Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Pendzior

To było Tak... Wczoraj.

Polecane posty

Nie będę nikogo szukał... A żona?- nawet na to nie miałaby czasu. Poza tym czego oczy nie widzą... Napewno nie może narzekać na mój wygląda, bo nie jeden by chciał w moim wieku tak wygladać, mieć taką kondycję. Natomiast martwi mnie to, że nie okazuje mi takiej czułości i zainteresowania jak ja jej. Nie potrafie przejść obok niej obojętnie, zawsze patrzę na nią z przyjemnością i pożądaniem. Witaminy- nie odżywia się tak jak ja, nie zawsze może znaleźć czas na posiłek. A wiadomo, że stres wypala organizm i trzeba uzupełnić brakujące witam i minerały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale wy kombinujecie
nie o to chodzi, jak wygladasz badz nie. mozesz byc modelem z okladki, a jak ta iskra znikla, to znikla. i nie badz tak bardzo pewien swojej zony, rada na przyszlosc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przecież napisałem- czego oczy nie widzą... Będzie chciała kogoś znaleźć to przecież nie będę wnikał. Jest dorosła i świadoma swoich wyborów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawości_doza
Oj ludzie, ja faceta rozumiem. Mój m nie musi mnie prosić by go związać czy co, bo zazwyczaj to ja się tego domagam... Wcale mu sie nie dziwie że się martwi, bo jak by mi mój m powiedział że idziemy spać bez igraszek to chyba bym myślała o najgorszym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qazplmedcokn
Każdy kto tu się wypowiada to najczęściej mówi o swoich doświadczeniach, porównuje itd. każde małżeństwo jest inne. Jak pisałam, jestem 14 lat po ślubie, bardzo kocham męża, uwielbiam się z nim kochać, zawsze dochodzę, na razie mam niedyspozycję z powodu nadmiaru prolaktyny itd. itp. świetnie nam się układa, ale wiadomo, że nigdy nie mów nigdy, nie wiem co nam życie przyniesie, może i kiedyś się znudzimy sobie, ale o tym nie myślę póki jest dobrze.Spotykamy się na co dzień z różnymi ludźmi, niektórzy rozmawiają o tych sprawach otwarcie. Przykład podam. Moja koleżanka jest w moim wieku (36 lat), przyszłego męża poznała na studiach, tam kopulowali się jak króliki, ale tylko kopulowali, bo ona do ręki ani do buzi nigdy nie weźmie bo się brzydzi, to jej słowa. Po studiach on się przeniósł do jej rodzinnego miasta, wynajmował pokój, przygotowywali się do ślubu przez rok, i przez ten rok nie współżyli ze sobą, ona mieszkała z rodzicami.Po ślubie po trzech latach starali się o dziecko, a tak to współżyli tylko w gumce.Po porodzie rok nie współżyli bo ona nie chciała, a jak już się przemogła, to od razu biegła pod prysznic się szorować, współżyli w gumce. Dopuszczała męża raz na miesiąc, niekiedy rzadziej, bo udawała że już śpi.Jej mąż powiedział, że gdyby wiedział, że tak będzie to by został księdzem. Nie kręci ją seks, wręcz się go brzydzi, członka jak pisałam nigdy nie dotknęła, o oralu tym bardziej nie ma mowy.Żyją ze sobą, śpią, wychowują dziecko itd. a życie seksualne do dupy.Jej pasuje, jemu nie. Może po prostu ludzie nie dopasowują się pod względem seksualnym? każdy ma inne potrzeby, no ja już sama nie wiem cholera jak tu Ci Pendzior pomóc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dam jej jeszcze m-c. Niech się oswoi z pracą i obowiązkami. Pójdziemy do seksuologa. Trzeba wykorzystać każdą drogę. Jeśli nic nie podziała, koniec z jakimkolwiek zaangażowaniem z mojej strony. Będę mógł z czystym sumieniem przestać się opierać zalotom innych kobiet. Bo naprawdę szukać nie muszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znając siebie to nic takiego nie zrobię. Jestem uczciwy i predzej się rozejdziemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qazplmedcokn
