TWÓJ PIES kontra OBCE DZIECKO

pies - bez zastanowienia , skoro jest wóz albo przewóz to pies , mam trójkę dzieci i dwa psy

nie ma sensu dyskutowac z chorymi psychicznie osobami trzeba miec nadzieje że nigdy się z takimi nie zetkniemy

psa- bo pies jest moj i jest dla mnie jak dziecko, a obce dzieci niewiele mnie interesuja

widac ze jedna osoba pisze pod różnymi nickami i podszywa sie nawet pod matki które mają dzieci i twierdzi ze wybrała by psa lecz sie dziecko naprawde załóż jeszcze raz taki temat a cie zgłosze do odpowiednich organizacji

ma przed sobą dużo dłuższe życie niż pies, poza tym życie ludzkie, zwłaszcza dziecka, jest dla mnie bardziej wartościowe niż zwierzęcia

bbbbbbbbbbfvff nie mieszaj tutaj własnych dzieci , pytanie było zgoła inne , proszę bez obelg , odpowiedz i tyle, tylko proszę przeczytać uważnie i różnicować obce/własne , obcy pies/własny pies i wziąć pod uwagę absolutny brak możliwości udzielenia pomocy obojgu .

czy to jakaś ankieta ? badasz poziom empati do zwierząt i dzieci ? Kleopatra egipt co chcesz zgłaszać ? temat nie jest wulgarny a dość hmm kontrowersyjny i ciekawy .

dla normalnych powtarzam normalnych ludzi zdrowych na umyśle pies na taką sama wartosć jak pchła czy mrówka to tępe zwierze w wielu krajach przyządza sie z nich dania i słusznie zgadzam się że pisze jedna i ta sama osoba pewnie jakas siksa co zakłada tamaty ze dała pieskowi polizać cipe:p nie jest to normalne zachowanike i lepiej nie wdawajcie sie w dyskusje bo z chora osobą nie ma to sensu

Ratowałabym dziecko. Mam nadzieję, że ktoś uratowałby moje w podobnej sytuacji....

dziecko , nie mam dzieci ani psa , lubię i te i te .

Kto się podszywa? Mam dziecko, mam psa. Trudne do zrozumienia? Przy wyborze: czyjeś dziecko, mój pies, nie widzę żadnego powodu do wahania. Najważniejszy jest mój pies, to jego kocham, to mi on ufa, to za niego jestem odpowiedzialna.

a ja uważam że normalny człowiek miał by nie lada problem w takiej sytuacji ,uważam że normalny człowiek szanuje każde życie tak samo

ten temat jest ciekawy wiesz pod jakim względem?złych chorych spaczonych ludzi którzy majac w rękach zycie dziecka ratowały by psa tak to budzi kontrowersje a zdrowi normalni ludzie mogą z przerażeniem czytac co wypisuja ci którzy maja cos z głową

cóż skoro mam wybrać jedno życie wybrałabym życie mojego psa , z drugiej strony gdy myślę że ktoś nie pomógl by mojej kruszynie a swojemu psu oblewa mnie zimny pot , bardzo ciężki orzech do zgryzienia autorko .

normalny człowiek ratuje kazde zycie powiadasz? a czym różni sie pies od kreta?chyba niewielka różnica prawda to życie i to życie i wyobraz sobie ze obcy człowiek może uratowac ciebie bądz kreta albo twoją matke męza i wybiera kreta albo muche i co widząc trumne z meżem badz twoimi rodzicami jestes pełna zrozumienia dla kogos kto wybral zwierze zamiast ich?to dla ciebie trudna decyzja? twierdzicie ze ludzie NORMALNI mieli by nielada problem z wyborem?ten kto nawet by sie zastanawiał czy życie ludzkie czy zwierzece jest cenniejsze powinien być leczony dla normalnych ludzi jest to wiadome ludzie nie piszcie z tymi osobami bo nie ma sensu nawet nie czytajcie tego bo to straszne a ja mam coraz gorsze zdanie o ludziach zgadzam sie z ludzmi którzy twierdza ze własciciele psów to źli najgorsi ludzie z możliwych stawiam was na równi z psychopatami i mordercami nie jestescie w niczym lepsi od nich

hmm nie mam psa, ale mam kota, którego kocham - więc się wypowiem uratowałabym to obce dziecko. przykro mi... z bólem serca i napewno bym cierpiała, ale nie darowałabym sobie jakbym wyniosła życie kocie ponad życie ludzkie...

