Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość Saadee

Niskie AMH

Polecane posty

Gość gość
Mam amh tylko 0,14 i miałam mięśniaka jajnika, więc został usunięty. Jakie mam szanse na ivf z kd? Czy w ogóle jest sens podchodzić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam amh tylko 0,14 i miałam mięśniaka jajnika, więc został usunięty. Jakie mam szanse na ivf z kd? Czy w ogóle jest sens podchodzić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eyeopener
Do gość. Z tego co rozumiem to Twoja sytuacja nie powinna przeszkadzać w iv z kd. Lekarz powie Ci więcej szczegółów, ale na forum o kd znajdziesz dużo użytecznych informacji. Głowa do góry. Farelka, ja dalej biorę leki na wygaszenie pracy jajników. Torbiel się zmniejsza, więc idzie to w dobrym kierunku. Wszystko się jednak odwlecze jakieś 2 miesiące. @Kejka, a co u Ciebie? Jakie kolejne kroki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny,mi się znowu nie udało.Ciaża biochemiczna.Beta spadła.Nie piszę tego po to,żeby Was dołowac.Uwazam,że kazdy ms swoją szansę i powinien ją wykorzystać.Mi się po prostu nie udało..ale to nie jest regułą.Walczcie tak długo dopuki macie na to siły.Warto,na prawde,warto. Tadzik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eyeopener
Tadzik, to jedna z takich sytuacji kiedy brak mi słów. Mogę się tylko domyślać co czujesz. Posiedziałabym z Tobą i pomilczała...Dziękuję, że znalazłaś siłę, aby nas motywować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tadzik, bardzo mi przykro, tak mi Cie szkoda kochana. To jest ogromny ból. A badalas moze allo, wykonywalas to badanie? Bo u mnie tez beta spadla i lekarz kazal zrobic to badanie i okazalo sie ze mam zero, czyli nie wytwarzam przeciwcial chroniacych zarodek przed odrzuceniem. Teraz czekam na szczepienia. Moze jak dojdziesz do siebie to sprubuj moze to zbadać, moze tu lezy przyczyna. Na prawde nie wiem co Ci doradzic, a tak chcialabym Ci pomoc... Lusia30

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cate14
Tadzik - tak bardzo mi przykro..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość farelka90
Tadzik, jest mi bardzo przykro. Nie wiem co powiedzieć, jedyne co przychodzi mi do głowy to byś była silna. Lusia30 co to za badanie? Mogłabyś podać jakąś nazwę? Ja po pierwszej wizycie i mam mieszane odczucia. ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tadzik, Jest mi ogromnie przykro. Pozwol sobie na smutek i zlosc, bo masz do nich prawo. Ale pamietaj tez o najblizszych, o tym, co pozytywne wokol Ciebie. Dziekuje Ci za Twoj wklad w forum, bo Twoja sila i wola walki byly inspirujace, i na pewno pomoglas swoimi slowami niejednej z nas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eyeopener, Bardzo dobre wiesci, ze torbiel sie zmniejsza. Mam nadzieje, ze pozostale zyciowe stresy szybko zmaleja. Wiem z wlasnego doswiadczenia, ze stres to nasz najwiekszy wrog, a niestety na wiele spraw nie mamy wplywu. Mamy za to wplyw na to jak je postrzegamy, wiec tak bardzo wazne jest zachowac dystans i odpowiednia perspektywe. I dbac o siebie. Zycze Ci spokoju! Farelka, Co uslyszalas na wizycie? Co Ci zaproponowano? Ja siedzialam cicho, bo nic sie nie dzialo, wszystko wrocilo do normy po odstawieniu tabletek i czekalam na telefon z kliniki. Zaczynam zastrzyki w sobote za tydzien, przez 2 tygodnie, potem kontrola, i na razie tylko tyle wiem. W poniedzialek musze znow zbadac TSH, mam nadzieje, ze tym razem bedzie nizsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Farelka, to badanie nazywa sie allo mlr. Zlecil mi je dr jak beta wzrosla i poxniej spadla. Robi sie je razem z mężem, oni mieszaja jakos wspolnie krew i musi byc ok. 40% to oznacza ze wytwarza sie przeciwciala chroniace zarodek przed odrzuceniem. Immunolog mowil, ze mamy z mezem wspolne antygeny i moj organizm traktuje zarodek jak cos obcego, dlatego te szczepienia, zeby allo wzroslo do odpowiedniego poziomu. Lusia30

