Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pseudonim O

IDZIE WIOSNA !!!Jutro startuje z dietą, kto ma ochotę się przyłączyć?

Polecane posty

Gość Aneta17k
Halo Dziewczyny, Jak mogę to się dołączam do tematu:) Jestem 3 dzień na diecie ( wcześniej rozpoczynałam kilkakrotnie próbe schudniecia ze skutkiem zerowym) :(:(:( Tym razem mam zamiar wytrzymać w postanowieniu !!!:) Mam nadzieję, że razem z Wami będzie mi łatwiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak, wspolne mieszkanie wiele by pokazalo, wyjasnilo. Ja jak chodzilam z tym moim to pomieszkiwalam u niego i rzeczywiscie bylo inaczej niz jak dochodzilismy do siebie. Dlatego jestem zwolenniczką wspolnego mieszkania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj Aneto 🖐️ super, ze dołączasz do nas. Ja tez wiele razy probowałam schudnąć i roznie to sie konczylo, ale pisząc tu naprawde jest lepiej. Napisz ile wazysz, jaki wzrost i ile chcesz schudnac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam nową koleżankę :-) Angel spodnie/getry fajne :-) jak dojdą napisz koniecznie coś o materiale, z jakiego są wykonane. Czy gruby/cienki, czy sie dobrze rozciąga itp. Może tez się skuszę.. A kurteczka może spokojnie poczekać do przyszłego miesiąca patrząc na to, co się dzieje za oknem... Ja poczekam do tych upragnionych 55 kg i też za spodniami się rozejrzę bo nawet bez zmiany rozmiaru moja szafa woła o nowe galoty :-D Pseudonim dzięki :-) w sumie to teraz wyglądam troche jak zapita menelica z czerwonymi zapuchniętymi oczami ale wiem z doświadczenia że będzie dobrze :-) zaraz zarzuce na oczy maseczkę żelowa prosto z lodówki, może pomoże