ale nikt nie trzyma w domu kreta czy muchy ! popadacie w jakieś skrajności , zadałam pytanie ,a tutaj oczywiście każdy chce mi wmówić że bocian jest gadem

Psa,bo swojego kochałam i traktowałam jak członka rodziny, dlatego byl dla mnie wazniejszy niz obcy człowiek.

ja jestem tak wrażliwa na krzywdę dzieci jak i zwierząt że wybrałabym trzecią opcję , jaką ,wiecie .

od kiedy mam psa moje nastawienie do zwierząt uległo zmianie ,wcześniej je po prostu tolerowałem , obecnie mogę śmiało napisać że kocham zwierzęta , nie mam dziecka , więc nie wiem czy odpowiedz się liczy ,wybrałbym psa.

temat bardzo mi bliski , bo akurat mam problem w relacji mój pies -moje dziecko . Jeśli mowa o obcym dziecku , wybór jest prosty , ratuję swojego psa

"gdy myślę że ktoś nie pomógl by mojej kruszynie a swojemu psu oblewa mnie zimny pot , bardzo ciężki orzech do zgryzienia autorko" Ot, tak samo oblewa zimny pot jakby ktoś powiedział że wybrałby ratowanie swojego dziecka przed czyimś dzieckiem a przecież to naturalne. Tak samo naturalne jest że ratujesz swojego podopiecznego, który na ciebie czeka i którego kochasz, psa, kota, dziadka czy kogo tam. No dobra, spadam do konkretnych spraw.

myślę że najbardziej miarodajne są odpowiedzi osób które mają i dziecko i psa. Te osoby wiedzą co to znaczy mieć psa i co to znaczy mieć dziecko , znają obie te miłości

byl taki przypadek dosc dawno temu dom na wsi pozar male dziecko /moj wujek wtedy niemowle spal a pies zwykly kundel podworkowy wlazl do domu i wyniosl dziecko z pozaru wiec jest roznica - madry pies a glupi pies( male gowno co lezy na kanapie) z reszta widac ze gadacie tylko teoretycznie i pojecia o zwierzetach nie macie - bo kazde zwierze ma instynkt - broni sie i potrafi przetrwac

u mnie w rodzinie - autorka pisała że instynkt na nic by się w owej sytuacji zdał , co miała na myśli nie wiem ? pewno niemożność poruszania się np

beacio do kogo wpis powyżej ?

malo tego kazdy kto ma dziecko male i psa w domu wie jak wspanmiale sie i dziecko i pies przy sobie wychowuja ja naprzyklad widze ze w pewnien sposob jakby sie porozumiewali swietnie sie bawia, pies spi przy lozeczku dziecka, gdy dziecko jest chore pies jest spokojniejszy czuwa w nocy ( prawie nie spi) kazdy obcy ktory wejdzie do domu i zagaduje do dziecka jest szczegolowo obwachany ii z poczatku pies nie da zblizyc sie do malego wcale pies i dziecko - nie umiem wybrac i nigdy nie wybiore 2 istoty wspaniale i madre za ktore dziekuje losowi

ok ,dziękuję wszystkim za wypowiedzi , jestem nauczycielem etyki w LO , wczoraj był tutaj podobny temat co skłoniło mnie do zagłębienia się w zakamarki ludzkiej psychiki , już wiem o czym jutro porozmawiam z młodzieżą :)

to chyba jasne

haha mja jestem w III LO i my na etyce ostatnio braliśmy " aborcja -jako świadomy wybór" uwielbiam etykę , można porozmawiać na te trudne tematy , z rówieśnikami spod bloku o tym nie pogadasz