Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gusia09

Ciąża 2013 ... długo wyczekiwana cz.2

Polecane posty

Hej ja chyba pojadę do szpitala bo bąbel się dalej nierusza zjadłam coś słodkiego i nic nawet zaczepianie niepomaga mam nadzieję że wszystko w porządku bo bardzo się martwię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny ja jednak pojadę do szpitala bąbel się nierusza niepomaga nic słodkiego albo zaczepki zaczynam bardzo się martwić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny ja jednak jadę do szpitala żeby sprawdzili czy wszystko w porządku bo bąbel dalej się nierusza i martwię się niepomaga nic słodkiego zaczepianie ani mówienie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jowita86 z tego co ja sie orientuje to po tabletka powinno sie zrobic minimum 3 miesiace przerwy i zaczac dopiero starania. Co do tabletek to nie wiem czy tak mozna po 2 odstawić . Powinnas zapytac sie lekarza lub jakiejs poloznej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kanapko dziękuję za odpowiedź! A pytam o to ponieważ, też nie mamy zdiagnozowanej przyczyny niepowodzeń, mam nadzieję niedługo startować z IVF, a Tobie udało się za pierwszym razem...:) Wiem, że to nie ten wątek więc z góry przepraszam za wcinanie się, ale mam jeszcze jedno pytanie, możesz mi zdradzić jakie badania wykonywałaś przed IVF. Bo ja czekam teraz na wyniki kariotypu ale mam zlecony jeszcze Frax, robił ktoś? Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczynki!! U mnie właśnie minął tydzień od narodzin Blanusi. Jesteśmy w domku od niedzieli i powoli organizujemy sobie życie. Karmie ja piersią chociaż pokarm sam mi sie nie wydobywa tylko trzeba dobrze nacisnąć, ale mała chyba daje rade bo przybiera na wadze a karnie ja 8 razy na dobę. W szpitalu przed cięciem zaczęły mi sie skurcze i odeszły wody, bolało jak cholera, a w ktg tylko mini skurcze. Potem znieczulenie i zabieg... Ja miałam podwójne znieczulenie podpajeczyniwkowe i zewnatrzoponowe z cennikiem przez który cała dobę miałam podawane znieczulenie i było ok, ale jak pompę odlaczyli to była masakra, a potem ból nie z tej ziemi plus początkowe problemy z karmieniem, miałam baby bluesa, plakalam.. Ale powoli wszystko zaczyna sie stabilizowac. Cdn..... Mała wstala....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny co za koszmarny dzien ! od rana albo leje albo sie zbiera na deszcze, ciemno jak w d***e, no depresji można dostac.. ja juz ważę chyba z tonę i wszystko mnie męczy, czekam na rozwiązanie ! juz chce rodzic, mam dość, jestem zdecydowana raczej na cc i wstępny termin mam ustalony na 11 czerwca.. choc moja lekarka uważa ze lepiej poczekac az odejdą wody lub zaczną sie skurcze i mam do niej dzwonic przed tym 11 i jesli bede sie względnie dobrze czuc to mamy poczekac jeszcze te kilka dni choc uważam ze 5 dni przed planowanym terminem to bezpieczny okres dla dziecka.. ?? gusiu, kini, edziu, nadziejko, joasienko dobrze ze jesteście..nie mam pojęcia o dzieciach, nie wiem jak sobie poradzę, Wasze rady są bezcenne ! keyt- jedz na IP po co sie stresowac.. moja mała na szczęscie cały czas daje o sobie znac, jak sie nie rusza z godzinkę to juz sie tez nerwowa robię.. pozdrawiam Was wszystkie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Darko, u mnie ostatecznie za "problem" uznano moje komorki jajowe. Niestety nie wykonano na nich żadnych testów, aby moc to potwierdzic. Dodam, iż swietnie się stymulowałam, a amh w normie. A problem był w tym, że nie chciały się poprawnie zapładniać, czyli albo do zapłodnienia w ogóle nie dochodziło, albo zarodki miały liczne fragmentacje. Każdorazowo stosowano u mnie metodę ICSI. Pani dr postawiła diagnozę, ze komorki są "delikatne", słabe można powiedzieć, bo często pękaly pod wpływem nakłucia i wprowadzenia doń plemnika. Nie będę sie tu rozpisywać, bo chyba już odpisałam na Twoje pyt. Ostatecznie udało się dzięki zastosowaniu