Czy warto wrócić do Polski?

mnie to nie wykańcza - ja z tego korzystam:) ale zalezy co sie robi i to co piszesz nie tyczy się wszystkich, poznałam wiele osób, które sobie świetnie radzą, są zaradnie, duzo potrafią - pisze o miejscowych osobach, tylko oczywiście nie obnosza sie z tym na prawo i lewo - trzeba się przyjrzeć dopiero co i jak robią. W Polsce nie do przejścia jest dla mnie łapówkarstwo, nepotyzm, niekompetencja, urzędy i słuzby, które nie służą obywatelowi tylko tym, co mu chca dokopać, to co sie dzieje na drogach. A także zawiść, obgadywanie, zaglądanie sąsiadowi do garnka - te ostatnie akurat najmniej, bo mozna miec w nosie i się pośmiać, ale czasem się puka człowiek w głowe o co chodzi?

gość dziś Jeszcze cię szmato spotka kara boska za te bluźnierstwa xxx za jakie bluźnierstwa? za posuwanie ministrantów nie ma kary boskiej a za pisanie o tym jest?

do tego co wyzywa od dziffek już wiem skąd tyle złości w tobie jakby mnie po tylu stosunkach analnych bolała w tyłku dziura też ziałabym nienawiścią do całego świata

20;23 bardzo trafnie to ujales!

a to, że gdzieś ktos wegetuje, a gdzie indziej czuje, że żyje to nie zalezy od kraju, tylko od osoby i jej nastawienia

skoro w ten pl tak kolorowo to dlaczego miliony polakow emigowalo? jakie byloby bezrobocie gdyby wszyscy wrocili 40 czy moze 50 %? o ile nie wiecej... powinniscie calowac tych co wyjechali po doopach no wlasnie wtedy cos Sir ruszylo w gym chorym kraju iwie to kazdy dobrze nawet zarabiajacy czlowiek mieszkajacy w pl I majacy kontak z rzeczywistoscian trzezwo oceniajacy sytuacje a nie przez swoj pryzmat

Tylko pedaly i szmaty wyjechaliscie nie dlatego bo jestescie tak zaradni i UK was potrzebowala. Wyjechaliscie bo Polska do Unii weszla o UK w tym samym czasie potrzebowala ludzi, ktorzy by Brytyjczykom gary myli i kible sprzataly. Nic wielkiego nie osiagneliscie w Polsce, bo nic nie potrafiliscie i nic wielkiego nie osiagjeliscie w UK. Co to za sukces wyjechac z kraju z ktorego kazdy bez przeskod moze wyjezdzac i szorowac kible bogatszym ludziom. To tak jakby Ukrainiec sprzatajacy w Polsce wracal na Ukraine i kozaczyl jaki to jest zaradny bo wyjechal ze swojego kraju i zarobil troche kasy w bogtszym panstwie. Przeciez tak jak wy, pracowac i mieszkac w UK moze dzisiaj kazdy lump spod zegara. Wystarczy wsiąść w samolot i pojsc do brytyjskiej agencji z kumplem ktory zna angielski. Ot mi wielki halo. Szmaty, szmaty i jeszcze raz szmaty jestescie a nie zaradni ludzie.

tak, tak bo najlepiej wiesz czemu ktos wyjechał, kiedy i gdzie pracował

a to, że gdzieś ktos wegetuje, a gdzie indziej czuje, że żyje to nie zalezy od kraju, tylko od osoby i jej nastawienia >>>>> z tym się po części nie zgodzę :) taki mój fach /zawód który wykonuję ,że miałem okazję być i żyć w różnych miejscach mam porównanie Polski i Polaków do innych nacji. I wiem ,że moje miejsce w każdym calu jest w PL. Osobowości ...pewnie po części tak, kwestia wychowania ,mentalności kultury ,mnie osobiście bardzo Polska odpowiada. Jak każdy naród mamy i plusy i minusy ale głównym powodem co najbardziej mnie trzyma w kraju to to...że nie jesteśmy jeszcze tak zblazowani ,tak wyprani z emocji jak narody krajów zachodnich. Zwyczajnie czasami myślę nad tym , jak ludzie np. w takiej Holandii czy DE czy też UK nie potrafią cieszyć się tym co mają badź też mogliby mieć -gdyby ich mentalność nie była tak ograniczona. Zdaję sobie sprawę ,iż na przestrzeni czasów kapitalizm zrobił z nich to kim są obecnie , nie chciałbym aby z Polakami stało się to samo. Obecnie z Polski robi się "wielką wiochę" i obrzuca inwektywami a ja jestem dumny z naszego kraju i nie chciałbym aby zmieniała się na modłę krajów zachodnich. Można brać to co dla nas dobre z ustroju w którym przyszło nam żyć ale nie dać sobie wciskać kity ,że model życia jaki nam się narzuca jest dla nas zbawieniem.

