Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gusia09

Ciąża 2013 ... długo wyczekiwana cz.2

Polecane posty

Hej dziewczyny jak tam u mnie deszczowo maleństwo śpi troche dzisiaj się powierciło i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nadzieja nie jesteś głupia..Powinno tak być ale czasem trzeba wybrać wyższe dobro , po co ryzykować zdrowie dziecka i Twoje jeśli można przeprowadzić wszystko pod kontrolą. Najważniejsze żeby było całe i zdrowe. A rana.. boli nie ma się co oszukiwać. Na pewno różne kobiety różnie przez to przechodzą , mnie było ciężko.. Dziewczyna ze mną na sali miała w tym samym dniu cc na drugi dzień chodziła , wstawała a ja nie mogłam podnieść się z łóżka do siadu..Pocieszające jest to że chyba dobrze że na początku nie miałam wogóle pokarmu bo leciałam na ketonalu.. Boli do tej pory , ciągnie i jest drętwe ale tak ma być w końcu to głębokie cięcie a broszkę że tak powiem to wywijają ci na lewą stronę więc ma prawo być spuchnięta..Ale to wszystko da się przeżyć , także nie martw się może u Ciebie będzie bardzo dobrze i dojdziesz szybko do formy. Zobacz Edzia po cc na zdjęciu już siedziała , joasienka tez na zdjęciu usmięchnięta i wypoczęta a ja leżałam jak te zwłoki 12 godzin a na zajutrz było jeszcze gorzej.. Także to sprawa indywidualna organizmu i nie przypisuj sobie nic będzie dobrze ;-) Nadzieja a jakie to tabletki ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nadzieja nie jesteś głupia..Powinno tak być ale czasem trzeba wybrać wyższe dobro , po co ryzykować zdrowie dziecka i Twoje jeśli można przeprowadzić wszystko pod kontrolą. Najważniejsze żeby było całe i zdrowe. A rana.. boli nie ma się co oszukiwać. Na pewno różne kobiety różnie przez to przechodzą , mnie było ciężko.. Dziewczyna ze mną na sali miała w tym samym dniu cc na drugi dzień chodziła , wstawała a ja nie mogłam podnieść się z łóżka do siadu..Pocieszające jest to że chyba dobrze że na początku nie miałam wogóle pokarmu bo leciałam na ketonalu.. Boli do tej pory , ciągnie i jest drętwe ale tak ma być w końcu to głębokie cięcie a broszkę że tak powiem to wywijają ci na lewą stronę więc ma prawo być spuchnięta..Ale to wszystko da się przeżyć , także nie martw się może u Ciebie będzie bardzo dobrze i dojdziesz szybko do formy. Zobacz Edzia po cc na zdjęciu już siedziała , joasienka tez na zdjęciu usmięchnięta i wypoczęta a ja leżałam jak te zwłoki 12 godzin a na zajutrz było jeszcze gorzej.. Także to sprawa indywidualna organizmu i nie przypisuj sobie nic będzie dobrze ;-) Nadzieja a jakie to tabletki ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lonisława_77
Hej Kobietki... xxx Joasieńka.. serdecznie gratulacje. Czekamy na wiesci z pierwszej ręki. :-) Wracaj do nas szybko.. xxx Kini.. Przypuszczam, ze z tym karmieniem to jest tak - bardzo chcesz, denerwujesz się, bo nie wychodzi, więc pojawia sie stres, a on natomiast źle wpływa na laktację.. I masz babo placek. Ale pamiętaj - nic na siłe. Masz byc szczesliwą mamą to i Emilka będzie spokojna i szczesliwa. Nie wszystkie dzieci muszą byc karmione piersią. Na swiecie jest mnostwo "wychowanych" na butli i są całe, i zdrowe. Takze uszka do gory. Buziaki dla Malutkiej... xxx Lullyby.. witamy.. :-* wyczytałam, ze myslisz o kolejnym maleństwie.. :-) Super.. Masz jakies zamrozone zarodeczki, czy musiałabyś startowac od początku? Ja również bardzo dobrze pamietam