga, nie musiałam niuńki przebierac kilka razy dziennie i nie musiała ciągle leżeć w śliniaku. Nocki też były spokojniejsze, bo bez obaw, że zadławi się ulanym pokarmem. Produkt na miarę złota, bardzo skuteczny. Polecam wszystkim mamom, których maluch ulewają pokarm. Dostępny w aptekach bez recepty."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale tu cicho :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milka dacie radę. Początki są trudne. Też przez to przechodziłam , płakałam. Jak Jasiu skończy miesiąc powinno być już coraz lepiej. Moja Wiktoria wymaga od nas wszystkich dużo zainteresowania. I tak jak TY gdyby nie mama i mąż to nie mam na nic czasu , jak jestem sama to chodzę z małą do wc bo jak ją zostawię to płacze a potem nie da się jej uspokoić. Są dni , że tylko je i śpi więc naprawdę każdy dzień jest inny. Całe szczęście , że nocki są uregulowane i ładnie śpi. A w dzień jakoś dajemy radę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×