Zwyczajnie czasami myślę nad tym , jak ludzie np. w takiej Holandii czy DE czy też UK nie potrafią cieszyć się tym co mają badź też mogliby mieć -gdyby ich mentalność nie była tak ograniczona. xxx co??? skąd pomysł, że ludzie w bogatszych krajach z niczego się nie cieszą? ja wiem, że biedny Polak potrafi skakać pod sufit jak zobaczy 50 euro w jednym kawałku - ale bez przesady - z wycieczki na Karaiby, nowego mercedesa czy jachtu ludzie też potrafią się cieszyć

Nie ma co z tymi poyebami rozmawiac. Ludzkie smiecie powiem wam cos. Jedyne co w zyciu macie to wycieczki na karaiby, mercedesa i Iphona. Ciekawe co zostawicie dzieciom. Gdzie wasz dom, mieszkanie, wyksztalcenie dzieci. Jestescie cwelami, smieciami i darmozjadami. Wyyebane na was i wasze funty. Polska was nie potrzebuje i jak kiedys zaczniecie u nas kozaczyc to wiedzcie, ze na pewno oberwiecie w wasz zdraciecki, zachlanny ryj. Smiecie, kurfy i dzifki. Obyscie zdechli w tym emigra yjnym gownie.

Wy to widzieliscie jachty i mercedesy ale na zdjeciach. Przeciez wasze parszywe ryje tylko gowna angielskie widzialy i cidera z Tesco w promocji hahahhahahahahahahaha Polski emigrant i jacht no nie moge hahahahahahahahaha

No tak ludzie zachodu nie potrafia sie cieszyc z tego co maja... a Polakom w Polsce smieje sie geba, jak dostana miske ryzu za swoja prace, to jest dopiero optymizm :D

Exdebilu pochwal sje kiedy to Polske opusciles i co porabiasz na emigracji. Powiedz czego to sie dorobiles tylko prosze nie sciemniaj, ze masz nowego merca i jacht pracujac jako zmywacz badz pakowacz hahahah

Smiecie, kurfy i dzifki. >>> jednego Polaka, co ledwo dukal po angielsku spotkalam takiego w UK, wyzywal tak samo, jak stad wyjezdzal... co sie okazalo, 3 miesiace pozniej wrocil spowrotem... bo praca na czarno i jeszcze zostal oszukany na wyplacie, a wynajem placic trzeba i cos jesc... fujara mu zmiekla i wrocil potulnie do UK, do swojego starego miejsca pracy...

Szmato jak ty mowisz po angielsku skoro ty dzifko po polsku pisac nie potrafisz. Pisze sie z powrotem niedorobiona suko. Ja tez znam kilku takich co wrocilo po powrocie. Moj kumpel co nawet jelop zarowki nie potrafi przykrecic wyjechal do Szkocji. Tam w fabryce jakies foremki pakowal. Wrocil do Polski bo mu sie znudzilo. Zamiast zainwestowac oszczedzone pieniadze w siebie to idiota samochod kupil. Najaral sie i na drzewie sie rozwalil. Szukal pracy ale nie mogl znalezc bo nicnie potrafil robic a u mnie w miescie fabryk gdzie pakuje sie foremki do pudelka nie ma. Wiec idiota ponownie wyjechal do Szkocji i zasuwa w fabryce z 7 funa i na Polske ujada, Tacy wlasnie z Polski wracaja. Moja siostra po powrocie zarobione pieniadze zainwestowala w siebie. Skonczyla studia z filologii angielskiej i teraz zarabia niezle pieniadze i na sama mysl o powrocie dostaje dreszczy. Takimi wlasnie jestescie ludzmi. Tylko foremki do pudelek potraficie pakowac a Polska takich nieudacznikow nie potrzebuje. Dobrze ze wyjechaliscie i pare funtow do kraju przyslecie. Chociaz taki z was pożytek.

