Czy warto wrócić do Polski?

Nie ma nic piękniejszego niż wedzic kiełbasę na święta z ojcem, ubierać choinkę z rodzina, cieszyć się, ze wreszcie po długiej zimie nadeszła wiosna. Nie ma nic piękniejszego niż wszechobecny polski język, polska kuchnia, polskie piwo, polska wódka. Nie ma nic piękniejszego niż wstyd za polskich piłkarzy i duma z polskich siatkarzy. Nie ma takich miejsc na świecie gdzie czułem wieksza radość niż w Zakopanem gdy Małysz pokonał Hanavalda. Niewiele jest tak pięknych tragicznych historii niż historia Rzeczpospolitej. Żadne funty, euro, dolary a nawet wszechobecny, fałszywy uśmiech obcych ludzi tego nie może zastąpić. No widzisz, a ja sie kompletnie nie zgadzam :) Bozesz, ta Polska kuchnia :O Az mi cos podchodzi w gardle :O Wszystko takie przasne, syte, pelne tluszczu, okropne, proste smakowo :(, zadnej finezji, zadnej lekkosci. Warzywa czterokrotnie "ubite" :O, przegotowane, bez smaku, bez witamin, albo tonace w jakims sosie na bazie smietany i maki :O :( Okropienstwo :( Jesc sie tego nie da :O Nasza gospodynii nagotowala nam Polskiego jedzenia na swieta bo chcialam spobowac. Cos starsznego! Te pierogi z okrasa :( Az mi sie niedobrze robi :( Do tego Polska wodka? No moze, ale ja wodki nie pije. A dobrego wina nie uswiadczysz :O Naprawde nie wiem czym Ty sie zachwycasz. Gospodyni przywiozla nam z Polski Polska kielbase...oddalismy jej to bo tego sie jesc nie da :( Zupelnie inny smak!

No i wszystko jasne. Współczuję Ci I to bardzo.

Dzięki ja też w sumie mieszkam w Niemczech mam 29 lat i wlasnie się przyjechałam na związku z 25 letnim Niemcem, okazało się ze jest na poziomie 16 latka :( wybrał doktorat zamiast zwiazku, na związek nie miał czasu. nie wiem, nie usmiecha mi się jeszcze 6 lat czekać aż zacznę życie, czy Ci ludzie są tacy samolubni, że tylko rozwój osobisty i rozwoj osobisty? Mnie do Polski nie ciągnie, tylko ta rodzina, i az sama zaczynam myśleć ze może mają rację, bo oni uważają że przyczyną wszystkiego złego jest to ze jestem na granicą a nie w Polsce. Ale może racja. Myślę że musiałabym się dla nich poświęcić gdybym miała wracać. A jak jest w związku z Niemcem? Bo teraz to oni mi się wydają tacy bezuczuciowi i wyrachowani ze rzygac sie chce. W jakim wieku szukac faceta? Może powinnam szukać w wieku 35 a nie 25, ale ci starszy są wszyscy w wiecznych zwiazkach, chodzą ze sobą po 8 lat i dopiero zaczynają myśleć o ślubie. . Do tego wydaje mi się ze przez to ze jestem polka to mają jakieś dziwne uprzedzenia. Sama nie wiem gdzie mieszkać :(

Nie no jak ktoś mi mówi, że polska kiełbasa jest zła to co można powiedzieć o kiełbasie niemieckiej albo angielskiej?

Sami Niemcy chwala polskie zarcie, polskie kielbasy, jak jade to zamowienia robia na kilogramy, zeby im przywiezc, co jak co ale to nasza najsmaczniejasza wizytowka.

Nasza gospodynii nagotowala nam Polskiego jedzenia na swieta bo chcialam spobowac. Cos starsznego! Te pierogi z okrasa smutas.gif Az mi sie niedobrze robi xxx a mi sie niedobrze robi jak taka franca jak ty potrafi sie odwdzieczyc innemu za wklad wlozony w prace i za poczestunek. Pewnie rozczarowanie wielkie, bo nie poszla i nie kupila smieci z mcdonalda, wtedy bys wyla /wyl z zachwytu.