Jasne, pogadaj z nią, zaproponuj wizytę u seksuologa, szacun dla Ciebie, że się starasz, że chcesz, że Ci zależy,nie jedna para szuka pomocy u specjalistów, nie wiele o tym mówi.A ty chcesz i dąż do tego bo widać że Ci zależy. Chyba się zaczernię,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iuajsdiojsIjsjkk
ale wy kombinujecie to podpowiedz mu bo przecież widać ,że nic nie rozumie , to facet więc jemu trzeba łopatologicznie , kawa na ławę , punkt po punkcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musze wam pogratulowac
ale wy kombinujecie - napisz cos wiecej o kobiecej psychice w tym wzgledzie. ja szczerze mowiac ostatnio wiele sie nauczylem bo w ogole zaczalem sie nad tym zastanawiac i szukac informacji. zawsze myslalem ze facet to jest ten prosty co mysli kutasem a o kobiete to trzeba dbac, pielegnowac uczucie i takie tam dyrdymaly. okazuje sie jednak ze kobiety sa takie same a jeszcze gorsze bo oszujkuja. Szukajac meza uzywaja sexu instrumentalnie zeby posiasc tego co ma kase, zawod,jest dobry,uprzejmy, sa gorace namietne itd a jak juz sie usildli to juz maz jest nie tym samcem do kopulacji tylko przynies, wynies i zarob. to jest chore i trace szacunek do kobiet ogolnie jak sie nad tym zastanawiam. ale wy kombinujecie - czy stalo sie cos ze jak mowisz przedefiniowalas osobe meza? roztyl sie? przestal szczotkowac zeby? czy przestal o ciebie dbac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Okazuje się, że muszę rzucić żonę... W paszcze pornografii. Sama to zaproponowała. Uprzedziłem ją, że może być zniesmaczona większością produkcji i żeby później nie żałowała, że oglądała. Z ciekawości i tak obejrzy pewnie 'wszystko'. Przypominam, że nie oglądała do tej pory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po kilku nieudanych związkach
po ostatnim długim związku, przeprowadziłąm się i zaczęłąm wychodzić na kawę z panami w moim wieku 32lata, niektórzy byli ciekawi, niektórzy romantyczni, byli też tacy co to na spacerze to rwali sie do mnie jak szaleńcy, całowali, dotykali, iie mogłam się odpędzić od dłoni, aż ... pozwoliłam jednemu wejsć do mojej sypialni, a tam niespodzianka... "jak chcesz się kochać?" ... zamurowało mnie.... wyprosiłam go, po kilku dniach dałam szansę innemu, i znowu pytanie "chcesz najpierw zrobić mi loda?" poszedł w pizdooo... było kilka takich akcji nieudanego seksu, niedokończonych spotkań... w końcu przyszedł czas na kolejne spotkanie. tak jak poprzedni rwał sie do mnie jak narwany koń. myślałam ze jak go wpuszczę do sypialni to będzie to samo co z poprzednimi... a tu niespodzianka: "ROZBIERZ SIĘ" -słyszę zanim jeszcze zamknęłam drzwi od mieszkania... "co takiego? czekaj, spieszy ci się? jestem zmęczona, posiedźmy, pogadajmy, poznajmy się lepiej"- mówię wchodząc do kuchni, by zrobić kawę, i nie zdążyłam zapytać czy słodzi gdy poczułam mocne szarpnięcie od tyłu, spodnie miał ściągnięte do kolan, twardy i duży penis i zero pytań w stylu "jak chcesz to robić?" ... wziął mnie tak na ostro, bez wahania, ja nadal czułam się jakoś zawstydzona, ale raz na stojąco, raz w łazience, raz pod prysznicem, słyszę "KLĘKAJ" klękam więc.... to był najl;eprzy lód w moim życiu, moje podniecenie sięgało granic,!!! ale