Przeciez ja was kurfy znam bo tu mieszkam. Wiem jakimi jestscie ludzmi. Mnie nie oszukacie. 80% z was to polski syf nic w zyciu nie potrafiacy robic. Dlatego tutaj wyladowalscie. Studia po prywatnych uczelniach. Jesli panstwowe to przewaznie po pedagogice badz politologii. Normalnie wstyd mi jak patrze na ten syf zwany polskimi emigrantami bo przez was Anglicy maja taka a nie inna opinie o Polakach. Na szczescie Polacy w kraju sa inni i obcokrajowcy odwiedzajacy Polske milo sie zaskakuja. Wystarczy popatrzec na Euro 2012 i jakie opinie byly o Polsce i Polakach a wejsc na brytyjskie fora i zobaczyc jakie opinie kraza tam o tym polskojezycznym syfie zwanym emigrantami.

Ale ja tu nie jestem po to, żeby się chwalić:) wyjechałam 10 lat temu, pracowałam kilka mies. w fabryce - przy lekkiej pracy i w kanapkach, potem jako dyspozytor, po niecałym roku podciągnęłam język i znalazłam pracę w zawodzie - tutaj już ci nie napiszę co robiłam, bo nie uwierzysz. Przez dwa lata spełniłam pierwszy punkt planu, czyli kupiłam mieszkanie mamie. Potem zakochałam się w Szkocji, rzuciłam robotę i przyjechałm do Edynburga, na drugi dzień znalazłam prace - znowu w zawodzie, tego samego roku załozyłam rodzinę, następnego urodziło mi się dziecko i kryzys wyjebał mnie z pracy, dorobiłam się depresji, drugiego dziecka z rozpędu, ale wyszłam z niej, stanęłam na nogi, załozyłam firmę, za chwilę będziemy kupowac dom - nie za gotówkę - jak cię to pocieszy, mam dwójkę zdrowych dzieci i to co potrzeba do życia, oprócz tego święty spokój, poukładane w głowie, przyjaciół na miejscu, teściową w bezpiecznej odległości;) merców nie lubię, łódkę sprzedaliśmy miesiąc temu (druga stoi w ogrodzie i robi za statek piracki;), mam mase pomysłów, które będziemy realizowac w następnej dziecięciolatce:) I co najważniejsze - wyjebane mam na to co kto o mnie myśli:) W swojej skali nie osiągnęłam sukcesu i nie zrealizowałam jeszcze swojego życiowego marzenia, ale to też dobrze - jeszcze muszę pożyć, jeszcze muszę się przyłożyć do nauki (chociaż mi się nie chce chwilowo), mam wokół siebie masę osób, które się uczą i pracują, robią doktoraty (tego nie zamierzam akurat) i przy nich jestem leniem śmierdzącym;) No i dzieci mam jeszcze do wychowania, chociaż nigdy o nich specjalnie nie marzyłam, ale super, że są:) Moi przyjaciele i rodzina w Polsce mają kredyty już dawno, niektórzy nawet spłacili, mimo to ja chyba jestem mniej sfrustrowana:) zresztą widac tu na forum co się dzieje. Teraz mi wytłumacz co miałam ci udowodnić, bo nie bardzo wiem?

aha, zapomniałam - plan był wyjechać na 5 lat, zarobić na mieszkanie i dom i wrócić, ale się pokiełbasiło, no i zaznało łatwego życia - cięzko wrócić do robienia sobie pod górkę;)

No ale sama widzisz to co Ty maja takze Polacy pracujacy w Polsce. Tez maja domy na kredyt, dzieci, lodke, psa. Griluja w weekendy i jezdza ja wczasy. Moze nie na karaiby ale np.nad polskie morze badz do Bulgarii. Nic nadzwyczajnego. Ja przed wyjazdem konczylem studiw, mialem prace i wynajmowalem stancje. Wyjechalem bo przez glupote wpadlem w dlugi. Po roku gdy je splacilem chcialem wracac jednak udalo mi sie dostac prace za 2 tys funtow wiec z zona postanowilismy zostac i oszczedzic na mieszkanie. Wiem jak dostane podobna prace w Polsce jak ta przed wyjazdem to na pewno nie wroce bo mi spokojnie bedzie tam starczac.