Wiesz, niestety sa uprzedzenia do Polakow :O Ale co sie dziwic? Ja co roz w lokalnej prasie czytam o zlodziejach z Poslimi tablicami :O Zalamac sie mozna :O Jezeli o zwiazki chodzi, to niestety tak jest. Niemcowi, czy Szwedowi albo Holendrowii odlicz tak z dziesiec lat to mniej wiecej wyjdziesz na wiek dojrzalosci ktory ma wedlug Polskich norm. W Niemczech czy facet czy dziewczyna to przed 30tka sa zwykle dzieci :O Tu wiek sie liczy inaczej, na czym innym ludziom zalezy. W tak zwanych wyksztalconych srodowiskach ( w sumie tez pojecie bez sensu) to przed 30tka nikt nie mysli o zyciu w taki sposob w jaki ludzie w Poslce mysla o zyciu wieku 21 lat. To sa te roznice mentalnosci :O Nie dziwie sie ze Ci nie wyszlo z 25letnim Niemcem bo mentalnie to tak jakbys sie z 15latkiem w Polsce zwiazala :) Oni tu maja wszelkie pomoce materialne i naprawde o zyciu w ogole nie mysla powaznie dopoki im przynajmniej 30-tka nie stuknie. Owszem, zdarzaja sie wyjatki ale wlasnie...to wyjatki :O Mimo to, warto tu zyc. Bo sama pomysl. Za te 5-10 lat sama zrobisz to PhD i bedziesz niezla gratka dla tych wszystich swiezo upieczonych doktorantow :D A w Polsce? To juz mialabys termin przeterminowania od co najmniej 10 lat :O Jezeli o mojego Niemca chodzi to do 30tki typowo nie myslal o malzenstwie. Sam mi powiedzial ze do tego wieku w ogole nie bral malzenstwa pod uwage. Studiowal prawo, zrobil w tym doktorakt (typowe dla Niemcow...), potem trzeba bylo przysiasc faldow zeby sobie wyrobic opinie no i cos dla kariery zrobic. W momencie gdy mnie spotkal mial juz kilka dlugoletnich zwiazkow za soba, nie dlatego ze to jakis player, tylko dlatego ze wlasnie tak sie tu zycie uklada. Dzieki temu mi wszystko przyszlo bardzo latwo bo on po prostu byl w tym "wlasciwym" momencie zycia zeby pomyslec o zonie, o stabiliazcji, o normalnym zyciu. A mowiac nawiasem, facet jak marzenie :D Tak wychowany, ze wszystko umie ugotowac, rano wstanie, popatrzy, sam z siebie zrobi co trzeba (az mi glupio!), nastawi pranie czy tam zmywarke, do tego zrobi sniadanie, jak mam jakas konferencje to potrafi mi bluzke wyprasowac, no chodzacy ideal :D W zasadzie to ja latam i staram sie robic cokolwiek zeby nie czul sie kompletnie wykorzystywany bo skubaniec jest taki efektywny ze przychodze do domu i doslownie nie ma nic dla mnie od roboty :( Dostaje wrecz depresji od tego... :( :O Z perspektywy zwiazkow z roznymi ludzmi (bo za maz wyszlam na Polskie warunki nieslychanie pozno ;)) to powiem, ze w gre wchodza tylko i wylacznie Niemcy i Skandynawowie, ale tak najlepiej po 30tce :D

Nie ma nic piękniejszego niż wedzic kiełbasę na święta z ojcem, ubierać choinkę z rodzina, cieszyć się, ze wreszcie po długiej zimie nadeszła wiosna. Nie ma nic piękniejszego niż wszechobecny polski język, polska kuchnia, polskie piwo, polska wódka. Nie ma nic piękniejszego niż wstyd za polskich piłkarzy i duma z polskich siatkarzy. Nie ma takich miejsc na świecie gdzie czułem wieksza radość niż w Zakopanem gdy Małysz pokonał Hanavalda. Niewiele jest tak pięknych tragicznych historii niż historia Rzeczpospolitej. Żadne funty, euro, dolary a nawet wszechobecny, fałszywy uśmiech obcych ludzi tego nie może zastąpić. I Co Ty sie tak wzruszasz? Ja gospodyni zaplacilam za zrobienie tego Posliego jedzenia tylko Ci mowie, ze dla mnie to bylo ochydztwo :O Niomu nic nie ubylo od mojej opinii. Gospodynii sobie dobrze zarobila a ja to jedzenie wyrzucilam bo ja tego nie lubie. Zero komplikacji, wiec o co chodzi? Nie kazdy lubi Polska kielbase :O Po bigosie to mi sie niedobrze robi...Nie wiem o co Wam chodzi. Polska kuchnia jest strasznie ciezka, bez polotu, potwornie tlusta i nie do wytrzymania na codzien. A te Polskie kielbasy...no jak dla mnie to najlepiej od razu do Rygi...:O :( W Polskiej kuchni jedyne dobre to jest to, ze mozna ja odnowic :D

Ok to powiedz jakie jedzenie ci smakuje, te regionalne, gdzie miedzkasz i po kzorym nie musisz jechac do Rygi .

