Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Rozstania i powroty:):)

Gwałt. Czy zawsze z winy faceta?

Polecane posty

Gość P-A-B-L-O
"nei_nei Inaczej: jeżeli facet będzie się znecal nad żona, bił ja, ponizal i ona w końcu pewnego dnia pęknie i chwyci za noż i go zabije, to sąd orzeknie zbrodnie w afekcie i chwilowa niepoczytalnośc i dostanie najlagodniejszy wyrok. Jeżeli w takiej samej sytuacji dreczony i ponizany będzie facet i pewnego dnia pęknie i się na nią rzucin żeby udowodnić, ze nie jest mięczakiem, to go sąd skarze za gwałt na własnej żonie. Więc właściwie lepiej by było, gdyby ja zabił. Dzialalby w stanie chwilowej niepoczytalnosci. Ale czy istnieje w prawie coś takiego jak gwałt w stanie niepoczytalnosci? " Znowu szukasz na siłe uzasadnienia dla swoich teorii. Czym innym jest obrona własna a czym innym gwałt. Poza tym dla mnie osobiście takie coś jak niepoczytalność powinno być brane pod uwagę tylko na zasadzie wyboru miejsca odbywania kary a nie wpływać na okres kary. Przemoc ofiary wobec sprawcy zawsze jest okolicznością łagodzącą ale nie zdejmuje winy ze sprawcy a jedynie łagodzi karę jako okoliczność łagodząca. Ps gwałt gwałtowi nierówny i np gwałt na obcej kobiecie idącej samej na którą ktoś napadnie nie jest równy gwałtowi gdzie kobieta na początku dopuszcza do pewnego kontaktu i spoufalenia sie ze prawcą ale wycofuje się w ostatniej chwili. Jednak zawsze jest to gwałt i wina gwałcącego, są jedynie okoliczności które mogą jego karę zmniejszyć bądź nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No. Jak wsiąde z pijanym kierowca do samochodu, świadomie, to nie mogę mieć do niego pretensji kiedy walniemy w drzewo, nie? Wiedziałam co robię. Pijany facet to dla mnie trefny towar. To nie zmniejsza jego winy sensu stricte, bo wtedy każdy pijany mógłby gwałcic tłumacząc się, ze nie wiedział co robi ( ale alkohol nie jest na szczęście czynnikiem lagodzacym) ale skoro nie mogę winić pijanego kierowcy, ze mnie zabił, bo mogłam to przewidzieć i nie wsiadac, to nie mogę do końca winić faceta, ze mnie zgwałcił, bo mogłam to przewidzieć i umówić się z nim na drugi dzień. W. Sadzie takie coś nie pprzejdzię, ale w życiu jest to zdrowa zasada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja się będę upierał, że niezadbanie o swoje bezpieczeństwo jest głupotą albo brakiem rozsądku, ale w żadnym wypadku nie jest winą... Jednak nie mm już więcej argumentów Nei, żeby Cię przekonać do swojego zdania. Dla mnie te, które wymieniłem są wystarczające, ale nie odbieram Ci prawa do własnego zdania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak. Nie powinno znaczyć nie, lekarze powinni leczyć, a nie wypisywac recepty, dzieci maja być grzezne a świat piękny i wszędzie powinien być pokój. Ale niestety nie żyjemy w świecie idealnym i inteligentna osoba powinna minimalizować ryzyko a nie iść na sciecie jak głupia krowa. Co innego jest gwałt w krzakach z nożem przy szyi a co innego wejśc z gola dupa w gromade gości, z których co drugi ma już recydywe na kącie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noszzz kurde
w kontaktach seksualnych obowiazuje jednak podstawowa klarowna zasada: gdy ktoras ze stron mowi nie to druga nie ma prawa posunac sie dalej a gdy w ten sposob postapi to jest wylacznie winna gwaltu!! TEGO SIE TRZYMAJMY I TAKA OPINIA POWINNA STAC SIE POWSZECHNA W SPOLECZENSTWIE! Nie ma co rozmywac odpowiedzialnosci, komplikowac nadmiernie, wymyslac tysiecy hipotetycznych absudralnych sytuacji i rozkladac ich na czynniki pierwsze bo to daje spoleczne przyzwolenie i sprawia ze przestepstwa tego rodzaju sa nierzadko przez otoczenie bagatelizowane a krzywda ofiary poddawana w watpliwosc. Dowodem tego jest chocby fakt, ze pod artykulem o gwalcie na 12 latce roi sie nierzadko od komentarz dopytujących :a czy aby sie ona do niego nie czasem aby nie usmiechnela?, a jak dluga miala spodnice? o 15 w zimie robi sie juz ciemno dlaczego wiec szlajała sie po nocy? Sama sobie winna itd itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rozstania i powroty:):)