klasycznej metody ivf, prawie zupełnie przypadkowo, bo raczej rzadko po icsi "wraca się" do ivf. xxx Joasieńko.. Ciesz się Kochana macierzyństwem, ból szybko minie.. Co do znieczulenia.. Poprosilaś o dodatkowe zzo? Jak to wyszło, że podano Ci oba? Pytam, bo to dość rzadkie.. Uściski dla Blanki. xxx Kanapko... No to Ty już bliżej niż dalej końca. :-) Super! Ja na spokojnie na razie piorę i prasuję. I cały czas myśle, że mam czas.. :-) xxx Mnie b. doskwiera prawa dłoń. Cały czas jest odrętwiała, ból wybudza mnie nawet ze snu. Ciężko utrzymać cokolwiek w ręce. No ale trzeba to przezyć. Niestety nie ma na to na tę chwilę żadnego lekarstwa. :-( Trzeba czekać do porodu. xxx Jeny, Agaolcia, Marietanka, Aneta... a Wy co w tych krzaczorach tak po cichaczu? Wyłazić!!! :-D xxx Pozdrawiam resztę Mamuś i Cieżarówek..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kini- to jest niesamowite ze taka mała istotka juz tak potrafi terroryzowac ;) czyli ona woli spac z Wami a nie w swoim łóżeczku :) powiedz używasz juz lezaczko-bujaczka ? czy karuzeli na łózeczko ? czy Emilka jeszcze nie potrzebuje takich rzeczy ? bo jeszcze nie mam i nie wiem czy moge z tym poczekac czy sie przydaje juz na samym początku.. ? a karmiąc skąd wiecie ze dziecko sie najadło ? gasicie normalnie światło czy przy jakieś lampce śpicie żeby widziec dziecko ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kini- to jest niesamowite ze taka mała istotka juz tak potrafi terroryzowac ;) czyli ona woli spac z Wami a nie w swoim łóżeczku :) powiedz używasz juz lezaczko-bujaczka ? czy karuzeli na łózeczko ? czy Emilka jeszcze nie potrzebuje takich rzeczy ? bo jeszcze nie mam i nie wiem czy moge z tym poczekac czy sie przydaje juz na samym początku.. ? a karmiąc skąd wiecie ze dziecko sie najadło ? gasicie normalnie światło czy przy jakieś lampce śpicie żeby widziec dziecko ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeny to prawda , dzieci są bardzo bystre i wszystko łapią w mig ;-) Jak nie chce spać w łóżeczku to umie to ''głośno wyrazić'' ;-) Co do pytań to tak: śpimy przy lampce , bo ja nie wyobrażam sobie spać w ciemnościach i jej nie widzieć czy oddycha albo czy jej się nie ulało , a tak przebudzam się i zerkam na nią. Co do zabawek , bujaczków i karuzeli to ja jeszcze nic nie wyjęłam . Za wczesnie jeszcze , dziecko nie jest w stanie przetworzyć takiej ilości bodźców z zewnątrz i łatwo je przestymulować tak wyczytałam w mojej mądrej książce, zresztą Lullaby chyba też o tym pisała. Bujaczek ok 3 msca wprowadzę a to ze wzgl na ułożenie kręgosłupa. A to czy dziecko jest syte to będziesz wiedziała , ja też się tym martwiłam. Jeśli będzie głodne to będzie niespokojne , płączące itd. Tak było w moim przypadku przy marnej laktacji , dopiero najedzone odpływa w błogostan ;-) nauczysz się ;-) zzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzz Joasienka witajcie !! Bardzo się cieszę ze już w domu jesteście , napisz jak ta żółtaczka małej byłyście w szpitalu? Właśnie a dlaczego miałaś podwójne znieczulenie? Jak rana dobrze się goi? U mnie baby blues jeszcze trochę trwa ale już rzadziej ryczę.. Co do cięcia to jak pisałam zrobiły się twarde zrosty , mój lekarz napisał że jeśli nie ma gorączki to nie mam się co martwić ale wiem że tak mi zostanie. Nie wiem tylko czy to jest jakaś przeszkoda w przyszłości przy ewentualnej ciązy , chociaż na dzień dzisiejszy to nie ma takiej opcji.. ;-) Masuje to oliwką i cepanem ale drewna raczej nie rozmasujesz..Buziaki dla Blaneczki 😘 zzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzz keyt jeśli nie czujesz ruchów dłużej niż kilka godzin to podjedz do szpitala zrobią ci ktg i bedziesz spokojniejsza, też to przeżywałam to wiem jaki strach ogarnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Darka-ja ciebie pamiętam z tamtego forum. Mi ivf za 1 razem sie nie udało. Dopiero transfer mrożaczków przyniósł efekt. A przyczyny