opis Twojego porodu i nadal jestem pod ogromnym wrazeniem jego przebiegu. Co do tego pobudzenia laktacji. Nie wiem jak inne dziewczyny, czy zrozumiały czy nie, ale ja troszkę się zakręciałam. Wiec gdybyś znalała chwilkę i rozpisała ten proces w spodób bardziej "graficzny", a nie opisowy. Bedę wdzieczna. Ściskam mocno.. xxx Nadziejko.. skreślamy dni.. :-) xxx Marietanko - nie pamiętam czy juz wczesniej gratulowałam Ci, wiec czynie to teraz.. Dorodny ten twój Potomek... :-) Pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gratulacje dla następnej mamusi :) u mnie też deszczowo, dlatego poswiecam się i robię zakupy w tesco :P pogoda sprzyja.... nie wiem czy ktoras z was kupuje w taki sposob ale to swietne dla ciezarnych :) nie trzeba nosic a wszsytko pod drzwi przynosza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiniuś no właśnie boje się tego bólu po ,ale wiadomo zrobie wszystko dla Natiego a wiem że taki poród jest dla niego najlepszy .Tabletki pani w aptece poradziła mi femibion vital mama podobno na polepszenie laktacji zobaczymy jak sie sprawdzi moja koleżanka polecała bardzo masaż pod ciepłym prysznicem trzeba próbować xxx keyt jak twoje cukry ??? xxx loniu jak ty się czujesz??? xxx anulka ja robie liste i mój Jasiek jedzie heheh xx u nas pogoda tez kiepska ciągle cos pada zimno a ja sprzątam i gotuje chciałam zrobic pranie jeszcze musze baldacim uprać i uprasować jutro szykuje juz łóżeczko pościel itd ale sie ciesze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ooo ale super :) Gratulację dla dzielnej mamusi i księżniczki :) x lonisława_77 ja wczoraj oglądałam te wiadomości dotyczące odbioru porodu przez telefon i się popłakałam ;) - hormony ;) x AnetaG84 czytałam, że jesteś z Poznania :) witaj w klubie :) wybrałaś już szpital w którym będziesz chciała rodzic? x nadzieja28 wierze, ze się boisz tego bólu po, ale dasz rade i zobaczysz - szybko zapomnisz :) będę trzymać mocno kciuki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
joasieńko gratulacje z okazji narodzin córeczki. moja Wiktoria niestety katarek jeszcze ma tzn. nicnie leci z noska, tylko ciężko oddycha prze zatkany nosek. Byłam z nią wczoraj u lekarza i było wszystko ok, mam tylko zakrapiać nosek solą morską. W aptece też mi sprzedali kropelki, którymi skrapia się ubranko lub pościel, aby lepiej oddychała. Gusia - to mleko wkrapla się do noska, bo mleko matki ma bardzo dużo przeciwciał i ponoć pomaga rto w walce z katarkiem. Kini moja Wiktoria też odzyskała wagę, a nawet waży już więcej niż w momencie porodu, ale przez to jej przeziębienie nie chce dużo ciągnąć mleka i ja cały dzień się nią zajmuję, bo jest strasznie marudna. Z tego powodu zauważyłam, że mam znacznie mniej mleka, a także bardzo mało piję, więc pojawił się straszny problem z moją laktacją, więc też muszę wypróbować metodę lullaby. Na szczęście właśnie ten laktator, o którym ona pisze mam wypożyczony. Pozdrawiam serdecznie i walczymy dalej z mleczkiem dla naszych Księżniczek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
