Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nieszczesliwa zona i matka

Jestem matka, zona i zakochalam sie...Chyba zwariowalam, ale chce odejsc od meza

Polecane posty

Gość Stanisław Bąba, koniec i trąba
mam już: "Co do wspolnego konta to na poczatku nie mielismy go ze wzgledu na zabezpieczenie drugiej osoby. Potem maz sam powiedzial, ze lepiej bym mieszkanie ja splacala (jest na mnie) a on by sie zajal wydatkami domowymi. Mam i tak 3 konta, on swoje, ja swoje i 3 wspolne gdzie co miesiac ja wplacam troche i on duzo mniejsza czesc. To 3 konto to na naprawy samochodowe, rzeczy dla dziecka, lekarzy itd. Teraz gdy rozwazam odejscie to proponowanie wspolnego konta nie byloby zbyt mądre". Nie rozumiem tylko, co oznacza zdanie "nie mieliśmy go (konta) ze względu na zabezpieczenie drugiej osoby".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieszczesliwa zona i matka
dominujaca osoba sie nie prosi, o film, spacer, seks, zakupy, dominujaca osoba na slowa "oddaj pilota i to juz" nie oddaje go ot tak sobie. Nie jestem dominujaca osoba, nie bylam nia nigdy. To, ze dzis sie wkurzylam, za to oszczedzanie na jedzeniu to ze wzgledu na corke. Nie pozwole dziecku jesc pasztetow bo mu sie zebralo na oszczedzanie:O Ja nie raz z nim pasztet jadlam mimo, ze mnie bylo stac na wiecej, ale on chcial tak i tak bylo. By nie czul sie goprszy. Nie mam juz sily na to, ze ja mam dbac o to malzenstwo, a staralm sie bardzo. Przestalam od pol roku, bo zauwazylam, ze moje starania nic nie zmieniaja. Jest tak samo. Mieszkanie kupione bylo przed slubem, wklad dali moi rodzice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieszczesliwa zona i matka
nie mielismy tego konta bo jedno z nas rozpoczelo dzialalnosc wlasna i jak cos wolelismy sie rozdzielnoscia i kontami zabezpieczyc. Myslalam ze to oczywiste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stanisław Bąba, koniec i trąba
Oczywiście, że nie tylko dla bab i gejów, ale to typowo kobiece kino - mój ulubiony film.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomysl trochę:)
Arecki, moglbys po krotce opisac:)milo poczytac o kims, kto juz troche przezył i zastanowic sie nad swoim zyciem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pawelkowa Wiesz jak u nas jest?wszystko gra na pierwszy rzut oka,on jest wyrozumiały itd kocha dziecko ...masz racje nic tu po moich zalach.Wkoncu tu chodzi o problem kogoś innego a nie mój. **** ja nie powiedziałam że np Twój problem jest mniej ważny albo coś tylko że to topik autorki i tak nie wypada o czym innym a z chęcią bym porozmawiała z Tobą gdybyś chciała bo ja mam męża podobnego,aczkolwiek ja nie stronie od zbliżeń też lubie z tym,że obecnie jestem w przerwie między tabletkami anty i się martwie więc ograniczam jak mogę,co jest ciężkie bo on w domu na wolnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stanisław Bąba, koniec i trąba
Nie wiem, tak jak ktoś napisał, żyjecie osobno, a Ty podjęłaś już decyzję, więc taka rozmowa nie ma sensu, ale może rzeczywiście moglibyście pójść razem na jakąś terapię? Może powinnaś zawiesić na kilka miesięcy znajomość z kochankiem i ratować małżeństwo? Przecież nawet nie macie długiego stażu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieszczesliwa zona i matka
Moj kochanek to czasem mysle, ze wymowka od tego wszystkiego, ze odejde dla niego niby a tak naprawde dla siebie. Takie usprawiedlliwienie. Terapia z mezem jest niemozliwa:( Kiedys musielismy sie pokazac u psychologa w zwiazku z corka (nie chce pisac o co chodzilo) to maz od razu powiedzial, ze on do lekarza dla wariatow nie pojdzie i mam isc sama:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stanisław Bąba, koniec i trąba