Piszę dwie prace. Mam na imię Anastazja. Serdecznie dziękuję wam za pomoc. Brahmin ciężko mi się przyznać, ale ciebie najbardziej wykorzystałam. Wiszę ci ogromną kawę i ciacho.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a2ntura
czytaliście książkę Felicjańskiej??? tam był gwałt kobiety :) która w pewnym momencie do gwałciciela rzekła "chcę od tyłu" :o :classic_cool: więc jak jest?? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widuje ten top
Po czesci moze byc wina kobiety i zarazem jej pech. Ubierajac sie wyzywajaco ladna kobieta wzbudza pozadanie, u normalnego faceta bedzie to reakcja do opanowania. Gorzej jak trafi sie czlowiek niezrownowazony psychicznie ktory moze podjac atak podczas gdy przy normalnym stroju ofiary nie zwrocilby uwagi na nia. To skrajny przypadek ale wystepujacy niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rozstania i powroty:):)
Z waszych wypowiedzi wnioskuję, że wina może być po obu stronach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rozstania i powroty:):)
Temat1. Czy obcy człowiek jest obojętny wobec ludzkiej krzywdy? Temat2. Gwałt. Czy zawsze z winy mężczyzny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Albo ja na starość dziwaczeje albo wy gwałt to gwałt wina leży zawsze po stronie atakującej czyli gwałciciela/cielki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
,,Sa takie, które lubią prowokować i podniecac faceta, a potem mu w ostatniej chwili odmawiać. To w pewnym sensie znęcanie się emocjonalnie (gdyby facet podniecal, zwodzil i uwodził kobietę, a potem w ostatniej chwili zasmial jej się w twarz z kpina, to nazwalibyśmy go świnia.'' Żaden normalny facet nie gwałci w takim przypadku. Pójdzie zwalić sobie konia, będzie miał zepsuty humor, ale nie posunie się do gwałtu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
,,Temat2. Gwałt. Czy zawsze z winy mężczyzny?'' Mężczyzna jest niewinny tylko wtedy, jeśli to on jest gwałcony...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
,,Ofiarami są głównie kobiety które emanują na hektar sexsem.'' Kompletna bzdura. Nie wiem skąd wy takie mity bierzecie??:O ,,Gwałt jest wtedy kiedy kobieta wyraźnie mówi "stop", a facet nie przestaje...'' Niby taki banał, ale dla niektórych za trudny...:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Facet nie ma prawa zgwałcoć kobiety która mu wymachuje gołym tyłkiem przed nosem i nie zgwałci! Inaczej nie mogło by być klubów go go np. Nie ma też prawa zgwałcić prostytutki, uderzyć żony bo zupa była za słona, czy rąbnąć dzieckiem o ściane, tłumacząc się, ze przecież go zdenerwowało, bo płakało za głośno!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie będę bronił gwałciciela teraz, ale... Anetta, nie do końca rozumiesz co czuje poniżony facet. Ten, który nad sobą potrafi panować nie zrobi nic głupiego. Ale trafisz na niezrównoważonego furiata i zaczyna się problem. Jeśli uważasz, że kobieta może bezkarnie poniżać faceta, bo tak lubi, to jesteś w błędzie. Takie zachowanie faceta ma swoją przyczynę. Też uważam, że winny jest gwałciciel, ale nikt nie jest zwolniony od myślenia. Takie prowokowanie i poniżanie agresywnego samca jest wyjątkowo nieodpowiedzialne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nasze prawo karne jest tak nieudolne,że tacy zwyrole mają to w dupie ja za gwałt oczywiście poparty dowodami postawił bym pręgierz i lał,aż by skóra