joasieńko gratulacje z okazji narodzin córeczki. moja Wiktoria niestety katarek jeszcze ma tzn. nicnie leci z noska, tylko ciężko oddycha prze zatkany nosek. Byłam z nią wczoraj u lekarza i było wszystko ok, mam tylko zakrapiać nosek solą morską. W aptece też mi sprzedali kropelki, którymi skrapia się ubranko lub pościel, aby lepiej oddychała. Gusia - to mleko wkrapla się do noska, bo mleko matki ma bardzo dużo przeciwciał i ponoć pomaga rto w walce z katarkiem. Kini moja Wiktoria też odzyskała wagę, a nawet waży już więcej niż w momencie porodu, ale przez to jej przeziębienie nie chce dużo ciągnąć mleka i ja cały dzień się nią zajmuję, bo jest strasznie marudna. Z tego powodu zauważyłam, że mam znacznie mniej mleka, a także bardzo mało piję, więc pojawił się straszny problem z moją laktacją, więc też muszę wypróbować metodę lullaby. Na szczęście właśnie ten laktator, o którym ona pisze mam wypożyczony. Pozdrawiam serdecznie i walczymy dalej z mleczkiem dla naszych Księżniczek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
joasieńko gratulacje z okazji narodzin córeczki. moja Wiktoria niestety katarek jeszcze ma tzn. nicnie leci z noska, tylko ciężko oddycha prze zatkany nosek. Byłam z nią wczoraj u lekarza i było wszystko ok, mam tylko zakrapiać nosek solą morską. W aptece też mi sprzedali kropelki, którymi skrapia się ubranko lub pościel, aby lepiej oddychała. Gusia - to mleko wkrapla się do noska, bo mleko matki ma bardzo dużo przeciwciał i ponoć pomaga rto w walce z katarkiem. Kini moja Wiktoria też odzyskała wagę, a nawet waży już więcej niż w momencie porodu, ale przez to jej przeziębienie nie chce dużo ciągnąć mleka i ja cały dzień się nią zajmuję, bo jest strasznie marudna. Z tego powodu zauważyłam, że mam znacznie mniej mleka, a także bardzo mało piję, więc pojawił się straszny problem z moją laktacją, więc też muszę wypróbować metodę lullaby. Na szczęście właśnie ten laktator, o którym ona pisze mam wypożyczony. Pozdrawiam serdecznie i walczymy dalej z mleczkiem dla naszych Księżniczek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
joasieńko gratulacje z okazji narodzin córeczki. moja Wiktoria niestety katarek jeszcze ma tzn. nicnie leci z noska, tylko ciężko oddycha prze zatkany nosek. Byłam z nią wczoraj u lekarza i było wszystko ok, mam tylko zakrapiać nosek solą morską. W aptece też mi sprzedali kropelki, którymi skrapia się ubranko lub pościel, aby lepiej oddychała. Gusia - to mleko wkrapla się do noska, bo mleko matki ma bardzo dużo przeciwciał i ponoć pomaga rto w walce z katarkiem. Kini moja Wiktoria też odzyskała wagę, a nawet waży już więcej niż w momencie porodu, ale przez to jej przeziębienie nie chce dużo ciągnąć mleka i ja cały dzień się nią zajmuję, bo jest strasznie marudna. Z tego powodu zauważyłam, że mam znacznie mniej mleka, a także bardzo mało piję, więc pojawił się straszny problem z moją laktacją, więc też muszę wypróbować metodę lullaby. Na szczęście właśnie ten laktator, o którym ona pisze mam wypożyczony. Pozdrawiam serdecznie i walczymy dalej z mleczkiem dla naszych Księżniczek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale nam forum upieknili . Joasienka gratuluje . U mnie przez te kilka ostatnich dni tragiczna pogoda i ja przez nia czuje sie nie najlepiej. Z checia leze caly dzien w lozku i co chwile zasypiam, boli mnie glowa. Kiedy trzeba przestac spac na brzuchu? Ja cale zycie spie na brzuchu i mimo prob, budze sie czasami w nocy i nieswiadomie na brzuchu leze. Martwie sie zeby nic sie dziecku nie stalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