Ja jestem za tym, aby ratować starą miłość. Ta nowa zawsze wydaje się bardziej atrakcyjna, bo to zakazany owoc. Miejsce wytchnienia, to tam możesz się poskarżyć na swojego męża - brudasa, lenia, dusigrosza, co je same pasztety. Przecież te opisy męża są karykaturalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sprobuj uratowac
swoje malzenstwo, porozmawiaj z mezem, on nawet nie ma pojecia co sie dzieje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stanisław Bąba, koniec i trąba
Oprócz tego, że cały czas ogląda TV, to jednak znajduje czas dla córki, jakimś cudem. Spróbuj postawić ultimatum - znajdź terapię i albo pójdziecie razem albo odchodzisz, ale nie oszukuj męża i nie zdradzaj go. Nie upokarzaj go jeszcze bardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stanisław Bąba, koniec i trąba
Dokładnie - facet nawet nie wie, co się dzieje i to wszystko bagatelizuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do..pomyśl trochę. Moja historia to inna bajka na inny temat. Temat uzależnień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieszczesliwa zona i matka
maz wie co sie dzieje... tydzien temu powiedzialam mu, ze mam kogos. Najpierw sie zdziwil i powiedzial "jak to?" a po chwili "tak jasne, ty i ktos, chyba nasz kot":O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem Ania, witam
Autorko i inne co sa nieszczeliwe bo maz chce oszczedzac. Ja bym wszystko za takiego oddała! zobaczcie jakie rózne jestesmy, jak rone oczekiwania. U mnie w małzenstwie my plus dwoje malych dzieci to ja oszczedzam, ja odkladam, szlag mnie trafia jak mąż mi kwiaty kupuje bo odrazu mysle ze te 50zł moglo by byc na oszczednosciowym a tak to uschnie za 5 dni :( Mam manie oszczedzania. Z wielkim fochem dalam sie zabrac na zagraniczne wakacje w tamtym roku, i odrazu zapowiedzialam ze nasteone za 5 lat nie wczesniej. Mamy dwoje dzieci, rodzice nasi maja wlasncosiowe mieszkania itd dzieci jako tako sa zabezpieczone, ale ja ciagle chce odkladac by kupic swoje mieszkanie przed 30-ka jeszcze. mamy swoje wlasnosciowe rozniez ale chce jeszcze jedno by bylo zabezpieczeniem dodatkowym dla dzieci. Mąż mówi ze to oszczedzanie to mania prześladowcza jakaś. Sporo zarabiamy a pomimo to kupuje używane ubrania dla dzieci, obmyslam strategie jak tanio i zdrowo jesc i potem skutecznie ją realizuje. Duzo by pisać... włosy sama obcinam by nie tracic pieniedzy na fryzjera (filimiki z youtube o samodzielnym cieniowaniu czynia cuda :P ) każdy zakup jest przemyslany. Jako kobieta jestem zadbana, umiem sie ogarnac nie wydajac majatku jak inne to robia czyli wlasnie fryzjer, farbowanie, pasemka, solarium, kosmetyczka itd. Mój maz mówi, ze nawet nie wiem ile radosci bym mu sprawila jakbym poszla do fryzjera czy do kosmetyczki, zebym pozwoilila sie komus soba zajac.. dlatego te zagraniczne wczasy specjalnie wykupil takie z masazami itd o czym sie po fakcie dowiedzialam, skoro wykupione to chodzilam bo szkoda mi było ze zaplacil a nie korzystam. Dziewczyny ciagle sie zastanawiam czy ja dobrze robie ze jeszcze lepiej chce dzieci zabezpieczyc oszczedzajac? nie wiem juz nic :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stanisław Bąba, koniec i trąba
Bez sensu, to rzeczywiście wie... Wcale nie bagatelizuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem Ania, witam