nadal potrafiłam powiedzieć, zę chce żebyśmy sie wykąpali i poszli spać, bo rano mam pracować, myslałam ze po kilku wytryskach on będzie miał dosyć. myliłam się... wpadliśmy do łóżka, ja od razu pod pierzynę, a onmiędzy moje nogi, lizał mnie ze 20 minut, po czym wstał, klęknął nad moją głową i dotykał mnie wszędzie tak zaborczo, ze cała drżałam, i chciałam wiecej ale wstydziłam mu się do tego przyznać.... tamtej nocy 10 godzin seksu tak mnie wykończyło, ale po pół godzinie mocnego snu wstałam żeśka i poszłam do pracy. kolejne spotkania.... jedno wam powiem, lepszego seksu z nikim innym nie przyżyłam. trwało to rok, każde spotkanie namiętne jak nigdy. brakuje mi tego... nieraz myślę by odgrzebać jego telefon spomiędzy arjkuszy papierów na moim biurku, wysłać jednego tylko sms-a "PRAGNĘ CIĘ TERAZ" ale moja "wstydliwość" mi na to nie pozwala.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po kilku nieudanych związkach
aaaa, no i zapomniałam przejść do sedna: JESTEM NIEŚMIAŁA, ALE Z FACETEM TAKIM JAK TAMTEN NIE BYŁO NAWET ŚLADU PO NIEŚMIAŁOŚCI!!!! WIĘC TOBIE PODPOWIEM WŁAŚNIE TAK: BĄDŹ ŚMIAŁY, SKORO ONA JEST NIEŚMIAŁA, ZNUDZONA, CZY OBOJĘTNA, ZMĘCZONA I NIE WIEM CO JESZCZE. TO TY MASZ NAKRĘCIĆ JĄ, SKORO AKURAT JĄ ZA ŻONĘ WYBRAŁĘŚ. to by było na tyle :) powodzenia i dużo seksu wam życzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@po kilku nieudanych związkach 10 godzin sexu......to znaczy ze sex zaczal sie o 19 i skonczyl o 5 nad ranem + pol godziny snu i wstala niesamowicie wyspana do pracy praca od 7-15 czyli po pracy zostalo 4 h na dojazd do faceta, wyrwanie towru i dojazd do twojego domu.....tylko ze w knajpach facci pojawija sie po 20 godzinie wiec jakim cudem wykonalas te 10 godzin sexu?..... opowiadanie nie trzyma sie ani kupy ani dupy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość puszyte to najlepsze kochanki
pracuję na pół etatu, a tym facetem spotykaliśmy sie w weekendy zwykle. pracuowałam wtedy w soboty po 6 godzin, tylko niedzielę miałam wolkną. a co tu ma się skłądac do kupy? mówię jak było i jak mi tego brakuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czego nie zrozumiales? ... jesli chodzi o to co napisalam, to nie ma tu nic szczegolnego do rozumienia... wystarczy spojrzec na twoje zycie ... oczywiscie, nie chce cie dotknac. kazdy ma takie, jakie lubi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
he he.... breja kolejna jezeli pracowals na pol etatu to znaczy ze w pon szlas na 2 h we wt na 3h w srode na 3h w czw na 3h w pt na 3h i sob na 6h...bo przeciez tylko niedziele mialas wolne.... i jszcze do tego wyciagnelas faceta ktory byl twoim klientem rozumiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nosz Qrwa podziałało! Po 5 minutach oglądania, jak się do mnie dorwała... Córka nam przerwała ale nie szkodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coxxxxxxxxxxxxxxxyyyyy
I temat umarł śmiercią naturalną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stefaniaa5gft
Jak to ??? Przecież już ok było :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie...było. Nie widać z jej strony chęci do naprawy sytuacji. Pracę mam jaką mam i nie zawsze jest możliwość. Ale jak wracam po 22 to już nie bo późno. Jak mam ranki, a córka usypia później to też nie bo późno, bo rano muszę wstać. Nosz Qrwa ja cały czas chodzę niewyspany bo praca i treningi a i tak kipię energią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×