Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

promotor26

Czy warto wyjechać do Anglii ?

Polecane posty

Gość fairuzaa
Jesteś od dawna w Londku i co,wracasz,zostajesz? parę lat temu Tusk gadal wracajcie..Przed kryzysem gospodarka pedziła,w pol robiło sie coraz lepiej,a od ponad 3 lat jest równia pochyła .Wtedy albo praca tu za mniej,albo wyjazd i praca za funty,a teraz tu nie ma po co wracac,a tam po co jechać.Tylko co robić w takim razie.Boje się otworzyc firme,bo oplaty ,wkład i nie wiem czy wypali,ale innej perspektywy nie widze.Ewentualnie ta Holandia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 29 lat...
uwierzcie mi ze wiem jak jest w londynie, bo niestety moj chlopak tam mieszka. I nie zarabia 6.19 bo stac go na to zebym tam byla co drugi weekend, ale to nie o to chodzi, bo wlasnie on pracuje w innej branzy i obraca sie wsrod ludzi tez w innej branzy. Ja nie wyjechalam bo mi bylo szkoda zostawiac tego wszystkiego tutaj, on z kolei tutaj nie znajdzie za taka pensje na pewno. A tez nie che byc utrzymanką tam. Bo dwie geby to nie to co jedna. Tak czy inaczej chciałam się dowiedziec od innych ktorzy mieli prace w pl, a wyjechali jak tam naprawde jest. Kilka lat temu byłam za granica ale dawno temu, przed rozpoczęciem pracy zawodowej, to zarabialam 8 euro na godzine. Byla to fizyczna praca. Więc bez sensu byłoby jechac aby pracowac w sklepie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość byyyyyyyyyyyyyyyyy
Mam dla ciebie dobra radę. Przyjedź tu jako turystka na tydzień. Sama zobaczysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do byyyyy...
Dobrze gadasz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 29 lat...
byłam, widziałam, z Polski jest pełno młodych ludzi, ktorzy oczekują roszczeniwoych i obrazonych na kraj ze nic nie mogą osiągnąć. Albo spotykam ludzi ktorzy nie mieli pracy i musieli wyjechac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 29 lat...
Tak opowiadacie, to moze powiedzcie co sie stało ze z Polski wyjechaliscie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 29 lat...
W sumie jak tak się zastanowię, to jedna dziewczyna faktycznie nie mówi prawdy o zarobkach. Bo niby taka obrotna, a ubrania kupuję u nas w Pl i to naprawdę w tanich sieciówkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wedlug mnie to
Moj maz zarabia 2500 netto miesiecznie, ja tylko 900...Razem niby mamy duzo, a zyjemy zwyczajnie, ani bieda, ani luksus, ale praca tez juz tutaj w dzisiejszych czasach malo pewna...A na wypadek choroby, utraty pracy nie daj Bog to przyje ...!!! Nie ma rozowo, ani kolorowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wedlug mnie to
Mowie o funtach, a mieszkamy w Londynie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii lipa
Szczerze? NIE, do Anglii juz nie warto wyjezdzac, trzeba bylo jechac 7-10 lat temu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 29 lat...
dlatego zbieram informacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez kiedy zarabiam zagranica-nie tylko w gb to wydaje pieniadze na ciuchy w Polsce ale tylko od polskich producentow. Zreszta gdziekolwiek jestem staram sie promowac Polske.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Robertos3000
No może ja napiszę jak jest na serio w Londynie. Jeżeli myślisz, że znajdziesz pracę w sklepie, barze itp i będzie ci się super żyło to jesteś w błędzie. Wszystkie te miejsca a w szczególności retail płaci 6.19 brutto za godzinę. Ja miałem na szczęście lepsza sytuacje skończyłem liceum w USA i najpierw robiłem 3 lata licencjat w Londynie. Te 3 lata nauczyły mnie tego jak funkcjonują Anglicy i pozwoliły zamienić amerykański akcent na dobry brytyjski. Po szkole dostałem 1 pracę w finansach w urzędzie za 8,50 za godzinę, wiec to nie koksy. Na szczęście dostawałem systematycznie podwyżki i awanse aż po 1,5 roku zarabiam 13 funtów za godzinę. Niestety czasy umowy o pracę już też w Anglii się skończyły. Jestem zatrudniony przez agencję jako temporary worker ( w sumie nie wiem czy mozna mie nazwac temporary wroker po kilku latach pracy w jednym miejscu) Minus jest taki,że w każdej chwili mogą mnie wywalić z pracy. Najgorsze jest to, że pracuję i robię tą sama albo cięższą robotę niż Anglicy