Ok to powiedz jakie jedzenie ci smakuje, te regionalne, gdzie miedzkasz i po kzorym nie musisz jechac do Rygi . I Bardzo chetnie. Podam przyklady. Kuchnia Japonska :) Prawie bez tluszczu, wszystko smakowite, delikatne bez ciezkich sosow. Uwielbiam na przyklad sashimi z roznych ryb albo Japonskie pierozki gyoza i setki innych potraw. Z kuchni Wloskiej lubie niesamowicie recznie robiony makaron z truflami i ze swiezym serem pergamonskim. Albo watrobke cielenca z szalwia i swiezym maslem i warzywami...U Francuza na zakaske jadam gorace slimaki w masle z pietruszka(ale tylko w zimie) ...fantastyczne! Albo cociaz porownaj szynke z San Danielle czy na przyklad z Parmy z tym ci sie u nas sewruje. Nawet mi si enie chce o tym pisac! Mam kilka ulubionych knajp z miedzynarodowym jedzeniem. Naprawde bigos czy golabki mnie nie rusza...a wrecz degustuje :O

Napisalam wyraznie, podaj regionalne gdzie mieszkasz, a nie wloskie francuskie kobieto, umiesz czytac ze zrozumieniem ?

Szczęście jak kazda dziedzina życia ma swój fundament. Dla jednych fundamentem szczęścia jest kupno nowego telewizora za tygodniowke. Dla innych fundamentem szczęścia jest związek z każdym tylko nie z Polakiem,moze to byc nawet potomek nazistów. Dla mnie fundamentem szczęścia jest moja ojczyzna. Nie pisze tu o patriotyzmie bo to słowo jest przez wielu debili nadużywane. Pisząc ojczyzna, mam na mysli mentalność ludzi tam mieszkających, która rozumiem pod każdym względem ponieważ jestem jednym z tych ludzi. Ojczyzna to radość z kupna nowej lodówki na raty, to święta, to Małysz, to Tusk i Kaczyński. Ojczyzna to schabowy, pierogi, kiszeniak i bigos. Ojczyzna to to jest wszystko to co jest we mnie, to co czuje i z czym się utożsamiam. Pieniądze to rzecz za ktora można zawsze na kilka miesięcy wyjechać na saksy. Za szczesciem na saksy wyjechać się nie da.

Oh, przepraszam bardzo ze sie nie zastosowalam do rokazow :D A moze sama podasz gdzie mieszkasz? Oraz co lubisz do jedzenia? Patriotyzm mnie smieszy :) Pojecie dla ludzi, ktorzy 200 lat temu dawali sie w imie tego pojecia sprzedac jako mieso armatnie dla "patrioty" danego mementu :O W imie "patriotyzmu" tysiace ludzie zakonczylo zycie w jakich rowach i tunelach...No ale, patrioci :O

W regionie w ktorym mieszkam kazda kuchnia jest u siebie : D a ja czerpie z tego tylko korzysci.

Najgorsza kuchnia na świecie to kuchnia japońska i francuska. Włoska jakoś przejdzie chociaż bardzo tuczaca jest. Moi znajomi byli ostatnio w Japonii. Mówili, de spoko kraj, ludzie fajni ale żarcie jest po prostu wstrętne. We Francji byłem osobiście. Cytując klasyka, chuj, kupa i zabia dupa. Maja fajna stolice i ogólnie przyjaze ludziska. Poza tym nic nadzwyczajnego. Zresztą Warszawa przed wojna była podobno piękniejsza niż Paryż wiec jak coś to pal gumę pusta gimbo.