paula nic dzidzi nie będzie ,ja tez zawsze spałam na brzuchu a jak tylko się dowiedziałam że jestem w ciąży to przestałam i to był mój błąd . śpij do póki ci nie przeszkadza jak dzidzi bedzie nie wygodniej to uwierz mi że da ci znak .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A tak wlasnie wczoraj myslalam o Joasience.. Moj maz urodzil sie tego samego dnia tylko 29 lat wczesciej:) Gratulacje kochana, fajnie, ze mamy kolejnego szkraba na naszym forum:) wwwww Kini- kazda chyba chcialaby karmic naturalnie, ale nie zawsze jest to niestety mozliwe, Tez slyszalam, ze czeste przystawianie do piersi pomaga w laktacji, choc nie zawsze. Ale trzymam kciuki, a jak Ci sie nie uda, to bedziesz karmic butla i tyle.. wwwwww Olaolalala- ja jestem nastawiona na polna, wiekszosc mi odrazdza i rozne sa opinie, ale tam maja swietny sprzet. Poza tym jakos jestem przyzwyczajona do polnej, wszelkie badanie i wszystko zawsze robilam na polnej, no i tyle dzieciaczkow sie tam rodzi, ze nie moze byc az tak zle.. Fakt jest tam masowka, ale to najlepszy szpital polozniczy w Poznaniu.. Ewentualnie jeszcze w Raszei... W jakiej dzielnicy Poznania mieszkasz? :) wwwww Nadziejka- to juz tuz tuz... Lonia- naprawde wzruszajacy ten material... wwww Paula- ja tez zawsze spalam na brzuchu i w ciazy do pewnego momentu takze, chociaz taz sie martwilam, ze cos sie stanie malenstwu.. A teraz to juz mi brzuch przeszkadza, wiec nawet gdybym chciala, to nie umiem na brzuchu spac. Takze poczekaj jeszcze troszke, brzuszek CI wyskoczy i bedziesz miec problem z glowy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kini, No widzisz, nie pisalysmy ze soba bezposrednio, ale kojarzymy nawzajem swoje historie! Wspolczuje ci bardzo, ze z karmieniem masz pod gorke. Doskonale znam to uczucie, sama przez to przechodzilam. Czulam sie fatalnie jako matka i kobieta, ze nie moge wykarmic swojego dziecka. Wiem, ze bylo to iracjonalne, bo natury nie jestes w stanie przeskoczyc, ale instynkt jest tak silny, ze chcesz karmic swoje dziecko i juz. Powinna byc to najbardziej naturalna (wiec i latwa) rzecz pod sloncem, ale niestety nie zawsze tak jest. Ale kochana, pomysl, ze jakakolwiek ilosc swojego mleka dasz Emilce, jest ona na wage zlota. Niech to nawet bedzie 50ml na caly dzien. Najwazniejsze, ze starasz sie i walczysz. A mala jest zdrowa i przybiera na wadze. Adas tez zasypial przy piersi. Po kilku minutach odpywal na dobre. W sumie nie pomagaly zadne techniki wybudzania. Chyba najefektywniejsze bylo rozbieranie (zaczynalam karmienie w samym bodziaku na ramiaczkach, stopniowo go ubieralam, czasem jeszcze w trakcie karmienia zmienialam pieluche). Dopiero jak maly przekroczyl wage 4.5-4.7kg bylo lepiej. Wiem, ze kazdy ma super cenne rady i zarzuca sie roznymi opcjami (wlaczajac w to mnie:-)). Sluchaj przede wszystkim swojego instynktu. Cokolwiek postanowisz bedzie dobrze. Sa dzieci, ktore sa tylko karmione mlekiem sztucznym, zyja i sa zdrowe i szczesliwe, wiec nie ma w MM nic zlego. Powalcz na ile jeszcze masz sil, ale jak bedziesz chciala sie poddac masz do tego prawo. Szkoda, ze nie ma mozliwosci, bys mogla wypozyczyc porzadna pompke, ale probuj z tym co masz (wiadomo, nie chcesz wydawac niepotrzebnie pieniedzy, jezeli metoda sie nie sprawdzi).Przystawianie malej do piersi jak najczesciej to najlepszy sposob na rozkrecenie laktacji, wiec ilekros masz sile i mala jest glodna, to to rob. Cieply prysznic tez pomaga (jak pisala nadzieja), mozesz kupic tez wkladki zelowe/silikonowe, ktore zanurza sie w cieplej wodzie i wklada