Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

joanna0709

zaprAszamy do dyskusji :)

Polecane posty

No właśnie od pewnego czasu wszystko było zbyt piękne u Anity :).Ja dziś na obiad mam ryż z kurczakiem i warzywami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak jak pisałam w momencie odejścia stamtąd tu , że ona powtarza wszystko co jej ktoś pisze, obojętnie co to by nie było, zawsze potaknie , a potem uważa , że to ona pierwsza na to wpadała. Ostatnie posty pisała z Minesotą i zauważcie , że minesota jakby wkładała jej wszystkie zdania w usta :) :) jak to możliwe ? powtarzała prawie , że słowo w słowo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teqi możesz napisać jak robisz ? ja moim robię ryż na słodko, do obiadu nigdy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heh, w ciagu godziny potrafila zmienic zdanie od "nie chce wracac do meza" do "zastanowie sie nad powrotem ale na moich warunkach" no bo oczywiscie ktos jej podpowiedzial. Eh :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ona na siłę próbuje podtrzymać zainteresowanie swoją osobą,stąd te wszystkie kłamstwa i nieścisłości. Co ważne jedna z osób zauważyła,że post tu przez nią umieszczony obył się bez błędów ortograficznych,stylistycznych i napisany był całkiem treściwie choć bezczelnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bezczelny ? mało powiedziane :) dlaczego teraz napisała, że przy mężu i matce czuła się jak gówno ? czy ktoś kiedyś odniósł takie wrażenie ? bo ja nie :) owszem jak zaczęłyśmy jej pisać, o tym jak się pewnie czuję .... to co ? zauważyła , że rzeczywiście z tym małżeństwem nie jest ok :) :) :) wmawiała nam, że już wszystko rozumie, że już się nie cofnie do tego co było przez ok 600 stron !!! i co ?? teraz chce wrócić na swoich warunkach haha dobre, to mnie już rozje bało do końca, przepraszam , ale inaczej nie potrafię tego nazwać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ona jest jakaś niezrównoważona i jeszcze próbuje debili z innych robić :) Dokładnie tak jak piszecie. Ktoś zaczął jej radzić to ona taka biedna,samiutka i sobie nie poradzi ona chce wracać do mężą na SWOICH WARUNKACH ( śmiech na sali) i jej się wydaje,że ją kocha...no parodia czysta parodia :D a za 5min żeby zwrócić na siebie uwagę wyłącza telefon i ona musi przemyśleć. Po wieczorze bez żadnego odzewu nagle pisze,że chciała uwolnić się od męża bo to beznadziejny człowiek...no mogę jedynie skomentować,że się jak w korcu maku dobrali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też nie lubię na słodko.Ja kurczaka robię tak,że kroję filet w kostkę,podsmażam na oliwie(oleju)z ziołami prowansalskimi lub w przyprawie do kurczaka,curry(co kto lubi).Gdy się przyrumieni to dodaję warzywa na patelnię.Czasem chińskie,czasem włoskie,żółte,czerwone,zielone(zależy od tego jakie kupię).Dziś robię z mieszanką włoską.Dodaję koncentrat pomidorowy i mieszam wszystko razem.Moja koleżanka do tego dodaje jeszcze pokrojony w kostkę ser feta lub twarożek.jestem ciekawa przepisu z dodatkiem sera bo jeszcze nie robiłam i idąc zaraz z psinką na spacer chyba kupię fetę i dodam aby zobaczyć smak :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hah wy robicie tak z ryżem , a ja robiłam tak z makaronem , podsmażyłam mięsk, dodałam mrożone warzywa na patelnie, troche kontratu i na koniec wrzucałam ugotowany wcześniej makaron rurki , bo najlepoiej się prezentują w tym daniu :) a co nie tylko ma smakować, ale również cieszyć oko :) i mam już obiad :) na ziemniaki nie mogę już patrzeć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny . Niestety też jestem chora i modlę się by nie wylądować w szpitalu gdyż każde moje przeziębienie będąc w ciąży tak się kończyło. Dziś mój mąż gotuje obiad, wymyślił sobie jakieś szaszłyki. Tak czytam o tym ryżu na słodko. Oj. Jak ja nie lubię dan w wersji słodkiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teqi,ja uwielbiam takie danie. Wogóle kurczak i warzywa to moje ulubione połączenie, plus makaron. Mogę tak jeść bez końca, zresztą teraz ciągle jem. Jem jem i jem a jestem większą o dwa kg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teqi,ja uwielbiam takie danie. Wogóle kurczak i warzywa to moje ulubione połączenie, plus makaron. Mogę tak jeść bez końca, zresztą teraz ciągle jem. Jem jem i jem a jestem większą o dwa kg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tam jeszcze pisałam u niej na temacie. Czytałam jej post. Wiecie, jakby chciała gadać pisała by po prostu tutaj. Teraz sądzę , że może jednak to co pisało wiele osób, to NABIJANIE postow tam jest chyba prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziś obiadowo-Anettowy dysputy.Dajcie już spokój z nią bo jeszcze tutaj przywaruje i wtedy dopiero bedzie hałas. Dziś przy piątku skromnie ziemniaki z cebulką podsmażoną i maślanka.+ czerwone buraki jako sałatka.Tak mi ten czas szybko ucieka,ze wczoraj karminadle 10 sztuk natrzaskałem i musiałem obejść sie smakiem.Są w zamrazalce.Klusek ślaskim narobiłem 40 sztuk i też dałem do lodówki.Pamietam że zamiast ryzu zona robiła grysik z cukrem i cynamonem.Jaką ilośc teraz wziaśc ,nie mam pojecia.Jak pierwszy raz zupę pomidorową gotowałem wsypałem poł garnka ryżu.Boooooooooooże jak to urosło,trzeba było na drugie danie przyrzadać też.Teraz wiem że 3/4 szklanki wystarczy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny tak podczytuje o tej Anitce i troszke trzymacie jednej strony. W zadnym wypadku nie bronie jej aczkolwiek trzeba ja zrozumiec Jest mloda zagubiona i sama nie wie co ma ze soba zrobic. Stara sie wgrac w towarzystwo robiac co jej sie doradza, a tak naprawde jest jak taka myszka co potrzebuje kogos kto pomoze jej znalezc sie w tym swiecie. Boi sie , ze sama nie da rady wiec stara sie do meza wrocic, takie osoby jak ona czesto wracaja i chocby mialy zle nic z tym nie robia, bo wola zyc nawet z tyranem nizeli samej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
duchu , ja z tym mam cały czas problem :) pomidorowa z ryżem to nieraz sos z ryżem haha dosłownie :) a jak grochówkę robię , to lubię żeby ten groch się wygotował i wtedy łycha stoi na środku garnka :) moja mama jak gotowała grochówkę to brała ten groch nie łuskany i zawsze tym plułam fuj jak ja tego nie lubiłam :) teraz robię po swojemu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pare lat temu byłem też na takim temacie i nazywano mnie rodzynkiem.Chyba cafe już mi się przejada za duzo pomarańczowych oszołomów na dodatek perfidnie złośliwych wpada.:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WeLiveWeLoveWeDie --dlaczego go podziwiam?Po pierwsze z e bardzo oryginalny długościa a po drugie nie kumam o co tam biega.:PJedynie te love reszta nikaki.:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×