którzy zaczęli pracować z Urzędach przed 2004 rokiem (wtedy prawie wszystkim dawali umowę o pracę). Z urzędu jest praktycznie nie możliwe wyrzucić osobę, która jest zatrudniona na stałe. Dlatego ja zapieprzam za te 13 funtow podczas kiedy koledzy robią mniej i moja wszystko w d***e bo i tak ich zwolnic nie można. Aha po za tym oni mają 40 dni płatnego urlopu w roku :). Anyways, zarabiając 13 funtów za godzinę brutto zarabiam miesięcznie na rękę jakieś 1400 funtów. Powiem ci, że nie chce żyć jak wszyscy tu Polacy wynajmujący w 100 osób jedno mieszkanie i wynajmuje mieszkanie 3 pokoje z koleżanką za 1600 funtów. Podliczajac opląty takie jak karta metra (miesięcznie jakieś 120 fontów) telefon, prąd itp, wydaję na opłaty jakieś 1050 fontów. zostaje mi na życie 350 funtów, wiec jakiegoś wow to tu nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dominos2727
A p*****l$sz smuty, pozyj za 6 zl na h to zobaczysz co to zycie, zarabiasz 13 i to w funtach i smiesz narzekac, ksiezniczka z windsoru sie znalazla. Za 6 funtow/h juz jest ok zycie, a ty masz 2x wiecej, wiec albo pisz z sensem albo udzielaj się na forum arystokratek i narzekaj, ze zlota korona to malo, bo ty bys wolala z diamentami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dominos2727
A soryy nie jestes kobietą, sorry księciuniuuu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Robertoss3000
No troche żałosny jestes. Jeżeli dla ciebie życie to wynajmowanie pokoju z kolegą gdzie jeszcze mieszka dodatkowo 15 osób to powodzenia. Ja nie żyje jak szczur, więc za 6 funtów za godzinę nic się wynająć nie da. Dlatego denerwują mnie Polacy, którzy mówią, że za 6 funtów jest tu super życie. Tak żyjąc jak jakiś szczur i nie wychodząc do kina klubu czy do teatru. No super życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Dlatego denerwują mnie Polacy, którzy mówią, że za 6 funtów jest tu super życie. " :D Super nie ale oprocz Londynu (czytaj syfu :D) jest w Wielkiej Brytanii mnostwo przepieknych miast i miasteczek, gdzie za 6 funtow na godzine mozna zyc w miare spokojnie. Zrozumcie, ze Wielka Brytania to nie tylko zaszczurzony Londyn :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Robertoss3000
Sorry nigdzie w UK nie da się życ super za 6 funtów. A ty może powiesz, że masz 6 funtów i jeszcze sam mieszkasz. Za 6 funtow to nawet w małych miasteczkach wynajmuje się pokój wielkości łazienki i główna atrakcją są zakupy w tesco.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anglia to nie tylko Londyn
Anglia nie składa się tylko z Londynu. Są mniejsze miasta i tąńsze. Tak narzekacie,to chodźcie pracować do Polski za 7 zł/h i spórbujcie wyjść na miast chociażby na gofry,albo kupić sobie extra bluzkę :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja i maz mamy za najnizsze ang
i wynajmujemy domek,posiadamy 1 dziecko. Bez lusksusów,ale spokojnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Robertos3000
Jezeli ja niebylbym singlem i moja dziewczyna zarabialaby chociaz 1000 funtow no to zmiania duzo sytuacja. Wtedy moglbyl z nia wynjac 1 bedroom i byloby super. Niestety jestem singlem i oplaty wynosza mnie 1000 funtow jak pisalem. Jezeli miałbym jeszcze dziecko i mial doplate od rządu 700 funtow do najmu bo tyle daja jezeli ktos ma dziecko to tez moglbym gdzies z 3 osobowa rodzinka za 6 funtow zyc. Chodzi mi tylko o to ze dla singla jest ciezko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fssssssssss
to narób dzieciaków i będziesz żył jak pączek w maśle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Robson3000
Ja nigdy nie porównuje życie do Polski- w Polsce sytuacje są naprawdę rózne znam makijażystkę i fryzjerkę w Warszawie które wyciagają min 6 tys netto, oczywiście są też osoby zarabiające 1200zł. W Anglii jeżeli porównamy min zarobki w Polsce i min zarobki w Anglii to jednak żyje się lepiej w UK. Natomiast jeżeli ktoś zarabia w Polsce 3,500 i lepiej no na pewno nie odczuje tu dużej różnicy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maaaagdalena