Tak, a co Ci nie smakuje w kuchni Japonskiej? :D Bo wydajesz mi sie byc teoretykiem :D

a co ci we francuskiej nie smakuje? Mieszkam tu i mi pasuje? Jak juz cos piszecie to moze z przykaldami, a tylko narzekac potraficie

Ja nie mogę-we Francji fajna jest tylko stolica? To ty w Prowansji nie byłaś, a żaby to sie jada nei wiem gdzie? Matko jaki zalosny poziom

Schabowy - dusisz sie bulka, nie wiadomo w ogole gdzie to mieso sie podziewa :O No ja dziekuje pieknie ale schabowy to zadna eksplozja smakowa raczej generalne przymulenie smaku :O :( Bigos - przasne danie, nadaje sie do zjedzenia po 5godzinnym polowaniu. Pytanie: kiedy beles ostatni raz na polowaniu i to 5godzinym? :O :( O czym my mowimy? Nasze potrawy to tak jak jedzenie surowego tranu na tarktydzie. Moze i ciekawostka ale nikt tego tak naprawde nie lubi :(

A Prowansja jest piekna :) Ach to jedzenie! I wina! Uwielbiam ten kraj, choc akurat w Paryzu zdecydowanie nie gustuje :O Ale Prowansj***ardzo lubie :) I Dordognne :) Oraz niektore regiony Bordeaux :) Jedzenie ogolnie pyszne :D ale ja ani schabowego ani bigosu nigdy nie lubilam :D

Zapominacie dodac, ze ta polska kielbasa ma 5% miesa. Mozna sobie o tym poczytac na opakowaniach po nich...

No nareszcie ktos madry. kto byl tylko w Paryzu to nie zna Francji.

Naiwniaki sa patriotami, robia za mieso armatnie w razie wojny, a rzad na emigracji pije sobie szkocka i pali cygara...

Tchórz umiera kilkakrotnie, bohater raz a porzdanie. Babcia była na Majdanku a druga u Szwedów za niewolnika robiła. Obie nie chciały mieć z tym narodem nic wspólnego, umierały godnie z dumą i chwała. Cała rodzina jest z ich dumna. Wy też kiedyś odejdzie cie z tego świata tylko różnicą jest to, że jedni umierają jako ludzie a inni zduchają gorzej niż psy. Sorry ale ja wybieram czlowieczenstwo.

Kiełbasę ze sklepu porządny Polak nie kupuje bo potrafi sam sobie zrobić. Niestety puste gimby poza rozpinaniem ciapatych i nazistowskich rozporkow nic w życiu nie potrafią. Dlatego żywią się po wstretnych francuskich barach i potem na polskich forach kozaczą jakimi to nie są znawczyniami orientalnych kuchni. Szczać na was puste gimby. Miłego obciągania nazistowskich k***sów.

Kolejny frustrat, ze musi na recznym jechac, bo wlasnej matki p******ic nie wypada, a zadna dziewczyna go nie chce, bo nawet wlasnych gaci znalezc sam nie potrafi, ani talerza po sobie posprzatac... Poczytajcie na topiku o ciazach ile tam kobiet sie skarzy, ze Polacy nawet wlasnymi dziecmi sie nie opiekuja. Ruszac dupa to potrafi, ale zeby z wlasnym dzieckiem sie pobawic, to juz mordega dla niego, a co dopiero sprzatanie po sobie, czy ugotowanie obiadu rodzinie, to juz jest ponad ich sily... Do tego z Polakiem dostajecie w pakiecie ( nieraz jeszcze przed slubem) jego mamuske, ktora probuje jak moze zalozyc wam niewidzialne chomato na szyje, zebyscie robily za niewolnice dla calej jego rodziny... Kobiety jak chcecie byc wolne to wyjezdzajcie z PL, ja 10 lat takim niewolnikiem bylam, wyjechalismy, jestem wreszcie wolna, a moje znajome co sa w PL, tyraja jak woly na 3 etaty. W PL masz 40 zakladaj mocherowy beret i czolgaj sie powoli do cmetarza. ..

Oho. Widać kolejny pojemnik na nazistów ska sperme się odezwał. Polak żaden k********a nie chciał to potomków Hitlera trzeba fiuty ssać. Gratulacje. Miłej nazistowskich spermy życzę .

^^^ Haha kolejna gimbaza ktorej mozg zlasowalo po ciderze. Napisz swoj post code to przyjade i cie naprostuje troche.

^^^ To bylo do tej torby na sperme z 23.50

OMG!!!! Jaki poziom rozmowy!!!!!