niepłodności nie znam po dziś dzień. Jedyne co miałam to słabe nasienie męża. A jakie badania miałam to niepamietam. Jedno co pamiętam to grupa krwi i hiv, a tak to jakieś hormony non stop badali, ale już niepamiętam. To i tak będziesz robiła co ci zlecą. Keyt - jeżeli czujesz niepokój to pewnie że goń do szpitala. Ja też tak raz miałam i pojechałam. lepiej dmuchać na zimne. Loniu - dziś zaczął się u mnie już 33tc. No ale ty jesteś przede mną. Mi już praktycznie 1 pralka została. Mąż na mnie dziś nakrzyczał, że tyle ciuszków, ale wszystkie dostałam, więc powinien się cieszyć że ma troszkę zaoszczędzone. No ale nic - lubi na mnie krzyczeć. Już czasem mam dość. Tak czasem chciałabym zostać przytuloną, usłyszeć coś miłego - chociażby że tak dzielnie i szybko ogarnęłam te ciuszki - już nie mówię o słowie kocham. No ale powinnam chyba zacząć się przyzwyczajać, choć łzy się cisną. Mnie to z kolei noga kręci. Wieczorem non stop podkładam grubą poduszkę pod nogę by trzymać ją wyżej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję bardzo za informacje! Trzymam kciuki za szczęśliwe rozwiązania. Jak mi się w końcu uda to dołączę do Was... Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Joasienka to super że Blaneczka tak ładnie zjada mnie też mleko nie wypływa a Ala sie najada więc to chyba ok, najważniejsze ze dobrze przybiera Blaneczka. Co do bóli to mając skarb przy sobie to sie zaraz zapomina :-) prawda? Jeny od 38 Tyg ciaza uważana jest za donoszoną więc nie masz co sie martwić, a jak dzidzia będzie na pewno będziesz wiedziała co robić i dasz radę, jestem tego pewna. Każda z nas tego się boi ale po paru dniach tygodniach czytasz we wlasnym dziecku jak w ksiązce :-) Co do karuzeli na poczatku na pewno sie nie przyda bo dziecko dobrze nie widzi, Ala zaczęla zauważać i interesować sie karuzelą mając ok 2 m-ce i leżaczek bujaczek tez nie jest wskazany od razu, dopiero tak po m-cu a nawet 6 tyg. u nas Ala jak się najada to często puszcza sutek, albo jak mleko zaczyna je wyplywac z buzki ulewać się tzn ze jest pełna ale sama by jadła dalej, więc wtedy zabieram jej cycka. Loniu jeszcze troszke i ty bedziesz tulić swoją kruszynkę Kinia Edzia jak tam Wasze dziewczyny? Mileczko to bedziesz miała małego skorpionka :-) Kanapeczko jak tam samopoczucie? A reszta ciezaroweczek gzie sie pochowala??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Darko.. nie ma za co.. powodzenia.. xxx Gusiu.. no Jeny i ja.. Chyba że Kanapka zrobi fall start ;-) Dodałabyś jakieś zdjecie.. ;-) xxx Kanapko.. miejmy nadzieję, że ten Twój M trochę się ogarnie po narodzinach Synka, bo jak tak Ciebie czytam, to już nie wiem, czy śmiać sie czy płakać. Nie wypowiadam się i nie doradzam, bo po pierwsze to Twoje zycie i sama musisz je przeżyć, a po drugie - Ty jesteś w tej sytuacji i sama wiesz najlepiej, czy są jakieś rokowania czy nie.. Ale najważniejsze to szanować siebie i nie dać tuptać sobie po głowie. A zrobisz i tak jak uważasz... Trzymam kciuki w kazdym razie za Ciebie xxx Kini.. widzę, że swietnie sobie radzisz i zapewne wpadłaś już w ten "maminy" rytm :-) Ściskam Was mocno.. xxx Jeny - no to widze, że jak na razie tylko Gusia rodziła naturalnie.. I na mnie padło przerwanie "passy" cesarek.. Choć myślalam, ze to będziesz Ty jednak. No nic - zdecydowałaś inaczej.. Bo pamietam, ze pisalaś tez o natur. Co Cię skłoniło do zmiany decyzji..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gusiu, kini- dzięki :* jejku juz sie doczekac nie mogę kiedy zobaczę tą moją córcię, tak sie rozpycha w brzuchu.. juz tez chyba chce wyjść.. ja juz teraz jak na bombie.. bo generalnie w kazdej w chwili moze sie zacząć prawda ? loniu- chciałam, chciałam ale stchórzyłam :( boję sie potwornie rodzic siłami natury ze względu na nieprzewidywalność takiego porodu, często o tym myślę, gdzies sie psychicznie zablokowałam i kaplica, nie przegadasz :/ moja lekarka mówi zebym sobie bardziej zaufała itd ale ja juz postanowiłam..jakas częśc mnie załuje ze nie doświadcze tego w ten naturalny sposób wiadomo.. po laparoskopii przy ogólnym znieczuleniu tydzien sie męczyłam, ciekawe jak teraz będzie bo przeciez będzie mała i trzeba sie nią zajmowac a nie nad sobą użalac... tam gdzie rodzę ponoc 4h po sie lezy a po 6 juz pionizują.. no ciekawe jak to będzie..ja jestem tez bardzo nerwowa, nadrażliwa panikara, bardzo to wszystko przezywam :/ buziaki kochane :***