Jestem obecnie w Anglii więc może się wypowiem;) Obecnie przyjezdzac zdecydowanie nie warto i powtórzę to kazdemu, kto się o to zapyta, po to aby uniknac rozczarowań juz na starcie i zawodu w stylu ''a moj znajomy to mowił, ze tutaj pieniadze z nieba spadaja''. Na poczatku pracowałam w Londynie w coffee shopie - była to jedna ze znanych sieciowek i takiego wyzysku i obozu pracy to nawet w Polsce nie widziałam;/ oczywiscie wszystko za najnizsza stawke, gdzie nawet nie bylam sie w stanie utrzymac... pozniej kumpela dała mi znac, ze u niej jest jedno miejsce wolne w Oksfordzie wiec przeniosłam sie do mniejszego miasteczka jak to wielu z Was podkresla, ze Anglia to nie tylko Londyn i tez nie jest dobrze. Tzn jest troche lzej bo odpadły mi horrendalnie drogie oplaty za metro i znalazlam troche tanszy pokoj ale to tez nie jest zycie a raczej zycie w schemacie praca i skromne wydawanie. Wiem wiem zaraz ktos mi napisze, ze w Polsce to dopiero jest Meksyk no ale skoro ktos sie fatyguje do UK zostawia rodzine, znajomych i przyjaciol i zaczyna od zera to chyba nie po to, zeby bidowac jak w ojczynie? Po cos sie to robi a nie ''dla checi poznania swiata"" wiec wracajac do tematu ja powaznie mysle nad powrotem a przyjezdzac tu odradzam, zwlaszcza, ze byłam tu pare lat temu przed kryzysem tzn w 2006 roku i to była zupelnie inna bajka bo ceny nie były takie wysokie i pracy było wiecej a teraz sie popsuło i kazdy to odczuwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Robson3000
Magdalena- Amen! Tak to właśnie wygląda, a ci co mówią, że maja super high life- to chodzi przeważnie im, że kupili sobie plazmę i laptopa do swojej 3m kanciapy. PS zmiana tematu mam teraz dużo znajomych w Norwegii i tam naprawdę się zarabia kilka razy więcej niż w Anglii. Koleżanka jedna pracuje w sklepie za jakieś 12tys zł miesięcznie a druga mimo, że tylko sprząta ma tez powyżej 10 tys- czyli ponad 2 tysiące funtów. Jedyny minus tej całej Norwegii to to, że są tam same dziury i wsie po 100-200 osób, nie ma gdzie wyjsc, brak kina restautacji itp. Jest dosłownie kilka miast powyżej 50tys mieszkańców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Robson3000,tylko,ze w Norwegii dobrze sie zarabia,ale i koszt zycia jest większy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Robson3000
gość- no niestety- jak nie urok to sraczka :) Ale w Norwegii nie jest 2x drozej niż w Anglii a zarabia się przynajmniej 2x tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maaaagdalena
Jezeli ktos mowi, ze tutaj w Anglii ma super high life to musial przyjechac przed kryzysem i siedzi tu juz z ladnych pare lat i zalapal sie na okres prosperity, kiedy brali do pracy prawie kazdego nawet bez jezyka a sila nabywcza pieniadza byla obecnie wyzsza niz teraz wiec sciagano swoich znajomych, rodzine i tak powstaly skupiska polskie. Tylko, ze od tego czasu wiele sie zmienilo a Polacy nadal twierdza, ze to jest raj na ziemi bo po prostu wstyd im sie przyznac, ze ani w Polsce nie wyszlo ani na Wyspach. Taka smutna rzeczywistosc. I zeby nie bylo, ze tak narzekam bo jestem bez jezyka- angielski znam biegle ale w samej Anglii znajomosc angielskiego nie jest jakims super atutem, to wymog minimum, wiec dlatego pisze na tym forum bo chce byc szczera i nikomu nie robic nadziei a zaoszczedzic ewentualnych dlugow (bo za cos trzeba przyjechac i miec na start) i rozczarowan. Jesli od zycia oczekujecie czegos wiecej niz ciezkiej harowy, spania i palenia jako jedynej dostepnej rozrywki, to radze powaznie przemyslec czy naprawde oplaca Wam sie wyjechac. Wiem, ze na poczatek bierze sie kazda prace tylko problem polega na tym, zeby nie zostac w tym przyslowiowym magazynie na zawsze. Co do Norwegii, to chetnie bym tam pojechala ale podejrzewam, ze rowniez trzeba bardzo dobrze znac norweski a tego jak narazie nie umiem;( i pewnie szukaja specjalistow no ale kto wie;) zycie dlugie wiec jeszcze moze zdaze sie zalapac;) Milego dnia Wam zycze;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdsssssssss
Madzia, nie pleć polaczku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no jesli ktos jest...
Jesli ktos jest nieudacznikiem zyciowym to sobie NIGDZIE nie poradzi! Jestem u chlopaka w Londynie od niedawna. Mam prace w sklepie z pamiatkami, ok, zaden szal i rewelacje, ale mam prace, zarabiam, stac nas na normalne zycie...Juz nie przesadzajcie prosze Was...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×