z jednej stony logika mi mówi by oszczedzac, bo to dla dzieci, ze teraz wszystko dla nich, chciazby pineiadze na studia na mieszkanie wasne itd. Natopmiast druga strona mi mówi: kobieto wyluzuj, zwolnij tępo bo zycie ci ucieka a ty zapatrzona tylko jak tu zaoszczedzic, pobaw sie, pojdz z mezem na kolacje przebolej to ze zostawicie w knajpie 100zł ale wspomnienia,bezcenne i czas spedzony razem.. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pawelkowa
Dziewczyny obejrzyjcie film ''Take this waltz''z Michelle Wiliams swietnie opisuje problemy małżeństwa o jakich tutaj piszemy.Polecam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pawelkowa
Jestem Ania -mam podobne podejście życie jest jedno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieszczesliwa zona i matka
ale moj maz nie ma manii oszczedzania. Czasem mu odbija na tym punkcie. Wiem, ze on tak naprawde nie wie, bo prblem zbagatelizowal obrazajac mnie. Nawet nie wiesz jak to bolalo. Nie dalam rady pociagnac dyskusji dalej gdzie moze prawde bym wyznala tylko wyszla i i sie poryczlam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ARECKI jestem pod wrażeniem...Boże jak ja mało słyszę takich historii, a jak bardzo jestem na nie zachłanna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stanisław Bąba, koniec i trąba
Może w głębi za nim tęsknisz, za nim z dawnych lat. Porozmawiajcie poważnie, zawalczcie o związek, na pewno jakoś się dogadacie. Może terapia Was do siebie zbliży? Warto dać sobie jeszcze szansę, prawda? Bądź silna! A jeśli już nikim nie uda Ci się zbudować szczęśliwego związku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieszczesliwa zona i matka
Nie tesknie juz i sil juz nie mam, potylu latah rzdako kto by mia. A trzeba doliczyc upokorzenia z jego strony przy innych jak i przy nas sam na sa. gdy np. pyta mnie mama jak w pracy to on docina "o proszek ja mama zapyta, bo zamiast kupc tanszy yo zno drozszykupia. O mojej pracy ma takie zdanie, ze mi tam sieczke z mozgu robia i oddalaja od rodziny:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stanisław Bąba, koniec i trąba
No to w takim razie jest to temat, w którym chcesz utwierdzić się w słuszności podjętej decyzji. Nie mnie to oceniać, ja życzę Ci szczęścia. Uważasz, że jak Twój mąż powiedział, do Twojej matki, że kupiłaś droższy proszek to to jest upokorzenie Twojej osoby? No dla mnie to jest parodia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem Ania, witam
:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem Ania, witam
Pawelkowa Jestem Ania -mam podobne podejście życie jest jedno tzn? czyli bawisz sie i nie oszczedzasz czy jak? dzieki za odzew

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem Ania, witam
autorko a jako kto pracujesz na jakim jestes stanowisku a na jakim twoj maz, ile lat ma córeczka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieszczesliwa zona i matka
dla mnie to obraza: Mama pyta: Jak w pracy Ja odpowiadam, a tu nagle on z pogardliwym tekstem O proszek ja mam spyta. I potem zaczyna: Od mamy sie nauczylo drogie kupowac?Itd. Prozek kupuje nie zdrogi, sr polka cenowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem Ania, witam
Stanisław... to upokorzenie z przymrozeniem oka było. Dla nas z boku to śmiech na sali sie wydaje a tak naprawde taka odzywka jej męża byla szczeniacka, nie na miejscu i majaca na celu osmieszyc autorkę. Mój maz mnie zachwala i pod niebiosa wychwala nigdy na taki zniewarzający moja osobę tekst by sobie nie pozwolił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×