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość farelka90
Lusia30 – dzięki ja dopiero raczkuje w tych tematach, świeżynka ze mnie. Nie ukrywam, że strasznie mnie to wszystko interesuję. Kejka ma rację Tadzik, jesteśmy z Tobą – tak jak Ty z nami :) Wpadliśmy spóźnieni niestety, koordynatorka wzięła nas na stronę, wypełniliśmy jakieś kwestionariusze z pytaniami – cos takiego chyba jako wywiad szczegółowy. Potem do lekarza do gabinetu, pytał też o dużo spraw to nakreśliliśmy mu co i jak. Zalecił mi badania, w sumie sporo tego… I mojemu też i na drugą wizytę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Katia Tadzik, ja pierdziele !!!inne słowa nie przychodzą mi do głowy !! Mimo to jesteś dla mnie wzorem do naśladowania, podziwiam Twoją siłe walki :**** U mnie kiepsko , miałam zaczac drugie podejscie w kwietniu ale mam inne problemy zdrowotne, ktore musze wyjasnic i wszystko sie poprzesuwa. Po za tym od pierwszego mojego in vitro jestem ciągle w dołku ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eyeopener
Kejka, to trzymam kciuki... potrzeba nam tu dobrych wiadomości na forum:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Halo halo czy to forum działa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eyeopener
Hej Kobiety, cicho tu jakoś, czyżby czas był pochłonięty przygotowaniami do Świąt? Co tam u Was? Ja dalej na lekach anty, okropne uczucie. Niby nic, a rano wstaję upocona jak mysz. Już chwilami myśle, ze lepiej było zanim zaczęłam to całe leczenie. Tracę nadzieje, chociaż ona umiera ostatnia. Jakoś sie jeszcze nie pogodziłam z tym, ze będziemy sami. Trzymajcie sie ciepło!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cicho tu bardzo. Zaczelam zastrzyki 3 dni temu, pierwszy to dosc traumatyczne przezycie, a wczoraj kompletnie zapomnialam (!) i w panice robilam zastrzyk godzine pozniej niz powinnam... mam nadzieje, ze to taka mala wtopa i sie wiecej nie powtorzy. ;-) Eyeopener, Musimy byc cierpliwe, choc to takie trudne! Do kiedy bierzesz tabletki? Tez mam nadzieje, ze sie uda, choc wiem, ze nie bedzie latwo, bo czeka mnie klucie sie przez caly miesiac, a strasznie mnie to rozstraja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eyeopener
Miło by było, gdyby cisza oznaczała, że dziewczyny mają dobre wiadomości. Pomarzyć można:-) Ja jeszcze kolejny cykl na anty, żeby całkiem jajniki się uspokoiły (kto by pomyślał przy moim Amh;-)) Z tymi zastrzykami Kejka, to nie zazdroszczę. Pamiętam, że do pierwszego przygotowywałam się oglądając filmy. Najlepsza była reakcja mojej mamy, którą poprosiłam o zrobienie zastrzyku. Spytała, czy nie może tego zrobić pielęgniarka:-) W końcu zrobiłam w pośpiechu i już poszło. Nie wiem dlaczego myślałam, że będziesz miała jakąś łagodną stymulację. Dobrze się czujesz po tych zastrzykach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A Ty Eyeopener przechodzilas juz przez stymulacje do ivf? Czyli przez miesiac masz jeszcze spokoj ;-) Moj maz sie zaoferowal, ze zrobi zastrzyk, ale wolalam sama. Troche ze stresu mi slabo bylo, ale chyba jest coraz latwiej. Czuje sie normalnie na razie. Tylko ze wczoraj ZNOWU zapomnialam o zastrzyku na czas! Jestem ostatnio tak rozkojarzona, wyjelam fiolke, zeby sie ocieplila, i od razu kompletnie mi z glowy to wylecialo... jestem beznadziejna. Na dzis mam mase alarmow w telefonie, moze pomoze. ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość farelka90
Mnie trochę pochłonęły przygotowania do Świąt, jakoś tak zaglądałam tu ale żadna z Was nic nie pisała. Nie chce przez święta myśleć o tym wszystkim, w zasadzie chodzę od lekarza do lekarza ciągle – tylko jakieś badania. Mój się śmieje że powinnam zamieszkać w przychodni. Albo w ogóle kupić sobie duzy samochód, żeby jeździć od punktu do pukntu. Eh…. Luzuje na razie emocjonalnie, a pod koniec kwietna kolejna wizyta. Eyeopener ściskam Cię mocno – nie trać nadziei!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eyeopener
Ubawiły mnie te alarmy w telefonie, bo miałam w pewnym momencie to samo:-) Myślę, że jak jest jakaś obsuwa to nie ma tragedii. Ważne, że niecodziennie:-) Ja stymulacji do iv nie przechodziłam, póki co taka łagodna clo, ale to do starań naturalnych. Stąd efekt torbieli. Miesiąc spokój, ale to dziwne, bo po tych lekach pierwszy raz w życiu nie będę miała okresu na czas:-) Schudłam za to i już nie wiem czy od tego leku czy od diety, więc dietę złagodziłam i trochę cukru i glutenu jem. Za chudym być to też podobno nie dobrze:-) Farelka, Kejka, życzę Wam radosnych Świąt. Cieszmy się wolnym czasem. pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Farelka, Ja od jakiegoś czasu mam wrażenie, że