Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

joanna0709

zaprAszamy do dyskusji :)

Polecane posty

hehehe, a niech w koncu zbanuja nas wszystkie! chociaz nie- bo co fan by biedaczysko robil? ciekawe jak tam wiesmaki z znajomymi. No bo nie napisze przeciez ze kebaby, wierze ze stac go na cos lepszego :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czytam dzisiejsze wpisy taka-sobie- ja i butelki i tak sobie myślę że po to właśnie jest forum, dzięki bo sporo się dowiedziałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobrze że nie spotkałyśmy się na jeszcze ze 3 tematach boona :) nie wiedziałam nic na temat mukowiscydozy, dzieczyny trochę napisały, trochę doczytałam sama, podejrzewają tą chorobę u synka mojej koleżanki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) :) Butelka trudno jest się pogodzić z takim losem, czy w ogóle można ? ja nie wiem. Przerażające są ceny za leczenie a co dopiero za operacje. Wszystkie ratujące życie powinny być w 1oo % refundowane, bez względu na stan choroby,albo stadium. mojego synka jak poparzyli to do dziś nie mogę sobie wybaczyć dlaczego pozwoliłam mu jechać do kuzyna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
butelka, w belgii nastoletnia dziewczyna miala przeszczep pluc. i zyje. wiec to nie tylko w wiedniu. jeszcze w zeszlym tygodniu byl artykul w gazecie o niej, bo teraz dostala raka. jak chcesz to poszukam w jakiej klinice jest pod opieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj Boona Bonna jajcara z Ciebie :-) Najlepsze sa te gacie obszczane od tego w okularach :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
butelka, piszesz, ze strasznie dlugo czeka sie na przeszczep... Ale przeciez to nic innego niz czekanie na smierc dawcy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wieczorowa pora:) boona dobry ten tekst:) hehe. Kotka możesz poszukać:) ja słyszałam że jeszcze w szwecji jest, ale ponoć najbardziej dobra jest w Wiedniu. W Polsce przeszczep płuc jest refundowany, ale bardzo małej ilości ludzi. I nie robią tego małym dzieciom, ewentualnie nastoletnim . W wiedniu koszt przeszczepu to 120 tysięcy euro. Trzeba tam jechać najpierw , po przeszczepie co trzy miesiące przez pewien okres. Potem po przeszczepie sterylne warunki. Ja też uważam , że każda operacja mająca na celu ratowanie ludzkiego życia powinna być refundowana. Niestety taki mamy kraj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kotka fakt to jest czekanie na czyjąś śmierć, ale osoby czekające nie myślą że ktoś musi odejść z tego świata . Mało ludzi decyduje się zostać dawcą po śmierci. Lekarza pytają się najbliższych osób o możliwość pobrania od ''zmarłego'' narządów do przeszczepów, ja uważam, że powinni ''brać'' bez pytania. Może wtedy byłaby większa liczba zdrowych ludzi .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
e, no joanna, a jakby Ci zmarlo (tfu tfu tfu) dziecko to jakbys zareagowala ze jego narzady zostaly zabrane a z niego samego niewiele zostalo? ja uwazam ze powinny byc inne kryteria pobierania narzadow, bo pamietajmy ze wiekszosc ludzi (rodziny, bliscy) zmarlych nie mysla w pierwszym szoku o tym aby te narzady byly pobrane...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie widzialam, jutro ta pani ma go przywiesc, ale z kazda minuta mam coraz wieksze watpliwosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
boona ja to rozumiem, ale zmarłemu już nie pomożesz :) za to on może pomóc komuś :) ja wyrażam zgodę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie- mnie niech kroja, ale np. nie pozwolilabym aby (odpukac!!!!) aby pobrano narzady od mojego malego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha!!! zeby dobrze mnie zrozumiano :) teraz pewnie i wyrazilabym zgode jakby co w stosunku do moich bliskich, ale znam siebie i wiem ze jakby cos im sie stalo to zmienilabym zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weronka to joannaaaaaabbb
Moi rodzice wzieli sobie takiego fanego,rasowego z hodowli.po tygodniu na cos zahorowal,obsral im cale mieszkanie :D Mama wystawila go na dwor zeby nie zalatwil wszytskiego i ani sie obejrzala pociekl w sina dal :D Od tego czasu zadnego kota w domu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dostaniesz razem z kuwetką ? masz już żwirek ? oby był już odchowany i nauczony gdzie ma robić :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weronka to joannaaaaaabbb
Matko jedyna! "ZaHorowal" napisalam :O Sorry for that :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak, to kotka, znaleziona w mrozy na dzialkach, ma rok, jest cala biala i bardzo kochana, spokojna i pieszczotliwa. Jest odrobaczona i po sterylizacji . Kobieta chce mi ja sama przywiesc bo kotka bardzo sie oswoila do domu i bedzie sie bala na dworze, a ona ma specjalny kojec. Da mi tez kuwete, jedzenie (saszetki), nie pamietam czy mowila o zwirku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×