tryskała krwią recydywistów gwałcicieli dodatkowo bym kastrował,innych dzieciobójców i podobne szumowiny zmykał bym w obozie(nie więzieniu)suchy chleb,woda,codziennie ścieżka zdrowia czyli lanie batami i robota sen najwyżej godzina i znowu powtórka.Wyjścia by nie było,chyba,że nogami do przodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nieważne co czuje, gwałtu to nie usprawiedliwia! Dorosły człowiek ma umieć panować nad sobą. Jeśli nie panuje i robi komuś krzywdę jest winny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozumiem, że Twoim zdaniem kobiecie wolno wszystko i w tym wypadku świat jest dla Ciebie czarno-biały?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I co rozumiesz pod pojęciem krzywda? Zgwałcona kobieta jest skrzywdzona, a poniżony i zmaltretowany psychicznie facet już nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anetta, nie wiem, czy to tylko moje złudzenie, ale piszesz tak, jakby na świecie nie istniały kobiety socjopatki, psychopatki czy inne patologiczne zachowania. Tak się składa, ze i wśród kobiet mogą zdarzyć się dreczycielki i emocjonalne sadystki, które dla własnej przyjemności doprowadzają świadomie partnera na skraj załamania. Czy jeżeli w końcu ow partner się załamie i zareaguje agresja to będzie jego czy jej wina? Ty sadzisz, ze wszystkie kobiety to takie niewinne dziewice w białych muslinach? I No i chyba po raz kolejny muszę podkreślić, ze pisząc o prowokacji nie mam na myśli o 10cm za krótkiej sukienki tylko o prowokacji stricte seksualnej. I Czy kobieta nie może swoim zachowaniem ściągać na siebie kłopotów? jeżeli wina jest ZAWSZE po stronie gwalciciela, to oznacza, ze KAŻDE zachowanie kobiety jest właściwe! Bo do tego to prowadzi. Oczywiście nie można ukarać kobiety za to, ze facet ja zgwałcił. Ale na zdrowy rozsądek niejedna kobieta sama sobie na to zapracowała, dlatego, że wie, że może sobie pozwolić na wszystko, a facet ma obowiązek powstrzymać się w każdym momencie na jedno jej słowo sprzeciwu. Jestem przekonana, ze na kilkaset "prawdziwych" ofiar gwałtu kilka kobiet sobie na to zapracowało. Najczęściej własna głupota.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To prawda. Jest wcale niemało kobiet, które wiedzą, że działają mocno na mężczyzn i lubią się tym bawić. Niektóre potrafią dociągnąć sprawę do samej krawędzi bo przecież zawsze mogą w ostatnim momencie powiedzieć "nie chcę". To tak jakbym rozpędził pociąg a potem chciał, żeby stnął w miejscu. Nie każdy facet to wytrzyma i czasem trudno mieć nawet pretensję, jeśli zna się cały kontekst. Kilka takich spotkałem, muszę się przyznać. Na szczęście żadnej nie zgwałciłem. A przynajmniej nie pamiętam dokładnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak ktoś pisze
ze gwałt to wina kobiety to ma nierowno pod sufitem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, Androgen. Jeśli chodzi o gwałt, swiat jest dla mnie czarnobiały. Co rozumiem pod pojęciem krzywda w przypadku gwałtu? Jest to jedno z najbardziej traumatycznych dla człowieka przeżyć, po którym już nigdy nie jest taki sam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nei, nie jestem dzisiaj w najwyżej formie do dyskusji i pewnie nie odpowiem Ci równie elokwentnie. Dlatego może wystarczy, że to co piszę potwierdzaja specjaliści. Dlatego kiedy się udowodni gwałt, zawsze kaze się gwałciciela.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie popieram gwałtów. Ale będąc konsekwetnym trzeba też przyznać, że naciąganie faceta na to, żeby kupił coś lasce, która mami go obietnicą seksu to jest wyłudzenie, czyli czyn karalny. A jeśli naciąga go i w końcu mu daje to jest prostytucja. Czy tu tez się zgadzamy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×