pracuję tylko po to, żeby chodzić po lekarzach. ;-) ale miejmy nadzieję, że w końcu przyniesie to dobre efekty! Eyeopener, Wczoraj alarmy pomogły :-) mam nadzieję, że w święta też się uda punktualnie, bo jedziemy do rodziny męża (która nic nie wie), więc będę musiała się jakoś ukryć z walizeczką pełną igieł i fiolek. Super, że dietę trzymasz, a schudnąć mogłaś też od stresu? Ja nie mam siły na odmawianie sobie czegokolwiek (oprócz alkoholu), więc zamiast tego stawiam na dodawanie zdrowych produktów. I wracam do uprawiania sportów, bo noga ma się trochę lepiej. Życzę nam wszystkim spokojnych i relaksujących świąt, bez smutków, stresów i nadmiernego rozmyślania ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość farelka90
Wesołych świąt moje kochane ;) Eyeopener Ty nie będziesz miała okresu na czas raz w zyciu, a ja chyba właśnie dostane jak w zegarku pierwszy raz. Czuję nadchodzącą @.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1997
Jeśli ma to kogoś pocieszyć, to chyba nie jest u Was aż tak źle. Moje AMH to 0,03, a nie mam nawet 20 lat :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Saadee
Do: 1997 Nawet tak nie pisz!!! nie ma w tym żadnego pocieszenia! tylko cisną się słowa, że bardzo mi przykro słoneczko :( aleee wiesz co jest w tym wszystkim ważne?! że już w tak młodym wieku sprawdziłaś sobie AMH (dojrzała i mądra decyzja, mimo młodego wieku) iiiii bardzo dobrze, a wiesz dlaczego? bo masz czas na to by zawalczyć! szukać rozwiązań. Mnie tego czasu niestety zabrakło, zbyt późno zaczęłam starania o drugie dzieciątko, a teraz bardziej się "pilnuję" niż staram, bo mam już czterdziestkę na karku (dużo nie dużo, pojęcie względne) ;) i moje starania zostały wstrzymane, zapewne bezpowrotnie, ale Ty jesteś jeszcze młodziutka aby na spokojnie sobie to wszystko poukładać. Niewiele wiem czy masz stałego partnera, jakie masz plany życiowe na najbliższe lata, co w jakiej kolejności i trudno mi coś Ci doradzić, ale jedno jest pewne miej to proszę na uwadze ok? że warto zawalczyć! jeśli nie teraz to jak dojrzejesz do decyzji o dziecku. Próbuj, są tu dziewczyny przykładem tego, że mimo trudnej i czasem beznadziejnej sytuacji zachodzą w ciążę różnymi sposobami, są różne rozwiązania, głowa do góry! :) Dziewczyny, nie tracicie nadziei, trzymam za Was kciuki (do tych, które się obecnie starają) i gratuluję tym którym się udało! :) Badajcie się, sprawdzajcie swoją płodność, bo jak widzimy na forum już w młodym wieku pojawia się problem z płodnością - warto sobie zrobić badania tak jak to zrobiła nasza mądra, młodziutka koleżanka 1997! - nawet jeśli w danym momencie jeszcze nie planujecie dzidziusia to warto profilaktycznie sobie zrobić badania i sprawdzić swoją płodność by mieć czas na działania w razie "wu" Ja jakieś dobrych parę lat temu nie pomyślałabym, że będę kiedyś miała z tym problem, a jednak życie mnie zaskoczyło :( nikt mi wtedy nie powiedział - staraj się, nie zwlekaj, nie odkładaj tej decyzji zbyt długo... eh... :( Dziewczynki, mimo, że nie udzielam się tu już tak jak dawniej przy założeniu tego wątku, to ja i tak do Was zaglądam i każdej z Was mocno kibicuje! Powodzenia, buziaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Saadee Super, że się odezwałaś. I dziękuję Ci za założenie wątku. Szkoda, że nie udało Ci się urodzić drugiego dziecka, ale masz jedno - to i tak wielkie szczęście! 1997 Dobrze, że zrobiłaś badanie, bo nie będziesz tak jak my po-trzydziestki zwlekać z decyzją. Niskie amh to jedno, a wiek i dobra jakość komórki to drugie - u Ciebie wiek działa na korzyść, a komórka potrzebna tylko jedna! Chciałabym w Twoim wieku wiedzieć o czymś takim jak amh. U mnie żadnych nowości, już przyzwyczaiłam się do zastrzyków, świeta minęły ok, odkurzyłam rower i mam zamiar się wieczorami na nim odprężać. Miałam też jakąś straszną, bolesną i krwawą @, ale jest już po. W piątek mam usg, dowiem się, czy zaczynamy stymulację, więc trzymajcie kciuki, żeby wszystko było ok! Jak Wam minęły święta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1997
Saadee i Kejka81 Dziękuję za miłe słowa :) Tylko nie wiem czy jestem taka mądra jak to napisałyście :) bo czuję, że sama sobie zawiniłam. Mam wrażenie, że moje niskie AMH ma związek z nieodpowiednim odchudzaniem w wieku 13-14 lat. Nigdy wcześniej nie miałam problemów z miesiączką, wszystko zaczęło się od czasów 'diety' :( A z badaniami to też bardzo długo czekałam zanim poszłam do ginekologa. Także nie ma co chwalić mojej postawy :) To, że jestem w młodym wieku nic nie zmienia, bo na razie na dziecko się nie zdecydowałam, a czasu w moim przypadku pewnie nie ma dużo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×