do stanika na jakis czas przez karmieniem. Trzymam kciuki, zeby sie udalo i pisza jakbys miala jakies pytania/problemy. A i pamietaj, ze dziecko o wiele skuteczniej oproznia piers niz laktator:-) Wiec jezeli popmke reczna sciagasz 20 ml, to maluch moze zjesc o wiele wiecej! xx Loniu, No tak, wiedzialam, ze nie wyjasnilam najlepiej:-) Postaram sie raz jeszcze podajac przykladowy 'rozklad dnia. Tak wiec karmilam Adasia przez dwa tygodnie na zmiane piersia i butla (co drugie karmienie piersc, co drugie butla). Po kazdym karmieniu piersia odciagalam pokarm pompka przez 10 min z kazdej piersi- to sciaganie mialo na celu glownie pobudzenie laktacji, nigdy nie sciagalam duzo, bo maly wiekosc zjadal. Natomiast przy kazdym karmieniu butla, gdzie maly nie dostawal pieri, sciagalam z kazdej strony po 20 mim- to sciaganie pozwolilo obserwowac, czy ilosc pokarmu zwieksza sie. przykladowo wygladalo to tak: 7.00- piers + sciaganie z kazdej strony po 10 min 10.30- butla + sciaganie z kazdej strony po 20 min 2.00- piers + sciaganie z kazdej strony po 10 min 5.30- butla + sciaganie z kazdej strony po 20 min 9.00-piers + sciaganie z kazdej strony po 10 min 0.30- butla + sciaganie z kazdej strony po 20 min Mam nadzieje, ze teraz udalo mi sie w miare dobrze wyjasnic. Nie powiem, nie bylo latwo, ale trwalo to tylko przez 2 tyg, a potem bylo juz z gorki. I karmienie sama piersia bylo latwiejsze, niz przygotowywanie butli. A i mialam pompke, ktora sciagala w obu piersi jednoczenie, duza oszczednosc czasu. Mam nadzieje, ze u ciebie pojdzie gladko i nie bedziesz miala problemow!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też uwielbiam spać na brzuchu i odkąd dowiedziałam się, że jestem w ciąży to na nim nie śpię ... no i się nie wysypiam :) widzę że nie szkodzi się dzidzi a przynajmniej można lepiej się wyspać :) x AnetaG84 no ja właśnie też myślałam o Polnej bo tam pracuje moja znajoma (jest położną) i bardzo zachwalała ... ale ja troszkę nie jestem przekonana do tego miejsca ... mam złe wspomnienia związane ze zwykłym badaniem na bete ... poki co u mnie nr 1 jest Raszei, bo tam pracuje mój lekarz, a w razie gdyby z maleństwem było cos nie tak, to na Polną jest "żabki skok" ;) ale Ty będziesz pierwsza, więc czekam za relacją :) A mieszkam na Junikowie :) x Dziewczynki czy Wy już stosujecie jakieś masci na rozstępy ? jeśli tak to od kiedy i jakie? Macie jakies sprawdzone? Miłego dzionka :* 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaa i jeszcze jedno :) czy Wam też tak włoski się nie układają? Bo moje każdy w inną stronę ... ani żel ani lakier już nie pomaga :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja używam Babydream z Rossmana. Kolezanka poradziła mi że lepsza jest oliwa z oliwek, więc miałam pustą buteleczkę i zmieszałam sobie pół na pół. A ciekawi mnie - piszecie o laktacji. A są może jekieś cud sposoby by już o to zadbać, by zwiększyc szanse na to by mieć mleczko? Pewnie nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aneta - a tak ktoś mi dał do myślenia i tak myślę - zapytam ciebie, bo ci też podoba sie wózek z lnu. A może też dziewczyny wiedzą i się wypowiedzą... Jak w praktyce sprawdza sie ten wózek? Może nie tyle wózek co ten materiał? czy nie będzie łatwo sie brudził, z czym wiąże sie że może źle sie czyści? Jak w deszcz, śnieg? Czy mocno nie zamaka? Orientuje się któraś z was?? W necie tak mało