Wlasnie to chcialem Ci udowodnic, ze na emigracji nie masz nic wiecej niz pracujacy Polacy w Polsce. Jak sama widzisz tez Cie wywalili tam z pracy, wpadlas w depresje i przezywalas ciezkie chwile. Roznica jest tylko taka, ze jak wpadniesz w tarapaty w Polsce to zawsze mozesz wyjechac na zachod i podreperowac swoj budzet. Jednak jak wpadniesz w tarapaty na Zachodzie juz nigdzie wyjechac nie mozesz bo nikt ci juz piec razy wiecej za ta sama prace nie zaplaci.

Tak, ludzie mają różne rzeczy w Polsce, niektórzy to nawet nie wiem skąd, bo niby bezrobotni, ale czy ja bym miała? Niekoniecznie, zakładając, że musiałabym liczyc tylko na siebie, a nie oglądać się na awans namierzając jakieś spodnie z wypchanymi kieszeniami miałabym cienko, musiałabym robić rzeczy, których robić nienawidzę, albo rypac od rana do wieczora biorąc fuchy. Ja nie wyjechałam tylko za pieniędzmi - było tam jeszcze kilka innych powodów i nie były to długi... po prostu zdązyłam zobaczyć jak się robi kasę w Polsce w moim zawodzie i odrzuciłam tą drogę. Tu się czuję dobrze, spokojnie i pewnie, nie miałabym tego w Polsce.

Skad jestes jesli mozna zapytac?

Nikt mnie z pracy nie wywalił - tak gwoli ścisłości - praca się skończyła z okazji kryzysu i nałozyło się to z pójsciem na macierzyński, nie sądzę, żebym z kilkumiesięcznym dzieckiem się wybrała za granice na zarobek, a tutaj mimo wszystko nie zdychałam z głodu i oczywiście, że można było wyjechać dalej- Nowa Zelandia, czy Kanda nadal była chętna na moje umiejętności;) Ja dobrą pracę w Polsce mogłam dostać w każdym momencie, zwłaszcza z dodatkowym językiem, ale już tam byłam, widziałam i brzydzę się tym, co się tam wyprawia.

Nie można zapytać - to jest nieistotne:)

No ale co dokladnie sie tam wyprawia czego nie wyprawia sie w UK. Konkrety prosze bo tak to mozna pieprzyc w nieskonczonosc. Ja tez wiem co wyprawia sie w UK wiec jesli powiesz mi o swoich spostrzezeniach o Polsce bedziemy mogli je skonfrontowaćz moimi o UK ☺

"Czy warto wrócić do Polski?" jestem młoda, ale moja odp brzmi: NIE ! NIE WARTO ! SMUTNA SZARA RZECZYWISTOŚĆ W TYM NASZYM KRAJU :( jakbym miała teraz na wyjazd, jadę po prostu w ciemno, dzieci nie mam, męża nie mam, kredytów i innych długów nie mam, nawet bym się nie zastanawiała...

To bardzo istotne bo wiedzialbym z jakiego regionu Polski pochodzisz a to umozliwiloby potwierdzenie moich naukowych badan, ze wiekszosc ujadajacych polaczkow to ludzie pochodzacy z polskiej d**y czyli malych miasteczek w biednych regionach kraju.

I tak już napisałam za dużo, detali nie będzie, sorki:)

ja wiem, że biedny Polak potrafi skakać pod sufit jak zobaczy 50 euro w jednym kawałku >>>>> no i dyskutuj tu człowieku z kimś takim :O kogo życie kręci się tylko wokół kasy Ty bidulo emigracyjna nawet nie wiesz z czego cieszą się Polacy bo zwyczajnie nie stać cię nawet o tym pomarzyć ,zatem daruj sobie wzmianki o 50eu bo gdybyś była w pobliżu to bym ci je osobiście przykleił na twe głupiutkie czółko :)