SZKOŁA RODZENIA - Wasze opinie i doświadczenia

Hej jakie są Wasze opinie, zdania na temat szkoły rodzenia? Czy ''opłaca'' się na takie zajęcia uczęszczać? Jak wiadomo szkoła rodzenia to teraz indywidualna sprawa - kto chce ten chodzi, kto nie to nie. Dzisiaj zapisaliśmy się z tatusiem na takie zajęcia i ciekawa jestem czego też się możemy tam spodziewać :D Dodam, że u mnie w mieście jest tylko jedna darmowa szkoła w szpitalu z udziałem calego perosnelu medycznego czyli ortopetda, psycholog, połozne, ginekolog itd. Reszta z tego co się orientuje sa płatne i głownie zajecia prowadza tylko polozne :/ Kolezanka chodzila do szpitala gdzie teraz my idziemy i osobiscie jest bardzo zadowolona :)

Teraz jestem w ciąży z trzecim dzieckiem ale w szkole rodzenia nie byłam ani razu...:)I jakoś bez tego dobrze mi poszło...

No my chcemy zobaczyc jak to wyglada w praktyce bo sporo osob sobie chwali to miejsce gdzie sie wybieramy. Fakt faktem ja jestem dopiero w 16tc a na zajecia uczeszcza sie dopiero od 28tc a zapisy sa od 26. Ale moj lekarz prowadzacy ktory jest ordynatorem w szpitalu (w ktorym sa zajecia) mowil aby na liste wpisac sie wczesniej bo pozniej mzoe nie byc miejsc :)

ktos sie jeszcze wypowie ??

nie chodziła :)

Nie chodziłam do szkoły rodzenia :) i nie żałuję ,mam jedno 2 letnie dziecko.

Wyglada na to ze tylko my jestesmy ''inni' :P

ogolnie wiele mozna sie dowiedziec.jeli to pierwszy porod to warto is-dowiecie sie jak przebiega porod itd.jedynie czego sie nie dowiecie to to,ze szczepienia nie sa tak bezpieczne jak nam sie wmawia,ale to juz inny temat dla myslacych rodzicow-jak pisał dr kotok

ps iść

Chodziliśmy z mężem i namawiam do tego samego. Można się wielu ciekawych rzeczy dowiedzieć, nie tylko o porodzie czy opiece nad noworodkiem.

jeśli będzie bezpłatna to na pewno wam nie zaszkodzi. My chodziliśmy i dowiedziałam się kilka interesujących rzeczy. Nie wspomnę o mężu, dla którego wszystko co mówiła położna było nowe:) facet nie czyta poradników i książek o tym jak zajmować się dzieckiem:) a tam wszystko tłumaczono również pod katem mężczyzn. Ja polecam. Nie był to stracony czas. Poza tym na 10 spotkań temat ciąża i poród to były tyły tylko 3 lub 4 zajęcia. Na pozostałych była mowa o połogu, opiece noworodka, joga dla ciężarnych, czy porady jak wybrać odpowiedni wózek. Z tym, że podkreślam - jeżeli miałabym płacić to raczej bym sie nie zdecydowała.

Ja mam 19 tc i chcę się zapisać do szkoły rodzenia w ramach NFZ dopiero gdzieś po 25 tc, Chcę dowiedzieć się coś więcej na temat porodu, karmienia i pielęgnacji siebie oraz noworodka bo to moje pierwsze dziecko. W internecie jest dużo informacji ale od czytania tego mam mętlik w głowie, chciałabym to wszystko jakoś sobie poukładać. Ostatnio koleżanka opowiadała jak rodziła w jednym ze szpitali na Dolnym Śląsku, po 30 h leżenia już bez sił - prawie dwie noce nie przespane - poprosiła o zzo, po czym dowiedziała się, że nie dostanie znieczulenia bo, nie chodziła do szkoły rodzenia i nie będzie wiedziała jak prawidłowo oddychać i przeć przy zzo, słyszałyście już coś takiego?

No mi sie wydaje osobiscie ze moze byc ciekawie na takich zajeciach po pierwsze nowe dosiawdczenie, a po drugie nie musze wszystkiego tlumaczyc ososbno tatusiowi ktory czasami sluchajac mnie robi mine zdziwionego kota jakbym mowila conaajmniej w innym jezyku :p a poza tym wydaje mi sie (choc moze to tylko moje domysly) lepiej miec wczesniejszy kontakt z poloznymi niz spotkac sie z nimi pierwszy raz. Odnosze wrazenie ze jesli juz kogos znaja wczesniej to jakos ''inaczej'' traktuja je tuz po porodzie

Witam, bardzo proszę o wypełnienie krótkiej anonimowej ankiety o bólu porodowym. Wszystkie wyniki z ankiet będą umieszczone w pracy dyplomowej. Bardzo dziękuję za wypełnienie. http://www.ankietka.pl/ankieta/101848/poziom-swiadomosci-kobiet-na-temat-alternatywnych-metod-radzenia-sobie-z-bolem-w-trakcie-porodu.html

ja chodzę do szkoły rodzenia i mam nadzieję, że nie będę żałować. Na razie nie żałuję. U nas jest bezpłatna. Ma formę zajęć dla ciężarnych- gimnastyka 2 razy w tygodniu oraz wykładów (cykl 2 tygodniowy dla par) i zajęć praktycznych dla par z kąpieli noworodka i porodu rodzinnego. Gimnastyka jest fajna, pozwala rozruszać kości, rozciągnąć odpowiednie partie mięśni i ścięgien, żeby potem było lżej. Ćwiczymy też oddechy przeponowe a pod koniec ciąży parcie. Zajęcia prowadzone są z położną lub fizjoterapeutką. Wykłady są ciekawe, szczególnie dla mężczyzn dla których wiele rzeczy jest totalną nowością. Zajęcia praktyczne to taki wstęp do tego co nas potem czeka i ogólnie również są nastawione bardziej na tatusiów, żeby mogli nam pomóc jak najwięcej. Samo uczęszczanie na zajęcia jest ciekawe, dużo się rozmawia na przeróżne tematy i z samym porodem można się oswoić, jest wesoło. Jakbym czytała fora i nie miała żadnego normalnego kontaktu z innymi ciężarnymi to chyba zamiast porodu wolałabym skoczyć z okna ;)(po tym jak się naczytam jaki to poród straszny )

Nie chodziłam i świetnie sobie poradziłam i nie żałuje. Wyczytałam jak należy oddychać prawidłowo i mi to bardzo pomogło podczas skurczy.

marcowa brzuchatka :)-- no my tez dochodzimy do wniosku ze samo czytanie poradnikow nie da tyle co zajecia w szkole rodzenia. Moze nie jest to niezbedny element ciazy ale ciekawy dodatek dzieki ktoremu nic sie nie traci a mozna zyskac :)