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a czy któraś z mam próbowała seksu żeby wywołac wczesniej poród i czy to działa ? bo ja bym trosze przyspieszyła i nie wiem czy to skuteczne ? a bezpieczne dla dziecka ? gusiu mozesz przypomniec Tobie najpierw wody odeszły czy skurcze miałas jak to było ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam dzis wizyte u dr. Ale to na NFZ wiec ewentualnie zbada szyjkę i starą puszką usłyszymy serducho. Co do mego rozpakowania to wcale się nie zdziwię jak urodzę przed czasem. Bardzo martwię się o swego bąbelka. Ja jak się zdenerwuję to tak mnie brzuch boli aż powietrza brakuje i szybko oddycham. Też tak macie? A teraz doszły plecy. Dzis M wstał rano i masując mi nogę spytał co chce na śniadanie. W gardle by mi stanęło. Od 5ej przez niego niespałam. Do tego noga kręci mnie zawsze w nocy. Nawet niewyobrażacie sobie jak ja kocham swego szkraba. Może to smieszne, bo jest jeszcze w brzuszku i nie wiem jakim będzie dzieckiem, ale wiem jedno - moim. Przygotowuję mu pokoik wiadomo - jak matka - po swojemu by się odnaleźć. A takiemu z boku najlepiej jest udzielać mądrości. A przecież chodzi o to bym ja się odnalazła. No ale weź wytłumacz, jak to już z pracy z humorkiem wróciło... Wczoraj żeby nie ból byłam gotowa jechać na noc do rodziców - kto wie czy nie na zawsze już. Chciałabym by mój M choć jedną dobę miał w brzuszku naszego synka - zobaczył co czuje kobieta, jak uważasz, starasz się, wsłuc***esz w jego ruchy, cieszysz sie z nich o jesz czasem tego czego nie chcesz tylko po to by dostarczyć mu witaminek. Oki - idę ubierać sie do dr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeny, szesc godzin po cesarce pionizuja? O masakra, co to za tortury? Powiem Wam dziewczyny, ze ja tez tak strasznie sie balam porodu naturalnego, ze w ogole nawet do siebie nie dopuszczalam tej mysli, tylko cesarka, az do tydzien temu, gdy mnie pokroili z tym wyrostkiem. Teraz strasznie tylkiem trzese, zeby tylko naturalnie sie udalo, bo drugi raz to ja nie dam rady tego przezyc. U mnie minal tydzien od operacji, przed chwila rozwiesilam pranie i tak sie zmeczylam, ze tchu nie moglam zlapac. Jestem wciaz niesamodzielna, no masakra jakas. A wiem, ze po naturalnym porodzie dziewczyny wstaja normalnie tego samego dnia. A moja tesciowa po cc 3 dni lezala, zanim w ogole wstala, choc to bylo dawno, teraz juz szybciej wywalaja ze szpitala. Jeszcze mam jedno pytanie, czy po cesarskim wkladaja dren? Dren to taka buteleczka wlozona we wnetrznosci, ktora odsacza plyny z rany. Daja to po cc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny:) Lonia- ja licze na Ciebie. ze nie "stchorzysz" :) wwwww Ja jestem w 100 procentach nastawiona na porod naturalny... Znam conajmniej trzy dziewczyny, ktore mialy cesarke i powiedzialy, ze nigdy wiecej.. Ale wiadomo, kazdy czlowiek jest inny i kazdy inaczej to przechodzi, jedna przez tydzien bedzie dochodzic do siebie, druga juz kolejnego dnia po cesarce bedzie rzeska jak skowronek:) i to jest decyzja kazdej z nas i nikogo nie neguje za to, ze swiadomie chce miec cesarke, albo i nie. Wazne aby Maluszek byl zdrowy, a jak sie go urodzi, to juz sprawa kazdej z nas i kazda robi tak, jak uwaza, ze bedzie najlepiej:) wwwwwwwww Jeny, Lonia, Kanapka- juz niewiele Wam pozostalo:):):) wwwwww Morgana- zycze szybkiego powrotu do pelnej sprawnosci... wwwwww Dziewczyny- powiedzcie mi kiedy Wasze maluchy odwrocily sie glowka na dol????