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie ale on mimo, że starszy ode mnie to wielu rzeczy się jeszcze boi, albo nie wiem może nie jest pewien swoich uczuć;/ chociaż jak miałby mnie chwycić ktoś inny to by nie oddał. Ale no mam nadzieję,że w tym roku uda się doprowadzić to do skutku, bo tak to sobie można z kimś chodzić 100lat, tymbardziej że my już jesteśmy po nieciekawych przejściach i różnych chorych akcjach to ja chcę już,teraz - zeby wiedzieć czy warto. Chyba jeszcze trzeba bardzo dużo mojej cierpliwości. Nie znam drugiego tak trudnego człowieka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja szafa też woła o nowe ubrania. w ogóle muszę pokupować jakieś bluzki z krótkim rękawem - deficyt mam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja moge tylko tyle powiedziec, ze faceci są dziwni i ciężko czasem ich ogarnąć. Dziewczyny tak w ogole dam wam przepis na mega pyszną rybkę, my na diecie to moze nie za bardzo zebysmy sie zajadaly, ale jak macie komu gotować to warto. Kilka cebul kroimy w połksięzyce, zeszklić na patelni z lisciem laurowym i 3 ziarenkami ziela angielskiego+ pieprz do smaku. W garnku zagotować - 2 szkl wody+maly przecier+mały ketchup lagodny+5 lyzek plaskich cukru+2 łyzeszki wegety+2 łyżki octu. Po zagotowaniu dodać cebulkę i chwile gotowac na malym ogniu(cebula musi byc miękka). Filety z ryby (dorsz, miruna czy co lubicie) panierować w mące, jajku, bułce i usmażyć. Ryby zalać gorąca zalewą. Pycha. Mówię wam!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak Wam mija wieczór? wróciłam dziś do domu, nie jest źle, ale Mama już planuje ciasta na święta... boję się że nie dam rady i się złamie :( dziś kolejna godzina na siłowni no i killer o którym wspominałam wcześniej, z jedzenia po południu doszły 2jabłka i kolejny kawałek ryby. Angel, te leginsy są super :D sama też chyba sobie zamowie, ale to dopiero w kwietniu bo kupiłam buty w tym miesiącu i z kasa nie za ciekawie :P Halinka gratuluję utraty wagi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jesli chodzi o dietetyczne coś to gotuje tez zupę - gotuje wodę, dodaje mięso z kurczaka bez skóry i gotuję, do tego kostkę rosolową, warzywa (duzo) i wszystko do miękkości. Pod koniec dodaje otręby i one tak napęcznieją, ze ma smak cos jak krupnik :) mięso pozniej rozdrabniam, warzywka tez i dodaje juz na talerzu jajko. Mozna się naprawde najesc i jest dietetyczna. Gotowalam to na dukanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojj Madziu no faceci to ciężki klimat, czekam aż podejmie decyzję że w końcu jest gotowy na to wspólne zamieszkanie,albo aż w koncu się przestraszy, że może mnie stracić ! zostawanie na noc np. 2 razy w tyg to nawet pomieszkiwaniem nie można nazwać:P spróbuję kiedyś tą rybkę z chęcią. czasem jem normalne obiady, szczególnie sobota niedziela :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o właśnie ja to praktycznie w ogóle zup nie gotuję :( muszę to zmienić!! ja się boję po prostu że mi zupa nie wyjdzie bo nie mam w tym wprawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny ja zamierzam na swieta upiec sobie ciasto dukanowskie. Wiem, ze cięzko bedzie sie powstrzymać dlatego wolę jak juz miec coś slodkiego i nietuczącego. Zkotemwkuchni - tu sa fajne przepisy na slodkosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie ma się czego obawiać Milena, zupy są naprawde dobre w diecie, ale te na chudym miesie oczywiscie, bez smietan itp. Robię jeszcze taką - mieso mielone z kurczaka przyprawiam, dodaje jajko i troszkę otrebow. Lepie klopsiki i wrzucam je na gotującą wodę, dodaje lisc laurowy, ziele angielskie, pieprz i kostkę rosolową. Pod koniec biore jogurt i dodaje troszkę mąki albo skrobi, hartuje wywarem z zupy stopniowo zeby sie nie zwazylo i wtedy wlewam do zupy. Pycha! Do tego jeszcze jajko i naprawde smakuje super