opinii, albo ja znaleźć nie umiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lullyby.. Dzięki - no teraz to po prostu jasne jak słonce. :-) Rowniez mam nadzieję, że laktacja bedzie jak ta lala, ale na w razie a w razie dobrze wiedzieć i mieć poczucie bezp., ze wiadomo gdzie szukac ;-) Nie napisalaś nic na temat powiększania rodziny.. jakies konkrety, czy na razie wciąż w fazie rozmyślań? xxx Olalalala.. Polecić mogę Gerbera krem na rozstępy. Stosowałam jeszcze jakiś, ale umknęła mi nazwa. Jak sobie przypomnę, napiszę.. xxx Paula111.. Czy Ty nie udzielalaś się kiedyś na forum "objawy ciąży po ivf"? xxx Kanapko.. na pewno materiał używany do produkcji wózków jest w pewien sposób impregnowany i zabezpieczany przed brudzeniem się, jaki by nie był. Poza tym pewnie do wózka jesli nie jest w zestawie, to mozna dokupić folie p.deszczową.Dopytaj. Jak tam Twoje przygotowania do przyjęcia nowego członka rodziny? :-) Dzieje się dzieje? Mąż nadal skręca i rozstawia? xxx Gusiu.. jak poradziłaś sobie z kotem? Obawiam się, jak to będzie ze spaniem Malego w lożeczku. My mamy dwa i czasem urządzają dzikie harce - to jedno wlaśnie - obawiam się, ze np. któryś przebiegnie przez łózeczko i po brzuszku naszego syna. A druga sprawa to noc. One spia z nami w sypialni, łóżeczko też będzie w sypialni. Boję sie, ze w nocy któryś położy się na dziecku, a ja sobie będę spała w najlepsze.. No nie daje mi to spokoju. Twój kot wchodzi do pomieszczenia, gdzie spi Ala? Naprawdę nie wiem, jak to rozwiazac.. Kupiłam taka a la moskitierę na łózeczko i myślałam, aby rozkładać ewentualnie na lóżeczko, ale jak kot wskoczy na górę, to to wszystko się zapadnie i tak. Druga opcja to ta woalka wkoło.. xxx Kini, Edzia.. jak sobie radzicie w tych pierwszych momentach z Waszymi dziewczynami? Te wszystkie pielęgnacyjne sprawy? Burza hormonów..? jak Wasi męzczyźni się odnajdują?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie dodało mi postu :( Loniu mój kot przez pierwszy tydzień nie był wpuszczany do nas na górę, ale raz był moment że Ala się obudziła w łóżeczku i coś mruczała my wchodzimy a kot uwieszony na łóżeczku (bo mamy turystyczne i boki są z siatki) i to był jeden raz kiedy coś takiego się zdarzyło, ani razu nie wskoczył do łóżeczka i nie próbuje chyba wyczuwa że to teren zajęty przez nowego członka stada :D Jak leżała na łóżku a on wskakiwał to go zganialiśmy bo on ma długą sierść i trochę chroniliśmy ją przed jego kłakami, teraz już się nauczył że jak Ala leży to on może wskoczyć ale w drugi kąt łóżka. http://www.sklep.pinokio.net.pl/category.php?id_category=28 Wklejam linka z fajnymi ciuszkami, dzisiaj zakupiłam bo były u nas targi "od narodzin..." i ceny są przystępne a jakość bardzo dobra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziekuje Wam za nazwy kremow - na pewno cos bede musiala wyprobowac :) X AnetaG oj ciesz sie kochana, ze "ucieklas" z Junikowa, bo brzydzi sie jezdzic juz po tych studzienkach kanalizacyjnych na srodku jezdni... X A ja juz sobie nie radze z biegunkami :( na jeden dzien mialam spokoj, a dzisiaj juz 3x ze mnie lecialo ... Ehhh dobrze, ze mam wizyte we srode, bo ciagle chudne ... Juz naprawde nie wiem co mam jesc, jedynie po czym jelita moje funkcjonuja to kaszka dla dzieci... Mam nadzieje ze bablowi nie zaszkodze, staram sie duzo pic, aby sie nie odwodnic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×