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam mam planowana cesarke na lipiec na tydzien przed porodem,jak to bylo u was,czy miałyscie wczesniej wywolywane skurcze?Czy dopadły was skurcze przed zabiegiem????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeny u mnie niestety sex nie przyśpieszył porodu a próbowałam :D z tym że ja byłam na górze i M powiedział że nigdy więcej :D bo nie mógł oddychać. I jest to bezpieczne dla dziecka także możesz próbować, na mnie nawet ciepłe kąpiele nie działały. A zaczęło się skurczami (ból jak na okres) rano w niedziele takimi co 40 min by wieczorem dojść do co 7 min z zegarkiem w ręku ale wtedy już leżałam w ciepłej wannie żeby były łagodniejsze i chciałam wytrzymać jak najdłużej żeby w szpitalu nie siedzieć. Do szpitala zajechaliśmy ok 21 po 1,5h biurokracji papierkowej badaniu ręcznym i usg pojechałam od razu na porodówke bo już było 3 cm i tam po 4h przyszła Alunia. Także dziewczyny naprawdę poród naturalny nie jest straszny a od razu swoją myszkę dostajecie na brzuszek i możecie ją przytulić, i na ścisłość od razu możecie wstawać i robić przy maluchu jak trzeba. Nie namawiam bo każda przechodzi to inaczej ale trzeba się nastawić pozytywnie bo inaczej będziesz się stresować spinać i może być przez to gorzej bo nie będziesz umiała się rozluźnić. Ja to w pewnym momencie się śmiałam sama z siebie bo boli jak cholera a ja z tego wszystkiego zapomniałam jak oddychać i zamiast nabierać powietrze i przeć to ja wypuszczałam i nie miałam czym przeć i robiłam się purpurowa. Na szczęście m mi przypominał i za 3 razem jak znowu tak zrobiłam spojrzałam na niego i już wiedziałam i na głos "K***a znowu zapomniałam" i zaczeliśmy się śmiać, i wtedy poszło szybko. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kanapeczko to uważaj na Was bo stres na prawdę nie jest wskazany jak M cię tak denerwuje to lepiej jedź do mamy bo im dłużej bąbelek będzie w brzuszku tym lepiej. A z tego co piszesz to on sam nie wiem o co mu chodzi tu cię zdenerwuje a za chwilę jest milutki i śniadanko chce zrobić takie huśtawki tylko mogą człowieka wykończyć. I nie ma chyba mamy (zdarzają się niestety) która by nie kochała kruszynki która rozwija jej się w brzuszku :D Aneta Ala się odwróciła głową w dół już ok 16 tyg i tak była do końca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny co tam słychać u mnie brzydka pogoda z maleństwem wszystko w porządku, dzisiaj wierciocha się zrobiła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
darka85 kochana u mnie przyczyna leżała po męża stronie 9 ( ejakulacja wsteczna) ja zupełnie zdrowa . @@@@ anulka858585 kochana ja też mam troszkę ciśnienie ale lekarz kazał mi brać raz dziennie dopegyt , mam dietkę bez soli i teraz jest w normie 120 na 60 , oczywiście kawy nie pije i też nigdy nie piłam , cole lubię i piję rzadko a bóle głowy i tak mam a apapu nie biorę bo szkoda i tak mi nie pomaga jest za słaby więc po co dzidzie truć @@@@@@ kanapeczko kochana ja to już sama nie wiem czekam aż coś bardziej poczuje jak na razie jak na mój gust to ja nie czuje jeszcze ruchów dziecka ale wieczorkiem jak się już położe do łóżeczka to mi bulgocze w brzuchu jakby ktoś tam bańki robił , ale sama nie wiem @@@@ kochane ja się jeszcze raz zapytam mam takie dziwne kłucia pod pępkiem i na bokach na brzuchu jak dotknę palcem to czuje bardziej tak jak by mięsień bolała nie wiem nie potrafię tego opisać czy tak powinno być??? martwię się bo do tej pory nie miałam żadnych bóli brzucha ani nic więc się martwię .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak mnie zaczyna denerwować ta nowa szata forum na tamtym się nie działy takie cuda a teraz nie dodaje postów albo dodaje po 10 razy masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny co tam słychać. U mnie wszystko w porządku i z maleństwem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×