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojj a ja pewnie skuszę się na kawałek jakiegoś normalnego ciasta, już aż tak drastycznie u mnie nie jest jak na samym początku i pozwalam sobie na to i na tamto. uczę się rozsądnie jeść bo wiecznie na diecie nie będę :D zreszztą kiedyś jak z moim wymyśliliśmy sobie zapiekankę makaronową taką super na wieczór to cały dzień malutko jadłam i spalałam kcal na bieżni żeby później sobie pozwolić na to :D aaa i stanęłam na wagę teraz. widzę że coś się ruszylo,ale pochwalę się jutro rano bo miałam się ważyć zawsze rano po pierwszym siusiu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak Twój bedzie zwlekał z decyzją o zamieszkaniu to bedziesz musiala mu jasno zakomunikować czego oczekujesz bo tez nie ma sensu czekać nie wiadomo ile Ide ten peeling robic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze dam miesiąc,dwa...i zobaczymy. ostatnio ciągle jakieś pechowe wydarzenia i jakieś duże wydatki u niego to mogę to zrozumieć,ale cierpliwość moja powoli się kończy. no idź się pilinguj, ja kończę sprzątanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do facetów to są BARDZO DZIWNI ale za to ich kochamy :) ja teraz mieszkam z chłopakiem i doszłam do wniosku że mieszkanie z kimś to niemal obowiązek, poznajesz jego przyzwyczajenia, uczysz się jak znosić gorsze dni razem, wiesz czego się spodziewać no i obowiązkami można sie powoli zacząc dzielic :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
yyyy...gdzie posty się podziały?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak,ale tak jak mówiłam najpierw musi dojść do tego zamieszkania, a mój ciężki typek coś nie może się ogarnać.On się tak na prawdę boi... Mam nadzieję,że w końcu to się zrealizuje... dam mu popalić, schudnę do mojej idealnej wagi i się przestraszy że mu ucieknę haha. Ale ogólnie to trafilam myślę że na najtrudniejszego człowieka na całej planecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
posty są, tylko kafe coś szwankuje z ich wyświetlaniem , czytać się nie da :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a i Madziu moja kochana oczywiście odrazu rano napiszę ile waga wskazała, chyba że przez noc dostanę jakimś cudem nadprogramowych kilogramów i nie będzie czym się chwalić :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pseudonim, nie miej do siebie pretensji o sprawę z tym facetem. miłość jest ślepa. a mężczyźni dobrze się kamuflują. a Ty bezbronna, bo zakochana dziewczyna po prostu nie masz na to wpływu, co on z Tobą robi. są chwile, gdzie zapominamy o całym bożym świecie i dajemy się ponieść. choć czasem to nasz wielki błąd. musisz być ostrożna wobec tego dupka { wybacz za wyrażenie, jednak mimo wszystko to Twój facet. }. nie wiadomo jakie on ma intencje. najlepiej kopnij go w dupę i wypierdziel na zbity pysk póki jeszcze masz świadomość, że to on Cię krzywdzi, bo z czasem będzie tak źle, że będziesz myślała, że to Ty go ranisz i to przez Ciebie tak się zachowuje. a to już kompletnie zniszczyłoby Ci życie. opamiętaj się i wiedz, że TACY JAK ON SIĘ NIE ZMIENIAJĄ! a co to ryby to wydaje się być pyszna. uwielbiam ryby! także może na wielkanoc sobie wypróbuję. ja osobiście kocham jeść rybkę po grecku. mm. pychotka. Halinka, brawo dla Ciebie! wiem jak cięzko jest wyrzekać się tych wszystkich smacznych potraw, ale jak widzisz, warto! oby tak dalej! Angel, fajne te spodnie. tyle, że ja nie jestem za kupowaniem ciuchów przez internet. a co do Twojego mężczyzny.. fakt, skomplikowane. może nie chce się usamodzielniać { jesli mieszka z rodzicami } aż tak. albo boi się, że nie dacie rady ze sobą tak na co dzień i polegniecie.. ? Aneta, cześć, miło, że dołączasz. (: życzę wytrwałości, bo nie oszukujmy się - nie jest łatwo, miewamy porażki, ale ZAWSZE się podnosimy! aż w końcu będziemy chudziutkie, w s z y s t k i e. Fit, u mnie też już plany co do jedzenia na wielkanoc. ale mam nadzieję, że nie dasz się zwariować przez to!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny jesteście jeszcze??coś mi się przypomniało, FIT - pamiętasz pisałam o tej umoralniającej koleżance która waży ok 90. Ostatnio gadamy i mówię jej ile jeszcze chciałabym zrzucić i stwierdziła że zwariowałam bo jeśli schudnę 15 czy 17 kg to na pewno będzie JO-JO. Mój facet mówi,ze pewnie mi zazdrości bo nie osiągnęła nawet połowy tego co ja. A ja mówię jakiej połowy, nawet 1/10 nie osiągnęła bo nie schudła jeszcze nic. A w styczniu razem zapisałyśmy się na siłownię i razem miałyśmy o siebie dbać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Angel, przestań, wystarczy rozsądnie wyjść z diety i nie ma efektu jojo. Twój mężczyzna ma rację - zazdrości dziewczyna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no też mi się tak zdaje,ale już się przyzwyczailam,że ona jest najmądrzejsza:) dziwię się ze nic ze sobą nie robi bo ma masę wolnego czasu. ja pracuję studiuję sama sobie gotuję robie zakupy sprzątam mieszkanie. a ona studiuje dziennie, na tygodniu ma wolne i ma wszystko w domu gotowe bo mieszka z mamą i tatą. ja nie mówię, że każdy musi być szczupły ale przy takiej wadze to zamiast wymadrzac się i gadać że zwariowałam to powinna schudnąć chociażby dla zdrowia bo ma problemy z cukrem które powstały dopiero jak przytyła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×